Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Perć Aniołów i Diabła
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=2902
Strona 1 z 2

Autor:  BusterFM [ So lis 04, 2006 2:20 am ]
Tytuł:  Perć Aniołów i Diabła

Są tacy, którzy przez całe swoje długie życie nigdy nie dowiadują się czym ono właściwie może być. Nawet nie zbliżają się do granicy, która mogłaby zmienić wszystko czego do tej chwili doświadczyli w nicość.

Są też tacy, którzy gonią za tą granicą tak długo, aż ich pochłania bez reszty, bez opamiętania.

Ci pierwsi przychodzą, posiedzą i powoli, ostrożnie znikają w czeluści cywilizacji, która ich stworzyła. O właśnie czwórka powoli opuszcza gniazdko spokoju.

Ci drudzy są pewni siebie i tego co za chwilę może się wydarzyć. Zawsze szybko, w pośpiechu, a właściwie w chaosie, biegną dalej... No właśnie. Już ich nie widać, jeszcze trochę tylko słychać.

Jest też i trzecia grupa. Od razu rzucają się w oczy swoim archaicznym wyglądem i ubiorem. Często leciwi z pooranymi twarzami. Zabawiają nie dłużej niż trzy kwadranse, podczas których odprawiają swój rytuał, a potem podążają w tylko im znanym kierunku. Zobaczcie jak para właśnie znika za rogiem.

W końcu czwarta grupa. Można ich spotkać wcześnie rano lub późnym popołudniem. Czasem w ogóle nie zaglądają. Nie wyróżniają się niczym. Ot zwykli ludzie przemykający spokojnym krokiem po butelkę wody. Są tu krótko, często samotnie. Siedzą kilka chwil, czasem zapalą papierosa, wysuszą koszulę i niby leniwie... zwolna... odchodzą.

Oto krótka etiudka, epizod, stopklatka, chwila nie warta uwiecznienia. Gdy tylko zechcemy tysiące takich dostrzeżemy codziennie na naszej drodze.

Czy jest jednak coś tak silnego, co może ich połączyć? Skierować w ten sam punkt, to samo miejsce, w tym samym czasie? Czy może skrzyżować ich losy w ciągu najbliższych godzin i diametralnie zmienić wszystko w ich życiu?

Nasi bohaterowie już za chwilę dowiedzą się o sobie rzeczy, które nawet im się nie śniły, staną przed wyborem, którego nigdy wcześniej nie musieli dokonywać, spotkają na swojej drodze.......

Ale nie uprzedzajmy faktów. Zbierajmy się żeby się nie spóźnić. Czas zaczął odliczanie.

CDN

Autor:  pol-u [ So lis 04, 2006 6:21 am ]
Tytuł: 

Hmm.. Tajemnicza ta etiudka. Potrafisz stopniować napięcie Buster. Ale dlaczego w relacjach? To mnie zbiło z tropu całkiem. Poza tym trochę mi tu filmowym przekazem zaleciało. Ty musisz być filmowiec jakowyś :wink: :D

Autor:  BusterFM [ So lis 04, 2006 9:36 am ]
Tytuł: 

W relacjach, bo to jest relacja :)

Autor:  Justka [ So lis 04, 2006 10:19 pm ]
Tytuł: 

dawaj CDN :twisted:

Autor:  Olka [ N lis 05, 2006 1:51 am ]
Tytuł: 

Czekamy na C.D.

Autor:  górolka [ N lis 05, 2006 11:13 am ]
Tytuł: 

To jakby obraz z ukrytej kamery, do czego to jest wstęp :?:

Autor:  stan-61 [ N lis 05, 2006 8:59 pm ]
Tytuł: 

Introdukcja :?:

Autor:  piomic [ N lis 05, 2006 9:51 pm ]
Tytuł: 

pol-u napisał(a):
mi tu filmowym przekazem zaleciało
No nie wiem... SŁOWO u niego zbyt plastyczne, jak na filmowca (chyba, że scenariusze pisze). On raczej walczy słowem, niż obrazem.

Autor:  Jacek [ N lis 05, 2006 10:52 pm ]
Tytuł: 

BusterFM napisał(a):
Nasi bohaterowie już za chwilę dowiedzą się o sobie rzeczy, które nawet im się nie śniły, staną przed wyborem, którego nigdy wcześniej nie musieli dokonywać, spotkają na swojej drodze

Ciekawie sie zapowiada..Czekam na rozwiązanie..

Autor:  pol-u [ Pn lis 06, 2006 6:36 am ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
SŁOWO u niego zbyt plastyczne, jak na filmowca


Tak plastyczne, że wywołuje obraz filmowy w głowie.

Autor:  Kaytek [ Pn lis 06, 2006 11:15 am ]
Tytuł: 

BusterFM napisał(a):
Ale nie uprzedzajmy faktów


Jak u Wołoszańskiego :)
Dawaj dalej ;)

Autor:  ania-kamzik [ Pn lis 06, 2006 12:21 pm ]
Tytuł: 

BusterFM napisał(a):
Czas zaczął odliczanie.


zapowiada się bardzo ciekawie... :D
:thumright:

Autor:  stan-61 [ Pn lis 06, 2006 12:24 pm ]
Tytuł: 

BusterFM nie daj nam tak długo czekać. :twisted:

Autor:  cure-czka [ Pn lis 06, 2006 1:12 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
BusterFM
bo dokncze za Ciebie :twisted:
pisz szybko ciag dalszy :D

Autor:  Noth [ Wt lis 07, 2006 3:39 pm ]
Tytuł: 

Ale nie uprzedzajmy faktów. Zbierajmy się żeby się nie spóźnić. Czas zaczął odliczanie.

......
......
......
......
no i.....?....:-)

Autor:  Stan [ Wt lis 07, 2006 10:28 pm ]
Tytuł: 

*

Autor:  Jacek [ Wt lis 07, 2006 11:24 pm ]
Tytuł: 

Stan napisał(a):
No masz, następny Dresik

:D Czekaj spokojnie. Daj Im czas.
Czekamy czekamy będzie dobrze

Autor:  Hania ratmed [ Śr lis 08, 2006 8:22 pm ]
Tytuł: 

Kurde...jest lepszy ode mnie :)

Autor:  CHODY [ Śr lis 08, 2006 8:25 pm ]
Tytuł: 

No dalej czekamy......:)))

Autor:  cure-czka [ Cz lis 09, 2006 12:03 am ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
Kurde...jest lepszy ode mnie
Dresika też pobił ;)

CHODY napisał(a):
No dalej czekamy
kto by pomyślał, że Ty taki cierpliwy :twisted:

Autor:  stan-61 [ Cz lis 09, 2006 10:30 am ]
Tytuł: 

To prowokacja, cure'czka! :lol:

Autor:  WiolkaS [ Pt lis 10, 2006 10:07 pm ]
Tytuł: 

I co dalej :?:

Autor:  BusterFM [ N mar 01, 2009 3:01 am ]
Tytuł: 

ROZDZIAŁ 2

Siedział na małym wypłaszczeniu. Na wprost gdzieś w cieniu ściany, woda powolutku i metodycznie rzeźbiła swe dzieło. To niesprawiedliwe pomyślał. Kropla spada na moment na granit, odbija się od niego i leci dalej w otchłań, nie widząc nawet swego dzieła. Szybko, w pośpiechu, bez emocji. Nawet nie wiadomo czy wie po co robi, to co robi. To ciekawe... Jeśli nie wie to jest szczęściarą czy tragicznym epizodem? A jeśli wie, to jest szczęśliwa ze swej trasy i pracy czy wręcz ogarnia ja frustracja gdyż nigdy nie dowie się co udało jej się stworzyć?
A może ten widok nie ma znaczenia?
Z tych egzystencjonalnych rozmyślań wyrwały go głosy dochodzące z przeciwleglej strony doliny. Spojrzał w lewo. Jeszcze chwilę temu widział całą grań. Teraz mgła zaczęła swoją podróż pod górę oblepiając każdą wolną przestrzeń swym lepkim spoiwem. Zwróciła się też na moment w jego stronę.
Niedobrze. Zamknie mu możliwość obserwacji postaci, na które czekał. A to był kiepski pomysł.

Głosy zdradzały, że czterej bohaterowie właśnie zaczęli piąć się pod górę wielkim żlebem. Żlebem, który kilkanaście lat temu przeżył największy obryw ostatnich czasów. Tu znów pojawiły się rozmyślania.
Nawet obryw się zmieniał. Upodobnił się już do otoczenia, a jego biało czerwonawa wielka rana zaczęła się zabliźniać. Szkoda że tego nie widział. Spod samego Wierchu pod Fajki, niemal do tafli Czarnego Stawu. Wielka moc kilkanaści sekund i ślad na 100 lat. Taka rana wyrwała by z człowieka wielki krzyk. Tymczasem Fajki stały spokojnie - przyjmowały to z milczącą pokorą.

Hałas przyspieszonych porwanych strzępów rozmów pędzących pod górę zdradzał, że ich głowy zaprzątnięte sa zupełnie innymi sprawami. Przemykali tuż obok wspomnianego urwiska lecz nawet go nie zauważyli. Zapewne nawet nie wiedzieli że tam jest i patrzy. Ba przecież sterta kamieni nie patrzy! W szybkim tempie zbliżali się do trawersu.

ROZDZIAŁ 3

Szli powoli i mozolnie. Gdzieś od 15 minut obchodzili Czarny Staw. Byli tu już kilkadziesiąt razy ale zawsze otoczenie robiło na nich wrażenie. Wschodnia ściana Kościelca ze swą 550 metrową zerwą prezentuje się tu nader okazale. Martwiła ich tylko wzrastająca znikąd mgła, która od lewej powoli zbliżała się do nich nieubłaganie. Stanęli na chwilę. W ruch poszedł stary aparat. Od razu było widać, że pamiętał najdawniejsze niemal czasy. Kiedy on fotografował, ona przystanęła tuż za nim i przyglądała się jak próbuje złapać ulotny moment w jak najlepszej ekspozycji. Zawsze bawiła ją ta celebracja ujęcia. Tak jakby Kościelec miał jutro zniknąć i właśnie ten moment był ostatnim tchnieniem bez odwrotu. Kłócili się z resztą o to wiele razy. Ale zawsze chętnie wracali oboje do dziesiątek fotografii niemal z tego samego miejsca. Każda inna, niepowtarzalna dawała im do zrozumienia, że nic nie powtarza się dwa razy. Z oddali gdzieś z pańszczyckiego żlebu docierały do nich wrzaski czterech młodych "biegaczy" - jak ich określali, którzy niemal pędem minęli ich na początku zakosów na morenie ograniczającej Czarnemu Stawowi mozliwość rozpłynięcia się po dnie doliny. Czy my robiliśmy podobnie? - zapytał chowając aparat.

CDN

Autor:  mpik [ N mar 01, 2009 12:48 pm ]
Tytuł: 

przesadziłeś z dwoma rozdziałami na raz...

Autor:  Lechuu [ N mar 01, 2009 1:08 pm ]
Tytuł: 

co za dużo to niezdrowo.....

Autor:  magda [ N mar 01, 2009 8:55 pm ]
Tytuł: 

To moja droga z piekła do piekła
Z wolna zapada nade mną mrok
Więc biesów szpaler szlak mi oświetla
Bo w siódmy krąg kieruję krok...

Autor:  antyqjon [ N mar 01, 2009 8:58 pm ]
Tytuł: 

Po grani, po grani, nad przepaścią bez łańcuchów, bez wahania...

Autor:  golanmac [ N mar 01, 2009 9:05 pm ]
Tytuł: 

Tu na trzeźwo diabli wezmą
Zdradzi mnie rozsądek - drań
W wilczy dół wspomnienia zmienią ostrą grań.

Autor:  Luka3350 [ N mar 01, 2009 9:07 pm ]
Tytuł: 

Coś chyba się nam przypomina z Piątki.
Bylo fajnie ..... Jacka się pośpiewalo .

Autor:  golanmac [ N mar 01, 2009 9:10 pm ]
Tytuł: 

Luka3350 napisał(a):
Bylo fajnie

Oj tak, powtórzyć trzeba, koniecznie :D

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/