Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 2:10 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 9:19 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Termin wyjazdu był ustalony już dość dawno ,ale jak wiadomo od pogody zależy wszystko.
Prognozy były jednak obiecujące i dlatego umawiamy się na 2 dniowy wypad w Tatry w celu popełnienia kilku miejsc. Jacek przyjechał pod Kraków aż z Warszawy na 3 rano –jak zwykle po drodze wsiadają Kilerus z Wentylem. Dość szybko się jechało i o 6 wychodzimy z parkingu. Maraton przez Boczań i koło 8 jesteśmy w schronie. Tam już przy stole siedzi dobra ekipa górska w tym wiele forumowych osobistości. (kto chce ujawni się a tym samym przyzna do tego co działo się potem)Zostawiamy część rzeczy w pokoju i przy wspólnym śniadaniu rozmawiamy. Dwie ekipy i dwa cele –nasz Świnica(niższy wierzchołek taternicki) ,kolegów Żółta Turnia. Pare minut po 9 wychodzimy –Kasprowy w gęstej chmurze –tak jak cała grań do Świnickiej Przełęczy- do tego przenikliwy wiatr. Wjeżdżamy krzesełkami na Kasprowy marznąć niemiłosiernie. Na Kasprowym sami narciarze… widoczności żadnej.
Ubieramy sprzęt bo niema co tracić czasu i w drogę. Ha łatwo powiedzieć ale w która stronę? Może to wydawać się śmieszne ale około 20 minut kluczymy koło Kasprowego(byliśmy tez na czubku)i nie potrafimy znaleźć drogi we właściwą stronę! Wiatr walczy z nami w końcu udało trafić się na właściwa trasę .Nic nie widać i wieje –wieje i jest to coś co nas nie opuszczało nawet na chwile. W końcu pada Beskid ale my dalej powoli brniemy do przodu.
Zatrzymujemy się często bo zmęczenie jest duże –herbata to w górach napój bogów i ona przywraca siły jak i zamarznięty na kość baton. Jest Liliowe –decydujemy że idziemy do Przełęczy Świnickiej –tam już trudniej bo niema ścieżki tylko ślady raków i można do Słowaków zrobić dupozjazd nad programowy. Idziemy w tych fatalnych warunkach Aż w końcu siadamy na łyk herbaty –nie wiemy jak daleko jeszcze- w pewnej chwili Jacek krzyczy –„patrzcie” i po naszej lewej stronie przez chwile ukazała się Świnica- ta podstępna gadzina-szybko się zbieramy póki coś widać i dochodzimy do przełęczy –gdzie uderza w nas co? Odpowiedz prosta –cholerny wiatr. Siedzimy tam trochę i podchodzimy nieśmiało w górę ,o tak żeby coś zobaczyć bo na Świnicy chmury się kończą. Zostawiamy plecaki i następuje spontaniczny atak na szczyt-gdyż siedząc 200 metrów od przełęczy pogoda jest inna –wiatru niema tyle –chmury idą bokiem na przełęcz. Myślimy nad tym dość długo i idziemy. Nie było to trudne technicznie troszkę stromo przy samym wierzchołku ale widoki… szczyty jakby utopione do połowy w chmurach. Rejon Kasprowego do Świnickiej Przełęczy na biało. Jest szczyt taternicki 2291- na główny wierzchołek nie ma szans iść bez lin itd. Ale to nie ważne .Nie mamy plecaków więc schodzimy powrotem do tego zimowego piekła-inny świat! Warunki bardzo ciężkie ręce odmarzają ,kominiarki zamarznięte na lód przy nosie i ustach. Wracamy do Liliowego-ze Świnickiej niema co schodzić-za duże ryzyko. Schodzimy wiatr troszkę zmalał a my mamy scenę jak z Matrixa –gdzie nie spojrzycie BIAŁO na dole na górze z prawej lewej BIAŁO –niema nic nawet gałązki kosodrzewiny ani jednego punktu odniesienia i tylko my tkwimy w tym –dziwne uczucie. Tego dnia wiele razy wylatywał helikopter w trasę. Schodzimy dość szybko i około 15 jesteśmy w schronie gdzie jemy schabowe załatwiamy łóżka kąpiemy się i ….zaczyna się.
tutaj jest opis Wentyla
:twisted:

Spać poszliśmy około 23 w 10 osobowym pokoju nr 17-obok w 18 było właśnie centrum dowodzenia hehe .Ustalamy że o 7:30 wstajemy- ja wstałem o 6 i już spać się nie chce ,trochę dziwne że nie suszy czuje się bardzo dobrze- wychodzę w kapciach przed schron wszystko świeże ,wiaterek, lekki mrozik –nad Kasprowym to co wczoraj ale nasz cel dzisiejszy Skrajny Granat pięknie w słońcu. Przed 8 jemy już wspólnie śniadanie i wspominamy wczorajszy wieczór i przypominamy niektórym pewne chwile uniesienia. Musimy się pożegnać już niestety i udajemy się w stronę Czarnego Stawu. Tym razem niema tego cholernego wiatru jest słoneczko lekki mrozik czyli wymarzona pogoda do działań w terenie. Otoczenie Czarnego Stawu to bajka –a bajka w wydaniu zimowym jest po prostu niesamowita. Uzbrajamy się w sprzęt i idziemy przez środek stawu po ścieżce. Podejście wygląda niesamowicie –sprawia wrażenie niedostępnego z daleka ,ale … idziemy .Paweł z Wentylem prowadzi pochód. Jest to głównie mozolne podchodzenie po zlodowaciałym śniegu ,w który co jakiś czas się zapada. Męczy to trochę ale odpoczynek w otoczeniu tak pięknych widoków jest przyjemnością .do pierwszych skał doszliśmy po 30 minutach więc czas dobry mamy. Pierwsza herbatka zdjęcia .Wybieramy żleb najbezpieczniejszy (tak uważaliśmy )i idziemy pod górę. Jest trochę trudniej bo zjazd z tych rejonów mógłby się zakończyć odbiciem o skały-a więc już adrenalina się uruchamia. Są momenty gdzie idzie się jak po betonie i są takie że wpadamy po kolana. Ale za każdym razem jak popatrzy się za siebie micha się uśmiecha –jest pięknie. Stok robi się coraz bardziej stromy jesteśmy w żlebie dookoła skały widać ludzi na Kościelcu. Grań coraz bliżej. W pewnym momencie jest na tyle bezpiecznie że można wyprostowanym podejść pod grań-jest to coś niesamowitego!! W tym momencie osiągnęliśmy Skrajna Pańszczycką Czubę(2155)radość ogromna bo widoki wynagradzają trudy robimy sesje i udajemy się na kolejny wierzchołek z tej serii heh i pada Zadnia Pańszczycką Czuba(2174)-w tym momencie poza widokami doszło do nas że Granat nie padnie. Szkoda ale tak naprawdę nikt z nas nie żałował- po co ryzykować życie a w tym miejscu bez sprzętu byśmy nie porządzili.
Schodzimy do Pańszczyckiej Przełęczy-kto ma dokładna mapę OP może zobaczyć gdzie byliśmy. W te miejsca szlak nie prowadzi. Kolejny posiłek zrobiliśmy pod oryginalną z dala widoczną „fajką” Pierwsze 100 metrów zejścia to dość stromy odcinek gdzie schodzimy tyłem używając czubka czekana. Potem już jest łatwo i schodzimy przy skałach aby nie kusić śniegu. Często zatrzymujemy się żeby popatrzeć na to co jest dookoła. Paweł szuka wrażeń na skałkach obok , my z Jackiem schodzimy do miejsca gdzie planujemy dupozjazd. 2/3 drogi zjechaliśmy na 4 literach i było extra jeszcze przed samym stawem już z nutka żalu patrzymy na szczyty i na miejsce gdzie byliśmy i trzeba wracać. Jeszcze obiadek w schronie i o 17 wychodzimy do Zakopca- na Boczaniu horror trasa wyślizgana, księżyc oświetla drogę i tak dochodzimy do auta przed 19 wyjazd i do Krk. Jacek jeszcze rajdował do Wawy.
Wyjazd był zajebisty obie wyprawy wspaniałe zabawa w schronie nie zapomniana ale w takim gronie trudno by było inaczej. Dziękuje kolegom za wspólną wyprawę i pokojowi nr 18 za miłe towarzystwo i balety na mocnym poziomie!

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Ostatnio edytowano Pn lut 26, 2007 2:13 pm przez prof.Kiełbasa, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 1:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Ja p#$%#$le. Gdzie te foty :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 1:11 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
musisz na Jacka poczekac ale myśle że warto :!:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Ostatnio edytowano Pn lut 26, 2007 2:14 pm przez prof.Kiełbasa, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 1:13 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
! napisał(a):
relacja będzie koło 16-17 pozdro

To na h#$35j temat zakladany :twisted: Tyle czekać :twisted: :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 1:14 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Aha dzięki za wczorajszy telefon :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 1:30 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
dresik napisał(a):
Aha dzięki za wczorajszy telefon :wink:

czegoś nie pamiętam?u mni ew telu baterie popadały :roll:
temat jest bo myślałem ze Jacek fotki da wcześniej :P bo w temacie o kościelcu sie upominał :twisted:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 1:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14900
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
dresik napisał(a):
To na h#$35j temat zakladany :twisted: Tyle czekać :twisted: :wink:

"Dresik opowie....."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 1:42 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
grubyilysy napisał(a):
dresik napisał(a):
To na h#$35j temat zakladany :twisted: Tyle czekać :twisted: :wink:

"Dresik opowie....."

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 2:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
! napisał(a):
Przed 8 jemy już wspólnie śniadanie i wspominamy wczorajszy wieczór i przypominamy niektórym pewne chwile uniesienia.

Wszystkim obecnym Wielkie Dzięki za tak mile spędzony ten czas.

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 2:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
dresik napisał(a):
Gdzie te foty

wszystko w swoim czasie :)

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 2:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
! napisał(a):
kto chce ujawni się
Ujawniam się 8)

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 2:44 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Mnie tam nie było 8)

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 2:46 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Wentylowi będzie przykro, najpierw porzucili do "koledzy" na przełęczy a teraz ty?!

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 2:48 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Jestem z Nim duchem. Ja właściwie od sobotniego poranka byłem "w okolicach" :lol: tylko dla Niego.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 2:51 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
piomic napisał(a):
Wentylowi będzie przykro, najpierw porzucili do "koledzy" na przełęczy

Poradził sobie, w niedziele zaliczył nawet niezły samotny zjazd ;)
Jest Twardy.

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 3:55 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 11, 2006 11:30 am
Posty: 1078
Lokalizacja: WLKP
Jak naraie to jeszcze nie przeczytałem opowieści Wentylaale zaraz to zrobie jak narazie :bowdown:

_________________
Pozdrawiam Michał :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 3:59 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 11, 2006 11:30 am
Posty: 1078
Lokalizacja: WLKP
OBydwie relacje ekstra jeszcze raz :brawo: Czekam za fotkami

_________________
Pozdrawiam Michał :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 4:07 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 11, 2007 8:43 pm
Posty: 71
Lokalizacja: Piekary Śląskie
podziwiam cala ekipe!!!wyprawa godna podziwu!jak pisaliscie pogoda dawala wam troche łupnia ale w tatrach chmury szybko wedruja.zazdroszcze wyprawy!pozdro dla lukasza.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 4:15 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lip 24, 2006 7:21 am
Posty: 3052
Lokalizacja: Leytonstone
super relacja!!! FOTKI DAWAć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 4:15 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
A ja zapytam gdzie foty :twisted: Relacją Nas, przynajmniej mnie nie spławicie. Gdzie foty pytam :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 4:18 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 11, 2006 11:30 am
Posty: 1078
Lokalizacja: WLKP
Właśnie
Domagamy się zdjęć !!

_________________
Pozdrawiam Michał :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 4:21 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
biedny Jacek :lol: widzisz chłopie niema wyboru trzeba jakieś fotonontaze robić :wink:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 4:43 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 11, 2007 8:43 pm
Posty: 71
Lokalizacja: Piekary Śląskie
lukasz widze ze nie masz innego wyjscia z fotami.lincz wisi w powietrzu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 4:46 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Marcin1984 napisał(a):
lukasz widze ze nie masz innego wyjscia z fotami.lincz wisi w powietrzu.

:lol: ja miałem kliszowca-więc dajmy Jackowi spokojnie coś zdziałać 8)
pozdro

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 4:53 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 11, 2006 11:30 am
Posty: 1078
Lokalizacja: WLKP
No Jacek czekamy :D

_________________
Pozdrawiam Michał :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 5:12 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lip 24, 2006 7:21 am
Posty: 3052
Lokalizacja: Leytonstone
! napisał(a):
Laughing ja miałem kliszowca-więc dajmy Jackowi spokojnie coś zdziałać Cool

nie tłumacz się gęsto... FOTKI CHCEMY :lol:

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 5:50 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
widze ze zostalismy w tyle... nie dlugo, nie dlugo :D czekam na fotki

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 5:53 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
zolffik napisał(a):
widze ze zostalismy w tyle... nie dlugo, nie dlugo :D czekam na fotki
fajnie by było wreszcie razem coś zdziałac 8)
planujemy cos w 5tce powalczyć ale to plany narazie bez terminu :wink:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 5:57 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
piatka jak najbardziej jeszcze mnie tej zimy tam nie bylo...

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 26, 2007 6:00 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
zolffik napisał(a):
piatka jak najbardziej jeszcze mnie tej zimy tam nie bylo...

to jak bedzie coś konkretnie wiadomo to napisze priva i prosze o to samo jak Wy coś zorganizujecie :wink:

no to fotka na rozgrzewke-nie naszego autorstwa ale ....
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d95 ... 6182b.html

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL