Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
zeszłoroczne Tatry Zachodnie http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=3720 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | agnese [ N kwi 15, 2007 2:17 pm ] |
Tytuł: | zeszłoroczne Tatry Zachodnie |
Zapraszam do obejrzenia zdjęć z naszego zeszłorocznego urlopu. Mieszkaliśmy w bardzo przyjaznej kwaterze w Kirach (pycha obiady) i stamtąd wypuszczaliśmy się na szlaki. Podpisy do zdjęć w lewym dolnym rogu ![]() http://aga.dziady.org/gallery/tatry/ |
Autor: | Wojtek Zając [ N kwi 15, 2007 2:20 pm ] |
Tytuł: | |
Śliczne zdjęcia ![]() Podajcie namiary na tą kwaterę w Kirach w temacie: noclegi - może ktoś skorzysta. |
Autor: | agnese [ N kwi 15, 2007 2:44 pm ] |
Tytuł: | |
Zaraz poszukam kwatery w necie i podam. Jeśli chodzi o tę wyprawę to przeżyłam podczas niej przełom w dziedzinie chodzenia po górach. Przez kilka dni robiliśmy mniejsze i większe trasy (najtrudniejsza to Giewont). Po dniu z Giewontem dzień odpoczynku: Ścieżka nad Reglami. I co się okazało? Aga ledwo dysząca, starsze panie mnie wyprzedzały i jeszcze pytały, czy aby napewno dobrze się czuję ![]() Następnego dnia w planach była Dol. Chochołowska i Grześ. Doszliśmy do schroniska i zamówiliśmy "przysmak chochołowski" (szarlotka z sosem ze śmietany i jagód - pyszota!) po czym usiedliśmy przed schroniskiem przy stole. Nie pamiętam kto się do kogo dosiadł, ale te delicje spożyliśmy w towarzystwie miłej pary w średnim wieku... Dzieci już mają odchowane, równie zakochane w górach jak rodzice. Mili państwo opowiedzieli nam trochę o swoich przygodach z górami. Na koniec zapytali nas, dokąd dziś zmierzamy. My mówimy, że na Grzesia. Oni się zdziwili "jak to, tylko na Grzesia, młodzi jesteście, idźcie i na Rakoń!". A ja w myślach odpowiedziałam "no jasne! jak mnie ktoś wciągnie na plecach, to może...". Pożegnaliśmy się i ruszyliśmy w trasę. Nie wiem skąd taka myśl przyszła mi do głowy, ale postanowiłam sobie, że będę szła bardzo, ale to bardzo wolno, tak, aby nie dostać zadyszki, żeby w ogóle nie czuć zmęczenia. Jak postanowiłam, tak uczyniłam. Wlokłam się strasznie (tak mi się przynajmniej wydawało) ale nie męczyłam się w ogóle i po raz pierwszy czułam taką autentyczną, niewymuszoną frajdę. Okazało się, że na Grzesia weszłam w czasie "z mapy" (!), po czym Długim Upłazem poszliśmy także na Rakoń. Było cudownie i od tego dnia już wiedziałam, jak trzeba chodzić po górach! Potem bez większych problemów przeszliśmy jednego dnia całe Czerwone Wierchy i dalej, aż do Kasprowego (i zeszliśmy z Kasprowego, bo "kolejka do kolejki" była makabrycznie długa). Ten przydługi wywód napisałam po to, aby ludzie, którzy mają ten problem, który i ja miałam (="nie mam w ogóle kondycji, nie dam rady"), uświadomili sobie, że kondycja to w dużej mierze sprawa psychiki! Najważniejsze to znaleźć klucz do samego siebie. Wcześniej starałam się chodzić szybko, co skutkowało wielkim zmęczeniem, wieloma przystankami, ogólną frustracją i niekiedy odreagowywaniem na współtowarzyszach wycieczek. Także polecam wypróbowanie na sobie albo poradzenie słabszym od Was współtowarzyszom wypraw. |
Autor: | Elfka [ N kwi 15, 2007 3:12 pm ] |
Tytuł: | |
agnese napisał(a): Najważniejsze to znaleźć klucz do samego siebie. Wcześniej starałam się chodzić szybko, co skutkowało wielkim zmęczeniem, wieloma przystankami, ogólną frustracją...
I racja. Moje pierwsze prawdziwe spotkanie z górami nastąpiło na wycieczce w Dolomity. Pierwsza prawdziwa trasa. I oczywiście chciałam dorownać tym co byli na przedzie. Chciałam iść szybko. I tez dostałam zadyszki, serce waliło jak oszalałe. Zadawałam sobie pytanie, co ja tu robię. Jednak zatrzymałam się na chwilę, odpoczęłam. I potem szłam swoim tempem, nie spieszyłam się, podziwiałam widoki. I zawsze byłam w tej części środkowej wycieczki. Mamy czerpać przyjemność z wycieczki, nic na siłę, nie ma co się spieszyć. A zdjęcia są piękne, muszę w tym roku te miejsca odwiedzić. Niektóre ponownie, niektóre po raz pierwszy. |
Autor: | Justka [ N kwi 15, 2007 9:26 pm ] |
Tytuł: | |
zdjęcia piękne, Zachodnie mają swój urok ![]() |
Autor: | Ataman [ Pn kwi 16, 2007 2:48 pm ] |
Tytuł: | |
agnese napisał(a): Ten przydługi wywód napisałam po to, aby ludzie, którzy mają ten problem, który i ja miałam (="nie mam w ogóle kondycji, nie dam rady"), uświadomili sobie, że kondycja to w dużej mierze sprawa psychiki! Najważniejsze to znaleźć klucz do samego siebie. Wcześniej starałam się chodzić szybko, co skutkowało wielkim zmęczeniem, wieloma przystankami, ogólną frustracją i niekiedy odreagowywaniem na współtowarzyszach wycieczek. Także polecam wypróbowanie na sobie albo poradzenie słabszym od Was współtowarzyszom wypraw.
Szalenie sympatyczny post. I tak niewiarygodnie prawdziwy. Swoje tempo trzeba trzymać i basta. Ja raz pojechałem z kolegą, który naście lat zawodowo badmintona trenował i ruszył na szlak tak jak sobie na zgrupowaniach "ganiali". A ja oczywiscie krok w krok za nim. Szliśmy z Kuźnic na Kopę. Ja przy schronie na Kondratowej byłem skończony ![]() |
Autor: | Olka [ Pn kwi 16, 2007 3:18 pm ] |
Tytuł: | |
To tej Twój kolega chyba frunął ![]() ![]() Przecież Ty biegasz ![]() |
Autor: | Hubert [ Pn kwi 16, 2007 5:12 pm ] |
Tytuł: | |
agnese a zdradz mi prosze taka pewna informacje. Czy Twoj mąż nie ma czasem czegos wspolnego ze szczecinska politechnika ? ![]() |
Autor: | agnese [ Pn kwi 16, 2007 5:20 pm ] |
Tytuł: | |
czasem ma, ale bardziej miał niż ma ![]() napisałam priva ;) |
Autor: | Hubert [ Pn kwi 16, 2007 5:31 pm ] |
Tytuł: | |
Odpisałem : ) Tak jeszcze uzupelniajac poprzednia wypowiedz, to bardzo fajne zdjecia ![]() ![]() |
Autor: | reniaciuńka [ Pn kwi 16, 2007 5:45 pm ] |
Tytuł: | |
agnese super zdjęcia ![]() tak się rozmarzyłam- przypomiało mi sie moje zeszłoroczne zdobywanie czerwonych i mimo raczej nieudanej pogody (mgła i okresami mżawka) to wspominam to bardzo miło.po pierwsze wiem juz że w górach nie zawsze bedzie na mnie świeciło słonko ![]() ![]() |
Autor: | KWAQ9 [ Wt kwi 17, 2007 8:54 am ] |
Tytuł: | |
Ooooooo wow!!! Ależ fotki, całe Zachodnie zchodziłem w latach młodości ale jako że moja pamięć zawodzi po tylu latach to muszę tam powrócić. ![]() |
Autor: | macciej [ Wt kwi 17, 2007 11:12 am ] |
Tytuł: | |
fajne fotki ![]() powiedz mi, kiedy zostało zrobione zdjęcie nr 31 - okolice kończystego ? Bo ja będąc 26 sierpnia na Czerwonych Wierchach miałem bardzo podobne i fajne układy chmur - po jednej stronie grani mgła a po drugiej piękna pogoda |
Autor: | agnese [ Wt kwi 17, 2007 12:04 pm ] |
Tytuł: | |
Szukałam z 10 minut ![]() ![]() Zapiski są następujące: Kiry - Dol. Chochołowska busem - Huciska ciuchcią - Krowi Żleb - Trzydniowiański Wierch - Kończysty Wierch - Starorobociański Wierch - Siwy Zwornik - Siwa Przełęcz - Ornak - Iwaniacka Przełęcz - Schronisko na Hali Ornak (pomidorowa + naleśniki) - Kiry Nie mam pojęcia, po co notowałam menu ![]() Ale numer :) Macciej, masz jakieś foty z temtego dnia? ![]() Ps. od fotki od numeru 28 albo 29 aż do konca to właśnie ten dzień - nasz ostatni dzień wyprawowy - nast. dnia była już rekreacyjna przechadzka ze znajomymi, którzy przyjechali z małym brzdącem (Dol. Strążyska, Sarnia Skała, Dol. Białego). |
Autor: | agnese [ Wt kwi 17, 2007 12:12 pm ] |
Tytuł: | |
Aaaa to Ty jesteś tym Wojownikiem co ma super stronkę z Violą ![]() ![]() http://naszegory.teklinek.pl/fot/37-15.jpg - widzę, że na Czerwonych efekt był jeszcze bardziej spektakularny! |
Autor: | macciej [ Wt kwi 17, 2007 12:29 pm ] |
Tytuł: | |
no proszę ![]() efekt był tym bardziej spektakularny że szliśmy od Przełęczy Kondrackiej we mgle i dopiero tuż pod szczytem Małołączniaka nagle zrobił się widok na Słowację i na te układy chmur. A już mieliśmy wrażenie że nic tego dnia nie zobaczymy, tak więc byłą to jakas nagroda za podjęty wysiłek ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |