Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Granaty czyli wiosenno - zimowa przechadzka
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=3731
Strona 1 z 2

Autor:  don [ Wt kwi 17, 2007 7:35 pm ]
Tytuł:  Granaty czyli wiosenno - zimowa przechadzka

Sobotni poranek, leniwy i słoneczny. Trzeba ruszyć na szlak. Wybór jest między trzema celami: Rysy, Chłopek, Granaty. Ze względu na niedyspozycję Partnera(ki) wybór pada na lajcikowe Granaty. W kuźnicach jesteśmy o 7.30 i do góry Jaworzynką. Na około juz wiosna, delektujemy się jej ciepłem i zapachem, tylko czasami pod nogami zaskrzypi śniegiem zima. Widoki fantastyczne i te bliższe i te dalsze

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Dochodząc na karczmisko obserwujemy śmigło tatr jak leci na akcje. Niestety zakończoną odnalezieniem Tego któremu się nie powiodło [*]
Nagle znajdujemy się w innym czasie chociaż upłynęło tylko 1,5 godziny. Wokół zima w calej pełni, a o porze roku świadczy tylko dodatnia temperatura. Gąsienicowa prezentuje się w pełnej krasie. Jemy śniadanie w Murowańcu i dalej nad Czarny Staw. Tam w kępie kosówki pozostawiam depozyt zakupiony w Murowańcu. Ratuje nam życie w czasie powrotu.Idziemy powoli i nad Stawem jesteśmy za 15 jedenasta. Ruszamy do góry, pot się leje ale ciąg mamy dobry. Pomaga śnieg który jest zmrożony i nośny. Na przełeczy ( bo letni szlak przez żeberko jest nie do przejścia) jesteśmy o 13. Chyba to nie jest taki lajcik jak się zanosiło.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Drogę na szczyt zagradza próg skalny. Nie chce mi się zdejmować raków i się wspinać, więc postanawiam go obejść. Śniegu niestety mało i w pewnym momencie powodzenie wycieczki zawisło na czekanie. Wytrzymał a ja po 45 minutach byłem w dogodnym miejscu do przewietrzenia liny, na której drugim końcu przywiazała się Dagmara.Lekkie chop-pa i jesteśmy o wpół do trzeciej na Skrajnym. Nikt nam nie towarzyszy jak w żlebie, gdyż próg okazał się dla towarzyszy zbyt trudny. Dagmara w czasie wspinania opowiedziała o moich cechach charakteru, ale kto by się tym przejmował. Widoki ze szczytu zajefajne.
Rozwiązujemy się i dalej na Pośredni. Jak wycieczka to wycieczka. Zajmuje nam to prawie godzinę, gdyż bawię się w macanta, tzn. dokładnie sprawdzam teren gdzie ma stanąć moja stopa.Śniegu jest mało i bardzo " jezdny". Po drodze mijam ulubiony żleb i słynną przepaść na Wyżniej Sieczkowej Przełączce. Na Pośrednim jesteśmy w " domu", tu już jest znacznie łatwiej, ale godzina jest prawie 16.45. Strasznie późno.



Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Przygrzewa solidnie, choć wiatr zimny. Snieg robi się ciastowaty, nieprzyjemny i zdradziecki. Trawersuję zachodnim zboczem Zadniego Granatu z zamiarem zejścia do Koziej Dolinki. Niestety towarzyszka podnosi laruum " a Zadni? najważniejszy z Granatów" Nic, zacisnąć zęby i heja na Zadni. Na szczęście tu wejście jest najprostsze. Szybkie foty bo juz wpół do szóstej i na dół do Koziej. Straszne rozczarowanie: śnieg całkowicie nie do "dupozjazdu", więc trochę zapadając się po śniegu, a trochę po trawkach do Zmarzłego Stawu, następnie do Czarnego ( po drodze chłonąc wybarwienie jakie daje zachodzące słońce na skałach), gdzie czeka zimny depozyt i o zmierzchu w Murowańcu. Tu kwaśnica i 2 browce i w dół Boczniem który już jest prawie bez śniegu.



Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

O 22.30 na kwaterze. I tak z wycieczki w założeniu lekkiej, łatwej i przyjemnej zrobiła się niezła wyrypa. Trzeba było użyć liny i często dwóch czekanów by zrobić grań Granatów. Byliśmy pierwsi od dużych opadów śniegu, którzy tamtędy szli. Pogranicze zimy i wiosny bywa zwodnicze.

Autor:  Wojtek Zając [ Wt kwi 17, 2007 7:43 pm ]
Tytuł: 

Obrazek
don Zdobywca!

Nie po raz pierwszy jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego dziennikarskiego talentu (nie mówiąc o innych) :wink:
Cudowna pogoda, piękne widoki, wspaniała wyprawa :!:

Autor:  zolffik [ Wt kwi 17, 2007 7:45 pm ]
Tytuł: 

foty rewalacyjne :wink: wyprawa tym bardziej. no i to towarzystwo....

tej zimy na granatach niestety nie mialem takich widokow ale za to najlepszy dupozjazd z calej zimy....

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt kwi 17, 2007 8:01 pm ]
Tytuł: 

no zdjęcie zdobywcy miazga :lol:
nastepnej zimy podobna trasa w planach to chetnie posłucham wskazówek :wink:
pozdro dla ekipy :D

Autor:  don [ Wt kwi 17, 2007 8:07 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
no zdjęcie zdobywcy miazga


Nic wielkiego tylko trzeba mieć super operatora kamery. :lol:

Autor:  Jacek [ Wt kwi 17, 2007 8:18 pm ]
Tytuł: 

Pięknie Donie można poczuć ten smak.. :salut:
takie małe wspomnienie.

Autor:  piomic [ Wt kwi 17, 2007 8:55 pm ]
Tytuł: 

Tym razem obyło się bez Drege'a?

Autor:  don [ Wt kwi 17, 2007 9:09 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Tym razem obyło się bez Drege'a?


Pocałuj psa w kota, Toż napisałem, że byłem macantem, lub saperem badajacym teren. Gdzie było bardzo niepewnie to przodem szła Dagmara :lol: .

Autor:  piomic [ Wt kwi 17, 2007 9:12 pm ]
Tytuł: 

Fajnie, że przydał się sznurek. Wprawdzie testowany w Wisniovym Plesie, ale...

Autor:  kilerus [ Wt kwi 17, 2007 10:09 pm ]
Tytuł: 

zajebiscie grat.
tam jeszcze nie bylem w bieli.

Autor:  stan-61 [ Śr kwi 18, 2007 6:00 am ]
Tytuł: 

Gratuluję pięknej wycieczki. Super foty!

Autor:  Łukasz T [ Śr kwi 18, 2007 6:24 am ]
Tytuł: 

Na zdjęciu "zdobywcy" jest Dagmara :lol:

I znów potwierdza się, że dobrzy ludzie mają w górach szczęście do pogody :lol: .

Autor:  Dagee [ Śr kwi 18, 2007 6:44 am ]
Tytuł: 

don napisał(a):
niedyspozycję Partnera(ki) wybór pada na lajcikowe Granaty

Już nigdy nie uwierzę Ci w "żaden" lajcik :lol:
don napisał(a):
Dagmara w czasie wspinania opowiedziała o moich cechach charakteru

I to sporo się dowiedziałeś na swój temat :wink:
don napisał(a):
laruum " a Zadni?

Od razu larum. Hm..... :mrgreen:

To było niesamowite przeżycie, wielkie dzięki za nie zrzucenie mnie w przepaść :bowdown: :bowdown: :bowdown: . Nie wiem jakim cudem ze mną wytrzymałeś. Nie zapomnę tego do końca życia :lol:

Autor:  don [ Śr kwi 18, 2007 7:34 am ]
Tytuł: 

Dagee napisał(a):
Już nigdy nie uwierzę Ci w "żaden" lajcik

Ja sobie też. 8)
Dagee napisał(a):
I to sporo się dowiedziałeś na swój temat

Mam już to przećwiczone.Sam komuś wyjaśniłem kim on jest i kim była jego matka :lol:

Dagee napisał(a):
wielkie dzięki za nie zrzucenie mnie w przepaść

Ale ja ci tylko powiedziałem, że Drege'em się nie schodzi bo podcięty.
Dagee napisał(a):
Nie zapomnę tego do końca życia

Skleroza zrobi swoje :scratch: i inne przeżycia się nałożą :drink:

Autor:  KWAQ9 [ Śr kwi 18, 2007 8:29 am ]
Tytuł: 

Cuuuuuuudo!!! 8) Piękne widoczki i wreszcie pogode mieliście Boguś...

Autor:  stan-61 [ Śr kwi 18, 2007 8:53 am ]
Tytuł: 

Dagee napisał(a):
To było niesamowite przeżycie, wielkie dzięki za nie zrzucenie mnie w przepaść . Nie wiem jakim cudem ze mną wytrzymałeś. Nie zapomnę tego do końca życia
Nie ma nic piękniejszego jak wdzięczna kobieta. No… chyba, że dwie… :lol:

Autor:  AvantaR [ Śr kwi 18, 2007 9:23 am ]
Tytuł: 

Swietna relacja i jeszcze lepsze zdjecia :) Gratuluje!

Autor:  Dagee [ Śr kwi 18, 2007 11:46 am ]
Tytuł: 

Dzień następny to już czysty "lajcik" w pełnym tego słowa znaczeniu. Zasłużony wypoczynek na Gubałówce, na którą wjechaliśmy i zjechaliśmy oczywiście kolejką jak na prawdziwych turystów przystało :wink:

A tam.......... delektowanie się przyrodą:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Podziwianie naszych zdobyczy z dnia poprzedniego :roll: :

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A na koniec spotkanko przy "małym" :wink: piwku (z wiśnióweczką oczywiście :lol: ) :drink: z legendarnym przewodnikiem Józefem P., z którym co niektórzy stawiali pierwsze górskie kroki :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I znów kilkaset kilometrów spowrotem do domu, ale cóż tak już jest jak się mieszka tak daleko od Zakopanego. :(

Autor:  agnese [ Śr kwi 18, 2007 12:15 pm ]
Tytuł: 

Jakie piękne krokusy!

Autor:  don [ Śr kwi 18, 2007 12:23 pm ]
Tytuł: 

Dagee napisał(a):
wjechaliśmy i zjechaliśmy oczywiście kolejką jak na prawdziwych turystów przystało

Zawsze o takiej turystyce marzyłem

Dagee napisał(a):
delektowanie się przyrodą

To nie jestem ja 8) . To jest niemożliwe :lol:

Dagee napisał(a):
Podziwianie naszych zdobyczy z dnia poprzedniego

Na trzech pierwszych fotkach, na pozostałe " szkoda nóg" :lol:
Dagee napisał(a):
z legendarnym przewodnikiem Józefem P., z którym co niektórzy stawiali pierwsze górskie kroki

I chyba nie ostatnie. :idea: To kiedy te papiery odbierasz :?: Za trzy lata :?: Mam nadzieję, że jako przewodnik(czka) poprowadzisz mnie na jakąś wycieczkę :D

Autor:  Rob [ Śr kwi 18, 2007 1:24 pm ]
Tytuł: 

No super zdjęcia, wypad pierwsza klasa

Ale Boguś, ja cie kur...nie poznaje Ty z colą :shock:

Autor:  -- Mistrzu -- [ Śr kwi 18, 2007 2:23 pm ]
Tytuł: 

Gratulacje :!: Świetne fotki i wyprawa :)

Autor:  pol-u [ Śr kwi 18, 2007 4:09 pm ]
Tytuł: 

Donie, wielka to przyjemność spędzić kilka chwil w ulubionej scenerii.
Zyczę sobie abym mógł poświęcić się górom choćby w połowie tyle co Ty.

Autor:  don [ Śr kwi 18, 2007 4:33 pm ]
Tytuł: 

Rob napisał(a):
Ale Boguś, ja cie kur...nie poznaje Ty z colą


Niestety: "Jaśnie pan szofer". Chociaz popita...

Autor:  Hania ratmed [ Śr kwi 18, 2007 5:32 pm ]
Tytuł: 

Spadlam z krzesła podczas czytania tej relacji :o ...podczas ogladania zdjec spadłam po raz drugi...

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr kwi 18, 2007 6:46 pm ]
Tytuł: 

don napisał(a):

Niestety: "Jaśnie pan szofer". Chociaz popita...

znam ten ból :(

Autor:  Justka [ Śr kwi 18, 2007 7:35 pm ]
Tytuł: 

Dagee przepiękne te zdjęcia z krokusami :D
jedno zdobi już mój pulpit.

Autor:  Dagee [ Cz kwi 19, 2007 7:14 am ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
Spadlam z krzesła podczas czytania tej relacji ...podczas ogladania zdjec spadłam po raz drugi...

Haniu cieszę się, że nie zasnęłaś, co często Ci się zdarza na krzesełku :wink:

Justka napisał(a):
Dagee przepiękne te zdjęcia z krokusami
jedno zdobi już mój pulpit.

Oby zdobiło jak najdłużej :lol:

Autor:  Łukasz T [ Cz kwi 19, 2007 7:23 am ]
Tytuł: 

Dagmaro plotka głosi , że chcesz wniknąć w szeregi przewodników. Kiedy wnikasz do mafii ?

Autor:  Dagee [ Cz kwi 19, 2007 7:28 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Dagmaro plotka głosi , że chcesz wniknąć w szeregi przewodników. Kiedy wnikasz do mafii ?

:shock: :shock: :shock: Tak to już jest jak co niektórzy wypiją za dużo :wink: A Ty od kiedy słuchasz plotek :?: :?: :?:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/