Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Perci Pół :) 12.06.2007
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=4036
Strona 1 z 2

Autor:  krisnahorny [ Pt cze 22, 2007 12:36 pm ]
Tytuł:  Perci Pół :) 12.06.2007

Dwa tygodnie urlopu w Polsce dają mi szansę na dokończenie tego, czego nie dane mi było skończyć kilka lat temu. Wybieram wtorek, mając nadzieję, że zapowiadane popołudniowe burze nie pokrzyżują mi planów. Mój cel: Orla Perć od Żlebu Kulczyńskiego do Krzyżnego. We wtorkowy piękny poranek jestem na parkingu na Palenicy o 6.00. Wokół nikogo, szlaban zamknięty. Już miałem iść kogoś poszukać, gdy z budki wytacza się zaspany parkingowy i otwiera mi wjazd.
Zależy mi na czasie, bo burzy na Orlej spotkać raczej nie chcę ;) . Szybki spacer Doliną Roztoki i po około 1.50h jestem przy szlaku na Kozi Wierch. Tu chwila na drugie śniadanie i w górę. Jak do tej pory spotkałem tylko trzy osoby, więc na tłok nie mogę narzekać :) . W miarę szybko docieram pod Kozi Wierch, ale nie wchodzę na szczyt. Dzisiaj idę w drugą stronę. Niepokoją mnie coraz bardziej ciemne chmury gromadzące się nad Świnicą, a jest dopiero około 10 rano – na tak wczesny wycof nie mam ochoty. Schodzę Kulczyńskim do miejsca, gdzie ostatnim razem musiałem zakończyć moją przygodę z Orlą Percią i słynnym kominkiem wspinam się coraz wyżej. Skała jest w większości sucha, idzie się dobrze, tylko miejscami muszę uważać na mokre miejsca. Dochodzę do Sieczkowej Przełączki – nie sprawia mi większego problemu, ale dziękuję Bogu, że wyposażył mnie w miarę silną psychikę, bo inaczej mogłoby być różnie... W końcu Skrajny Granat i chwila oddechu. Widoki niesamowite, ale staram się omijać wzrokiem rejon Świnicy, gdzie wiszą czarne chmury - nie nastrajają optymistycznie. Właściwie mam ostatnią szansę na podjęcie decyzji: schodzić czy iść dalej. W sumie od Skrajnego na wschód jest piękna pogoda, tylko za mną tak jakoś niewyraźnie. Ale decyduję się iść dalej. W okolicy Granackiej Przełęczy leży duży płat śniegu (nawet Nyka o nim pisze), tylko jeden łańcuch jest pod śniegiem i w tym miejscu muszę zachować maksymalną ostrożność, żeby nie pojechać. Daję sobie z nim radę i kontynuuję wspinaczkę. W żlebie schodzącym do Dol. Buczynowej muszę uważać na usypujące się, mokre i błotniste kamienie. Przy podejściu na Buczynową Przełęcz wyciągam kijki, bo czeka na mnie wejście po płacie śniegu (łańcuchy są zasypane), czekana nie mam ze sobą, a z kijkami jednak idzie się lepiej i trochę bezpieczniej (tak to sobie tłumaczę :) ). Pozostała droga do Krzyżnego przebiega bez problemów, a oko cieszą wspaniałe widoki i pogoda, która zdecydowała się sprawić mi prezent – przejaśnia się zupełnie. Mam niesamowite szczęście: pogoda nie spłatała mi złośliwego figla, a po drugie: od początku szlaku na Kozi Wierch aż do Krzyżnego nie spotkałem ani jednego człowieka. Tylko ja, góry, cisza i Stwórca.
Na Przełęczy dłuższa chwila odpoczynku i zaczynam schodzić żółtym szlakiem do Doliny Pięciu Stawów. Gdyby nie kijki, z moimi kolanami byłoby krucho. Już wiem, że nigdy więcej tym szlakiem schodzić nie będę: śliski, zniszczony, rozdeptany i dość męczący w palącym słońcu. Jeszcze czeka mnie powrotny spacer Roztoką i asfaltem do parkingu wśród różnych grup kolonijnych, wśród dzieci słuchających mp3 z telefonów komórkowych. Ale ja ciągle jestem jeszcze tam wysoko pod chmurami na szlaku, gdzie nie dobiegają żadne odgłosy cywilizacji..
A w drodze powrotnej zasłużone lody na rynku w Nowym Targu :D . Jedne z najlepszych i największych, jakie jadłem (sprzedawane nie na gałki, ale na wagę :) )

Poniżej kilka zdjęć z wyprawy. Pozdrawiam!





Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  Piotr_23 [ Pt cze 22, 2007 12:45 pm ]
Tytuł: 

Zazdroszcze. Wolałbym też być gdzieś wysoko a nie uczyć się na egzamin :(. Super wycieczka :)

Autor:  agii26 [ Pt cze 22, 2007 12:50 pm ]
Tytuł: 

Ciekawa relacja i piękne zdjęcia, jak z pocztówki ujęcia!!Może kiedyś tam będę...

Autor:  krisnahorny [ Pt cze 22, 2007 1:05 pm ]
Tytuł: 

Pogoda się udała a to już jest praktycznie gwarancja sukcesu :)

Autor:  tatromaniaczka [ Pt cze 22, 2007 5:19 pm ]
Tytuł: 

relacja super ,fotki też .Co do Krzyżnego masz rację -szlak męczący ale widok wynagradza wszystko :)

Autor:  Hania ratmed [ Pt cze 22, 2007 8:01 pm ]
Tytuł: 

Swietne zdjecia...musze przyznac,ze w tych okolicach jeszcze nie byłam-mam nadzieje,ze w tym roku uda mi sie to nadrobić.Gratulacje udanej wycieczki 8)

Autor:  jola [ Pt cze 22, 2007 8:39 pm ]
Tytuł: 

Super relacja, a fotki miodzio :)

Autor:  Justka [ Pt cze 22, 2007 10:52 pm ]
Tytuł: 

fajnie sie oglada zdjecia miejsc tak dobrze znanych :D
ehhh kiedy ja tam zas pojade... :(

Autor:  Tamara [ So cze 23, 2007 10:19 am ]
Tytuł: 

miły skok w bok od rzeczywistości :wink: mnie już dzieli tylko miesiąc... :) podzielam opinię o zejściu z krzyżnego do piątki - okropnie i udręka dla kolan :roll:

Autor:  -- Mistrzu -- [ So cze 23, 2007 11:06 am ]
Tytuł: 

Bardzo ładna relacja i fotki gratulacje :wink:

Autor:  krisnahorny [ So cze 23, 2007 11:50 am ]
Tytuł: 

Dzięki wszystkim za słowa komentarza :wink: Miałem naprawdę bardzo dużo szczęścia z pogodą, bo dzień wcześniej i dzień później były burze, a mnie to jakoś ominęło... :D

Autor:  prof.Kiełbasa [ So cze 23, 2007 12:17 pm ]
Tytuł: 

pogoda to połowa sukcesu 8)
gratki za akcje i fotki..

Autor:  Olka [ So cze 23, 2007 12:54 pm ]
Tytuł: 

Fantastyczny wypad, się rozmarzyłam :)

Autor:  Sofia [ So cze 23, 2007 1:10 pm ]
Tytuł: 

Piękne zdjęcia :) i fajna wycieczka.

Autor:  Czapka [ So cze 23, 2007 2:16 pm ]
Tytuł: 

Piekna wyprawa, piekne fotki :) Z kazdym rokiem utwierdzam sie w przekonaniu, ze w Tatrach poza sezonem wakacyjnym mozna naprawde odpoczac ( powyzej schronisk:P):)

Autor:  krisnahorny [ So cze 23, 2007 4:26 pm ]
Tytuł: 

Czapka napisał(a):
ze w Tatrach poza sezonem wakacyjnym mozna naprawde odpoczac ( powyzej schronisk

No i unikać weekendów jak tylko jest to możliwe... :?

Autor:  stan-61 [ Pn cze 25, 2007 6:53 am ]
Tytuł: 

Dzięki za Twoją relację. Właśnie za tydzień wybieram się na tą sama trasę tylko w odwrotnym kierunku. Zdjęcia fajne. Z pogodą Ci się udało. Mam nadzieję, że i mi się uda...

Autor:  krisnahorny [ Pn cze 25, 2007 1:55 pm ]
Tytuł: 

Stan-61trzymam kciuki, żeby pogoda Ci dopisała :)

Autor:  don [ Pn cze 25, 2007 5:07 pm ]
Tytuł: 

Piękne zdjęcia, wspaniała trasa. Trzeba będzie znależć trochę czasu i może... chociaż już tyle zaległości.

Autor:  Jacek [ Pn cze 25, 2007 5:35 pm ]
Tytuł: 

don napisał(a):
chociaż już tyle zaległości

i pamiętaj do trzech razy sztuka.

Autor:  Dagee [ Pn cze 25, 2007 5:37 pm ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
i pamiętaj do trzech razy sztuka.

Mam nadzieję :wink:

Autor:  Jacek [ Pn cze 25, 2007 5:37 pm ]
Tytuł: 

Dagee napisał(a):
Mam nadzieję

Teraz to już nie ma wyjścia.

Autor:  Dagee [ Pn cze 25, 2007 5:40 pm ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
Teraz to już nie ma wyjścia.

A najbardziej zainteresowany co ma do powiedzenia :wink: ??????

Autor:  don [ Pn cze 25, 2007 6:37 pm ]
Tytuł: 

Dagee napisał(a):
A najbardziej zainteresowany co ma do powiedzenia


Została ostatnia próba.
Dobra forma, doskonała pogoda, sami dobrzy zawodnicy, dobre zaopatrzenie. Łukaszku jesteś tam?

Autor:  Jacek [ Pn cze 25, 2007 11:03 pm ]
Tytuł: 

don napisał(a):
Dobra forma, doskonała pogoda, sami dobrzy zawodnicy, dobre zaopatrzenie

No tak to można iść.

Autor:  Łukasz T [ Wt cze 26, 2007 6:56 am ]
Tytuł: 

don napisał(a):
Łukaszku jesteś tam?



Łukaszków tu od cholery :lol:

Oni mają być od zaopatrzenia ? 8)

Autor:  don [ Wt cze 26, 2007 8:19 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Łukaszków tu od cholery


Uderz w stół, a nożyce się odezwą... O Ciebie mi chodziło.

Autor:  Łukasz T [ Wt cze 26, 2007 8:20 am ]
Tytuł: 

To więc co mam dostarczyć ?

Autor:  don [ Wt cze 26, 2007 8:23 am ]
Tytuł: 

don napisał(a):
sami dobrzy zawodnicy


O to mi chodziło. Gdzie idę z toba to ...prawie zawsze osiągamy cel.
don napisał(a):
dobre zaopatrzenie.


Zostawimy w depozycie na Karbie.

Autor:  Łukasz T [ Wt cze 26, 2007 8:25 am ]
Tytuł: 

Z tego co pamiętam to ZAWSZE mielismy razem idealna pogodę. Cele bywały różne :lol:

Skrzynka pocztowa Karb - niech Hubercik się nią zaopiekuje :lol:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/