Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Mięguszowkiecki Czarny i Pośredni
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=4100
Strona 1 z 5

Autor:  ptokarz [ Wt lip 03, 2007 11:50 am ]
Tytuł:  Mięguszowkiecki Czarny i Pośredni

Mięgusze od dawna chodziły mi po głowie, zawsze jednak coś stawało na przeszkodzie, żeby się tam wybrać. Tym razem podjąłem "męską" decyzję i mimo zachmurzonego nieba nad Krakowem wsiadłem w Transfreja do Zakopanego. Decyzja była dobra bo już na wysokości Rabki pojawiło się słońce...

16 czerwca, godz 15 jestem na Łysej Polanie i zmagam się z tłumem turystów idąc pod prąd w stronę Morskiego. Nad Morskim już w miarę pusto i spokojnie, w schronisku szukam chętnych na wyjście na Czarnego Mięgusza ale wszyscy mają już raczej swoje plany więc zostaję sam. Pod wieczór całkiem ładny zachód słońca nad Rysami i okolicą dodał mi ochoty do jutrzejszego wyjścia w góry:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po krótkiej nocy o 5 rano byłem już na szlaku. Przywitało mnie piękne błękitne niebo i wspaniały majestat Mięguszowieckich Szczytów oraz Mnicha. Parę fotek i w drogę :)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Szlak o tej godzinie prawie pusty, Postanowiłem pójść trasą na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem a stamtąd dopiero "atakować" okoliczne szczyty. Szlak na Kazalnicę okazał się całkiem ciekawy (pierwszy raz tam szedłem) i przede wszystkim mało uczęszczany, co w Tatrach nieczęsto się zdarza. Trochę po głazach, kilka klamer w skale i jestem na Kazalnicy. Tu trochę się zagapiłem i całkiem niepotrzebnie potknąłem się o wystający kamień bo jak się okazało 2 metry obok siedział sobie świstak. No ale jak narobiłem tyle hałasu to trudno oczekiwać żeby zwierzę zechciało dalej posiedzieć w moim towarzystwie..
Na Kazalnicy wyrobiłem już sobie plan wejścia na Czarny. Znalazłem niewielkie pole śnieżne w mało wyraźnym żlebie po lewej stronie masywu. Podszedłem jeszcze jakieś 50m w górę i można było w końcu zejść ze szlaku. Początkowo trasa jest prosta, idzie się tym żlebem, który skręca delikatnie w stronę prawo czyli w kierunku szczytu. Kłopoty pojawiają się dopiero gdzieś w połowie podejścia - żleb znika, pojawiają się trawki, słabo trzymające się kamienie no i robi się całkiem stromo. Szczerze mówiąc nieciekawie się tam czułem ale cel był coraz bliżej więc dodawało mi to odwagi. Pod koniec zaczęły w końcu pojawiać się trochę większe i trzymające się podłoża głazy. Szkoda, że w żaden sposób trasa ta nie jest oznaczona (np kopczykami) bo jak ktoś ma słabszą orientację w terenie to można się miejscami trochę pogubić. Pod szczytem zrobiłem dwa małe trawersy i fajną rynną skalną wszedłem nieoczekiwanie na głowny wierzchołek Czarnego:) fantastycznie!
Obrazek Obrazek Obrazek

Teraz trzeba zejść... całe szczęście coś mnie podkusiło żeby zaglądnąć na słowacką stronę. Okazuje się, że prowadzi tu całkiem wyraźna ścieżka, a przy okazji nachylenie po południowej stronie jest dużo mniejsze. Ścieżka jak się okazało doprowadziła mnie szybciutko na Przełęcz pod Chłopkiem. Reasumując: wejście od Kazalnicy na Czarny północną ścianą jest dosyć ryzykowne i nie polecam jeśli nie czujecie się w miare pewnie na niepewnym gruncie. Kamienie wszędzie mają tendencję do odrywania się, jest stromo, trawki słabo związane no i trzeba samemu szukać wejścia bo nie ma kopczyków. Polecam natomiast wejście od słowackiej strony - szybkie i stosunkowo bezpieczne.

Na Przełęczy byłem gdzieś około 10-tej więc stwierdziłem, że coś jeszcze trzeba "zrobić". Upatrzyłem sobie jakąś ścierzynkę, które (znów po słowackiej stronie grani) wiodła gdzieś w stronę Pośredniego i Wielkiego. Dałem ponieść się i poszedłem w ciemno tą ścieżką. Przeżycia super. Trasa ładnie oznaczona kopczykami wymaga sporej sprawności fizycznej dając przy tym niemało wrażeń. Trasa ta trawersuje od południa grań Pośredniego i wyprowadza w pobliże przełęczy między Pośrednim a Wielkim. Niestety aparat mi się rozładował i nie mogłem upamiętnić tego miejsca. Trochę byłem rozczarowany bo myślałem że może wejdę tą ścieżką na Pośredniego ale szczyt ten jest konkretny z każdej strony i ostatnie 50m jest litą skałą więc nie dziwię się, że Słowacy zrezygnowali z poprowadzenia trasy na wierzchołek. No ale ja postanowiłem nie odpuścić:) Bezpośrednio pod wierzchołkiem Pośredniego (od słowackiej strony) widać wyraźną rynnę skalną prowadzącą prawie na sam szczyt. Postanowiłem tam uderzyć. Przydały się triki i chwyty z robionego parę lat temu kursu wspinaczkowego, po około 30-40m wspinaczce po litej skale udało mi się stanąć na najwyższym punkcie:) Serducho waliło mi jak szalone - raz z wysiłku ale chyba bardziej z emocji i adrenaliny, której solidną dawkę sobie zaaplikowałem. Zejście było również nie lada wyzwaniem ale powoli metr po metrze wszystko da się zrobić.
Na Przełęczy jeden człowiek. Trochę byłem zestrachany że może ktoś ze strażników mnie wypatrzył i czeka tylko teraz żeby mnie ukarać za zejścia ze szlaku. Tymczasem na przełęczy spotkałem Kasię - znajomą poznaną kiedyś w Tatrach. Jej chłopak właśnie atakował Czarnego a ona czekała sobie spokojnie na Przełeczy. Miłe spotkanie, miłe wspomnienia (z Adamem zjeżdzaliśmy na 4 literach w lutym z Koziego do samej Doliny 5-ciu Stawów...) no i w końcu mogłem się doczekać siebie na zdjęciu:)
Obrazek

Po zejściu w miłym towarzystwie zjedliśmy jeszcze porządny obiadek na Krupówkach i można było wracać do Krakowa. Wypad udał się rewelacyjnie, emocje były, widoki super i satysfakcja niemała. Jakby ktoś chciał tam iśc i potzrbował dodatkowych informacji chętnie służe pomocą.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt lip 03, 2007 11:54 am ]
Tytuł: 

fajne :D
tez mi to chodzi po głowie :wink:
miała byc realizacja przynajmniej 50% w niedziele ale.. pogoda :x
dobry debiut na forum :wink:

KRK rosnie w siłe :twisted: :!:

Autor:  dresik [ Wt lip 03, 2007 11:57 am ]
Tytuł: 

! napisał(a):
dobry debiut na forum :wink:

Co to znaczy :?: Jakby ktoś poszedł na Sarnią Skałę to byłby gorszy :?:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt lip 03, 2007 11:58 am ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
! napisał(a):
dobry debiut na forum :wink:

Co to znaczy :?: Jakby ktoś poszedł na Sarnią Skałę to byłby gorszy :?:

niet 8)
poprostu konkret odrazu relacja bez "szczypania" w innym temacie :wink:
a po tym wiecej sie mozna dowiedzieć o człowieku jak po 3 słowach w temacie -przedstaw sie :twisted:

Autor:  Robert18 [ Wt lip 03, 2007 12:01 pm ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
! napisał(a):
dobry debiut na forum :wink:

Co to znaczy :?: Jakby ktoś poszedł na Sarnią Skałę to byłby gorszy :?:


Odezwal sie ten co tylko na sarniej skale byl :wink:

Autor:  Olka [ Wt lip 03, 2007 12:24 pm ]
Tytuł: 

Rewelacyjny dzień. :D
Fajnie poszarżowałeś :lol:

Wiatm na forum.

Autor:  Jacek [ Wt lip 03, 2007 1:24 pm ]
Tytuł: 

No bardzo ładna trasa :)

! napisał(a):
tez mi to chodzi po głowie

Ale śniegu już nie ma ;)

Autor:  dresik [ Wt lip 03, 2007 1:26 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
a po tym wiecej sie mozna dowiedzieć o człowieku jak po 3 słowach w temacie -przedstaw sie :twisted:

No zapewne w tamtym temacie nie poznałbym, że sklerotyk :wink: Zapasowych baterii nie wziąć :nono: :wink:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt lip 03, 2007 1:29 pm ]
Tytuł: 

Jacek -sugerujesz cos? 8)
Dresik-no widzisz :lol: :wink:

Autor:  gosc_w_dom [ Wt lip 03, 2007 1:31 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
jak po 3 słowach w temacie -przedstaw sie :twisted:


To tu jest taki temat? :roll:

Autor:  Rohu [ Wt lip 03, 2007 1:35 pm ]
Tytuł: 

gosc_w_dom napisał(a):
To tu jest taki temat? Rolling Eyes

W dziale offtopic.

Autor:  Jacek [ Wt lip 03, 2007 1:35 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
Jacek -sugerujesz cos?

nie nic :) poczekamy do zimy 8)
a swoją droga odwiedziłbym te dwa miejsca.

Autor:  zolffik [ Wt lip 03, 2007 1:51 pm ]
Tytuł: 

hmm... bardzo ciekawa wycieczka. przeczytalem uwaznie i pewnie przeczytam jeszcze raz :wink:

Autor:  maniek [ Wt lip 03, 2007 1:57 pm ]
Tytuł: 

Fajnie,gratulka :!:
Pewnie w przyszłości skorzystam z relacji.
Pozdrawiam!

Autor:  zolffik [ Wt lip 03, 2007 2:00 pm ]
Tytuł: 

ptokarz teraz dopiero zajarzylem. przeciez ja w ten dzien bylem na chlopku. tez szedlem z dziewczyna :D pewnie sie gdzies mijalismy. a za duzo ludzi na szlaku nie bylo....

Autor:  ptokarz [ Wt lip 03, 2007 2:32 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
ptokarz teraz dopiero zajarzylem. przeciez ja w ten dzien bylem na chlopku. tez szedlem z dziewczyna Very Happy pewnie sie gdzies mijalismy. a za duzo ludzi na szlaku nie bylo....


oprócz pary znajomych na przełęczy spotkałem kilku Słowaków, okolo 10-tej weszło też paru Polaków ale nie jestem w stanie przypomnieć czy była tam jakaś para; a o 12 byłem juz nad Mokiem
kurde felek - świat jest mały

Autor:  -- Mistrzu -- [ Wt lip 03, 2007 2:58 pm ]
Tytuł: 

Ładna relacja i fotki ale troche ich mało, noo zadaża się zapomnieć bateryjek :D

Autor:  Justka [ Cz lip 05, 2007 10:05 am ]
Tytuł: 

niezle 8) fotki rewelacyjne!!!! :D

Autor:  Kaytek [ Cz lip 05, 2007 10:25 am ]
Tytuł: 

Fajnie, gratulacje :)

Autor:  KWAQ9 [ Cz lip 05, 2007 10:38 am ]
Tytuł: 

Pierwsze fotki bombowe a cała wyprawa świetna. Pogratulować! 8)

Autor:  Burza [ Śr lip 25, 2007 6:07 pm ]
Tytuł: 

Witam ponownie!
Czy ktos z Was wchodzil na Czarnego od tej latwiejszej slowackiej strony? Tez planuje we wrzesniu sie tam wbic i zalezy mi zeby na szczyt dostac sie w miare szybko i sprawnie gdyz niewiasta pewnie zostanie na przeleczy...prosze o pare charakterystycznych wskazowek ze szlaku.

Autor:  stan-61 [ Cz lip 26, 2007 11:45 am ]
Tytuł: 

maniek napisał(a):
Pewnie w przyszłości skorzystam z relacji.
No właśnie. :wink: Tego nam jeszcze brakuje do kompletu. 8)

ptokarz, witam na forum.

Autor:  Kaytek [ Wt lip 31, 2007 7:13 am ]
Tytuł: 

ptokarz napisał(a):
Trochę byłem rozczarowany bo myślałem że może wejdę tą ścieżką na Pośredniego ale szczyt ten jest konkretny z każdej strony i ostatnie 50m jest litą skałą więc nie dziwię się, że Słowacy zrezygnowali z poprowadzenia trasy na wierzchołek. No ale ja postanowiłem nie odpuścić:) Bezpośrednio pod wierzchołkiem Pośredniego (od słowackiej strony) widać wyraźną rynnę skalną prowadzącą prawie na sam szczyt. Postanowiłem tam uderzyć. Przydały się triki i chwyty z robionego parę lat temu kursu wspinaczkowego, po około 30-40m wspinaczce po litej skale udało mi się stanąć na najwyższym punkcie:) Serducho waliło mi jak szalone - raz z wysiłku ale chyba bardziej z emocji i adrenaliny, której solidną dawkę sobie zaaplikowałem. Zejście było również nie lada wyzwaniem ale powoli metr po metrze wszystko da się zrobić.

Czy to jest może to miejsce którym omija sięIgłę Milówki? Patrząc na Prósrdniego od Wyżniej Przełęczy Mięguszowieckiej po prawej stronie od Igieł???
Bo szczerze mówiąc zastanawiając się nad graniówką od strony Cubryny to miejsce mnie najbardziej onieśmielało ;)
Jeśli tak, to może mógłbyś coś więcej... na temat tej końcówki... pliiiissss...

Autor:  stan-61 [ Wt lip 31, 2007 9:09 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
to miejsce mnie najbardziej onieśmielało
Jaki nieśmiały. :roll:

Autor:  Kaytek [ Wt lip 31, 2007 10:24 am ]
Tytuł: 

stan-61 napisał(a):
Kaytek napisał(a):
to miejsce mnie najbardziej onieśmielało
Jaki nieśmiały. :roll:

No widzisz, taki już jestem i nie wiem, czy to się zmieni kiedykolwiek ;)

Autor:  gf [ Wt lip 31, 2007 6:01 pm ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Czy to jest może to miejsce którym omija sięIgłę Milówki? Patrząc na Prósrdniego od Wyżniej Przełęczy Mięguszowieckiej po prawej stronie od Igieł???


Nie, to nie to miejsce. Kolega opisuje rynnę wyprowadzającą na główny wierzchołek MSP i zaczynającą się kilkanaście metrów poniżej Głównej Grani na Pośredniej Mięguszowieckiej Ławce. Ławka ta kończy się bardzo charakterystycznym trawiastym balkonem i dopiero na zachód od niego i nieco poniżej znajdują się Igły Milówki i Cienka.

pozdrawiam
gf

Autor:  stan-61 [ Śr sie 01, 2007 7:47 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
nie wiem, czy to się zmieni kiedykolwiek
Nie zmieniaj się, to dobrze działa na lachony. :lol:

Autor:  Kaytek [ Śr sie 01, 2007 8:26 am ]
Tytuł: 

gf napisał(a):
Nie, to nie to miejsce. Kolega opisuje rynnę wyprowadzającą na główny wierzchołek MSP i zaczynającą się kilkanaście metrów poniżej Głównej Grani na Pośredniej Mięguszowieckiej Ławce. Ławka ta kończy się bardzo charakterystycznym trawiastym balkonem i dopiero na zachód od niego i nieco poniżej znajdują się Igły Milówki i Cienka.

Grzesiek, czyli jeśli dobrze rozumiem, to może to być wariant "bardzo obejściowy" w zasadzie pomijający całą zachodnią grań Mięgusza Pośredniego, a jak wygląda obejście samych igieł (dość krótko opisane zarówno przez W. C. jak i Paryskiego)?

Autor:  Kaytek [ Śr sie 01, 2007 8:31 am ]
Tytuł: 

stan-61 napisał(a):
Kaytek napisał(a):
nie wiem, czy to się zmieni kiedykolwiek
Nie zmieniaj się, to dobrze działa na lachony. :lol:

Taaaaaa.... Ostatnio cure'czka naprowadziła mnie na zajefajne lachony, (a ja szedłem zmarnowany... w zasadzie "szedłem" to zbyt szumne pojęcie - kuśtykałem o kijkach) a ona nic... żadnego umówionego znaku - sygnału żebym się choć wyprostował, albo opóścił sanglasy, albo jeszcze co????

Autor:  gf [ Śr sie 01, 2007 10:05 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Grzesiek, czyli jeśli dobrze rozumiem, to może to być wariant "bardzo obejściowy" w zasadzie pomijający całą zachodnią grań Mięgusza Pośredniego,


Pytanie pierwsze: miałeś na myśli grań zachodnią, czy też wschodnią, którą ostatnio robiliście?

Należy sobie zdać sprawę z paru faktów. MSP ma aż trzy wierzchołki, z których główny jest płn-zach (z tego co widziałem byliście na płd-wsch i środkowym).

Istnieją trzy jedynkowe możliwości wejścia na szczyt:
- wprost z MPpodCh płd-wsch granią -> wariant najdłuższy w sensie dotarcia na główny (płn-zach) wierzchołek
- wprost ze wspomnianego przeze mnie balkonu kończącego na GGT Pośrednią Mięguszowiecką Ławkę -> wariant najbardziej okrężny dla idących z MPpodCh, ale najprostszy orientacyjnie
- rynna zaczynająca się kilkanaście metrów przed końcem Pośredniej Mięguszowieckiej Ławki i wyprowadzająca wprost na główny (płn-zach) wierzchołek -> wariant bardzo podobny do poprzedniego, ale nieco trudniejsze jest stwierdzenie, że widoczna rynna to "ta" rynna, którą należy iść, podczas gdy przejście granią narzuca się samo

Pierwsi zdobywcy 15.VIII.1903 roku, czyli panowie Boldireff i Porębski przeszli całą grań w nieznanym póki co dla mnie kierunku, a zatem trzeci wariant jest sporo późniejszy (WHP podaje datę 1926). Z całą pewnością mogę powiedzieć, że wejście z balkonu jest mocno eksponowane, a w 2/3 wysokości od balkonu znajduje się bardzo ciekawa przerwa w grani.

Kaytek napisał(a):
...a jak wygląda obejście samych igieł (dość krótko opisane zarówno przez W. C. jak i Paryskiego)?


Niestety, nie miałem jeszcze okazji tego sprawdzać.

pozdrawiam
gf

Strona 1 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/