17 - 24 czerwca br.
W drodze do:
Dzień 0, wjazd na Gubałówkę, spacerek na Butorowy i zjazd wyciągiem, potem spacerek przez Kościelisko do Zakopca:
Dzień 1 - Kuźnice - Kalatówki - Kondracka Przełęcz - Giewont - w tył zwrot - Ciemniak - Tomanowa - Schr. Ornak - Smreczyński Staw - Wyżnia Kira Miętusia (zakup świeżutkiego bundzu) - Kiry
Pogoda w miarę dobra, tzn. dopiero schodząc Kościeliską lunęło, ale na tyle dobrze, żeby przemoczyć mnie do suchej nitki. Na szczęście, zanim dorwałem busa, byłem już praktycznie suchutki. Na Czerwonych wypytałem kilka osób, czy nie widziały/słyszały w Tomanowej misi, okazało się, że nie, za to jedna dziewczyna kilka razy cofała się przed wilkiem. Spotkałem też ok. 80-letnią (!) panią zasuwającą pod górę na Ciemniak (na zdjęciu) - respekt. Tomanową schodziłem sam jeden, w lesie się troszkę nerwowo rozglądając.
Na koniec wycieczki wspomniany bundz - pychotka, a i oscypek z grilla z żurawiną - polecam. 
Na koniec filmik:
View My Video
Na dzisiaj starczy. Musicie mi wybaczyć, ale i tak już długo tu ślęczę wgrywając te fotki. Ale spoko wodza, c.d.n.
To mnie najbardziej interesuje... 
Zaprawdę żadne tłumaczenia nie są tu zasadne. 
...ja też mam nadzieje,ze niczego nie poprzestawiaja,bo znowu zamiast na Gęsiej Szyji wyląduje gdzieś tam...