Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Green Warriors
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=4141
Strona 1 z 6

Autor:  zolffik [ N lip 08, 2007 6:50 pm ]
Tytuł:  Green Warriors

Skład: !, Kilerus, Maniek, Stan-61, Wentyl, Towarzyszka Wentyla no i ja

cel: Obrazek

Autor:  maniek [ N lip 08, 2007 9:21 pm ]
Tytuł: 

To zaczynamy
Podejście na MPPCH
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pod Chłopkiem
Obrazek Obrazek Obrazek

Droga na Miegusza Wielkiego
Obrazek Obrazek Obrazek

Szczyt
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Powrót
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ukoronowanie wycieczki - Czarny Staw pod Rysami :D 8)
Obrazek Obrazek


Wielkie dzieki chłopaki za wypad!
A w szczególności podziekowania dla Stana-61(chyba nie muszę pisać za co)

Autor:  prof.Kiełbasa [ N lip 08, 2007 9:47 pm ]
Tytuł: 

:lol: upadł mit :wink: 8)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Mięguszowiecki Szczyt Wielki
Jak to bywa plany były zupełnie inne. Oczywiście 2 dni przed wypadam są zmiany na bardzo ambitny cel jakim jest Mięgusz Wielki. O 2 w Krk wsiada Kiler ,Maniek oraz Wentyl i jego baba Wentysia. W Nowym Targu zgarniamy Zolffika a w Małe Ciche Stana-61 i to był skład na dziś. Prognozy pogody były rewelacyjne co wróżyło sukces-choć tak naprawdę nie wierzyłem że się uda- myślałem że w ramach pocieszenia padnie Czarny potem i też będzie dobrze. Auto zostawiamy u zdzierców na Palenicy (3zł godzina ,40zł dobowy) Szybkim krokiem (1:20min)dochodzimy do Moka –a potem mozolnie pod Czarny Staw(3 razu tu jestem w ciągu tygodnia) Robimy przerwę kanapki picie –ale wiatr nas wygania. No to zaczynamy zielony szlak na MPPCH. Zolffika nas prowadzi mocnym tempem a po drodze jak zwykle widzimy kozice. Ten szlak jest piękny –zróżnicowany widokowo ,terenowo i technicznie. A widok na ścieżkę pod Kazalnicę i dalej jest extra. Odpuszczamy atak na Czarny a miał padać z Kazalnicy żlebem. I skupiamy siły i energie na głównym celu który mamy z prawej. Przed 9 jesteśmy na przełęczy-strasznie wieje. Ubieramy kaski (rzecz jasna dla lansu) i po przeczytaniu opisu drogi idziemy. Są to takie 4 etapy w dojściu na szczyt.
Pierwszy krótki - pokonanie żlebu lekkie „macanie” ze skałą i zejście w dół po trawkach i sypkich kamieniach –problemem jest sam początek bo trzeba ostrożnie przejść żleb a jest mało stopni –ale taka rozgrzewka dobra i w sumie to na tyle w tym odcinku problemów.
Kopczyków nie jest dużo więc i nie ma problemu z orientacja- do góry widać drogę na Pośredni a my pod chodzimy pod ściankę która jest „pocięta” licznymi rynnami ostrymi skałami i składa się z wielu sypkich kamieni- a w dole widać ścieżkę –w tym miejscu zaczyna się drugi etap- wg. opisu drogi trzeba obniżyć się około 100m i zejść do widocznej ścieżki. Tu każdy tak jak umie schodzi –miejscami są problemy ,ale jeśli idziesz spokojnie, ostrożnie i pewnie to po 15 minutach będziesz na tej ścieżce. Stąd niedaleko do Hińczowego Stawu- można ze Słowacji tu podejść nawet od razu to omijamy Chłopka i wcześniejsze „zabawy”. Widać z tego miejsca 3 etap-czyli podejście w górę po kamieniach ,płytach ,żlebach i sypkich kamieniach –a trzeba dojść niemal do samej grani. Na tym odcinku popełniamy błąd rozciągając się a tym samym każdy w pojedynkę zdobywa szczyt(to uczciwie przyznam spier..śmy-potem jednak kwestie sporne zostały wyjaśnione)Podejście pod grań(nie trzeba iść do samego końca) jest męczące dużo wspinania się po tych ostrych skałach- i robimy znowu dużo wysokości . Na grani można rozeznać się w terenie i odnaleźć. Tu zaczynamy ostatni etap- wchodzenia na wierzchołek. Jest to najtrudniejszy moment- trochę lufciku –przytulania do skały –takie olbrzymie schody które musisz zdobyć jako krasnal. Najlepsza jest taka półka gdzie trzeba się schylić i przejść pod głazem .Tu każdy szedł inaczej jak mu było wygodniej. Jeszcze jedno podciągnięcie i wreszcie stajesz na 2 nogach-ale to nie szczyt. Trzeba po dużych kamieniach przejść kawałek jeszcze bo po chwili podnosić ręce w geście triumfu i radości. Wierzchołek jest dość duży a widoki…. Jak dla mnie zdecydowanie najładniejsze miejsce widokowe jakie miałem przyjemność odwiedzić. Widoczność rewelacja chodzę jak po klatce i oglądam wszytsko w około. Po jakimś czasie na szczyt wchodzi przewodnik z klientami. Rozpoczynam schodzenia i widzę Maniek podchodzi z drugiej strony do wierzchołka-nie słyszymy się przez wiatr. W bezpiecznym miejscu czekamy na resztę ekipy.
Pawłowi podczas zdobywania wierzchołka wypadł Wentyl… postanowił zostać na MSW.
Na szczęście( choć okazało się to dopiero w MOKU )przeżył. Zejście ta samą drogą orientacyjnie już bez problemów i po 1:30 min jesteśmy znowu na Chłopku. Zdejmujemy kaski ,chwile odpoczynku i jazda do Moka gdzie oblewamy sukces. Potem spacer asfaltem i po 15 godzinach wracamy do auta. Cel osiągnięty góra piękna i zacna a także trudna i trasa która robiliśmy tylko przy pewnej pogodzie. Po prostu jakiekolwiek załamanie pogody może być niebezpieczne. Dziękuję towarzyszom za wyprawę było super.
foty dodam niebawem

Autor:  kilerus [ N lip 08, 2007 10:18 pm ]
Tytuł: 

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

bylo bombowo! maskra!

Autor:  prof.Kiełbasa [ N lip 08, 2007 10:22 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Obrazek


a o to przedstawiamy narzeczona Wentyla-Wentysie :wink: :lol:

Autor:  Jacek [ N lip 08, 2007 10:38 pm ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
Wentyl, Towarzyszka Wentyla

Piękna para :)
No pięknie Cel osiągnięty 8)

Autor:  Jacek [ N lip 08, 2007 10:40 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
a o to przedstawiamy narzeczona Wentyla-Wentysie

oświadczyny odbyły na szczycie ?

Autor:  kilerus [ N lip 08, 2007 10:52 pm ]
Tytuł: 

ty nawet nie mow, co ten szaleniec tam odstawil. po prostu zamarlem, migotanie przedsionkow i te sprawy ale czego sie nie robi dla lachonow.

serio, to juz myslem, ze po nim!

Autor:  Jacek [ N lip 08, 2007 10:59 pm ]
Tytuł: 

Od której strony wejście ?

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 09, 2007 6:12 am ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
! napisał(a):
a o to przedstawiamy narzeczona Wentyla-Wentysie

oświadczyny odbyły na szczycie ?


Zaślubiny tylko w obecności Biskupa.

! jak do mnie pisałeś to byłem w strefie pustki telefonicznej - 5 Stawów i Roztoka.

Autor:  zolffik [ Pn lip 09, 2007 6:44 am ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
Od której strony wejście ?


droga po glazach

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn lip 09, 2007 7:47 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):

! jak do mnie pisałeś to byłem w strefie pustki telefonicznej - 5 Stawów i Roztoka.

no to wiele tłumaczy :wink:

Autor:  maniek [ Pn lip 09, 2007 8:03 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
ty nawet nie mow, co ten szaleniec tam odstawil. po prostu zamarlem, migotanie przedsionkow i te sprawy ale czego sie nie robi dla lachonow.

serio, to juz myslem, ze po nim!

Wentyl chciał zrobić skok w bok,ale sie nie udało :twisted:

Autor:  zolffik [ Pn lip 09, 2007 9:08 am ]
Tytuł: 

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

droga po glazach

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

szczytowanie

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn lip 09, 2007 9:28 am ]
Tytuł: 

super foty panowie-
zapraszam do relacji 8)

Kazalnica
Obrazek
galeryjka a na samej górze fotki Wentylska Galeria 8)
Obrazek
widok z chłopka na Słowacje
Obrazek

zaczynamy jazde :arrow:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

szczyt
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

w naszym obozie radość
u Mięgusza smutek
Obrazek Obrazek

Autor:  maniek [ Pn lip 09, 2007 9:56 am ]
Tytuł: 

Na razie dosyć extremalnych wrażeń - jade nad morze :lol:

Autor:  zolffik [ Pn lip 09, 2007 9:58 am ]
Tytuł: 

no ! fajna relacja. szkoda ze nie moglem z wami zostac w schronisku. no trudno nastepny sukces oblejemy podwojnie :wink:

P.S. ja dopiero w powrotnej drodze zauwazylem jak ta droga jest zakrecona. zamiast z dolu podchodzic na wielka mieguszowiecka lawke, zostalem zmylony przez kopczyk i zszedlem za nisko. no i zaczelo sie godzinne poszukiwanie drogi. w koncu dotarlem chyba do zlebu przez ktory biegnie trawers westwalewicza no i trzymajac sie niego wszedlem na posrednia mieguszowiecka lawke a z tamtad juz tylko kilka krokow na przelecz :D

Autor:  maniek [ Pn lip 09, 2007 10:23 am ]
Tytuł: 

No no foty odjazd na maxa :D
Zobaczę wieczorem co u mnie wyszło.

Autor:  -- Mistrzu -- [ Pn lip 09, 2007 11:28 am ]
Tytuł: 

Gratulacje Panowie :!: :!: :bowdown:

Autor:  Kaytek [ Pn lip 09, 2007 12:33 pm ]
Tytuł: 

To na prawdę pięęęęękny głaz ;)
Gratki

Autor:  kilerus [ Pn lip 09, 2007 12:35 pm ]
Tytuł: 

Obrazek

narazie taka panoramka, pozniej wrzuce wiecej zdjec i panoramek :)

Autor:  zolffik [ Pn lip 09, 2007 1:46 pm ]
Tytuł: 

jeszcze troche zdjec

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Autor:  Justka [ Pn lip 09, 2007 1:56 pm ]
Tytuł: 

Wreszcie sie WAM udalo :D
zdjecia jak i cala wyprawa ekstra :D 8)
GRATULACJE 8)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn lip 09, 2007 2:15 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
narazie taka panoramka, pozniej wrzuce wiecej zdjec i panoramek :)

ja tu robie za skale czy mnie wytniesz potem? :lol: :wink:

Autor:  kilerus [ Pn lip 09, 2007 2:16 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
ja tu robie za skale czy mnie wytniesz potem? :lol: :wink:

za kozice

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn lip 09, 2007 2:18 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
! napisał(a):
ja tu robie za skale czy mnie wytniesz potem? :lol: :wink:

za kozice

czad :lol:
ale wywal jeszcze troche zdjec bo pstrykałes non stop :twisted:

Autor:  maniek [ Pn lip 09, 2007 2:25 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
kilerus napisał(a):
! napisał(a):
ja tu robie za skale czy mnie wytniesz potem? :lol: :wink:

za kozice

czad :lol:
ale wywal jeszcze troche zdjec bo pstrykałes non stop :twisted:

Naczelny fotograf wycieczki :lol:

Autor:  kilerus [ Pn lip 09, 2007 3:21 pm ]
Tytuł: 

ale to byly zdjecia do eksperymentow
(niestety znowu odkrylem pewna niefajna rzecz)

ale wrzuce, wrzuce, chociaz rewelacji nie ma :(.

Autor:  Jacek [ Pn lip 09, 2007 3:26 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
Najlepsza jest taka półka gdzie trzeba się schylić i przejść pod głazem

chyba myślimy o tym samym,bardzo przyjemne miejsce ;) które również można obejść jak to uczynił Kaytek
To ładnie daliście w dół, podchodzenia widać sporo.

Autor:  kilerus [ Pn lip 09, 2007 3:38 pm ]
Tytuł: 

4 panoramki (ostatnie 2 to totalne eksperymenty)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Strona 1 z 6 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/