Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Paint it black czyli moherowe wizje.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=4188
Strona 1 z 3

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 7:51 am ]
Tytuł:  Paint it black czyli moherowe wizje.

Dzień dobry.

Sobota mineła mi na czarno. Było pięknie. Wspaniałe trasy, wspaniałe towarzystwo forumowe.

Początkiem tygodnia zgadujemy się z Inspektorem Jackiem, że trzeba coś uczynić w Tatrach. Ja proponowałem Kulczyński - Krzyżne - Inspektor dał inny pomysł.
O godzinie 0.30 w sobotę na rondo obok stadionu III ligowej Koszarawy Żywiec podjechał wóz drabiniasty prowadzony przez Cureczkę. Na pokładzie - Kaytek Postrach Lasu, Dresik - Krówkowy Oreł i Inspektor Erektor Jacek. Udajemy się z kopyta w stronę Suchej Beskidzkiej. Kopytniki zostały zatrzymane prze wyraźnie nudzącą się policję drogową pod Suchą. Potem tylko lisy starały nas zatrzymać w okolicy Łysej Polany. O 3 w nocy parkujemy kopytniki na Palenicy. W imię zasad Lecha R odbywa się wspólne turystyczne śniadanie połączone z górskimi opowieściami i śpiewami. Posileni duchowo i fizycznie o 3.30 przekraczamy z czystym sercem bramy Parku. Podróż do Moka mija szybko i przyjemnie. Stale się rozjaśnia, koledzy Wentyla, którzy latali nad nami w Palenicy zostali na miejscu. Przetaczamy się nad Czarny ( tego dnia czerń będzie mnie prześladować :lol: :wink: ). Tam moment przerwy i czas na poważne rozmowy. Mianowicie Kaytek po drodze miał wizję - zlot rydzykowych moherów nad Morskim Okiem. Oczyma wyobraźni widzieliśmy tłumy stojące już od Włosienicy. Wiara, nadzieja i miłość do bliźniego aż prawie się materializuje w powietrzu. Mohery pokornie schylają główki a un sam czyli rydzyk stoi na tratwie na środku Moka. I naucza. Naucza o miłości bliźniego, naucza o tolerancji, o poszanowaniu innych. W pewnym momencie wyłania się z szatańskiego mroku Tomek L i rzuca zapaloną pochodnię w Morskie. Zgromadzony tam przez Bimbrownika - Przemytnika spirytus wybucha. Płonący rydzyk do końca przekazuje swe nauki. Płonące mohery z pokorą przyjmują jego słowa. Tysiące męczenników oddaje swe dusze rydzykowi ( bo w Boga oni raczej nie wierzą, mają swego rydzyka ). Oczyszczony świat idzie dalej . Po szczegóły zalania Moka spirytusem proszę udać się do tematu "X"; występuje on w off topicu.

Skończywszy dysputy udajemy się do Koliby. Tam następują dwie godzinki przerwy. Wygoda Koliby i okolic to prawie hotel kategorii jakieś tam :lol: . Wkoło pustka turystyczna i cisza. Potem kolejne śniadanko :lol: i o 9.30 ruszamy na spotkanie z Chłopkiem. Tłok makabryczny - Dresik widział w okolicach Czarnego 2 kozice, a wspólnie widzieliśmy 3 ludzi. Na Kazalnicy kazanie - w skrócie brzmiało ono tak - "motyla noga, pięknie , motyla noga" . Poczym ostatnia prosta czyli krzywa - trawers Czarnego Mięgusza Galeryjką. Na Przełęczy pustki. Po chwili wtacza się od Polski Słowak. A tak to zero luda. Dresik samotnie i w pięknym stylu zdobywa Chłopka. Następnie ruszamy złoić Czarnego. Chowamy plecaki kilkadziesiąt metrów od Przełęczy i prowadzeni Cywińskim udajemy się na 2 410 metrów. Piękna skała i widoki. Pośredni staje dęba, za chwile wyłania się potęga Wielkiego. Po wejściu w żebro stajemy na grani. Widok powala, mnie na chwile położyło :wink: "na kolana" :wink: . Szczyt wąski i długawy. Sesja kaskowa :lol: . Staczamy się w dól. Kaytek obiera samotną drogę - czuje w Sobie pioniera :lol: .

Plecaki nienaruszone czyli fajnie. Na Przełęczy przygotowania. Ja niestety w dół. PKS mnie goni. Pozostała czwórka maskuje się wg zasad lansu i rusza na spotkanie Pośredniego. Ich plany obejmowały wszystkie Mięgusze i Cubrynę. Oczywiście z noclegiem w Hotelu Koliba. Czule się żegnamy i ruszam w dół. Ruch już o wiele większy. Tłumy nad Stawami obfite i malownicze. W ciągu równych 3 godzin staczam się z Przełęczy do Palenicy. Tam bus i PKS -em w Żywiec.

Podsumowując - było pięknie. PKP.

P.s. Zdjęcia będą.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn lip 16, 2007 8:06 am ]
Tytuł: 

no PKP po całości :wink:

Autor:  GAWRON [ Pn lip 16, 2007 8:17 am ]
Tytuł:  Re: Paint it black czyli moherowe wizje.

Łukasz T napisał(a):
Mohery pokornie schylają główki a un sam czyli rydzyk stoi na tratwie na środku Moka.
:D Po tym zdaniu myślałem że już nieskoncze czytać bo mi tak oczy załzawiły :D Myśle że rydzyk nie na tratwie lecz na "Arce Moherowego Przymierza" stał.

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 8:24 am ]
Tytuł: 

On się raczej unosił nad spirytusowymi falami.

Autor:  Jacek [ Pn lip 16, 2007 8:26 am ]
Tytuł: 

Dziękuję Wszystkim Towarzyszom za ten piękny i niesamowity dzień.

Łukasz T napisał(a):
Kaytek obiera samotną drogę - czuje w Sobie pioniera

samotne zejście skrótem ;)

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 8:51 am ]
Tytuł: 

Jeszcze jedno - część drogi z Przełęczy szła za mną zakonnica. Czułem sie inwigilowany :lol:

A potem zostałem rozpoznany na szlaku przez Jole. Miło się rozmawiało.

Autor:  Jacek [ Pn lip 16, 2007 8:54 am ]
Tytuł: 

Godzina 21.44 tak zakończył się ten piekny dzień.
Obrazek

Autor:  zolffik [ Pn lip 16, 2007 9:11 am ]
Tytuł:  Re: Paint it black czyli moherowe wizje.

Łukasz T napisał(a):
Ich plany obejmowały wszystkie Mięgusze i Cubrynę.


caly czas grania?

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 9:17 am ]
Tytuł: 

Z fajnego :wink: miejsca robione.

Czas na foto - dokument:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  Jacek [ Pn lip 16, 2007 9:17 am ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
caly czas grania?

Dzien pierwszy MSCZ i MSP :) przejście drugiego Granią :)
plan był na dwa dni z czego zrealizowalismy tylko pierwszy.
Dzień drugi obejmował wejscie na Cubryne i przejście granią na Wielkiego.

Autor:  GAWRON [ Pn lip 16, 2007 9:18 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Jeszcze jedno - część drogi z Przełęczy szła za mną zakonnica. Czułem sie inwigilowany :lol
Widzisz rydzyk już na ciebie krzyżyk postawił :wink:

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 9:19 am ]
Tytuł: 

Nie znasz dnia ani godziny. Czuwaj - sługi złego są wszędzie.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  zolffik [ Pn lip 16, 2007 9:39 am ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
Dzień drugi obejmował wejscie na Cubryne i przejście granią na Wielkiego.


co spowodowalo rezygnacje z dnia drugiego?

Autor:  Jacek [ Pn lip 16, 2007 9:42 am ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
co spowodowalo rezygnacje z dnia drugiego?

wieczór dnia poprzedniego.

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 9:43 am ]
Tytuł: 

Medytowaliście ?

Autor:  Jacek [ Pn lip 16, 2007 9:48 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Medytowaliście ?

Owszem.

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 10:12 am ]
Tytuł: 

To bardzo ładnie. Tradycja to tradycja.

Wyżej dałem pare zdjęć.

Autor:  Kaytek [ Pn lip 16, 2007 10:49 am ]
Tytuł: 

Medytowaliśmy... a w niedzielę łoiliśmy...

Autor:  Jacek [ Pn lip 16, 2007 10:59 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
a w niedzielę łoiliśmy...

:rofl_an: :drink:

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 11:18 am ]
Tytuł: 

A widzieliście lachony i menów stawowych ?

Autor:  maniek [ Pn lip 16, 2007 11:27 am ]
Tytuł: 

No piknie Panie,fotki super! Gratulka za wyprawę! Cel na jesień bedzie zacny :D

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 11:28 am ]
Tytuł: 

To zostawiliśmy Wam na jesień folie w Kolibie :lol:

Autor:  Jacek [ Pn lip 16, 2007 12:31 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
A widzieliście lachony

widzielismy :)
były też pielgrzymi w czerwonych czapeczkach prowadzone do Moka,
na koniec przyszedł sen na polanie przed schroniskiem w Roztoce.

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 12:32 pm ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
na koniec przyszedł sen na polanie przed schroniskiem w Roztoce.


Oooo, ciekawostka :lol: Jakaż to była przyczyna ? Zmęczenie masową turystyką plecakową ?

Autor:  Justka [ Pn lip 16, 2007 12:36 pm ]
Tytuł: 

Lukasz wizje miales zaje.bista :rofl_an: :rofl_an: :rofl_an:

Ps.zdjecia fajne 8)

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 12:39 pm ]
Tytuł: 

Wizje rozpocząl Kaytek. Potem ogarneła nas wszystkich.

Autor:  Jacek [ Pn lip 16, 2007 12:41 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Zmęczenie masową turystyką plecakową ?

Dokładnie. Droga była ciężka ;)

Autor:  Łukasz T [ Pn lip 16, 2007 12:43 pm ]
Tytuł: 

Rozumiem. Ja zapieprzałem do Palenicy jak wóz bez tłuszczy turystycznej :lol: :wink: Trochę mi się potem w busie przysneło.

Autor:  Hubert [ Pn lip 16, 2007 5:18 pm ]
Tytuł: 

Gdzies juz widzialem podobne zdjecia tutaj :twisted: Świetnie po raz kolejny!

Autor:  dresik [ Pn lip 16, 2007 5:28 pm ]
Tytuł: 

Nie wiem co napisać. Łzy wzruszenia zalewają mi twarz. Było PKP panowie PKP :!: :salut:

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/