Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
W słońcu, w deszczu, we mgle... . http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=4267 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | zet [ Cz lip 26, 2007 9:09 pm ] |
Tytuł: | |
Ładna wycieczka, fotki też. Kiedy ja idę, też mam stracha, że michu wyskoczy, ale chyba wielu z nas tak ma . |
Autor: | Justka [ Pt lip 27, 2007 9:49 am ] |
Tytuł: | |
Fajnie sie zaczyna, czekam na cdn Ja szlam na Krzyzne w zeszlym roku ta sama trasa co TY, rowniez pustki na szlaku, na przeleczy 2 osoby, jak schodzilam juz to od strony Murowanca pare osob szlo ale zawrocili. |
Autor: | -- Mistrzu -- [ Pt lip 27, 2007 12:20 pm ] |
Tytuł: | |
Fajnie, czekam na CDN... |
Autor: | KWAQ9 [ Pn lip 30, 2007 3:38 pm ] |
Tytuł: | |
Szkoda Kościelca... Coś się uparł co na niektórych... |
Autor: | Elfka [ Pn lip 30, 2007 3:54 pm ] |
Tytuł: | |
KWAQ9 napisał(a): Szkoda Kościelca... Twisted Evil Coś się uparł co na niektórych... Laughing
Na Kościelec weszłam Kilka dni poźniej. Ale o tym dopiero napiszę |
Autor: | Grzegorz [ Śr sie 01, 2007 6:41 am ] |
Tytuł: | |
fajna pogoda i wycieczka |
Autor: | mars [ Śr sie 01, 2007 8:45 am ] |
Tytuł: | |
wypad super, zdjęcia też fajne szkoda tylko, że pogoda każdego dnia nie dopisała... |
Autor: | Hubert [ Śr sie 01, 2007 10:40 am ] |
Tytuł: | |
Z przymusu zostalas fanką Kopy Kondrackiej Mimo pogody, godne podziwu zaparcie i upór w wycieczkach |
Autor: | Elfka [ Śr sie 01, 2007 1:36 pm ] |
Tytuł: | |
Hubert napisał(a): Z przymusu zostalas fanką Kopy Kondrackiej
Polubiłam to miejsce A jakoś tak zawsze mam szczęście, ze jestem tam albo sama, albo ludzi jest niewielu. |
Autor: | jola [ Cz sie 02, 2007 7:00 pm ] |
Tytuł: | |
Elfka , też sobie pochodziłaś Też musze sobie zrobic te traske Iwanicka Przełęcz, Starobociański |
Autor: | jola [ Cz sie 02, 2007 7:05 pm ] |
Tytuł: | |
Elfka , też sobie pochodziłaś Też musze sobie zrobic te traske Iwanicka Przełęcz ,Starobociański Sorki za podwójne posty, znowu dzis tak mi sie robi |
Autor: | antyqjon [ Cz sie 02, 2007 8:08 pm ] |
Tytuł: | |
Dokładnie taką trasę jak Twój dwunasty dzień zrobiłem w zeszłym roku Też polubiłem od razu tę okolicę, mimo silnego wiatru i pułapu chmur rzędu 1200 npm A Kościelec mam w planach na któryś sierpniowy wyjazd |
Autor: | mars [ Pt sie 03, 2007 12:08 am ] |
Tytuł: | |
Jedna z ciekawszych relacji jakie czytałem na forum rozłożona w czasie a trasę jak w Dniu 12 planuję zrobić w przyszłym tygodniu tak z ciekawości: ile mw czasu Ci ona zajęła |
Autor: | Elfka [ Pt sie 03, 2007 12:21 pm ] |
Tytuł: | |
mars napisał(a): a trasę jak w Dniu 12 planuję zrobić w przyszłym tygodniu
tak z ciekawości: ile mw czasu Ci ona zajęła W Kościeliskiej byłam przed 8 rano, o 18 wsiadałam w ciuchcię w Chochołowskiej. Około 10 godzin, spokojnie, bez pospiechu. |
Autor: | Ania S [ Pt sie 03, 2007 12:48 pm ] |
Tytuł: | |
Elfka zaszalałaś , wielkie i jeszcze w sierpniu sie wybierasz, co planujesz? |
Autor: | Elfka [ Pt sie 03, 2007 2:15 pm ] |
Tytuł: | |
Ania S napisał(a): i jeszcze w sierpniu sie wybierasz, co planujesz?
Jadę dziś w nocy. Planuję ponownie iść na Szpiglasową, przejść Czerwone Wierchy, może także na Granaty. Ale wszystko zależy od pogody. |
Autor: | jola [ Pt sie 03, 2007 3:36 pm ] |
Tytuł: | |
Elfka napisał(a): Jadę dziś w nocy. Planuję ponownie iść na Szpiglasową, przejść Czerwone Wierchy, może także na Granaty. Ale wszystko zależy od pogody.
fajnie sie masz, może tez by jechac |
Autor: | Anetka [ So sie 04, 2007 5:55 pm ] |
Tytuł: | |
Elfka napisał(a): Na szczęście sympatyczny pan z Krakowa udzielił mi wskazówek jak poradzić sobie w tych miejscach Dobrze, że przy moim pierwszym podejsciu znalazł się obok mnie ktoś życzliwy, ktoś kto służył radą i pomocą.
ciesze się ze udało Ci się trafić na taka osobę Gratulacje i podziwiam piękne wycieczki taki deszczyk którys dzien z rzędu to potrafi dać w kość |
Autor: | Carcass [ Pn sie 06, 2007 2:36 pm ] |
Tytuł: | |
Elfka napisał(a): Wycieczka przyjemna, ale ja bardzo bym chciała pochodzić po innych szlakach w Tatrach Słowackich. Ale sama nie mam odwagi, nie znam tamtejszych tras Sad
Na Słowacji jest wyjątkowo przyjemnie i bezpiecznie. Wystarczy mapa i dobre chęci. Zawsze tez można rzucić temat na forum i pewnie byłaby szansa na połączenie sił. Kupą zawsze raźniej. A wracając do Twojego wypadu do Małej Fatry to przechodziłaś Dolne i Horne Diery, kończąc na przełęczy Miedzyrozsutce ? To wspaniałe miejsce. Tutaj jest moja relacja z wypady w tamte rejony. Możesz sobie porównać pewne fragmenty swojej trasy. http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=4149 |
Autor: | max [ Wt sie 07, 2007 7:17 am ] |
Tytuł: | |
Carcass napisał(a): Elfka napisał(a): Wycieczka przyjemna, ale ja bardzo bym chciała pochodzić po innych szlakach w Tatrach Słowackich. Ale sama nie mam odwagi, nie znam tamtejszych tras Sad Na Słowacji jest wyjątkowo przyjemnie i bezpiecznie. Wystarczy mapa i dobre chęci. Właśnie. Do odważnych świat należy A wycieczki i relacja z nich super. Gratulacje. |
Autor: | WiolkaS [ Śr sie 08, 2007 10:58 pm ] |
Tytuł: | |
jola napisał(a): Elfka , też sobie pochodziłaś
Też musze sobie zrobic te traske Iwanicka Przełęcz, Starobociański Ja tez-planuję na wrzesień |
Autor: | Elfka [ Cz sie 16, 2007 9:23 pm ] |
Tytuł: | |
Carcass napisał(a): A wracając do Twojego wypadu do Małej Fatry to przechodziłaś Dolne i Horne Diery, kończąc na przełęczy Miedzyrozsutce ?
Tak, byliśmy właśnie w tym miejscu Pytałam się przewodniczki o dokładną nazwę tego jak to nazwali w ulotce wycieczki Janosikowego Szlaku. Nazwała to Horne Diery. Tzn nie przeszliśmy całego szlaku, tylko te łatwiejsze odcinki. Kilka osób z grupy trochę niepewnie reagowała na drabinki. Niestety, Małego i Wielkiego Rozsutca nie było w planach Tylko tęsknie mogłam popatrzeć w tamtą stronę... . ------------------------- Co do Starorobociańskiego, to polecam tę wycieczkę Cos pięknego, a ludzi mniej jak w Wysokich. Byłam jeszcze w górach parę dni na początku sierpnia. Po prostu musiałam pojechać, zbyt mocno tęskniłam za górami. Pochodziłam, może nie tak jak chciałam, ale niestety, burze dominowaly. Krótka relacja, fotki w pozniejszym czasie dodam 4 sierpień - przyjazd. Zachmurzone, choć nie pada. Trasa krótka, ale jak zwykle po całej nocy w busie jestem padnięta. Tak więc: Kuźnice - Nosalowa Przełęcz - Polana Olczyska - Wielki Kopieniec - Toporowa Cyrhla. Trasa praktycznie identyczna jak w lipcu, ale tym razem miałam widoki przynajmniej z Kopieńca 5 siepień - Kuźnice - Hala Kondratowa - Przełęcz pod Kopą - Kopa Kondracka - Małołączniak - Krzesanica - Ciemniak - Dolina Kościeliska (przez Dolinę Tomanową). Myślalam, że znowu nie wyjdzie mi ta wycieczka. Koszmarna mgła, zero widoków. A czytalam, ze Czerwone niebezpieczne w mgłę. Ale szlak był wyraźnie widoczny, dlatego poszlam. Niewiele osób szło, potem więcej ludzi podchodziło, kiedy ja już schodziłam na dół. W Kościeliskiej tłumy niesamowite, do schroniska nie dalo się wejść (na szczęście miałam własny zapas jedzenia i picia). Wycieczkę uważam za udaną, mimo, ze widoki mialam dopiero jak zeszlam na szlak zielony. I teraz mam porównanie obu szlaków: czerwonego i zielonego. Zielony o wiele lepszy i ładniejszy widokowo. 6 sierpień. Znów powtórka z rozrywki, ale w końcu jak narazie to mój ukochany szlak. Więc czemu miałabym go nie powtórzyć. Tym bardziej, ze pogoda od rana bajeczna, dopiero potem się zachmurzyło. Ale szczęście miałam, bo zaczęło lać dopiero jak wsiadlam do busa. Tak wię cmoja trasa: Palenica - Dolina Roztoki - Dolina 5 Stawów Polskich - Szpiglasowa Przełęcz - Szpiglasowy Wierch - Szpiglasowa Przełęcz, zejście z przełęczy w stronę Morskiego, po drodze jeszcze Wrota Chałubińskiego Super wycieczka, udany dzień, w pełni byłam zadowolona. 7 siepień. Miały być Granaty... . Niestety, burza skutecznie zmieniła moje plany. Parę minut po 10, siedzę nad Czarnym Stawem Gąsienicowym i nagle słyszę pomruk. Na niebie gromadzą się chmury. Widzę, że ludzie jednak idą w stronę Przełęczy Karb, część skręca w druga stronę, pewnie mają w planach Zawrat lub jak ja Granaty. Więc ruszam i ja. Nieśmiało. No cóż, nawet nie doszłam do miejsca gdzie szlak skręca na Granaty. Grzmot. Jeden, drugi. Tak więc wycof. Byle prędzej być już w schronisku. Tam tłok taki, że ciężko wejść. Ulewa i burza przegonila chyba wszystkich ze szlaku. Po jakieś godzinie, może niecałej wychodzę przed schronisko. Dalej pada, a właściwie może bardziej kropi. Burza jakby ucichła. Nie chcę wracac jeszcze, choć wiem, że z Granatów nici. Miałam podejść nad Czerwony Staw, ale bałam się, że jak zacznie grzmieć, może być nieciekawie. Tak więc tego dnia dalej moja droga wiodla tak: Psia Trawka - Waksmundzka Rówień - Gęsia Szyja - Rusinowa Polana - Palenica. Jak byłam na Gęsiej zaczęło znowu grzmieć. Tyle, że w okolicy niebo było błękitne, słoneczko, burza szalała wysoko w górach. 8 siepień - zapowiadają burze i deszcz. Nieźle Deszcz jeszcze da się wytrzymać, ale burza w górach? O nie. Tak więc planuję trasę taką, żebym miała w miarę blisko do schroniska. Palenica - Morskie - Świstówka - Dolina 5 Stawów - Siklawa - Dolina Roztoki - Palenica. Dalej miałam iść przez Krzyżne do Gąsienicowej. Ale zaczęło padac, burzy nie było, ale pytałam się w schronisku o warunki. Odradzali jakieś wyższe wyjśca. No cóż, lepiej krótko pochodzić, ale wrócić całym i zdrowym. Jeśli chodzi o połącznie Piątki z Morskim to zdecydowanie wolę przez Szpiglasową. 9 sierpień. Dzień ostatni wycieczki. Wycieczka także skrócona ze względu na burzę. Chochołowska - Trzydniowiański - Konczysty - Jarząbczy -Kończysty - Trzydniowiański - Chochołowska. Miał być Wołowiec z Jarząbczego. Zamiast tego była burza i szybkie zejście w dolinę. Na Jarząbczym nawet nie zdążyłam zrobić fotki, bo jak zagrzmiało, to ruszylam czym prędzej na dół. Podziwiam ludzi, którzy pomimo głośnych grzmotów szli dalej. Schodziłam z Konczystego, a wiele osób do góry. Tak więc odcinek Jarząbczy - Wołowiec wciąz pozostaje celem do zrealizowania. A kolejna wyprawa w góry pewnie dopiero za rok. Może zimą się uda na troszkę |
Autor: | WiolkaS [ Pt sie 17, 2007 6:08 pm ] |
Tytuł: | |
Super Elfka to pochodziłaś sobie Fajne wycieczki tylko pogoda nie taka jaką byśmy sobie życzyli -ale tak to czasami jest |
Autor: | AsiaJ [ Pt sie 17, 2007 7:34 pm ] |
Tytuł: | |
Brawo Elfka, tyle czasu w Tatrach i tak wykorzystany pomomo zmiennej pogody. Graruluję Kościelca i wytrwałości. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |