Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 10:21 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr wrz 05, 2007 12:27 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Sobota rano, ambitnie gotujemy się do wyjścia. O 4.20 wyjazd z domu, o 6 jesteśmy z bratem w Opolu i zabieramy dwie koleżanki. O 10.50 jesteśmy w Białym Dunajcu. Po drodze jeszcze zaliczyliśmy drogowy wypadek, stąd opóźnienie.
Natychmiast wychodzimy w góry, ale pogoda nie zachwyca. Decydujemy się na wyjście ze znajomymi (którzy już byli na miejscu przed naszym przyjazdem) na wyjście na Nosal, bo wszelkie inne wysokogórskie trasy mogą być niebezpieczne na rekonesans. Na Nosalu megaslisko, ale jakoś udaje się wejść. Na tym kończy sie pierwszy dzień.
Dzień drugi to ambitne plany. Najpierw w planach była Świnica, ale rano stwierdzilismy, że lepiej jeszcze nie wychodzić w najwyższe góry i wybraliśmy Szpiglas. Po dojściu do Piątki, gdzie kompletnie nie było nic widać (Piątka w chmurach) decydujemy się na jeszcze bardziej lajtowe przejście - Świstówka (1763m n.p.m.). Trasa niby łatwa, ale w chmurach i dużej wilgoci momentami niebezpieczna. A i tak udało się ją zrobić w 6 godzin.
Dzień następny to ambitne podejście na Szpiglas. Tym razem miało być udane, bo podobno do trzech razy sztuka (raz już nie udało mi się tam wejść dwa lata temu). Dochodzimy do Piątki, a tam leje... Śniadanie w Piątce, jest godzina 9. Podejmujemy męską decyzję, że jednak idziemy na ten Szpiglas. Do momentu, gdy szlak żółty odchodzi od niebieskiego w Piątce jesteśmy już przemoczeni, ale wszyscy są dobrej myśli. Okazało się, że decyzja o kontynuowaniu wycieczki była bardzo trafna. Z chwilą dojścia do łańcuchów przestało padać, choć widoczność ograniczona była do około 5 metrów - bujaliśmy w obłokach. Wejście na przełęcz i natychmiast na szczyt. Powietrze lekko się przerzedziło, tak, że widać było Cubrynę i Mięgusze. Zejście do Dolinki za Mnichem przyszpieszone przez skrót żlebem (za który powinniśmy dostać mandat od TOPRU) i dojście do czerwonego szlaku na Wrota Chałubińskiego. Krótka przerwa na drugie śniadanie i ciśniemy do góry. Jak dla mnie podejście niekoniecznie łatwe. O ile jeszcze wejście dało radę, o tyle przy zejściu się sporo nagimnastykowałem, bo spowalniały mnie osypujące się spod stóp kamienie, lecące na głowy turystów wchodzących do góry. Na Wrotach sakramencko wiało, dlatego posiedzielismy tylko chwilę. O 14.30 jesteśmy w Moku, a o 15.45 już w Palenicy.
Dzień następny, to przyglądanie się padającemu deszczu. Nasza irytacja sięgnęła zenitu i stwierdziliśmy, że nie będziemy czekać na poprawę pogody, zwłaszcza, że prognozy nie były obiecujące i dziś rano wróciliśmy.


http://picasaweb.google.pl/Fenomen33/BiaYDunajec2007


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 05, 2007 12:32 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Fenomen napisał(a):
na wyjście na Nosal, bo wszelkie inne wysokogórskie trasy


No bądź poważny :lol: :wink:

Pech z tą pogodą. Nie tylko Ty z tego Forum trafiłeś na ten dramat.

P.s. Na Wrotach zawsze wieje :lol: Tak Słowacja wita turystów :wink:

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 05, 2007 3:13 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt mar 06, 2007 10:35 pm
Posty: 53
Lokalizacja: Kraków
Łukasz T napisał(a):
Pech z tą pogodą. Nie tylko Ty z tego Forum trafiłeś na ten dramat.


Khymm... PKP? :lol:
Obrazek Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 05, 2007 3:17 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Szkoda, że pogoda Tobie nie dopisała :( No i gratuluję, że mimo pogody udało się na Szpiglas iść. Na Twoim miejscu też bym szła :)

Łukasz T napisał(a):
Na Wrotach zawsze wieje


Nie zawsze :D Ja byłam dwa razy i nie wiało. Tzn za pierwszym razem zaczęło wiać, ale z początku cichutko było.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 05, 2007 5:34 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
wiało na tyle silnie, że rozbijało o skały ptaki wielkości gołębi...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 05, 2007 6:36 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lip 24, 2006 7:21 am
Posty: 3052
Lokalizacja: Leytonstone
te dwa pierwsze zdjecia-cudne :brawo:

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 05, 2007 9:44 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 07, 2007 6:41 pm
Posty: 100
Lokalizacja: Kościan/Poznań
Fenomen napisał(a):
bujaliśmy w obłokach

hehe, dobre 8)

rzeczywiście, pogoda paskudna.. :?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 06, 2007 6:44 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Fenomen napisał(a):
wiało na tyle silnie, że rozbijało o skały ptaki wielkości gołębi...


Dla takich scen warto być turystą :lol: Po prostu makabra :shock: :lol:

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 06, 2007 9:03 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Gratulację za Szpiglas w takiej pogodzie. Ja w podobnych warunkach wchodziłem od MOka w deszczu i śniegu przy 2°C w... lipcu. :shock: W niedzielę planuję wejście z rodzina od Piątki. Oby tylko nie padało. :roll:

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 07, 2007 7:14 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 31, 2005 7:05 am
Posty: 1609
Lokalizacja: Brzozówka k. Krakowa
Łukasz T napisał(a):
P.s. Na Wrotach zawsze wieje Laughing Tak Słowacja wita turystów Wink


Nie zawsze, ale często. Byłem w niedzielę i w spokoju zjadłem sobie śniadanko (kabanosa mi nie zwiało) :). I nawet Ciemnosmreczyński Wyżni widziałem. To może dlatego, że spędziłem wcześniej urlop na Słowacji i już nie musiałem być witany z honorami :).

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL