Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Baran Żółto - Lodowy
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=4345
Strona 1 z 4

Autor:  Łukasz T [ So sie 11, 2007 6:24 pm ]
Tytuł:  Baran Żółto - Lodowy

Dzień dobry. Wróciłem ze Słowacji.

Autor:  maniek [ So sie 11, 2007 6:31 pm ]
Tytuł: 

No to dawaj foty i relacje! :D

Autor:  Łukasz T [ So sie 11, 2007 6:38 pm ]
Tytuł: 

Zdjęć nie będzie. Z Nosala mi spadł aparat. A pobytu nie pamietam. Napiszę tylko, że przewodził nam czasami niejaki Paryski. Trochę małomówny ale konkretny.

Autor:  górolka [ So sie 11, 2007 6:39 pm ]
Tytuł: 

i nie daj się długo prosić :bowdown:

Autor:  maniek [ So sie 11, 2007 6:41 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Zdjęć nie będzie. Z Nosala mi spadł aparat. A pobytu nie pamietam. Napiszę tylko, że przewodził nam czasami niejaki Paryski. Trochę małomówny ale konkretny.

A cos Ty na Nosalu robił :shock:
To po co w relacjach jak nie pamietasz? :lol:

Autor:  Łukasz T [ So sie 11, 2007 6:42 pm ]
Tytuł: 

Nosal to ekstrema Polska. Dla porównania z niejakim Lodowym. Liczę , że jednak amnezja mi minie.

Autor:  maniek [ So sie 11, 2007 6:43 pm ]
Tytuł: 

To licz,tylko nie za długo :D

Autor:  prof.Kiełbasa [ So sie 11, 2007 6:54 pm ]
Tytuł: 

:lol:

Autor:  Łukasz T [ So sie 11, 2007 7:08 pm ]
Tytuł: 

Pamięć wraca. Powiem na razie tylko, że na pewnym szczycie zaśpiewaliśmy 1 zwrotkę Hymnu w trochę innej wersji:

"Jeszcze Polska nie zgineła,
póki my żyjemy.
Co nam Słowacka siła wzięła
szablą odbierzemy".

Co oczywiście miało nawiązanie do pewnych wydarzeń historycznych :lol: :wink:

Niestety Słowacy wyczuli zagrożenie i wysłali 3 - krotnie przeważające siły. Walczyliśmy dzielnie :cry: :oops:

Autor:  kilerus [ So sie 11, 2007 7:36 pm ]
Tytuł: 

dawac zdjecia. juz sie nie moge doczekac!

Autor:  piomic [ So sie 11, 2007 10:16 pm ]
Tytuł: 

No coś tam do mnie w SMSach doleciało... Gratuluję!

Autor:  Łukasz T [ N sie 12, 2007 10:14 am ]
Tytuł: 

Dziekuje bardzo. Jestem naprawdę zadowolony z siebie. Wielkie dzieki dla przodownika Dona :lol: :wink:

Tak trochę suchych faktów:

Czas - niedziela: Dolina Zuberska ( ? :lol: :wink: ) - Don kazał mi wspinać się na ściane. Co w powiązaniu z menu z soboty dało ciekawe efekty :wink: . Zrobiłem III. Za pierwszym wyjściem i zjazdem był dramat. Kolejne razy lepiej. Potem wtoczylismy się do miasteczka Zakopane. Medytacje lekkie.

Poniedziałek: udajemy się busem na Łysą. Tam dosłownie chwilę po przejściu ichniejszy PKS rusza z kopyta. Dojazd do Smokowca i z tłumem kolejką na Hrebieniok. Etos unosi się w powietrzu. I czas udać się na znakowany szlak ( co było w przyszłości rzadkością 8) :wink: ). Przenosimy się w czasie i przestrzeni pod Schronisko Zamkowskiego. Posileni ziołami i roślinami udajemy się w górę. Wkoło wody, skały, rosliny i zwierzęta. Z nami w stronę Teryho toczą się tłumy. W tym bardzo dużo dziecków. Zważywszy na wysokość położenia schroniska - 2015 metra - trochę ciekawe. W sumie wokół schroniska będzie piknik jak pod Murowańcem. Don wyprzedza mnie w celu zajęcia miejscówek na skale i w schronisku. Ja ze swoją marną kondycją i sporym dobytkiem na plecach wtaczam sie po sporej :wink: chwili. Don załatwia pewną podłogę i rozsiadamy się na kamyczku ( takim na kilkadziesiąt metrów kwadratowych ). Za chwilę nadciągają posiłki w postaci moderatorów Oli i Tomka oraz Roba. Powitanie i śpiewanie. Towarzysze również załatwiają sobie podłogę ( cena 300 koron w tym śniadanie ). W sumie będziemy leżeć w jednej sali w 9 osób. No i tak mija pierwszy dzień. Plany na wtorek już są. Dobranoc.

Wtorek. Powstanie i śniadanie. Chatar ogólnie co raz bardziej ludzki ( a ostrzegano przed nim ). Ekipa zamaskowanych pięciu Don Pedrów umyka ze schroniska. Cel Baranie Rogi. Dla mnie to może być najwyższy szczyt w życiu. Szybko podążamy pod żleb. Ludu w okolicy zero. Za to 5 kozic ( zdjęcie będzie ). No i czas w górę. Czasami trzy metry w górę, dwa w dół. Sypko, krucho i ślisko. Widoki piękne. Chmury dopiero atakują grań z Durnym i Łomnicą. Po lekkim użyciu rąk górnych włazimy na Baranią Przełęcz. Wyłania się Schronisko na Zielonym Kieżmarskim. I parę innych rzeczy :wink: . A my na lewo. Tam już bardziej kamienisto i trwale. Kopczyków sporo i do góry. Przed szczytem piękne pole piargów. Pogoda dalej piękna. No i szczyt. Dosiadamy Barana i podziwiamy. Niestety chmury nad Łomnicą robią się złośliwe. Na szczęscie zbiegamy do schrony w stanie suchym. Tam odpoczynek. A potem ...

Autor:  WiolkaS [ N sie 12, 2007 11:39 am ]
Tytuł: 

Dalej chłopie dalej :!:

Autor:  Hubert [ N sie 12, 2007 12:50 pm ]
Tytuł: 

O żesz Ty! Dawać dalej dawać!

Autor:  gosc_w_dom [ N sie 12, 2007 1:03 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Chatar ogólnie co raz bardziej ludzki ( a ostrzegano przed nim ).

Nie wiem, ale w stosunku do nas był wzorowy. Mieliśmy się przebijać do Zbojnickiej, ale była zła pogoda, więc sam zaoferował nam łóżka i że zadzwoni odwołać nasze rezerwacje.

Autor:  tatromaniaczka [ N sie 12, 2007 1:27 pm ]
Tytuł: 

Czekamy na więcej :D

Dlaczego niemiły chatar? ja slyszalam że w Terince jest bardzo miły :)

Autor:  piomic [ N sie 12, 2007 2:26 pm ]
Tytuł: 

Pewien ksiądz usiłował kiedyś w jadalni założyć raki - pięknie go zjechał...

Autor:  Jacek [ N sie 12, 2007 3:33 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Potem wtoczylismy się do miasteczka Zakopane. Medytacje lekkie

zasłużone ;), szkoda, żę nie udało się zrealizować spotkania :(
Łukasz T napisał(a):
Dosiadamy Barana i podziwiamy

Pięknie.

Autor:  Justka [ N sie 12, 2007 4:52 pm ]
Tytuł: 

tytul 10/10 :mrgreen:
ciekawy poczatek :mrgreen:
wiecej szczegolow :mrgreen:

Autor:  górolka [ N sie 12, 2007 7:46 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
A potem ...


litości, co potem... :?:

Autor:  maniek [ N sie 12, 2007 7:48 pm ]
Tytuł: 

górolka napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
A potem ...


litości, co potem... :?:

Zapomniał i liczy :lol: :wink:

Autor:  Jacek [ N sie 12, 2007 9:05 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
A potem ...

Zachowaj to dla siebie, takie chwile są cenne ;)

Autor:  Łukasz T [ Pn sie 13, 2007 3:02 pm ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
Łukasz T napisał:
Dosiadamy Barana i podziwiamy

Pięknie.



Obrazek Obrazek

Autor:  Hubert [ Pn sie 13, 2007 3:12 pm ]
Tytuł: 

Ależ spojrzenie :twisted:

Autor:  Jacek [ Pn sie 13, 2007 3:14 pm ]
Tytuł: 

Piękna jazda Panie Łukaszu. Zachowałeś styl.

Autor:  Kaytek [ Pn sie 13, 2007 3:16 pm ]
Tytuł: 

No tot żeś dosiadł...

Autor:  Wojtek Zając [ Pn sie 13, 2007 3:28 pm ]
Tytuł: 

Dosiadł Barana i pomyka na oklep...
Ręka wzniesiona w geście triumfu, druga zaś wsparta na rogach tryka - mamy tutaj do czynienia z jeździecką wirtuozerią, zachwycające :!: :lol:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn sie 13, 2007 3:29 pm ]
Tytuł: 

jak Kosciuszko :lol:

Autor:  Łukasz T [ Pn sie 13, 2007 3:39 pm ]
Tytuł: 

Niech pajace z Pampeluny się kryją :wink:

... a potem nastąpiła burza. Popadało, powaliło gradem i piorunami. Następnie wyszliśmy ze schronu i nastąpiły dysputy. W ich wyniku udaliśmy się na Przełączke pod Żółtą Ściane, a następnie na szczyt Żółtej Ściany. Ekipa w składzie : Don , Tomek i ja.

Autor:  zolffik [ Pn sie 13, 2007 3:41 pm ]
Tytuł: 

zawsze podziwialem zolte sciany... Don nie namawial na posrednia gran?

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/