Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

nie tak mialo byc...
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=4415
Strona 1 z 2

Autor:  zolffik [ So sie 25, 2007 11:43 pm ]
Tytuł:  nie tak mialo byc...

nie wiem czy cos z tej relacji wyjdzie bo juz prawie 24h na nogach i wlasnie wrocilem z grilla...

jeszcze w piatek nie bylem pewny czy wyjazd dojdzie do skutku. jakos nikt albo nie mial czasu albo byl zajety czyms innym :wink: a ze nie wiem kiedy nastepna sobote bede mial wolna postanowilem jechac. jak zwykle tuz przed 2 dzwoni budzik. wstaje, sprawdzam czy wszystko spakowane i po chwili wychodze a tu niespodzianka... pada deszcz. no ale prognozy mialy byc ok wiec ruszamy w droge. czym blizej tatr tym bardziej pada ale na szczescie gdy dojezdzamy na parking w popradzkim plesie przestaje :) pierwszy postój przy popradzkim stawie. niebo zachmurzone ale nie pada. dalej ruszamy sciezka przez las i po chwili wchodzimy na szlak prowadzacy na rysy. po drodze z wiadomych powodow co chwila spogladam w lewo na szatana :wink: jeszcze tylko kilka lancuchow i ok 7 docieramy do chaty pod rysami. gdzie niegdzie pokazuja sie pierwsze promyki slonca. w koncu czas na sniadanie, jeszcze chwila odpoczynku i ruszamy w kierunku przeleczy pod waga. a z tamtad niesamowite widoki.... morze mgiel a ponad nimi lodowy, lomnica jednak najwieksze wrazenie sprawia galeria gankowa. no ale czas na nas. ubiermay kaski, uprzeze i ruszamy grania ciezkiego szczytu. poczatkowo idzie sie bardzo fajnie i w niedlugim czasie docieramy do ok 50m komina wprowadzajacego na przelecz pod kogutkiem. kominem tym w gore po klamrach i lancuchach by po chwili stanac na waskiej przeleczy. tutaj jeszcze sesja fotograficzna i ruszamy w dol. po kilku metrach zaczynamy sie wspinac w gore pierwszym zlebem. z kazdym krokiem trudnosci staja sie coraz wieksze. w koncu docieramy na przelecz pomiedzy ciezkim szczytem a wysoka. chyba weszlismy w nie ten zleb... no ale z lenistawa, moze z checi zaoszczedzenia czasu postanawiamy nie schodzic w dol tylko kawalek przetrawersowac zbocza wysokiej. juz po paru krokach okazuje sie ze to byl glupi pomysl. na trawersie jednej z polek odrywa sie kawalek skaly... na ktorym stalem. heh zobaczylem zycie przed oczami :cry: ale na szczescie skonczylo sie tylko na stloczonej nodze i kilku obdarciach. po chwili przerwy postanawiamy jednak schodzic w dol. dochodzimy do wyraznie opadajacego komina. to musi byc ten... jednak znowu z kazdym krokiem trudnosci sie zwiekszaja. ale powli zblizamy sie do celu. kilkadziesat metrow nad nami dostrzegamy krzyz a wiec jest szczyt. tylko jak pokonac ten ostatni fragment. nad nami dostrzegamy kilka spitow. wyciagamy wiec line i ruszamy w gore. jednak okazuje sie ze to nie jest takie proste jak sie wydawalo z dolu. w tym czasie dzwoni do nas Don po wymienieniu kilku uwag na temat miejsca w ktorym sie znajdujemy pada od niego cytat tersci mniej wiecej "sperd.....ie z tamtad" na domiar zlego nadchodzi mgla. po glowie chodza mysli iz dzisiaj przegralismy... poczatkowo zjezdzamy na linie ale pozniej zaczynja sie skalne plyty wiec nie ma o co zaczepic liny. zaczyamy schodzic bardzo powoli, w glowie mam jeszcze dzisiejsza przgode. podczas zejscia widzimy jak przewodnik wchodzi ze swoja grupa w kolejny zleb. po dluzszej chwili udaje sie nam zejsc na dol. chwila odpoczynku... postanawiamy podejsc jeszcze kawalek zobaczyc jak wyglada ten zleb w ktory wszedl przewodnik. po drodze odnajdujemy Lawice o ktorej byla mowa w WHP a wczesniej nie moglismy jej znalezc. w gorze zlebu widzimy wspomniana grupe z przewodnikiem. chwila zastanowienia i zapada decyzja... probojemy jeszcze tego zlebu. po chwili okazuje sie ze zleb jest bardzo przyjemny... szybko nabieramy wysokosc. w koncu dochodzimy do kilku klamer. do kilku sie wpinamy. jeszcze pare metrow i w koncu jest!! stajemy na wierzcholku Wysokiej. niestety widocznosc z powodu mgly mamy jedynie na... krzyz. czasami odslania sie rowniez drugi wierzcholek. na szczycie kilka zdjec i zaczynamy schodzic tym samym zlebem w dol. zejscie okazuje sie troche trudniejsze od wejscia ale nie jest zle. w koncu jestesmy na dole a z tamtad z powrotem w strone przeleczy pod kogutkiem. jeszcze tylko komin, gran ciezkiego i stajemy na wadze. calkiem inna perspektywa niz rano. wtedy byslismy tu sami... zejscie do popradzkiego zajelo nam ok 1h 15min :D jeszcze tylko kawalek asfaltu i jestesmy na parkingu.
szkoda ze nie wyszlo wczesniej zaplanowane spotkanie w zakopanem. a moze dobrze ze nie wyszlo bo by na pewno nie bylo dzisiaj tej relacji :wink:

Autor:  Hubert [ N sie 26, 2007 7:46 am ]
Tytuł: 

Tak jak myślałem, gruby temat :) Czytałem z otwarta geba :o

Zolffik wrzuc w wolnej chwili jeszcze pare zdjec ;)

Autor:  zet [ N sie 26, 2007 9:23 am ]
Tytuł:  Re: nie tak mialo byc...

[quote="zolffik"]nie wiem czy cos z tej relacji wyjdzie bo juz prawie 24h na nogach i wlasnie wrocilem z grilla...

Wyszło, wyszło :) . Fajna relacja, ale dawaj foty.

Autor:  uysy [ N sie 26, 2007 10:58 am ]
Tytuł: 

Chociaz kilka mogl menda wrzucic, alee nieeee , droczy sie z nami :P

Nice!:D

Autor:  maniek [ N sie 26, 2007 11:17 am ]
Tytuł: 

zolffik Ty to potrafisz sie wp....ć :D :wink: ale najważniejsze,że się udało! Gratulka :thumleft:

Autor:  zet [ N sie 26, 2007 11:18 am ]
Tytuł: 

Odsypia teraz! Jak go będziemy zwarcie dręczyć, to cosik wrzuci na pewno :) :wink: .

Autor:  uysy [ N sie 26, 2007 11:24 am ]
Tytuł: 

zet wez go tam palcem w żebra poskubaj albo cos :D

Autor:  górolka [ N sie 26, 2007 11:38 am ]
Tytuł: 

dobra obrazowa relacja , czytając wszystko widziałam, ale chętnie porównałabym mój obraz z fotami :)

Autor:  zet [ N sie 26, 2007 11:39 am ]
Tytuł: 

uysy napisał(a):
zet wez go tam palcem w żebra poskubaj albo cos :D


"Dalej, dalej ręce Gadżeta" :D .

Wyślę mu moją pasikonicę z łocami jak u cielaka, może się podźwignie ze strachu :wink: .

Autor:  -- Mistrzu -- [ N sie 26, 2007 11:57 am ]
Tytuł: 

Gratulacje zolffik :thumright: :brawo:

Autor:  Do-misiek [ N sie 26, 2007 1:05 pm ]
Tytuł: 

zolffik relacja fajna, ale człowieku daj foty :!: :)

Autor:  Elfka [ N sie 26, 2007 1:35 pm ]
Tytuł: 

Świetnie się czytało, proszę jeszcze o fotki :)

Autor:  kilerus [ N sie 26, 2007 6:45 pm ]
Tytuł: 

no masakra graty. sam musze sie kiedys tam wdrapac!

Autor:  zolffik [ N sie 26, 2007 7:50 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
no masakra graty. sam musze sie kiedys tam wdrapac!


koniecznie :D
foty juz sie robia. co prawda nie ma ich za duzo bo w niektorych miejscach brakowalo reki a co dopiero myslec o robieniu zdjec :wink:

Autor:  zet [ N sie 26, 2007 8:04 pm ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
foty juz sie robia.

No to jest chociaż jakaś nadzieja :D .

Autor:  zolffik [ Pn sie 27, 2007 9:48 am ]
Tytuł: 

dobra no to jedziemy z fotkami.

cz.1 popradzke pleso-przelecz pod waga

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


a to co nas zaraz czeka. gran ciezkiego szczytu. po prawej stronie widac przelecz pod kogutkiem a pod nim komin prowadzacy na ta przelecz

Obrazek

Autor:  stan-61 [ Pn sie 27, 2007 9:56 am ]
Tytuł: 

zolffik, no nieźle, nieźle. Chaos całkiem w twoim stylu. :wink: Dawaj foty.

Autor:  golanmac [ Pn sie 27, 2007 10:09 am ]
Tytuł: 

fajnie wyszła Galeria w chmurach :D

Autor:  zolffik [ Pn sie 27, 2007 10:11 am ]
Tytuł: 

stan-61 napisał(a):
zolffik, no nieźle, nieźle. Chaos całkiem w twoim stylu. :wink: Dawaj foty.


bez chaosu nie ma zabawy :wink: kolejne foty juz sa w drodze

Autor:  mars [ Pn sie 27, 2007 10:12 am ]
Tytuł: 

Boskie morza mgieł..... :thumleft:

Autor:  dresik [ Pn sie 27, 2007 10:17 am ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
bez chaosu nie ma zabawy :wink:

:scratch: :?

Autor:  stan-61 [ Pn sie 27, 2007 10:29 am ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
bez chaosu nie ma zabawy
yyy... no... :wink:

Autor:  kilerus [ Pn sie 27, 2007 10:49 am ]
Tytuł: 

no chmurki fajne

Autor:  zolffik [ Pn sie 27, 2007 11:03 am ]
Tytuł: 

cz. przelecz pod waga - wysoka

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Autor:  Kaytek [ Pn sie 27, 2007 11:11 am ]
Tytuł: 

Ostatnie zdjęcie - fajne zjawisko, widziałem podobne w Pirynie

Autor:  dresik [ Pn sie 27, 2007 11:12 am ]
Tytuł: 

Co to za patent :shock: :?:
Obrazek

Autor:  max [ Pn sie 27, 2007 11:13 am ]
Tytuł: 

Relacja mrożaca krew w żyłach.
Zdjęcia b.fajne - chmury w górach mają swój urok...

Autor:  Kaytek [ Pn sie 27, 2007 11:14 am ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
Co to za patent :shock: :?:
Obrazek
Patent patentem, różne są i do różnych rzeczy służą, ale zjazd na nim, to chyba nie bałdzo... ;)

Autor:  zolffik [ Pn sie 27, 2007 11:24 am ]
Tytuł: 

dresik napisał(a):
Co to za patent :shock: :?:
Obrazek


lepiej zebys nie wiedzial... :wink: w trudnych chwilach trzeba sie dzielic. tym razem dzielislimy uprzaz :D mysle ze gdyby nie brak jednej uprzezy Wysoka padla by troche wczesniej. w tym miescu brakuje nam kilku, moze kilkudziesieciu metrow do szczytu...

Autor:  dresik [ Pn sie 27, 2007 11:29 am ]
Tytuł: 

:shock: Dobra juz nic wiecej nie chce wiedzieć :wink:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/