Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Nasz zwyczajny urlop
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=4439
Strona 1 z 1

Autor:  iwi [ Pt sie 31, 2007 12:25 am ]
Tytuł:  Nasz zwyczajny urlop

Ja,mój najmłodszy brat Paweł i jego narzeczona Marta umówiliśmy się na dworcu.
Warszawa pożegnała nas deszczem.Po nieprzespanej nocy w pociągu zameldowaliśmy się w pensjonacie na Krzeptówkach.Tu nas deszcz przywitał... :(
Założyliśmy kurteczki,plecaki na plecy i na miasto.Ledwo wyszliśmy - deszcz ustał :D
Widok z okna naszej kwatery:
Obrazek
Przyszła bratowa nie była jeszcze w Zakopanem,więc na początek Krupówki i Gubałówka
Obrazek
Wciąż nam było mało wrażeń- więc spacer.Najpierw do Doliny Małej Łąki,potem Doliną Grzybowiecką i powrót Doliną Strążyską
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tak minął dzień pierwszy...

Dzień drugi

Jak już pisałam Marta byłapierwszy raz w Tatrach, więc nasz wybór na dzień drugi padł na Morskie Oko.Busikiem do Palenicy i w drogę
Obrazek
Wpadliśmy na chwilę do Schroniska w Roztoce na jajecznicę
Obrazek
Obrazek
a potem dalsza droga asfaltówką
Obrazek
Jak określiła moja przyszła bratowa "szliśmy 3,5 godziny żeby zobaczyć jeziorko".
Oto cel naszej wycieczki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nasz powrót był dużo szybszy-1 godzina 25 minut.
Chmurzyło się,a w nocy przeszła okropna burza...

Dzień trzeci...

Autor:  Hubert [ Pt sie 31, 2007 7:11 am ]
Tytuł: 

Niech zgadne. Dzień trzeci... Bratowa nie byla jeszcze na Giewoncie :twisted: Mam nadzieje ze pozniej pogode mieliscie lepsza bo poki co was nie rozpieszcza ;)

Autor:  Łukasz T [ Pt sie 31, 2007 7:14 am ]
Tytuł: 

Hubert napisał(a):
Niech zgadne. Dzień trzeci... Bratowa nie byla jeszcze na Giewoncie


A nie pomyslałeś o Kościeliskiej lub tej drugiej obok ? :lol: :wink:

Pogoda rzeczywiście wnerwiała. Obecnie Jacek cierpi z tego powodu.

Autor:  iwi [ Pt sie 31, 2007 12:29 pm ]
Tytuł: 

Pogoda była rzeczywiście niepewna,bratowej łażenie po górach niebardzo leżało,poza tym nie bardzo wiedzieliśmy jak sobie da radę na szlaku i ją trochę testowaliśmy :)

Dzień trzeci - 24.08

ŁukaszT zgadł - tego dnia powędrowaliśmy do Doliny Kościeliskiej

Obrazek
Obrazek

odwiedziliśmy Jaskinię Mrożną ( wreszcie coś co się podobało bratowej ) :wink:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dotarliśmy do schroniska Ornak

Obrazek
Obrazek

W drodze powrotnej skręciliśmy do Wąwozu Kraków i tam w Smoczej Jamie towarzystwo mi się trochę zbuntowało :? - mokro,ślisko i pierwszy kontakt niektórych z łańcuchami

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dzień czwarty - 25-08

Po burzliwej dyskusji decyzja co do trasy zapadła :ruszamy do Palenicy i niebieskim szlakiem idziemy do Rusinowej Polany
Obrazek
Obrazek[IMG]

[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=20a5aa8a0888986e]Obrazek


Obrazek

Po krótkim odpoczynku przy bacówce ruszamy na Gęsią Szyję


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek

a potem przez Psią Trawkę do Toporowej Cyrhli

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek

Dzień piąty - 26.08

Autor:  Łukasz T [ Pt sie 31, 2007 12:31 pm ]
Tytuł: 

Kościeliska to klasyk :lol: Czy w Mroźnej był brodaty przewodnik ?

Autor:  iwi [ Pt sie 31, 2007 12:34 pm ]
Tytuł: 

Był :D

Autor:  Hubert [ Pt sie 31, 2007 12:35 pm ]
Tytuł: 

Ja na ten przykład zapałałem uczuciem do smoczej jamy jak w niej byłem pierwszy (i jedyny) raz. Cwicze cnote cierpliwosci, ale cos czuja ze zawitam tam niedlugo ponownie :D

Autor:  Łukasz T [ Pt sie 31, 2007 12:36 pm ]
Tytuł: 

Wąwóz Kraków to piękno uskalone :lol: Na przeciwko wlotu Smoczej znajduje się Jaskinia Poszukiwaczy Skarbów. Ale to już poza szlakiem ... 8)

Autor:  iwi [ Pt sie 31, 2007 12:39 pm ]
Tytuł: 

Mnie się bardzo podobało.
Trzy lata temu byłam tam pierwszy raz z mężem ,ale zbuntował się pod drabinką i w rezultacie dopiero teraz przeszłam przez Smoczą Jamę - super :wink:

Autor:  Mormaj [ Pt sie 31, 2007 1:42 pm ]
Tytuł: 

Ja byłam w Smoczej Jamie ostatnio dwa lata temu (byłam wtedy z siostrą i przyszłym mężem - oboje byli pierwszy raz w Tatrach więc robiłam za przewodnika po "klasykach" ;) ) i było ciekawie - my wchodziliśmy grzecznie szlakiem "z dołu do góry" (drabinka, łańcuchy i w jaskini pod górkę), a dwóch gości w tym samym czasie z góry w dół - mijaliśmy się już w jaskince... Trochę tłoczno było, nie powiem :mrgreen: Wcześniej wydawało mi się, że ten szlak jest jednokierunkowy, ale widocznie się myliłam :)

Autor:  iwi [ Pt sie 31, 2007 1:44 pm ]
Tytuł: 

Nie myliłaś się :wink: nadal jest jednokierunkowy

Autor:  Mormaj [ Pt sie 31, 2007 1:47 pm ]
Tytuł: 

To w takim razie panowie schodzący nie byli do końca zorientowani, aczkolwiek całkowicie przekonani o słuszności swoich poczynań... ;)

Autor:  Łukasz T [ Pt sie 31, 2007 1:48 pm ]
Tytuł: 

Mormaj napisał(a):
nie byli do końca zorientowani, aczkolwiek całkowicie przekonani o słuszności swoich poczynań...


To jak obecny rząd :lol:

Autor:  Mormaj [ Pt sie 31, 2007 1:55 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Mormaj napisał(a):
nie byli do końca zorientowani, aczkolwiek całkowicie przekonani o słuszności swoich poczynań...


To jak obecny rząd :lol:


I znaczna część wykładowców akademickich ;)

Autor:  iwi [ Pt sie 31, 2007 6:00 pm ]
Tytuł: 

Dzień piąty26.08

Tym razem znowu jechaliśmy busikiem do Palenicy.Idąc do Wodogrzmotów Mickiewicza widzieliśmy poburzowe straty.Asfaltówka była uprzątnięta,ale na poboczu leżały usunięte z drogi porżnięte pnie drzew.
Przy Wodogrzmotach skręciliśmy na zielony szlak przez Dolinę Roztoki do Doliny Pięciu Stawów Polskich.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Powróciliśmy tą samą trasą

Obrazek
Obrazek

Dzień szósty - 27.08

Totalna laba ze względu na moją kostkę :(

Dzień siódmy -28.08

Poprostu - Giewont :twisted:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Dzień ósmy - 29.08


Zakopane tak jak nas przywitało , tak i pożegnało - deszczem :?

Autor:  -- Mistrzu -- [ Pt sie 31, 2007 7:40 pm ]
Tytuł: 

Ładne foty i wyprawy też, ale pogoda widać nie ładna :?

Autor:  Mormaj [ Pt sie 31, 2007 8:43 pm ]
Tytuł: 

Śliczne fotki z pięciu stawów!... ech, ja już chcę tam być :)

Autor:  Łukasz T [ So wrz 01, 2007 9:46 am ]
Tytuł: 

Szczerze mówiąc chyba by mnie motyla noga ogarła jakbym miał chodzić takimi szlakami :lol: . Ale cóż, początkujący mają swoje prawa :lol:

Autor:  tatromaniaczka [ So wrz 01, 2007 9:51 am ]
Tytuł: 

Iwi relacja bardzo ładna a foteczki super.A Wąwóz Kraków to bardzo ładne miejsce ;) byłam w tym roku aha i Mroźnej był brodaty przewodnik ;)

Autor:  zet [ So wrz 01, 2007 10:05 am ]
Tytuł: 

Iwi, szkoda, że taka kiepska pogoda, ale najważniejsze, to tam być :thumleft:

Autor:  -- Mistrzu -- [ So wrz 01, 2007 11:40 am ]
Tytuł: 

tatromaniaczka napisał(a):
aha i Mroźnej był brodaty przewodnik

Podczas moje pobytu w Mroźnej też był Brodaty :D :wink:

Autor:  iwi [ So wrz 01, 2007 3:04 pm ]
Tytuł: 

Na Rusinowej Polanie spotkaliśmy nowożeńców (ona w białej sukience , on też na biało :wink: ) ale głupio było nam robić im zdjęcia :? .
Zastanawialiśmy się czy oni szli tak ubrani :wink:

Autor:  Justka [ So wrz 01, 2007 3:25 pm ]
Tytuł: 

ja tak 'zwyczajnie' uwielbiam spedzac urlop :wink:

Autor:  Jacek [ N wrz 02, 2007 10:56 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Wąwóz Kraków to piękno uskalone

to zbyt mało powiedziane :)
Łukasz T napisał(a):
Szczerze mówiąc chyba by mnie motyla noga ogarła

mnie tam ogarła.
-- Mistrzu -- napisał(a):
Podczas moje pobytu w Mroźnej też był Brodaty

On tam jest zawsze.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/