Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Taterkowe Wczasy 25-27/28.IX.07
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=4614
Strona 1 z 1

Autor:  uysy [ Wt paź 16, 2007 4:35 pm ]
Tytuł:  Taterkowe Wczasy 25-27/28.IX.07

Co do jakości opowiadanka to wybaczcie, ja ostatnio sam taki długi tekst to maturze skleciłem :P
A wiec tak, zacznijmy od tego ze wyjazd wisiał na włosku bo: jak się okazało nie wiadomo czy będzie auto a pociągniem średnio chciało nam się jechać ( tak tak wygodni jesteśmy :P ).
W przeddzień planowanego wyjazdu ja czyli Groszek i uysy postanowiliśmy pojechać do Lądka Zdroju na przegląd filmów górskich …niestety tylko na ostatni dzień tej imprezy ale i tak było warto (Polecam film "Niematotamto", szczegoly http://www.przeglad.ladek.pl/ )
. Po powrocie do domku otrzymaliśmy rewelacyjna wiadomość – jest auto :D.
Szybkie pakowanie parę godzin snu i jedziemy :D pogoda jak zwykle rewelacyjna ( my zawsze mamy szczęście co do pogody ) po ok 6h godzinach jazdy Obrazek jesteśmy w Zakopcu .
W ciągu 5 minut załatwiliśmy noclegi – jeśli by ktoś chciał posiadamy namiary na tanie pokoje 20zł/doba, i warunki świetne.
Nasze skromne zapasy i uysy :P
Obrazek
Idziemy spac :).

Dzien 1

Znienawidzony dźwięk budzika budzi nas o 5 ale jak to z nami bywa zebranie się zajmuje nam aż 45 minut :P i tak o godzinie 6.15 jesteśmy na Palenicy.
Przed nami marsz również znienawidzonym asfaltem :/ jedyne co nas pociesza to zapowiadający się piękny dzień i praktycznie brak ludzi na szlaku Obrazek. W schronisku śniadanko mała sesja zdjęciowa
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
i droga do Czarnego Stawu. Na miejscu mały popas, oczywiście tez sesja zdjęciowa
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Chcial nam Kijki zajumac !Obrazek
i droga powrotna do schroniska –
Obrazek Obrazek
plan był taki żeby iść na Rysy ale widok dużej ilości śniegu odebrał nam chęci ( zdecydował chyba instynkt samozachowawczy :P ).

Chwila myślenia i jest pomysł/decyzja idziemy do doliny 5 stawów przez Szpiglasową Przełęcz. Droga ciągnie się niemiłosiernie w palącym wysokogórskim słońcu :P ,korzystamy ze wszystkich mijanych strumieni aby uzupełnić płyny :P
Obrazek

Po drodze spotykamy ludzi którzy wracają z przełęczy i mówią ze bardzo ciężko zejść do doliny bo oblodzenie duże i ze nikt nie schodzi wszyscy zawracaja , spojrzenie na uysego, uysy na mnie – Co ??? My nie damy rady ? !!! (Szczyt głupoty zdobywa się bez wysiłku. :P )

Po drodze uysy oczywiscie co chwile staje i robi fotki ( z nim się fajnie łazi, ma troche lepszą kondycje i tak, nadrabia – robi fotki, ja go doganiam itd.. :P)

Obrazek Obrazek Obrazek

Przyznac sie, kto 25 Wrzesnia Atakowal Mnicha ?:>
Obrazek Obrazek

Wreszcie jesteśmy na miejscu aczkolwiek nie widzi nam sie wracac ta sama droga :/

uysy sie lansuje :P
Obrazek Obrazek

Troszke widoczkow:

Obrazek Obrazek Obrazek

uysy "panoramuje"
Obrazek

Chwila odpoczynku sesja zdjęciowa i „męska” decyzja schodzimy do doliny 5.
Szlak pokryty cały lodem nie ma jak postawic nogi aby się nie pośliznąć ale powolutku używając rąk opuszczamy się po łańcuchach a dalej zjazd na d… ::)D

Obrazek Obrazek

dupooozjazd :)

Obrazek

Pożniej już tylko przyjemności – wedrówka przy zachodzącym słoncu przy braku ludzi – to co tygryski lubią najbardziej :P
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Mijamy schronisko
Obrazek
, czarnym szlakiem schodzimy do Doliny Roztoki i ok. 19 jesteśmy przy autku .I takim to sposobem dzień 1 dobiegł końca :)

Dzien 2
Plan: Dolina Chochołowska, Grześ, Rakoń i Wołowiec.
Wymarsz ok. godziny 11.30 bo musieliśmy zahaczyć jeszcze o Krupówki w celu zakupu czołówek :P.
Po monotonnym trekkingu do Schroniska w Dolnie Chochołowskiej i napotkaniu nietypowego turysty Obrazek, szybkie śniadanko i w drogę. Obrazek

I tak oto jesteśmy na Grzesiu oczywiście były po drodze przerwy na pilne sprawy
Obrazek

jak i na małe co nieco :D
Obrazek

Po drodze nie zabrakło sesji fotograficznej :P

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Z Grzesia ruszamy na Rakoń
Kilka pstryków
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pstryki z Rakonia

Obrazek Obrazek Obrazek

i w drodze na Wołowiec

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


I tak minęliśmy Rakoń lecz zaniepokoił nas zbliżający się wielkimi krokami zmrok i coraz szybciej obniżające swój pułap chmury. Szybkim krokiem załadowaliśmy się na Wołowiec – robiło się coraz zimniej a oczywiście uysy zapomniał czapki – ale dał sobie chłopak rade w inny sposób :P
Obrazek

I pamiątkowe zdjęcia na szczycie ! :D, niestety chmury zasłoniły wszystko i w sumie to tylko siebie widzieliśmy :P
Obrazek Obrazek Obrazek

Później tylko szybkim krokiem w dół w zapadającą ciemność
Obrazek Obrazek Obrazek

Na parkingu nie zastaliśmy nikogo tylko naszą bestię :P:)
Obrazek


Dzien 3
Operation Kościelec :P
Wymarsz z Kuźnic szlakiem przez Boczań, pogoda od rana jakaś taka niemrawa- momentami słońce momentami deszcz nie wyglądało to zachęcająco.
Powolutku z każdym kroczkiem i każda kroplą potu wyłania się nasz cel.
Obrazek
Tak uysy tak – tam idziemy :)

Mała sesja zdjeciowa Kościelca ( dla mnie to był i zostanie Kościotrupek a dla uysego Kościelisko :P ((zmeczony bylem!)))

Obrazek Obrazek Obrazek


W Murowańcu standardowo śniadanko :P Obrazek i dalej w drogę z tym że im bliżej celu tym pogoda robiła się coraz brzydsza.

Obrazek Obrazek

Coraz to wyżej:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ostanie podejścia :P

Obrazek Obrazek Obrazek

Pamiątkowe zdjęcie na szczycie
Obrazek
, na którym na szczęście byliśmy sami i chyba już nikt tam się po nas nie wybierał.

Kilka pstrykow z wspanialymi widokami! :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kolację zjedliśmy w schronisku – wymyśliłem nowe danie zupka pomidorowa z chusteczką higieniczna...
Obrazek
nie pytajcie jak to smakowało (uysy: Groszek tak miesza ta zupke i miesza, po chwili ..kur...cos ten makaron gesty strasznie...) – zjadłem połowę zanim się zorientowałem co jest nie tak :)

Ostatnie spojrzenie za siebie
Obrazek
i ruszamy dalej.

Oczywiście nie mogło być 3 dni bez deszczu i od samego schroniska do Kuźnic szliśmy w ulewie, po 30 minutach przemokły nam kurtki (niestety mamy takie same Campusy –nigdy więcej tej firmy(uysy: ja Kupilem w promocji!! :D ), następnie spodnie bielizna buty i cała reszta, nie mieliśmy na sobie suchej nitki.

Obrazek Obrazek

Około godziny 22 dotarliśmy do pokoju w którym trzeba było posprzątać przed jutrzejszym wyjazdem :/
Obrazek
co w cale nie było łatwe :P

I tak niestety minął nasz ostatni dzień w przepięknych Tatrach do których powrócimy miejmy nadzieje już w grudniu.

Dzien 4

Podróż do domu :/ i wizyta Oświęcimiu, to jest jedno z tych miejsc które człowiek musi zobaczyć, wcześniej byliśmy tam w podstawówce ale jak to gówniarze które miały pstro w głowie i nie byliśmy w stanie tego odebrać tak jak teraz znając więcej historii choćby z lektur.
Ale tego to już nie będę opisywał wrażenia zostawimy dla siebie.
Obrazek

Z Oświęcimia wyjeżdżamy przygnebieni, ale szybko poprawia nam sie humor gdy naszym oczom ukazuje sie taki widok:
Obrazek
Cale szczescie my jedziemy w druga strone ! :D

Po monotonnej i dlugiej jezdzie, wita nas nasze miasto (no prawie nasze :P )

Obrazek Obrazek

Pozdrowienia dla uysego: wiernego kompana na górskich szlakach i naszego fotografa :), jak i wszystkich ludzi którzy czują w górach to COS.

Ufff teraz to chyba przez kolejne 4 lata nic tak długiego nie napisze, jeśli coś jest dziwnie napisane to wina póżnej godziny. dobra idę spać Dobranoc

uysy:
Cala relacje napisal Groszek aka Samoth (uysy: dodalem kilka wstawek tylko,on pisze ja foce :P), dobral kilka fotek ja dorzuciłem ich troszke wiecej, wiekszosc wykonana przeze mnie :P
Również Cie pozdrawiam Groszku i szykuj sie na Zime! :D

Autor:  uysy [ Wt paź 16, 2007 4:45 pm ]
Tytuł: 

Przyznac sie bez bicia, kto atakowal mnicha 25 Wrzesnia :D ?

Autor:  KWAQ9 [ Wt paź 16, 2007 5:07 pm ]
Tytuł: 

Bardzo fajnie zaplanowaliscie ten wypad i pogoda Wam też nie była nienajgorsza. Robiłem w czerwcu Wasz 2 dzień tyle że w odwrotną stronę, było miło. 8)
Sporo fotek i widzę że D80 (do którego powoli sie przychylam) robi niezłe fotki. 8)

Autor:  uysy [ Wt paź 16, 2007 5:14 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 pamietaj jeszcze o dobrym Obiektywie :)
Ja po dlugich rozmowach z Grzegorzem zakupilem 18-200 VRa.

Autor:  KWAQ9 [ Wt paź 16, 2007 5:17 pm ]
Tytuł: 

uysy napisał(a):
KWAQ9 pamietaj jeszcze o dobrym Obiektywie :)


Spoko, mój braciszek jest fotografem więc niczego złego mi nie wybierze... ;)

Autor:  młoda [ Wt paź 16, 2007 6:29 pm ]
Tytuł: 

http://img143.imageshack.us/my.php?image=dsc1794gp3.jpg :arrow: rzekłabym że to nie na szlaku, jakieś do niczego nie podobne to miejsce :wink:

Autor:  magda [ Wt paź 16, 2007 6:31 pm ]
Tytuł: 

to niestety dokładnie na szlaku :wink:

Autor:  młoda [ Wt paź 16, 2007 6:34 pm ]
Tytuł: 

więc chyba ten fragment musiałam ominąć lub przechodzić z zamkniętymi oczami :lol:

Autor:  golanmac [ Wt paź 16, 2007 6:45 pm ]
Tytuł: 

młoda napisał(a):
więc chyba ten fragment musiałam ominąć lub przechodzić z zamkniętymi oczami

jak by się tak obiekt do ściany bardziej przytulił, to może i by się ktoś nabrał hehe .... pasek od plecaka i połać kurtki dół pokazuje hehe

Autor:  młoda [ Wt paź 16, 2007 6:49 pm ]
Tytuł: 

racja, nie zgłębiałam się aż tak w szczegóły :D ale wyszło nieźle

Autor:  magda [ Wt paź 16, 2007 6:51 pm ]
Tytuł: 

młoda napisał(a):
ale wyszło nieźle

Co wyszło? Koleś sobie idzie normalnie kawałek po płycie, a wyście się uczepili :wink:

Autor:  golanmac [ Wt paź 16, 2007 6:54 pm ]
Tytuł: 

magda napisał(a):
Co wyszło? Koleś sobie idzie normalnie kawałek po płycie, a wyście się uczepili

Idzie "na raka" ... a na pierwszy rzut oka wygląda jak niezły trawers :D i niczego się nie uczepiłem ;p

Autor:  młoda [ Wt paź 16, 2007 6:55 pm ]
Tytuł: 

zaraz uczepili :P to tylko taka krótka analiza zdjęcia lub test spostrzegawczości jak kto woli... No i przegrałam :roll: :wink:

Autor:  e [ Wt paź 16, 2007 7:29 pm ]
Tytuł: 

super fotki :D szczególnie te z Grzesia śniegowo-jesienne :thumleft:

Autor:  uysy [ Wt paź 16, 2007 7:35 pm ]
Tytuł: 

Tutaj zdjecie zrobione normalnie :)
Obrazek
Ale ciezko bylo to przejsc, deszcz + oblodzenie i trzeba bylo sie przytulac :)

Autor:  Samoth [ Wt paź 16, 2007 7:41 pm ]
Tytuł: 

Wypad to był w sumie spontan, tak samo planowanie szlaków po prostu szliśmy te które wcześniej nie byle nam znane :)

Autor:  golanmac [ Wt paź 16, 2007 8:12 pm ]
Tytuł: 

uysy napisał(a):
Ale ciezko bylo to przejsc, deszcz + oblodzenie i trzeba bylo sie przytulac

To następnym razem proponuję sprężynę ;)

Autor:  Elfka [ Wt paź 16, 2007 9:49 pm ]
Tytuł: 

Pięknie :) każda chwila spędzona w Tatrach to najpiękniejsza i najcenniejsza chwila :)

Autor:  Drazz [ Wt paź 16, 2007 10:09 pm ]
Tytuł: 

Fajny wypadzik ;] Fotek do wyboru do koloru ;P

Autor:  Samoth [ Wt paź 16, 2007 10:11 pm ]
Tytuł: 

Elfka napisał(a):
Pięknie :) każda chwila spędzona w Tatrach to najpiękniejsza i najcenniejsza chwila :)


Oj racja racja a człowiek tego wcześniej nie doceniał :/

Autor:  Justka [ Wt paź 16, 2007 10:34 pm ]
Tytuł: 

fajne te 'lustrzane odbicia' :)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr paź 17, 2007 7:51 am ]
Tytuł: 

szkoda ze mi jesien zwiała :(
fotki bardzo fajne :D

Autor:  mars [ Pt paź 19, 2007 2:21 pm ]
Tytuł: 

brawo za bardzo ciekawą relację :D :thumright:

wyjazd bardzo udany - piękna pogoda pierwszego dnia, Kościelec, Zachodnie, nawet żmijkę spotkaliście :wink:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/