Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Trzydniowa Monoklina Tatrzańska w moich odczuciach... :-)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=5080
Strona 9 z 9

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz mar 11, 2010 9:44 am ]
Tytuł: 

juz dawno ustaliliśmy że ta wycieczka nie miała miejsca a Kwaq swoja fantazją po alkoholu spłodził to oto dzieło...

ile tu nie spójnych faktów jak choćby że ja rzekomo śpiewam..
no kurfa słyszał to ktoś kiedyś? widział? :roll:

i do tego marne fotomontaże..

wywalić temat!

Autor:  KWAQ9 [ Cz mar 11, 2010 2:44 pm ]
Tytuł: 

Oprócz tego śpiewu to Żółty ma racje. Śpiew towarzyszył (jakie piękne słowo :mrgreen:) mu odkąd go znam i zapewne nie opuści go, wspierając w wyprawach... :lol:

A te fotomontaże... - sam żeś robił. :D

Autor:  Auralis [ Pn paź 10, 2011 1:32 am ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
A te fotomontaże... - sam żeś robił. :D


Te fotomontaże to trzeba jeszcze raz wrzucić ;)
Sorry panie Kwaq 1/3, ale musiałem odkopać, żeby sobie poprawić humor :D

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn paź 10, 2011 8:34 am ]
Tytuł: 

:lol: też czytam to od czasu do czasu :wink:

Autor:  kefir [ Pn paź 10, 2011 3:00 pm ]
Tytuł: 

Ja też :lol: Najczęściej w lecie jak tęsknie za zimą.

Autor:  Krzysiek1980 [ Pn paź 10, 2011 5:11 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Sorry panie Kwaq 1/3, ale musiałem odkopać, żeby sobie poprawić humor


Dzięki Ci za to wielkie!
Jedna z najlepszych relacji jakie czytałem. Choć wydaje się długa, to czyta się ją z zapartych tchem. Emocje, wrażenia, humor... Po raz pierwszy zdjęcia zeszły na drugi plan :D Oby takich więcej.
Wielkie gratulacje
PS. V6 obłęd :D

Autor:  zephyr [ Wt paź 11, 2011 1:01 pm ]
Tytuł: 

ależ się uśmiałem czytając te relacje :lol: :lol: :lol:
powinieneś książki pisać :lol:
musiałem rozłożyć na dwa dni czytanie bo za dużo emocji by było jak na jeden dzień :lol:
Jaja tam musiały być niezłe :lol:
Graty za fajne akcje :).
Rysy zimą na początek to niezły wyczyn :wink: Ja bym się chyba nie odważył. Ale w takim towarzystwie moc i odwaga +50 :lol:

Autor:  kaarcia84 [ Pn lip 16, 2012 8:31 am ]
Tytuł: 

Krzysiek1980 napisał(a):
Dzięki Ci za to wielkie!
Jedna z najlepszych relacji jakie czytałem. Choć wydaje się długa, to czyta się ją z zapartych tchem. Emocje, wrażenia, humor... Po raz pierwszy zdjęcia zeszły na drugi plan Oby takich więcej.
Wielkie gratulacje
PS. V6 obłęd



ZGADZAM SIĘ - MISZCZ :!:

1.Podesłał mi linka, 2.przeczytałam, 3.popłakałam się ze śmiechu, 4.pospałam z 6h i znowu punkt 2 i 3 :D

:crazy: :!:

Autor:  Yanoosh [ Wt lip 17, 2012 9:50 am ]
Tytuł: 

kaarcia84 napisał(a):
ZGADZAM SIĘ - MISZCZ


Prawda. Czytam 2 raz i teraz znając KWAQa łatwiej sobie to wszystko wyobrazić. Też debiutowałem na Rysach i miałem sporo podobnych odczuć zwłaszcza pod szczytem i przy zejściu :twisted: Swoja drogą ciekawe cos Ty pił podczas płodzenia MT :?:

Autor:  kaarcia84 [ Wt lip 17, 2012 7:28 pm ]
Tytuł: 

Yanoosh napisał(a):
Czytam 2 raz i teraz znając KWAQa łatwiej sobie to wszystko wyobrazić.


Jak się go już zna osobiście to ta relacja bawi o 100% bardziej :D Tak myślę :lol:

KWAQ9 - no właśnie - coś Ty drinkował??? Też to łyknę jak będę coś kreśliła :mrgreen:

Autor:  KWAQ9 [ Śr lip 18, 2012 6:13 pm ]
Tytuł: 

Woooooooooow, odgrzebaliście moją relacyję... :mrgreen:
No, z tego co pamiętam - była to chyba najlepsza dotychczas wyprawa w Tatry. Inne też były spoko ale zawsze każdej brakowało takiej "wisienki" na, tfu, w butelce! ;)
Tak na prawdę to pisząc wypiłem chyba tylko jedno duże piwko. Inaczej bym się pogubił. 8)

Autor:  Sofia [ Śr lip 18, 2012 8:45 pm ]
Tytuł: 

Pięć lat minęło, a wciąż bawi tak samo :lol:

Autor:  Auralis [ Cz lip 19, 2012 12:51 am ]
Tytuł: 

Sofia napisał(a):
Pięć lat minęło, a wciąż bawi tak samo :lol:

Ktoś tu pogórnikował rok temu 8)
Chciałem tylko zauważyć, że liczba wyświetleń wątku zbliża się nieuchronnie do liczby mieszkańców Tczewa :shock:

Autor:  kaarcia84 [ Cz lip 19, 2012 8:24 am ]
Tytuł: 

Auralis napisał(a):
Chciałem tylko zauważyć, że liczba wyświetleń wątku zbliża się nieuchronnie do liczby mieszkańców Tczewa


:rofl_an: Cóż za popularność ;)

Autor:  KWAQ9 [ Cz lip 19, 2012 3:08 pm ]
Tytuł: 

Auralis napisał(a):
pogórnikował


Bardzo ładnie żeś to określił... :mrgreen:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz lip 19, 2012 4:47 pm ]
Tytuł: 

Jest to zdecydowanie moja ulubiona relacje, napewno potęguje to dlatego że brałem w tym udział ,ale rzadko można przeczytać tak dużo niemal minuta po minucie i z takim jajem.
Co by nie było jeden z fajniejszych tatrzańskich łikendów

Autor:  KWAQ9 [ Cz lip 19, 2012 7:45 pm ]
Tytuł: 

Było dobrze. Żółty odegrał wówczas główną rolę tego dramatu... ;)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Cz lut 06, 2014 5:35 pm ]
Tytuł:  Re: Trzydniowa Monoklina Tatrzańska w moich odczuciach... :-

zaraz 6 lat strzeli ,a czytając ten tekst zawsze mam przed oczami Barka jak leży pod krzyżem przy Czarnym Stawie :lol:

kto nie czytał -myślę że warto -nigdzie nie ma tak opisanej drogi do moka asfaltem :mrgreen:

Autor:  Sofia [ Pt lut 07, 2014 7:52 am ]
Tytuł:  Re: Trzydniowa Monoklina Tatrzańska w moich odczuciach... :-

Odkopał monoklinę :cheers:

Autor:  kefir [ Pt lut 07, 2014 9:41 am ]
Tytuł:  Re: Trzydniowa Monoklina Tatrzańska w moich odczuciach... :-

Na tym forum są tematy nieśmiertelne:)

Autor:  kacha [ So lut 08, 2014 9:08 pm ]
Tytuł:  Re: Trzydniowa Monoklina Tatrzańska w moich odczuciach... :-

Ponad 50 .000 wyświetleń :shock:
Kwaq wymiatasz !!!

Autor:  Natalka [ So lut 08, 2014 10:52 pm ]
Tytuł:  Re: Trzydniowa Monoklina Tatrzańska w moich odczuciach... :-

KWAQ9 napisał(a):
Dojdę, muszę, to już tu!!! 50 metrów od schroniska upadam po raz trzeci to już chyba bardziej z radości niż z wycieńczenia, Maniek stoi i czeka na mnie 20 metrów od schronu. Chodź, chodź, jesteśmy! - słyszę. Wieeeeeeem, ale muszę teraz bo po schodach nie wejdę. Maniek dalej twardo czeka - dobry chłopak to jest - nie zostawi mnie na pożarcie wilkom.

:D

Autor:  Lechuu [ Pt lut 14, 2014 10:15 pm ]
Tytuł:  Re: Trzydniowa Monoklina Tatrzańska w moich odczuciach... :-

To jest tak epickie, że mógłbym czytać non stop, nigdy się nie nudzi, nigdy nie pomyślałbym, że można tak ciekawie opisać drogę do MOKa...:D Kwaq mistrz :D :lol:

Autor:  dawid91 [ N sie 16, 2020 8:52 pm ]
Tytuł:  Re: Trzydniowa Monoklina Tatrzańska w moich odczuciach... :-

:mrgreen:

Strona 9 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/