Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 28, 2024 4:05 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 5:36 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
No to teraz moja relacja z Monokliny Przedtatrzańskiej :)

Dzień pierwszy, czyli piątek 8 luty:

Przyjeżdżam do Kuźnic. Pogoda tradycyjnie paskudna. Droga przez Boczań na Halę Gąsienicową w padającym mokrym śniegu i mgle. Pocieszam się tym, że tym razem nie ma przynajmniej halnego.
Nawet nie wstępuję do Murowańca tylko idę szybko nad Czarny Staw. Kiedy tam docieram mgła jest tak gęsta, że stojąc nad brzegiem nie widzę stawu :)
Kanapeczka i ruszam na Karb. Mam trochę problemy z orientacją w tej mgle. Po chwili znajduję jednak jakieś na wpół przysypane ślady i idę w górę żlebem. Chociaż do końca nie jestem pewien czy to właściwa droga na Karb.
Widoki są piękne ;)
Obrazek Obrazek

Śniegu jest dosyć dużo i trzeba przecierać. Miejscami powyżej kolan. Robi się coraz bardziej stromo i idzie sie gorzej. Idę sam, ale słyszę jakieś głosy z dołu. Mam nadzieję, że mnie dogonią i pójdą przodem, bo już się trochę zmęczyłem.
Na jakieś 2-3 minuty trochę się przejaśnia. Widzę Przełęcz Karb i jakąś grupkę turystów na niej. Już niedaleko. W końcu docieram na przełęcz, a tuż za mną trójka idąca z Czarnego Stawu:
Obrazek
I znowu wszystko osnuwa gęsta mgła.
Na Kościelec idę jako pierwszy. Na szczęście nie trzeba torować w śniegu.
Idzie się niezbyt przyjemnie. Nic nie widać. Nie wiem zupełnie w którym miejscu podejścia jestem. Idę po przysypanych śladach. Wszystko wygląda zupełnie obco. Brakuje jakiegokolwiek punktu odniesienia w tej mgle. Do tego raki niezbyt dobrze się trzymają podłoża, często słychać zgrzyt i noga się osuwa. Śniegu jest około 20-30cm, a pod nim skały pokryte lodem. Czekana też nie ma za bardzo do czego wbić. Cały czas pełna koncentracja. Wolę nie myśleć co by było gdybym się poślizgnął. Wydaje mi się, że obijając się o kamienie na Kościelcu marne są szanse na awaryjne hamowanie czekanem. Pod samym szczytem trochę trudniejsze miejsce. Trzeba wejść po oblodzonych skałach i na końcu przejście nad ekspozycją. Udaje się. Jest szczyt. Czekam na trójkę za mną. Siedzimy chwilę, rozmawiamy i marzymy o jakimś przejaśnieniu. Niestety nie tym razem.
Obrazek
Zejście wydaje mi się o dziwo o wiele przyjemniejsze. Mgła się trochę rozrzedza i widoczność wzrasta do kilkudziesięciu metrów.

Obrazek

Teraz niektóre skały wyglądają znajomo. Rozpoznaję nawet tzw. "kominek". Docieram na Karb, gdzie robię sobie krótką przerwę na jedzenie.
Obrazek

Dwóch skiturowców zjeżdża żlebem nad staw. Jeden jest trochę wystraszony. Wcale mu się nie dziwię. Taki zjazd w "białą otchłań" musi być mało przyjemny.
Po chwili schodzę za nimi. Na końcu robię mały dupozjazd i już jestem na tafli stawu. Stamtąd prosto do Murowańca.
Idę się zameldować i odpocząć w pokoju. Trochę się zmęczyłem tą trasą. Dodatkowe obciążenie (rzeczy na 2 dni) i przecieranie na Karb dało mi w kość.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzień drugi - 9 luty (sobota)

Plan mam nieco niecodzienny. Wstaję o 4 rano. Jak najciszej to możliwe, ubieram spodnie, buty, zwijam śpiwór, zabieram plecak, kurtkę i wychodzę z pokoju. Na schodach zakładam stuptuty, pakuję plecak do końca, wyciągam kijki i wychodzę z Murowańca około 4:45.
Wspaniała wszechogarniająca cisza. Księżyc jest w nowiu, więc mimo białego śniegu jest prawie zupełnie ciemno. Idę przy świetle czołówki w stronę Kasprowego. Trochę zimno (-12 stopni) i zaczyna padać śnieg. Chce mi się nieco spać. Podejście pod Kasprowy męczy. Około 6 jestem na szczycie. Mgła jest tak gęsta, że nie wiem gdzie jest szlak na Beskid.
Obrazek
(te białe kropki na zdjęciu to nie gwiazdy tylko padający śnieg :) )
Z tego co pamiętam to z wierzchołka schodzi się na dół do nartostrady, nią do przełączki i potem do góry. We mgle i w ciemnościach nie wygląda to jednak tak prosto. Błąkam się w okolicach wierzchołka przez ponad godzinę(!) kilka razy trafiając w to samo miejsce. W końcu około 7:15 dochodzę na Chudą Przełęcz i znajduję szlak na Beskid. Po około 10 minutach zdobywam bestię po raz pierwszy. Zaczyna się już przejaśniać. Chowam czołówkę, ubieram raki i schodzę w dół w stronę Liliowego.
I tu znowu gubię szlak, nie widać żadnych śladów i błąkam się kilkanaście minut w gęstej mgle.
Z Liliowego na Skrajna Turnię. Widzę gdzieś u góry światełko w tunelu:

Obrazek

Im wyżej tym mgła coraz rzadsza.
Obrazek

Po prawej ukazuje się Krywań:
Obrazek

Wychodzę ponad chmury, odwracam się i za plecami widzę widmo Brockenu:
Obrazek Obrazek

Podejście na Pośrednią Turnię w pięknym słoneczku. Dawno już nie miałem takiej wspaniałej pogody:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na szczycie Pośredniej jestem około 8:30. Chwila lansu ;) :
Obrazek

W planach była Świnica jednak umówiłem się na Kasprowym na ok. 10-11 (m.in. stąd to poranne wyjście) więc niestety z żalem rezygnuję. A wygląda tak pięknie:

Obrazek

Powrót tą samą trasą. Co chwilę oglądam się do tył i podziwiam widoczki:
Obrazek
Obrazek

A przede mną z otchłani wyłania się Bestia:
Obrazek

Dłuuuuuuuuugi poranny cień:
Obrazek

Beskid i Kasprowy:
Obrazek

Kościelec:
Obrazek

Drugi raz zdobywam tego dnia bestię. Tym razem przynajmniej widzę swojego przeciwnika:
Obrazek

Na Kasprowy docieram po 10. Nie ma już tej wspaniałej porannej ciszy, ani tej cholernej gęstej mgły. Są za to dzikie tłumy:
Obrazek

i zawody skiturowe:
Obrazek

Widok w stronę Goryczkowej Czuby:
Obrazek
(gdzieś tam w oddali Łukasz T walczył o życie - na szczęście walkę tą wygrał)

Na Kasprowym spotykam się ze swoją dziewczyną, która wyjechała tam krzesełkiem z Goryczkowej i razem idziemy na Beskid. Dla mnie to trzecie zdobycie Bestii tego dnia:
Obrazek

Potem na dół do Murowańca:
Obrazek

Słoneczko świeci mocno, można chodzić w podkoszulku.
Postanawiamy pozwiedzać trochę Monoklinę Przedtatrzańską, która jest mało popularna wśród górskich dyletantów, zakładamy więc plecaki i z Gąsienicowej ruszamy w stronę Gęsiej Szyi zielonym szlakiem.
Niestety jest nieprzetarty i idzie się bardzo wolno. Po jakiejś godzinie wychodzimy z lasu. Osiada mgła i znowu tracę orientację. Błąkamy się w kółko w poszukiwaniu szlaku. Nigdy nim nie szedłem, nie znam go, więc po jakichś 40 minutach odpuszczamy. Schodzimy na dół z dosyć stromego wzniesienia na przełaj. Potem jeszcze około godziny torowania w śniegu miejscami po pas w dosyć gęstym lesie i dochodzimy do czarnego szlaku z Murowańca na Psią Trawkę. Jesteśmy zmęczeni i robi się już ciemno. Na Gęsią szyję nie ma sensu już iść, więc schodzimy na dół do Brzezin, gdzie docieramy grubo po zmroku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 5:46 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Hehe, Fajna relacja, Ty to masz szczęście do pogody :)
A sunglasy masz pełen lans, szkoda ze butów nie widać ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 6:01 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Bardzo ładnie ...
To błądzenie to mi trochę przypomina moją przygodę z Małołączniaka.
Takie prozaiczne drobiazgi jak kompas i mapa w takich warunkach mogą być pomocne.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 6:09 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
bardzo ładna to monoklina 8)
szacun za wstawanie o 4 rano :wink:
a Gęsia szyja :twisted: :lol: :wink: ti ti ti

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 6:34 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Fajna relacja. I Widmo ma fajną fotę :lol:

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 6:41 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 23, 2007 8:24 am
Posty: 1260
Lokalizacja: Sosnowiec - Kraków
Fajnie Rohu, fajnie ;)
Ostatnio coś zwiedzanie monoklin tatrzańskich, przedtatrzańskich, zatatrzańskich stało się modne. Jakieś nowe trendy :scratch: :D ;)

_________________
"Walcz, walcz, walcz
Twój bunt przewyższy nawet bogów gniew...
Walcz, walcz, walcz
Do końca dni...
Walcz, walcz, walcz
Choć Twoją bronią będzie tylko śpiew...
Walcz, walcz, walcz
Ze strachem swym..."


Daab - Przesłanie z daleka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 6:46 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Nasz czołowy przodownik Lech zaszczepił w nas miłość do monoklin.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 6:51 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 09, 2006 9:23 am
Posty: 411
Lokalizacja: Łaziska Górne (Śląsk)
Patrzac na meteo tez czeka mnie podobna pogoda ... Oby nie skonczylo sie na pogodzie z dnia pierwszego...

_________________
Niewazne gdzie, wazne, ze pod gore!
http://pod-gore.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 7:14 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 08, 2007 7:35 pm
Posty: 3100
Lokalizacja: G.E.K.O.N.Y.
Super! Gratulacje za wytrwałość w tej mgle,Widmo zajefajne! :D

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 11:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Super to widmo.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 12, 2008 12:13 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lip 24, 2006 7:21 am
Posty: 3052
Lokalizacja: Leytonstone
widze, ze wkoncu pogoda Ci dopisala :wink:

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 12, 2008 4:47 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt mar 30, 2007 7:47 pm
Posty: 658
Lokalizacja: Jaworzno
Fajna wycieczka :D

_________________
Dołem - wicher ciężkie chmury niesie,
O skaliste roztrąca urwiska;
Burza huczy po sczerniałym lesie.
I gromami w głąb wąwozów ciska...
A tam w górze, gdzie najwyższe szczyty,
Lśnią pogodne, jak dawniej błękity.

Adam Asnyk


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 12, 2008 8:54 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Dzisiaj dokończyłem wyprawę, tzn. wróciłem w te rejony i wszedłem na Świnicę. Pogoda była niesamowita. Mam całe czoło spalone słońcem. Później parę fotek wrzucę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 12, 2008 8:59 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Rohu BRAWO !!!!!!

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 13, 2008 12:53 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
No to mały suplement do ostatniej wycieczki:

Dzień trzeci, czyli 12 luty (wtorek):
Do Kuźnic przyjeżdżam parę minut przed 8. Planowałem wyjechać na Kasprowy kolejką, ale jak zobaczyłem tłumy stojące poniżej schodów, to zrezygnowałem. Nie cierpię bezczynnie stać w tego typu kolejkach, więc poszedłem na krzesełka do Goryczkowej. Kilka minut po 9 jestem już na Kasprowym. Widać, że są ferie, bo mimo środka tygodnia jest sporo ludzi. Ruszam dosyć szybkim tempem na Pośrednią Turnię. Tam gdzie w sobotę nie było ani jednego śladu dzisiaj jest półmetrowej szerokości ścieżka. Pogoda idealna, lekki mrozik i zero chmur na niebie. Powoli jednak zaczyna się robić gorąco. Śnieg w miejscach nasłonecznionych mięknie i zamienia się w breję oblepiającą raki.
Tak wygląda mój dzisiejszy cel:
Obrazek

Z przełęczy idę cały czas w pełnym słońcu. Czuję jak pali mi twarz. Co chwilę spadają fragmenty śniegu i lodu ze skał. Trochę się boję, że może spaść coś większego. Cały czas czujnie patrzę pod czym przechodzę. Lawiny raczej tam nie grożą, ale dostanie w głowę śnieżną kulą wielkości arbuza z pewnością nie było by przyjemnością. Na szczęście nic większego nie spadło i po niespełna godzinie docieram na wierzchołek taternicki.
Widoki przepiękne:
Tuż obok wierzchołek główny:
Obrazek

Daleko Tatry Bielskie:
Obrazek

Na północ Babia:
Obrazek

A tu święte góry Polaków:
Obrazek

I Słowaków:
Obrazek

Podchodzę kilkanaście metrów w stronę wierzchołka głównego, żeby zobaczyć jak wygląda ta droga. Po krótkiej wspinaczce staję na wąskiej grani (około 50-60cm). Przy tych warunkach daję sobie spokój już w tym miejscu. Nie ma sensu ryzykować. Wracam na wierzchołek taternicki, gdzie nadszedł już jakiś turysta. Chwila rozmowy, czekoladka i na dół na przełęcz.

Coraz więcej wytopionego śniegu:
Obrazek Obrazek

Po drodze spotykam jeszcze kilka idących w górę osób. Widzę jak pod szczytem z północnej ściany wychodzą jacyś łojanci. Tam to musi być dopiero zabawa :)
I jestem na przełęczy Świnickiej:
Obrazek

Patrzę na dół czy zejście wygląda w miarę bezpiecznie. Martwi mnie trochę duży nawis na przełęczy, ale wydaje się być na tyle zmrożony, że raczej nie powinien spaść. Więc powoli schodzę w dół. Jest dosyć stromo. Śnieg w cieniu mocno zmrożony, więc raki dobrze trzymają. Po chwili siadam i robię dupozjazd, aż do samego dołu. Czysta przyjemność.
Widok na przełęcz:
Obrazek

A tu namiocik łojantów ze Świnicy schowany przed filancami ;) (po prawej od skały):
Obrazek

Wielki i Zadni Kościelec od zachodu:
Obrazek Obrazek

I otoczenie Doliny Gąsienicowej:
Obrazek

Potem prosto do Murowańca na piwko.
Biorąc przykład z biegacza onanisty próbuję pobić swój rekord i zbiegam w 52 minuty do Kuźnic po dosyć oblodzonej ścieżce.
Jako człowiek nieprzystosowany do prostej i płaskiej nawierzchni chodników zaliczam glebę przed wejściem do busa ku radości wszechobecnej stonki ;)
No i to tyle. Po tym słonecznym dniu mam gębę jak Endriu Lepper, spalony nos i usta. Tak więc po zdobyciu Świnicy mam świński ryj :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 13, 2008 8:22 am 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Rohu jeszcze raz brawo. Po pierwsze kolejny sukces KEG-u.
Po drugie podziwiam Twoją konsekwencję w parciu do celu:
miala być Świnica ( nie udalo się ) - to JEST Świnica !!!
Nagroda w postaci pięknych widoków i super akcji górskiej.
Gratulacje . ( Świnia wciągnięta na listę wejśc 2008 )

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 13, 2008 9:32 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
cóż dodać PKP Rohu :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 13, 2008 9:55 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
JGB i to konkretnie :lol:
gratki za konsekwencje 8)

świnia dostaje ostatnio łomot ale broni sie ciągle przed nami jej dłuższe ucho :twisted:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 13, 2008 10:08 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Na takie widmo to każdy lachon jest Twój. Ja bym sobie wyrobił taką legitkę z fotką i jazdaaaaaaaa!!! :lol: ;)

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 13, 2008 10:10 am 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
KWAQ9 zwróć uwagę na przedostatnie zdjęcie z pierwszej relacji.
Lepiej uważać ,bo jak się A dowie o lachonach -to Rohu będzie mial bardzo krótki czas na zejściu z Boczania. :lol:

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 13, 2008 10:13 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Eeeeee, przeca każda nasza Dziewoja wie że lachon to tylko "lachon"... :lol:

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 13, 2008 10:15 am 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
KWAQ9 a no fakt ,jeśli tylko "lachon" to luz :lol:

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 14, 2008 2:48 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Monoklinowy potwór Beskid długo walczył z Tobą. Nawet Świnica była bardziej uległa 8)

Ogólnie Piękne, Kochane Pagórki.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 14, 2008 4:21 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 11, 2006 11:30 am
Posty: 1078
Lokalizacja: WLKP
No Rohu PkP :wink:

_________________
Pozdrawiam Michał :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 14, 2008 5:21 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 08, 2007 7:35 pm
Posty: 3100
Lokalizacja: G.E.K.O.N.Y.
No i pięknie,Boczań zaliczony :lol: :lol:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 15, 2008 8:33 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Brawo Rochu! Świńska wyprawa zimowa zakończona sukcesem!! 8)

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL