Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

2015 i 2064 zimą
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=5193
Strona 1 z 1

Autor:  macciej [ Pn mar 10, 2008 9:57 pm ]
Tytuł:  2015 i 2064 zimą

Wróciłem właśnie z weekendowego wypadu w jeszcze zimowe, choć coraz bardziej wiosenne Tatry.
Do Zakopanego przyjechaliśmy w piątek wieczorem. W sobotę raniutko zapakowalismy się w samochodzik i przez Bukowinę, Brzegi i Jurgów przedostaliśmy się przez granicę (?) polsko-słowacką. Dziwne uczucie przejechać przez opuszczone przejście z podniesionymi szlabanami :). Po niedługim czasie zameldowaliśmy się w Starym Smokowcu, gdzie po zostawieniu autka na parkingu skierowalismy się do stacji lanovki na Hrebienok. W samym Smokowcu nie ma już śniegu, ale zaczyna sie niewiele wyżej i na Hrebienoku jest go już całkiem dużo. Pogoda była znośna, aczkolwiek ścieżki w lesie pokryte twardym, zlodowaciałym śniegiem, tak więc raki były na nogach praktycznie od początku wycieczki. Ruszylismy w górę magistralą, po niezbyt długim czasie dotarliśmy do chaty Zamkovskego. Tam zaczął padać... deszcz. W dolinie Zimnej Wody śniegu mnóstwo, ale pokonywanie jej w padającym deszczu, a wyżej mokrym śniegu nie było przyjemne. Do tego ograniczona widoczność. Do Terinki szło sporo osób, większość jednak na nartach. Podejście pod próg doliny łatwiejsze niż latem, bo wydeptane na wprost w górę. Jest jednak znacznie bardziej strome niż wariant letni i dość męczące. W końcu jednak doszliśmy do schroniska. Po drodze minęliśmy schodzącą już grupkę 4 Polaków z czekanami, a poza tym w schronisku byli sami Słowacy i kilku Węgrów. Część wybierała się wyżej, widziałem narciarzy podchodzących pod Czerwoną Ławkę i pod Baranią Przełęcz. Jacyś też zjeżdżali żlebami wysoko, gdzieś spod zachodniej ściany Łomnicy. Słowem - raj dla narciarzy wysokogórskich, aż żałowałem że my tak klasycznie w rakach idziemy. No i najważniejsze - na kilka minut odwiało mgłę i ukazały się wszystkie szczyty otaczające Spiską "Piątkę". Widok wart wysiłku wejścia :) Potem jednak mgła przyszła z powrotem i powrót w dół już w kompletnym mleku, głównie po śladach bo nawet traserów nie było widać. Koło Zamkovskego znów zaczął siąpić deszcz, który w Smokowcu zmienił się w regularny "opad ciągły" W planach mieliśmy jeszcze tego dnia pojeździć na nartkach, może zjechać sobie z ramienia Łomnicy... ale w takich warunkach podziękowaliśmy. Moja Żona strasznie chciała na te narty a tu pogoda tak się na nas wypięła :( No ale okazało się że po drugiej stronie Tatr nie pada, zahaczyliśmy więc w drodze powrotnej o Białkę Tatrzańską, gdzie jeszcze do 21 jeździliśmy na nartach. Zdziwiło mnie dobre przygotowanie stoków, jak na wiosenne warunki i brak śniegu na Podhalu.

W niedzielę w planach mieliśmy Raczkową Czubę (tak wiem, planowaliśmy popełnić przestępstwo graniczno-parkowe, bardzo mi wstyd z tego powodu ;) ). Podczas marszu Chochołowską okazało się jednak że moja Żona wczoraj "troszkę" przeforsowała swoje zasiedziałe ostatnimi czasy mięśnie. Widząc jej tempo marszu doliną doszliśmy do wniosku że z pewnością nie da rady zrobić takiego dystansu jak na Raczkową Czubę. Zmieniliśmy więc plan, Żona została w schronisku Chochołowskim, a ja pomaszerowałem sobie dalej już sam. Celem był Wołowiec. Pogoda przepiękna - słońce, lekki wiaterek, prawie bezchmurne niebo i pewnie z kilkanaście stopni na plusie. Po dojściu na Grzesia miałem już serdecznie dość tego upału. Poza tym w górach przy takim śniegu słońce opala też światłem odbitym. Na szczęście Żona dała mi swoje okulary słoneczne; bez tego z pewnością dostałbym śnieżnej ślepoty :). Na Grzesia szedłem w rakach - dałoby się oczywiście bez nich, ale ścieżka była twardo ubita i bardzo śliska, więc raki były szalenie pomocne. Okazało się też, że piękna pogoda zaczyna się nieco zmieniać. Zza głównej grani Tatr "wylał" się charakterystyczny dla halnego wał chmur w którym schowały się wszystkie wysokie szczyty. Co ciekawe - chmury te zatrzymały się przy grani, nie było widać żeby spływały w dół, a sam wiatr był bardzo słaby. Odcinek do Rakonia dłużył mi się strasznie. Podejście pod sam Wołowiec dało mi w kość. Strome, miejscami kopny śnieg, a miejscami taka twarda zlodowaciała skorupa. No i już we mgle, więc widać głównie własne nogi i to wszystko. Na szczycie nie było lepiej. Tylko momentami coś niecoś było widać, ale i tak przez mgłę. Tak więc nie zabawiłem tam za długo i zacząłem powrót ta samą trasą. Po drodze minąłem podchodzących narciarzy - takim to dobrze, będą na dole w 15 minut, a mnie czekają prawie 3 godziny marszu. Na Rakoniu cała kilkunastoosobowa wycieczka ski-turowców. Zdziwiłem się nieco, bo to byli Francuzi. Jakbym miał takie góry jak oni to nie zawracałbym sobie głowy jeżdżeniem w jakieś tam Tatry :) Droga przez Długi Upłaz i Grzesia mozolna i ciągnąca się w nieskończoność. I jeszcze jak na złość ukazał się szczyt Wołowca, który teraz wylazł z chmur. Grrr... nie mogło tak być godzinę wcześniej? W lesie nareszcie zdjąłem raki i okulary. Dalej to już prawie bieg w dół, właściwie taka jazda na butach, niewiele wolniejsza od jazdy na nartach :) No i potem już wspólnie z Żoną powrót do Siwej Polany. Ona zła na siebie, żałowała że choć na Grzesia nie podeszła, mogliśmy się tam spotkać i stamtąd już razem wracać. No ale tak czasem bywa jak człowiek tyle pracuje że nie ma czasu na jakieś regularne treningi a potem pojedzie w góry i przeliczy nieco swoje siły i możliwości regeneracji. Tak więc jestem zadowolony z wycieczki - piękna pogoda, widoki (choć nie z samego szczytu), ciekawa obserwacja początków halnego. Ale też pewien niedosyt że byłem tam sam a nie z Żoną.

Generalnie wyjazd udany :) W Tatrach warunki wiosenne w dolinach i zimowe na szczytach, ale można śmiało podejmować nawet trudniejsze wycieczki. Boję się jednak że teraz się zaczął właśnie halny i pogoda szybko się zepsuje.

Autor:  macciej [ Pn mar 10, 2008 10:21 pm ]
Tytuł: 

i kilka fotek

Sobota:

Turnia nad Rohatką i Świstowy Szczyt

Obrazek

Dolina Zimnej Wody (autorstwa mojej Żony)

Obrazek

Ściany Pośredniej Grani (autorstwa mojej Żony)

Obrazek

Szczyt Pośredniej Grani (autorstwa mojej Żony)

Obrazek

Grań od Małego Lodowego do Pośredniej Grani

Obrazek

Mały Lodowy Szczyt, Lodowa Kopa i Lodowy Szczyt

Obrazek

Kozica na progu doliny (autorstwa mojej Żony)

Obrazek

Zejście w dół

Obrazek

Nietypowy ładunek jak na nosica

Obrazek

Śniegowy nosic przy Rainerovej chacie

Obrazek

Resztki lasu poniżej Hrebienoka we mgle (autorstwa mojej Żony)

Obrazek


Niedziela

Polana Chochołowska (autorstwa mojej Żony)

Obrazek

"dymiący" Starorobociański - jak ośmiotysięczniki :)

Obrazek

"przelewanie się" chmur przez główną grań Tatr

Obrazek

Hruba Kopa

Obrazek

Pod Wołowcem - zdjęcie dedykuję "teoretykom zimowym", którzy twierdzą że schodzenie zielonym szlakiem do Wyżniej Chochołowskiej jest przyjemne i bezpieczne w zimie

Obrazek

Na szczycie Wołowca

Obrazek

Coś niecoś widać ze szczytu, ale niewiele

Obrazek

Ski-turowcy podchodzący pod sam szczyt

Obrazek

Ski-turowcy podchodzący pod Wołowiec

Obrazek

Wał chmur nad Tatrami

Obrazek

Autor:  antyqjon [ Pn mar 10, 2008 10:25 pm ]
Tytuł: 

Zdjęcie ze skiturowcami bardzo fajne :D

Szkoda że wam się nie udało pośmigać. Miło się czytało relację :)

Autor:  Do-misiek [ Pn mar 10, 2008 10:35 pm ]
Tytuł: 

Przepraszam, ale gdzie tu jest wiosna :?: :!: :roll: :P

Autor:  golanmac [ Pn mar 10, 2008 10:36 pm ]
Tytuł: 

zważywszy na moje antypolonistyczne zdolności, napisze tylko PKP :D

Autor:  monk4a [ Pn mar 10, 2008 10:45 pm ]
Tytuł: 

Ale ładnie :) ale wiosny to ja też nie za bardzo widzę :P najbardziej mi się podoba zdjęcie ze skiturowcami ;)

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn mar 10, 2008 10:48 pm ]
Tytuł: 

rejon Wołowca dostał jak widać od forum w dupe:)

fajnie spędzony czas :wink:

Autor:  piomic [ Pn mar 10, 2008 10:57 pm ]
Tytuł: 

W Moku też grasowali Francuzi na nartach i do tego Hiszpanie pieszo. Oczywiście ci pierwsi z przewodnikiem (dwoma - swoim i naszym) mimo, że jeździli naprawdę dobrze a Hiszpanie bez pojęcia o śniegu darli we trzech na Rysy - a było nieźle.

Autor:  don [ Pn mar 10, 2008 11:01 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Oczywiście ci pierwsi z przewodnikiem

Już ponad tydzień grasują. Jak szliście na Mnicha to z Wrót i Ciemnosmreczyńskiej Przełęczy pełno było śladów po zjeździe. To ich robota.

Autor:  piomic [ Pn mar 10, 2008 11:04 pm ]
Tytuł: 

Wiem, gadaliśmy z ich przewodnikiem. Podziwiał nasz sprzęt zjazdowy :wink: jak zakładaliśmy ślad pod Rysami.

Autor:  don [ Pn mar 10, 2008 11:20 pm ]
Tytuł: 

macciej napisał(a):
Ściany Pośredniej Grani

Jak zwykle ślicznie się prezentuje.

macciej napisał(a):
Zdziwiłem się nieco, bo to byli Francuzi.

Przeszli prawie całe tatry na deskach. Bardzo dobrzy technicy.
Fajne wycieczki.

Autor:  KWAQ9 [ Pn mar 10, 2008 11:33 pm ]
Tytuł: 

PKP, uparliście się na te Zachodnie nieźle. Poumawialiście się jakoś? Za niecałe 3 tygodnie będzie potwórka z rozrywki... :twisted:

Autor:  kilerus [ Pn mar 10, 2008 11:36 pm ]
Tytuł: 

No ladnie! Nie ma to jak zima w Tatrach!

Autor:  Hania ratmed [ Pn mar 10, 2008 11:41 pm ]
Tytuł: 

don napisał(a):
Już ponad tydzień grasują.


Może szukają wyjścia z TPN-u :wink:

Autor:  chemica [ Wt mar 11, 2008 7:18 am ]
Tytuł: 

Starorobociański naprawdę wyszedł ciekawie

Nie ma co, Forum mocno grasuje...

Autor:  stan-61 [ Wt mar 11, 2008 7:57 am ]
Tytuł: 

Parę ładnych fotek. Zwłaszcza te
macciej napisał(a):
(autorstwa mojej Żony)
Miła relacja i fajne wycieczki.

Autor:  jakaja [ Wt mar 11, 2008 9:49 am ]
Tytuł: 

Fajne fotki,fajna relacja :)
Miło się czytało i oglądało.

Autor:  macciej [ Wt mar 11, 2008 10:23 am ]
Tytuł: 

dołożyłem jeszcze kilka zdjęć

Cytuj:
Przepraszam, ale gdzie tu jest wiosna?


No tak... na zdjęciach nie widac że jest +15 stopni i że w samych dolinach śniegu jest już mało. Wiosnę może nie tyle widać co czuć :)

Autor:  Gustaw [ Wt mar 11, 2008 11:34 am ]
Tytuł: 

PKP
Bierzcie przykład z żabojadów ... :wink:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt mar 11, 2008 11:41 am ]
Tytuł: 

kurcze te nartki fajna sprawa :D
musze coś wykminić na następny sezon-choć dupozjazdy są też fajne :twisted:

Autor:  mini [ Śr mar 12, 2008 7:49 am ]
Tytuł:  Po drodze minęliśmy schodzącą już grupkę 4 Polaków

Pozdrowienia od czwórki.

Autor:  macciej [ Śr mar 12, 2008 12:21 pm ]
Tytuł: 

no proszę jaki świat jest mały :)

Autor:  Justka [ Pt mar 14, 2008 9:01 pm ]
Tytuł: 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8974dce70adf42a0
swietne zdjecie :thumleft:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/