Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz maja 23, 2024 5:35 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Mglista grań
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 6:16 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
-„Trzeba iść”, wiąże buty i wychodzę z domu, jest 3:45, Łukasz już na mnie czeka na parkingu, dziwne, zawsze to ja czekałem aż przyjedzie, no nic, ładuję plecak do bagażnika i ruszamy po Pawła, w kilkanaście minut później jedziemy pustą o tej porze Zakopianką. Za oknami auta, pogoda nie wróży nic dobrego, mgła i deszcz, nie martwimy się jednak, wczorajsza prognoza brzmi jednoznacznie, na Słowacji będzie ładnie.
-„Widziałeś, Paweł słodzi cappuccino”, mówię do Łukasza, nie odpowiada, powoli pijemy kawę, to już tradycja, zawsze po drodze zatrzymujemy się na jednej z przydrożnych stacji benzynowych, kawa ożywia nasi i pozbawia resztek snu, a przestrzeganie wyprawowego rytuału upewnia nas że wszystko idzie dobrze.
-„Nie idę, zostaję w aucie i śpię” mówię patrząc na kolegów błagalnym wzrokiem, może jednak zostaniemy w aucie, niestety nie reagują, wiedzą że to żart, zbieramy plecaki, zakładamy stuptuty i chwilę później szukamy żółtego szlaku, jest 7:30.
-„Myślałem że tu nie będzie śniegu”, nie wiem który z nas powiedział to pierwszy, nie ważne, nikt z nas nie spodziewał się go spotkać tak nisko. Idziemy przez las, jakiś czas temu zostawiliśmy za sobą usianą krokusami polanę z drewnianą altanką, a teraz właśnie wchodzimy w kosówki przysypane śniegiem, kto nie chodził, tan nie wie ile kłopotu może sprawić przedzieranie się przez nie skacząc z krzaka na krzak, wszystko by uniknąć zapadania się po pas w śniegu i oswabadzania schwytanych pod śniegiem kończyn.
-„Tym grzbietem do góry”, z początku potwierdzam, jednak po chwili mam wątpliwości, „czekajcie” krzyczę, „sprawdźmy czy dobrze idziemy”, wyciągamy gps, mapę, no tak, idziemy źle, to nie ten grzbiet, na szczęście nie odeszliśmy zbyt daleko, nie będziemy wracać, idziemy najkrótszą drogą.
-„Ale widoki”, ciężko znaleźć słowa aby choć w części oddać ich urok, myślę gapiąc się w wyrastającą z Batyżowieckiej Doliny zbocze Gerlacha, góra ze swoimi śnieżnymi żlebami, z tej perspektywy robi niesamowite wrażenie, dzika i niedostępna, nie gorzej prezentuje się Dolina Popradu, płaski pas terenu, pomiędzy górami, dziś wygląda jakoś nieziemsko, niczym mapa wyrwana wprost z gry rpg, te małe miasteczka, zielone pola, wyraźne linie dróg i te morze obłoków ponad nią.
-„Gdzie on tak goni”, zagaduję Łukasza, „nie wiem” odpowiada, Paweł jest już wysoko, robi nam zdjęcia, stojąc na kupie kamieni o bliżej nieokreślonej nazwie, na mapie jest tylko wysokość – 2366. Powoli skaczemy po wystających ze śniegu kamieniach co chwilę odpoczywając, zaraz będziemy na górze.
-„Chowam kijki i wyciągam czekan”, Paweł ma rację w dalszej drodze kijki tylko by przeszkadzały, raków nie zakładamy, śnieg jest zbyt mokry i lepki, pijemy herbatę, delektując się widokami, już wiemy że, grań nie puści nas łatwo, trzeba trawersować zachodnie zbocze.
-„Tu jest trudno”, „Kvrwa mać, dlaczego nie mówiłeś wcześniej”, krzyczę, spoglądając na prawie gładka pochyłą płytę, którą przed chwilą pokonał Paweł, chwilę kombinuję, miniemy ją, obejście zajmie kilka minut, po co ryzykować, zwłaszcza w takim miejscu, z dala od szlaków i ludzi, tu skręcenie nogi skończyło by się niechybnie interwencją ratowników, a przecież nikt z nas tego nie chce.
-„Widzisz szczyt ?”, przez chwilę widziałem wielki blok kamienny wieńczący szczyt, teraz znikł mi z oczu, jesteśmy w chmurach, widoczność ogranicza się do 100, może 150 metrów, nie wiem kiedy zgubiłem okulary, teraz bez nich mrużę oczy. Wiem jedno, tam na dole przy płycie, popełniliśmy logistyczny błąd, błąd który będzie nas kosztował wejście na szczyt, rozdzieliliśmy się, nie sprawdzając położenia weszliśmy w niewłaściwy żleb, zaszliśmy wysoko i teraz siedzimy gdzieś na 2520 metrach wpatrując się w zasłonięty mleczną kurtyną upragniony szczyt, jest tak blisko.
-„Chodźmy dalej”, Paweł ma wielkie „parcie” na szczyt, żal mi go kiedy mówię „wracamy, to już koniec”, Paweł się nie poddaje, nie wierzy kiedy mówię że do szczytu jeszcze daleko, gps rozwiewa wątpliwości, atmosfera robi się nerwowa, stoimy zmarznięci na zboczu, w przemokniętych butach zimno mi w palce, ubieram wszystko co mam na siebie, mam dreszcze, jest 14 i nie mam sił ani ochoty przedłużać czegoś co nie ma już w tej chwili sensu. Łukasz proponuje abyśmy poczekali, można coś ugotować i zjeść, może zobaczymy dalszą drogę, jeśli nie, wracamy.
-„Woda jest zupełnie zimna”, mimo kilkunastominutowego gotowania nie udało się nam zagotować wody, nie będzie nic ciepłego, niedaleko od nas z hukiem schodzi lawina, za chwilę druga, skaczę i macham rękami aby się troszkę rozgrzać, nikt z nas już nie ma wątpliwości, wracamy.
-„Idziemy wprost tym zboczem”, śnieżne zbocze to najkrótsza droga na dół, śnieg jest ciężki i mokry, zsuwa się pod swoim ciężarem, nie mamy siły aby je okrążać, gdy wchodzę na nie rozpinam pas biodrowy, co chwilę oglądam się do tyłu. Dość, robimy dupozjazd, Paweł pojechał już dawno, wchodzę w zrobiony przez niego ślad i jadę, ależ ten śnieg jest mokry.
-„To Twoje ?”, pytam widząc Pawła na środku lawiniska, „tak” – odpowiada, „zsunęło się za mną, uciekłem w kosówkę”, patrzę w górę na schodzącego Łukasza, kiedy dochodzi do nas mówię „wynośmy się jak najszybciej”, nie idziemy po śniegu, człapiemy po czymś o konsystencji pośredniej między woda a śniegiem, w butach mokro, poranne przejście przez kosówkę było tylko niewinną zapowiedzią tego co nas czeka teraz, jeśli nie uda Ci się trafić na wystająca ze śniegu gałązkę, zapadasz się po pas, koszmar.
-„Nie depcz kwiatków”, śmiejemy się patrząc jak Łukasz fotografuje krokusy, tu nie ma już śniegu, został za nami, jeszcze kilka chwil i będziemy w aucie, powoli wracamy do rzeczywistości i związanych z nią problemów, „zatrzymamy się gdzieś przy sklepie ? jakiegoś browarka bym kupił” pytam Łukasza, „Oczywiście” odpowiada, za kilka godzin będziemy w Krakowie, jakieś piwko przed snem, a rano do pracy …


Ostatnio edytowano Pn kwi 21, 2008 7:49 pm przez golanmac, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 6:27 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
To ja wrzuce kilka zdjatek.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ciekawa wycieczka, dobra górska lekcja.


Ostatnio edytowano Pn kwi 21, 2008 6:41 pm przez kilerus, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 6:31 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
Dobrze że nie pojechałem - przynajmniej nie macie na kogo zwalić za warunki :wink: nie żebym się czepiał ale znowu szliście przy III

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 6:32 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
To chyba tam, wielkszego znaczenia nie mialo, bo byla to graniowka, gdzie bylo bardzo malo sniegu. Dzien wczesniej byla II, wiec o tym, ze sie zmienilo nie wiedzielismy.

Pod koniec niestty popelnilismy logistyczny blad. Zdaza sie.


Ostatnio edytowano Pn kwi 21, 2008 6:42 pm przez kilerus, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 6:33 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
to jeszcze raz się przyczepie - dlaczego tak mało zdjeć?

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 6:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
zolffik napisał(a):
to jeszcze raz się przyczepie - dlaczego tak mało zdjeć?

Pogoda, pogoda, pogoda!!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 6:36 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
A tu wiosna na dole.
Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 6:50 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 7:28 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
zolffik napisał(a):
Dobrze że nie pojechałem - przynajmniej nie macie na kogo zwalić za warunki :wink: nie żebym się czepiał ale znowu szliście przy III


kilerus napisał(a):
Dzien wczesniej byla II, wiec o tym, ze sie zmienilo nie wiedzielismy



w sobotę wieczorem patrzyłem i była II...

w niedzielę wieczorem patrzyłem i była II...

więc jeśli się zmieniło to tylko na pierwsze pół niedzieli...

inna sprawa że warunki faktycznie nie były w niedzielę napawające optymizmem... my zakończylismy na wysokości nieco ponad 2000 gdy widoczność ze 100 ograniczyła się do 10 metrów... :mrgreen:

*******

a tak w ogóle to relacja super... :D
i mam nadzieje że nie ostatnia taka... :!:

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 7:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 10, 2007 8:21 pm
Posty: 4329
Lokalizacja: Kraków
golanmac No,jak zawsze hardcore :wink: Trochę inaczej piszesz, jakiś smutek wyczuwam między wersami, pewnie z niewyspania :wink:
Brakuje mi tego zakończeniaLuka3350:czas akcji górskiej(...) :lol:

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 7:43 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
zjerzony jak milo ,że komuś się podoba moje zakończenie :D

No to ,żeby nie bylo :
" Czas akcji górskiej 11 godzin "


Co do sytuacji lawinowej -to postaram się zamieścić zdjęcie z tej lawinki zrobionej przez Pawla.
Ogólnie schodziliśmy szybko i w milczeniu . Czyli bylo ostro.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 7:46 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
No i zdjęcie lawinki.
Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 7:48 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
mpik napisał(a):
w sobotę wieczorem patrzyłem i była II...

w niedzielę wieczorem patrzyłem i była II...

więc jeśli się zmieniło to tylko na pierwsze pół niedzieli...


zarowno w Polsce jak i u naszych płd. sąsiadów w sobote wieczorem ogłosili III http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... yp=&id=644

u nas dzisiaj spadlo. natomiast u slowakow nadal jest III http://www.laviny.sk/index.php?menu=poc ... ie&ktore=0

A tak poza tym miło ze ktos z Sącza chodzi zima po tatrach :D

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 7:50 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
I zdjęcie Króla .
Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 7:51 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
czy to był Gerlach ? Bo na zdjęciach widze Kończystą tak jakby właśnie gdzieś z Gerlacha robioną

Czy to może była Kończysta a to co widac na zdjęciu to Gerlach?

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Ostatnio edytowano Pn kwi 21, 2008 7:52 pm przez macciej, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 7:52 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
macciej ulawilem zdjęciem Króla :lol:

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 7:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Luka3350 napisał(a):
No i zdjęcie lawinki.

Ale czy napewno mojej?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 7:52 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
widzę
no tak, popatrzyłem nieco inaczej i ten król wyglądał jak kończysta, bo nie mialem jakiegoś punktu odniesienia

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 21, 2008 11:23 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
zolffik napisał(a):

zarowno w Polsce jak i u naszych płd. sąsiadów w sobote wieczorem ogłosili III


późnym wieczorem... :mrgreen:
bo normalnym wieczorem patrzyłem na http://www.hzs.sk/info/lavinyprehlad.php i wydaje mi się że widziałem ciągle II (choć "stupajucą" :lol: )


zolffik napisał(a):

A tak poza tym miło ze ktos z Sącza chodzi zima po tatrach :D


no chodzi(my), chodzi(my)... :D

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 22, 2008 8:03 am 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 15, 2005 10:09 pm
Posty: 102
Lokalizacja: Nowy Sacz
to zapraszamy na wyjazd;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 22, 2008 8:56 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 31, 2007 10:13 pm
Posty: 724
Lokalizacja: Kraków
Bardzo fajnie opisane.
Ekstra zdjęcia no i Cel ;)
:bowdown:

Szczególnie te mi się podobają:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c2e ... 417fe.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/58d ... 8f0e6.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 22, 2008 1:06 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
No fajnie chłopy, fajnie.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 22, 2008 3:30 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Piękna wyprawa Panowie, przepiękne fotki, rozmarzyłem się. Podziwiam Wasz zapał cotygodniowy ale w sumie gdybym miał taką odległość do Tatr co Wy to też bym co tydzień coś łoił. 8)

golanmac napisał(a):
Paweł się nie poddaje


Skąd ja to znam... :lol:


golanmac napisał(a):
a rano do pracy …


Welcome to reality... :mrgreen:

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 22, 2008 5:15 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
KWAQ9 rano myślalem ,że nie wstanę . A jak wstalem i się zobaczylem -to natychmiast odwolalem wszystkie spotkania.
Ale Pawel ( widzialem go wieczorem w poniedzialek ) też byl jakby taki trochę "zmarnowany " :lol:
Ogólnie zwlaszcza zejście przez ten totalnie mokry i cieżki śnieg ,zapadanie się do pasa i wpadanie co drugi krok nogą pomiędzy kosówki dalo nam w kość.'
Śnieg byl tak ciężki ,że jak się wpadlo glęboko to nie bylo szansy na samodzielne wyjęcie nogi i musialeś być odkopywany.
Tak ,że na dole stwierdziliśmy : wiosny -wiosny-wiosny :lol:

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 22, 2008 5:21 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Czyli przynajmniej koniec zimy skopał dupe Kilera... :lol: ;)
Ale fajnie i tak, takie dramatyczne wyprawy pamięta się jeszcze bardziej... 8)

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 22, 2008 5:40 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Tak. Kiler popatrzyl w górę przez 20 sekund i powiedzial:
" No to jak wy już nie chcecie zimy -to ja też już nie chcę zimy "

A but Kilera nic nie powiedzial bo wygladal jakoś tak slabiutko :
Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 22, 2008 5:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Luka3350 napisał(a):
A but Kilera nic nie powiedzial bo wygladal jakoś tak slabiutko


Swoje poczuł, swoje przeszedł... :lol:

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 23, 2008 7:14 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Gdzie wy, kurba, byliście? W ten łykend Paweł (znacie? namiot na Sławku i Huncowskim) startował na Króla, torowali od Hagów, spali w namiotach w Batyżowieckiej i... rano we mgle wpierdzielili się nie w ten żleb, jak z grani popatrzyli na drugą stronę zamiast Wielickiej zobaczyli Kocioł. Wyleźli na Kotłowy Szczyt. A przez Batyżowiecką schodzili przewodnicy z klientami, jakieś 20 osób.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 23, 2008 7:16 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
No wlasnie mozna bylo sie zgubic. Na Królu rtez pogoda byla a z dupy :(


Ostatnio edytowano Śr kwi 23, 2008 7:22 pm przez kilerus, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 23, 2008 7:20 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Jak to była niedziela to się mieszaliście w jednej dolince (ponownie).

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL