Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wschód słońca na Babiej Górze
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=5501
Strona 1 z 1

Autor:  Wiolcia31 [ Cz maja 22, 2008 5:29 pm ]
Tytuł:  Wschód słońca na Babiej Górze

Witam!
Drugi długi weekend, a ja siedzę w domu, niestety.... Jedyny plus, że wreszcie udało nam się skończyć relację ze wschodu słońca na Babiej Górze w kwietniu.
Tu relacja http://www.podroze.hostings.pl/data/kro ... wschod.htm
A tu galeria wybranych zdjęć http://www.podroze.hostings.pl/galeria/ ... schod.html

Pogoda dopisała rewelacyjnie. Był to nasz pierwszy wyjazd na wschód słońca na Babią i od razu się udało. Zresztą Babia jakaś dla nas łaskawa - do tej pory tylko raz wokół widzieliśmy tylko mgłę. A jak Wasze doświadczenia z Królowej Beskidów? :)
Pozdrawiam
Wiola

Autor:  Rohu [ Cz maja 22, 2008 6:57 pm ]
Tytuł: 

Ladne zdjecia. Warunki do zludzenia przypominaja te ktore mialem w listopadzie. Wschod slonca tam to piekne przezycie. Polecam kazdemu.

Autor:  Gonzo [ Cz maja 22, 2008 8:55 pm ]
Tytuł: 

Udało Wam się - pogoda całkiem całkiem a sam wschód słońca na Babiej to z pewnością niezapomniane wrażenia. Godzina wyjścia mordercza :) Ja jakoś dotychczas nie miałem szczęścia. W tym roku pod koniec stycznia śnieżyca, mgła i silny wiatr sprawiły, że w zasadzie mogłem się jedynie domyślać, że jestem na szczycie. Lepiej było w długi majowy weekend (wchodziłem niecały tydzień po Was), chociaż też chmury dosyć ograniczały widoczność, no i znowu ten wiatr nie pozwalał zagrzać zbyt długo miejsca na wierzchołku. Hmm, a w czasie zejścia, w okolicach Brony, jak na złość wyszło słońce...

Autor:  chemica [ Pt maja 23, 2008 6:59 am ]
Tytuł: 

Udał Wam się ten wschód słońca 8)

Autor:  mpik [ Pt maja 23, 2008 10:06 pm ]
Tytuł:  Re: Wschód słońca na Babiej Górze

Wiolcia31 napisał(a):
A jak Wasze doświadczenia z Królowej Beskidów? :)


REWELACYJNE :!: :!: :!:

Jakieś dwa lata temu (chyba) w czasach ogólnonarodowej suszy (deszczu wtedy chyba nie było od półtorej czy dwóch miesięcy), wymyśliliśmy sobie na Babiej zachód ze wschodem połączony (czytaj: biwak na szczycie)...

Bo podobno tam zawsze leje, więc skoro nie padało dni około 40 wcale, to moze ten jeszcze jeden wytrzyma... No i wszystko było zgognie z planem do godzin wieczornych. Tuż przed zachodem słońca zaczęły zbliżać się małe chmurki, a potem sie zaczęło... Deszcz lunął zaraz po wślizgnięciu się w śpiworki, i las cały czas. Wówczas to odkryliśmy dwie bardzo brutalne prawdy...
Pierwsze to to, ze nieprzemakalne płachty biwakowe jednak przemakają... A drugie to że puchowy śpiwór jak zamoknie, to przestaje spełniać swoje podstawowe funkcje... W każdym bądź razie po całej nocy deszczu na tej gównianej górze rano wszyscy mieli dość wszystkiego...
Do Markowych Szczawin dotarliśmy oczywiście przy padajacym deszczu. Przyznaję że od tego czasu noga moja nie stanęła na tej kupie kamieni, choć może kiedyś mi przejdzie niechęć...
Generalnie polecam Babią wszystkim, szczególnie tym, którzy uważają że nic nie dodaje uroku wycieczce góskiej, jak odrobina deszczu...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/