Ave
Jak planowałem, tak zrobiłem.
Piątek 20.06 2008,koniec pracy, wsiadam w samochód i...staję w korkach Grodu Kraka. Dobra udało się,zmierzam przezornie przez Czarny Dunajec do Kir.Ok godz. 19, staję u wylotu Doliny Kościeliskiej, pusto
Ruszam niespiesznie, po jakimś czasie pojawia się mój dzisiejszy(nocny) cel
słońce pomału zachodzi
na Iwaniackiej Przełęczy dopada mnie noc
Ornak zdobyty już po północy,księżyc pięknie oświetla drogę, chwila dla fotoreporterów
mały popasik na Siwej Przełęczy, godz.0.45
Bystra kolejny raz(nocą pierwszy),zdobyta

, godz.2.43
godz.3.30, coś mi zaczyna świtać
księżyc się nie poddaje
Tatry Zachodnie jeszcze są we śnie
Ok, godz.4.15, zaczyna się to, po co tu przyszedłem

,słońce dziś wstaje zza chmur
30 minut i po wszystkim, teraz godzinna drzemka na szczycie,i w dół, po drodze można się trochę rozejrzeć
widzę że coś leży na ziemi,jakieś chuligany tu były
owce na tej wysokości
z grubsza to było by tyle, polecam takie klimaty.
JA TU JESZCZE WRÓCĘ
