Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 10:32 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz sie 07, 2008 9:10 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 8:07 am
Posty: 214
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Zapewne niektórzy pamiętają wrześniowy atak zimy 2007, który wielu osobom w tym i nam pokrzyżował wiele planów. Dla przypomnienia odsyłam do http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... ght=piohal

Tegoroczny 4-dniowy wypad miał być pewnego rodzaju kontynuacją tamtego. Wtedy utknęliśmy w Murowańcu zostawiając dalsze plany wędrowania do „piątki” przez Zawrat i dalej do MOKa na przyszły rok. Teraz planowaliśmy 3 noclegi w „piątce” na podłodze oraz trasy w rejonie D5SP – Szpiglas, Kozi Wierch, Kozia Przełęcz. Co z tego wyszło – przeczytajcie.

Na początek główni aktorzy dramatu:

Obrazek
Obrazek

A teraz akcja.

Dzień 1.

Początek wyprawy świetny. Wykombinowałem połączenie Warszawa- Kraków pośpiesznym, który jechał 3 godziny a dalej słynnym PKS Białystok 3.40 rano. Wszystko przebiegło świetnie i punktualnie i o 5.40 znaleźliśmy się w Zakopcu. Tradycyjnie na początek zakupy w Społem a następnie obraliśmy kurs na Kuźnice. Na początku szlaku przez Boczań meldujemy się przed 7 i rozpoczynamy mozolną wędrówkę po kamieniorach. Forma nie jest najlepsza więc wleczemy się wolniej niż pociąg Kraków- Zakopane. Jak się potem okazało było to brzemienne w skutkach. Po wyjściu z lasu słońce zaczyna mocno przygrzewać. Na przełęczy między Kopami oraz schodząc na HG robimy parę tradycyjnych fotek dobrze znanych widoków:

Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W Murowańcu potwierdzamy zapowiadaną prognozę pogody – mają być silne burze.... no nic zapewne będą po południu a jest dopiero dziewiąta rano. Tym nie mniej zaczynamy dość szybko zmierzać w kierunku Stawu i szlaku na Zawrat cykając po drodze kilka fotek:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mijamy Staw i zaczynamy w zasadzie to czego w zeszłym roku nawet nie zaczęliśmy. W pewnym momencie zatrzymuję się, spoglądam za siebie i widzę piękną chmurkę:

Obrazek
Mija kilkanaście minut i zaczyna grzmieć ! W tym momencie znajdujemy się w okolicach tabliczki ostrzegającej, że szlak na Zawrat to szlak niebezpieczny itp. Zaczynamy się zastanawiać co robić dalej, tym bardziej że moja żona boi się burz ( i niedźwiedzi). W efekcie zatrzymujemy się, przebieramy się na wszelki wypadek i czekamy na efekty. Burza jakoś przechodzi po drugiej stronie Granatów i w zasadzie nie pada. Poniżej nas stoi osły z parasolami z metalowymi końcami – przezornie trzymamy się od nich z daleka. Na tej kanwie zrodził się z resztą pomysł stworzenia swoistego rodzaju peletonu na Zawrat – prowadzą ci z parasolami :). Podczas tego postoju nieodparcie nasuwa mi się myśl żeby dojść w tym czasie do Zmarzłego a dalej podejść bliżej łańcuchów. Aczkolwiek daję za wygraną wobec oporu małżonki i w sumie fajnych rozmów z innymi siedzącymi osobami.
Po ok. 20 min. ruszamy dalej i osiągamy Zmarzły. Burza przeszła bokiem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Aczkolwiek Śmigło ruszyło w kierunku Świnicy:
Obrazek

W zasadzie już odchodząc od Zmarzłego w górę coś już było nie tak. Za nami zaczęły piętrzyć się znowu chmury i znowu zaczęło głucho grzmieć. Tylko że to był już inny odgłos – budzący strach również we mnie. Burza była coraz bliżej i tym razem nie zamierzała nas omijać. Kurcze to miało być po południu a nie o 11 rano !!! Szybkość z jaką się zbliżała była dość duża. Przestałem mieć nadzieję że przejdziemy łańcuchy przed burzą. W połowie drogi od Zmarzłego do 1 łańcucha obróciłem się i zobaczyłem błyskawice oraz tuman chmur wdzierający się za nami do doliny. Nie w głowie mi było robienie zdjęć. Dotarliśmy pod łańcuchy a tam co najmniej kilkanaście osób czekających na przejście burzy. Czekamy i my. Zaczyna padać, zaczyna tłuc coraz bliżej, zaczyna sypać gradem, robi się zimniej, zaczyna płynąć coraz więcej wody. Niektórzy wyciągnęli NRC. Parę osób próbuje łańcuchów do góry, podczas gdy większość w tym czasie próbuje zejść z Zawratu. To ci co schodzili ze Świnicy. W efekcie w sypiącym gradzie zrobiło się tłoczno na łańcuchach. No trudno każdy jest odpowiedzialny za siebie. Grad sypie drobny, robi się naprawdę zimno i zaczyna kiełkować mi jedna myśl.... No nic czekamy jeszcze. Przestaje trochę padać, grzmoty jakby odchodzą dalej – podrywamy się – i w tym momencie widzę przed sobą błyskawicę na tle wylotu żlebu na Zawracie. Znowu siad. Potem znowu przerwa, znowu się podrywamy parę metrów i znowu bum. Znowu zaczyna gęsto padać i grzmieć. Niektórzy z czekających zaczynają schodzić. I w końcu my również podejmujemy decyzję... WYCOF. PO RAZ DRUGI. Żal mi było strasznie. 4 dni wykrojone z wakacji na wyjazd i taki początek.... To jakieś fatum, głupi Zawrat nie chce nas i już. Schodzimy wolno w padającym deszczu, 2 razy wywijam orła tłukąc się boleśnie. Oczywiście dochodzimy do Czarnego Stawu i jest już po burzy. Myślimy o zawróceniu ale sił trochę brak. Podejmujemy decyzję o zejściu całkowicie na dół i szukaniu kwatery...Wszystko leży w gruzach...Znowu Murowaniec, znowu zasrany Boczań, znowu Zakopane, znowu szukanie noclegu w ciemno.... Jakie będą następne dni? Czy w ogóle coś zrobimy ciekawego na tym wyjeździe – szczerze wątpiłem w tym momencie.

(c.d.n. jutro – będzie krócej)

_________________
http://piohal.fotosik.pl/albumy/79684.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 07, 2008 9:16 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 14, 2007 12:37 pm
Posty: 2069
Lokalizacja: Sama już nie wiem
O kurde wynika z opisu, że to niezła burza była.... :shock: A NRC nie można chyba używać podczas burzy...

_________________
MOTYLA NOGA


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 07, 2008 9:37 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Przykro, że się nie udało :( Ale nie warto ryzykować zdrowia i życia... . Mam nadzieję, że kolejne dni były dla Was bardziej łaskawe pogodowo. A ból wycofu znam i to dobrze... .

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 07, 2008 10:04 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 02, 2006 6:06 pm
Posty: 874
Lokalizacja: Piekary
nas tez burza wykurzyła z Ciemniaka a plany były żeby dalej iść Czerwonymi :evil:

_________________
Bo gdy raz spojrzysz w oczy TATROM
zakochasz się z wzajemnością.
Powroty do nich będą...
jak świeży powiew wiatru....


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 9:31 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lut 26, 2008 6:38 pm
Posty: 1930
piohal spróbujcie następnym razem przez Świnkę :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 9:44 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 8:07 am
Posty: 214
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
dawid_w napisał(a):
piohal spróbujcie następnym razem przez Świnkę :wink:


Poczekaj za godzinę wrzucę dalszą część :)

_________________
http://piohal.fotosik.pl/albumy/79684.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 10:16 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 8:07 am
Posty: 214
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Nocleg znaleźliśmy na Chramcówkach. Fajny pokój z łazienką za 40 PLN. Pierwszy sukces. Nadeszła sobota 02.08....

Dzień 2. (02.08.2008)

Prognozy na ten dzień były podobne jak na piątek – znowu burze. Trzeba było zebrać się na nowo i ustalić nowe trasy. Nasz wybór padł na trasę bardzo łatwą – wręcz spacerową: Nosal, Olczyska, Kopieniec. Co tu się rozpisywać – pogoda dopisała tym razem jak na złość:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
[IMG]http://images30.fotosik.pl/262/46a2b983e2a61dcb.jpg[/IMG





Trasę wiodącą przez Nosal, Olczyską Polanę, Kopieniec polecam wszystkim, którzy pragną łatwej i przyjemnej trasy. Zdecydowanie nadaje się również na spacer z dziećmi lub dziadkami.

Dzień zaliczyliśmy do bardzo udanych. Trochę bolało mnie, że dziś zgodnie z planem powinniśmy być na Szpiglasie a nie na Nosalu ale cóż....

Dzień 3. (03.08.2008)

Nie poddaliśmy. Wstajemy przed 6 i stwierdzamy: idziemy do Murowańca a dalej zobaczymy. Albo Kościelec albo Zawrat – po raz trzeci.
Znowu Boczań. Nie dochodzimy nawet do odbicia na Nosal i zaczyna padać. Jestem wściekły – to jakieś fatum. Tym nie mniej idziemy dalej. Na szczęście jeszcze przed Przełęczą między Kopami przestaje. Natomiast podczas popasu zaczyna się solidnie wypogadzać. A więc znowu na Zawrat ! Nie marnując czasu gnamy do góry. Plecaki lekkie, więc można szybciej się poruszać. Jest i czas na fotki:



W końcu wchodzimy na łańcuchy – można wreszcie trochę odetchnąć. Nie wiem jak u was ale dla mnie zawsze oznacza to odpoczynek. Jest mało osób, więc można pofocić:
[URL=www.fotosik.pl]Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Na łańcuchach spotykamy Krzyśka i Łukasza z Wadowic (serdeczne pozdrowienia) i dalej we czwórkę kończymy drogę do Zawratu. O godz. 12.17 za trzecim razem udaje nam się w końcu stanąć na tej przełęczy. Nie sądziłem że będę taki szczęśliwy ze zdobycia tej bądź co bądź popularnej przełęczy. Pogoda i widoki rozpieszczają nas:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jest pięknie więc postanawiamy iść na Świnicę i dalej do Kasprowego. I tu w zasadzie od razu niespodzianka. Zaczynamy podejście aż tu nagle nowo poznany kolega spuszcza z góry niechcący sporej wielkości głaz, który podskakując zmierza z zawrotną prędkością prosto na mnie. Zdjęć nie zrobiłem, udało mi się jedynie w ostatniej chwili odskoczyć (na szczęście było gdzie). Dalej sprawy potoczyły się szybko: Świnica, Beskid (a jakże), Kasprowy, wnerwianie się przy kolejce i zjazd. Dzień bardzo, bardzo udany. Reszta fotek ze Świnicy i dalszej części trasy:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dzień 4 – ostatni (04.08.2008)

W zasadzie dzień bez przygód. Jako że wieczorem mieliśmy wyjechać, chcieliśmy zrobić coś w miarę lekkiego a przy tym sensownego. Jako że tak czy inaczej planowałem kiedyś pętlę: „piątka”- Szpiglas-Wrota Chałbińskiego- MOK-Świstówka-„piątka”, stwierdziliśmy że jest ona za długa o Wrota i postanowiliśmy je zdobyć. Na przyszły wyjazd zostanie już mniej.

No więc na początek masakra asfaltem do MOK, a potem piękna jak się okazało trasa do Wrót. Szczerze powiedziawszy najbardziej podobała mi się taka łączka przy pierwszym zakosie w prawo powyżej Moka a jeszcze przed rozwidleniem szlaków na Wrota i na Szpiglas. Mógłbym tam mieszkać. Na Wrotach mocno wiało, natomiast tuż po dotarciu do MOK około 17.30 znowu była burza, co nas wcale już nie wzruszyło. Zadowoleni spłynęliśmy asfaltem do Palenicy chwaląc dzień, w którym kupiliśmy spodnie membranowe i odpowiednie butki i kurteczki. Oto fotki z ostatniego dnia:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Podsumowując: cały wyjazd uważam za udany mimo, że wszystko poszło inaczej niż zakładaliśmy. Zamiast podłogi i zimnej wody w MOK, mieliśmy miękkie łóżka i własną łazienkę. Najbardziej cieszę się ze zrobienia tych tras. W ten sposób dość poważnie ograniczyliśmy liczbę szlaków, na których nie byliśmy. Jeszcze może 1 tygodniowy wyjazd przy dobrej pogodzie i będę mógł powiedzieć: byłem na każdy szlaku w Polskich Tatrach. Powoli spoglądam na Słowackie.... Cześć !!!

_________________
http://piohal.fotosik.pl/albumy/79684.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 10:36 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
Fajny wypad, gratulacje!
piohal napisał(a):
Jeszcze może 1 tygodniowy wyjazd przy dobrej pogodzie i będę mógł powiedzieć: byłem na każdy szlaku w Polskich Tatrach.

czy Ty się przypadkiem zbyt nie zapędziłeś? :scratch: :lol:

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 10:40 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 8:07 am
Posty: 214
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Mag_Way napisał(a):
Fajny wypad, gratulacje!
piohal napisał(a):
Jeszcze może 1 tygodniowy wyjazd przy dobrej pogodzie i będę mógł powiedzieć: byłem na każdy szlaku w Polskich Tatrach.

czy Ty się przypadkiem zbyt nie zapędziłeś? :scratch: :lol:


Dlaczego ? Znaczną większość tras zaliczyłem w poprzednich latach. Został Kościelec, Rysy, MpCh, jakieś spady w Zachodnich i Orla.

_________________
http://piohal.fotosik.pl/albumy/79684.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 10:43 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
piohal napisał(a):
Znaczną większość tras zaliczyłem w poprzednich latach. Został Kościelec, Rysy, MpCh, jakieś spady w Zachodnich i Orla.
_________________

No to mozna powiedzieć ze zostało Ci najlepsze. A Zachodnie są bardzo rozległe, o Wielki Szatanie Górski, tydzień na pewno Tobie nie starczy 8) :lol:

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 10:50 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 8:07 am
Posty: 214
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
W Zachodnich zostało mi: Wołowiec-Kończysty, Błyszcz i Pyszniańska, no i podejścia na Trzydniowiański przez Kurtkowiec, Dolina Starobociańska, Podejście na Ornak od Iwaniackiej. 2 dni spokojnie. No dobra półtora tygodnia. Aczkolwiek biorąc pod uwagę moje szczęście do pogody to i 3 będzie mało :(. Przynajmniej uczę się pokory.

_________________
http://piohal.fotosik.pl/albumy/79684.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 11:32 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
piohal napisał(a):
Przynajmniej uczę się pokory.

Ucz się ucz bo masz czego. Z tego co wyliczyłeś to w tydzien tego nie obskoczysz ... nie masz szans ... Licz przynajmniej dwa tygodnie zakładając względnie dobrą pogodę, najlepiej w okolicach września ... Taka jest moja opinia.

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 11:43 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
Gustaw napisał(a):
piohal napisał:
Przynajmniej uczę się pokory.

Ucz się ucz bo masz czego.

Cóz Gustaw, są różni ludzie. :lol:
piohal napisał(a):
2 dni spokojnie. No dobra półtora tygodnia. Aczkolwiek biorąc pod uwagę moje szczęście do pogody to i 3 będzie mało .

W górach nic i niczego nie mozna byc pewnym. W Tatrach zostało Ci to co najtrudniejsze. No i po co to liczenie na dni? Chodzisz w góry czy na zawody?

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 11:55 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Świetne fotki i bardzo fajnie się oglądało... 8)

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 12:53 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Śr lis 16, 2005 8:46 pm
Posty: 516
Ładnie piohal, dotychczas niefartowny pogodowo Zawrat zdobyty. Piękna droga na Wrota :) tak trzymać :thumright:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 12:58 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Super, że potem wycieczki się udały :) Piękne zdjęcia :) Choć te chmurki też wyglądają groźnie, jak znam siebie, pewnie bym spanikowała.
Spełnisz z pewnością swoje marzenie i przejdziesz te trasy, które tak chcesz zwiedzić. Powodzenia :) Ja wiem, że wszystkich tras nie przejdę, bo np taka Orla jest niestety nie dla mnie, z czego dobrze zdaję sobie sprawę.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 1:26 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 11:54 am
Posty: 275
Lokalizacja: (puszki) Żywiec
Wszystko super, gdyby nie ta burza.
I jak patrzę na fotkach na te tłumy turystów, to naprawdę zastanawiam się czemu dłuższych eskapad w Tatry ludzie nie zostawiają na wrzesień???
Piekny miesiąc pogodowy i mniej turystów.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 08, 2008 1:30 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Bardzo lubię Zawrat, fajna wycieczka, fajne zdjęcia :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL