Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

U sąsiadów-czyli Wielka Fatra
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=5925
Strona 1 z 2

Autor:  chemica [ Pn sie 11, 2008 8:42 am ]
Tytuł:  U sąsiadów-czyli Wielka Fatra

To już taka norma-jak co piątek pakowanie się do plecaka. I małe piwko nad jeziorem Żywieckim. Takie miejsce to cud miód. Kurde, nie ma siły która by mnie z tych rejonów przeniosła. Nawet książe z Monaco mnie nie ruszy! Owszem, tęsknię za bliskimi (de facto 614 km stąd) ale te miejsca wynagradzają bardzo dużo...
Obrazek
Obrazek
No i rankiem wio.4 dni w górach, yeach! Trasa Rużomberok - Malinne - Vtacnik - Mała Smrekowica - Rakytov - Płaska - Ostredok - Kriźna - Rybovske Sedlo - Vychodne Prasnickie Sedlo - Horny Jelenec - Donovaly(najdroższy nocleg ze wszystkich, za 2 osoby 1200 SK, nie było nic tańszego!) - Polianka - Kećka - Kozi Chrbat - Hiadelskie Sedlo - Korytnica-kupele.
2 noclegi w namiocie, trzeci-penzion :wink:
Obrazek
Obrazek
Widoki z Rakytov
Obrazek
Po prawej widoczna Ploska, na którą podążaliśmy. Z daleka robi najpiękniejsze wrażenie
Obrazek

Z Ploski deszczowy zachód słońca
Obrazek
Jak zwykle sprawne rozbicie namiotu i taki mały nieład turystyczny
Obrazek
I następny dzień na pięknych szlakach
Obrazek
Obrazek
Obrazek
I ostatniego dnia, przed odjazdem Kozi Chrbat
Obrazek
Obrazek
Fot. Szymon Rochowiak (forumowy Szymku)
Polecam W. Fatrę. Piękne widoki i bardzo mało turystów.

Autor:  dawid_w [ Pn sie 11, 2008 10:29 am ]
Tytuł: 

po prostu PKP :wink:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn sie 11, 2008 10:54 am ]
Tytuł: 

z tą łódką bardzo fajne zdjęcie 8) ni i bajzelek koło namiotu :lol: :wink:

Autor:  keff79 [ Pn sie 11, 2008 11:30 am ]
Tytuł: 

Chemica ma swój styl musi być nastrojowo i klimatycznie.. :eye:

chemica napisał(a):
I małe piwko nad jeziorem Żywieckim. Takie miejsce to cud miód.


ja tam mam inne doświadczenia - ale też fajnie było :lol:

chemica napisał(a):
Kurde, nie ma siły która by mnie z tych rejonów
przeniosła. Nawet książe z Monaco mnie nie ruszy! ...


a opanowany TOPR-owiec? :wink:

Autor:  Rohu [ Pn sie 11, 2008 11:42 am ]
Tytuł: 

Ładne zdjęcia. Najbardziej podoba mi się to pierwsze z łódką. Fajne widoki w tej Fatrze.
Odkąd zobaczyłem zdjęcia kumpli z Fatry zawsze chciałem tam się wybrać, ale jakoś nigdy nie mam na to czasu.

chemica napisał(a):
taki mały nieład turystyczny

Zwał jak zwał, ja tam mówię na to rozp.ierdol ;)

Autor:  Luka3350 [ Pn sie 11, 2008 12:08 pm ]
Tytuł: 

Bardzo fajnie. Patentem na jak to mówi Rohu rozpier.dol jest upychanie wszystkiego do plecaka ,wtedy rzopierd.ol jestchwilowo niewidoczny.
Potem tylko trzeba ( wlasne doświadczenia ) zwlekać z rozpakowaniem plecaka jak najdlużej i jest ok.

Autor:  violavia [ Pn sie 11, 2008 7:08 pm ]
Tytuł: 

rany, jakie śliczne!
(szczególnie pierwsze dwa...)

Autor:  kilerus [ Pn sie 11, 2008 7:17 pm ]
Tytuł: 

Faktycznnie pierwsze super.
Generalnie niezłe foty.

W tych górach eszcze nie byłem. Może... kiedyś.

Autor:  WiolkaS [ Pn sie 11, 2008 7:18 pm ]
Tytuł: 

Super wyprawa i zdjęcia piękne -super te z jeziorem :!: :D

Autor:  Ania S [ Pn sie 11, 2008 7:26 pm ]
Tytuł: 

WiolkaS napisał(a):
super te z jeziorem :!: :D


:D bo nad jeziorem żywieckim jest niezwykły klimat :D 8) i chemica to juz wie 8) :wink:

Baaardzo przyjemna wycieczka :D

Autor:  Zoe [ Pn sie 11, 2008 7:57 pm ]
Tytuł: 

Chemica pierwsze dwa zdjęcia są rewelacyjne :shock: . Nie wiedziałam, że tam tak ładnie.

Reszta również pięknie.

Autor:  e [ Pn sie 11, 2008 7:58 pm ]
Tytuł: 

cudne foty, fajny wypad :thumright: :brawo:

Autor:  em_dzej [ Pn sie 11, 2008 8:13 pm ]
Tytuł:  Re: U sąsiadów-czyli Wielka Fatra

żywieckie urokliwe , Fatra to dla mnie takie Bieszczady tyle że bliżej :D , klimat przedni a ludzi mało ( w Bieszczadach też kiedyś było mało :( )


chemica napisał(a):
(de facto 614 km stąd) ale te miejsca wynagradzają bardzo dużo...

To Ty może krajanka mojej Małżowinki ona też podobny kilometraż ma do rodzinnego ZST :)

Autor:  Do-misiek [ Pn sie 11, 2008 10:01 pm ]
Tytuł: 

Zdjęcia super 8) i widoki iście bieszczadzkie ("głodnemu" wciąż jedno na myśli...)

Autor:  chemica [ Wt sie 12, 2008 7:53 am ]
Tytuł: 

Zdjęcia są bardzo ładne

Autor:  Justka [ Wt sie 12, 2008 6:52 pm ]
Tytuł: 

super wycieczka i fotki :D

Autor:  aankaa [ Śr sie 13, 2008 6:49 am ]
Tytuł: 

zgadza się - super!

dwie pierwsze foty - genialne! :wink:

Autor:  KWAQ9 [ Śr sie 13, 2008 8:18 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Z Ploski deszczowy zachód słońca


Wszystkie fotki extra ale cytowane już widzę po obrobieniu Kilera, miód! 8)

Autor:  Jacek [ Śr sie 13, 2008 8:26 pm ]
Tytuł: 

Piękne chmurki i święty klimat.

Autor:  CHODY [ Śr sie 13, 2008 8:40 pm ]
Tytuł: 

no pogratulować........
Fotki super.....
jednym słowem PKP.....

Autor:  Szymku [ Śr sie 13, 2008 8:58 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
Wszystkie fotki extra ale cytowane już widzę po obrobieniu Kilera, miód! 8)

Jaki macie cel w przedobrzaniu zdjęć? Czy nadto uwznioślenie miejsca i czasu fotografii nie zakrawa o profanację tegoż miejsca?
Owszem, wspaniale patrzy się na iście niebiańskie zdjęcia, serce z zachwytu chce wyskoczyć a nogi już same kroją się do marszu na ich widok. Tylko pozostaje kwestia naturalnego oddania klimatu.
Przyznaje - sam lubię delikatne wzmocnienie zdjęcia, wynikające jednak ze starania się by je poprawnie naświetlić i nie "przepalić". Nie mówię tu jednak np. o zaramkowaniu fotki, bo takowe ładniej się prezentują i oko nie ma gdzie schodzić i skupia się na zdjęciu.
Myślę, że jak pojawiają się tu chyba w zdecydowanej większości zdjęcia tatrzańskie, z których tylko nieliczni potrafią pokazać jeszcze coś nowego (bez obrazy nikogo fotografującego, bo sam nie potrafię chyba zrobić nic aż tak kreatywnego, no - może czasem się udaje). Wielki podziw budzą nowe kadry, ciekawe ujęcia i liczne "przypadki" fotograficzne, które serwuje sama przyroda. I wg mnie uwiecznienie tych rzadkich chwil jest esencją fotografii :). Bynajmniej nie jest to powodem do porzucenia aparatu gdy wszystko jest takie "codzienne". Ważne jest by być zadowolonym ze zdjęć i miło je kojarzyć i wspominać,m gdy się je ponownie ogląda. Ot tyle :).
Cieszy fakt, że chętnie dzielicie się fotkami, bo one zawsze lepiej mogą zobrazować wycieczkę. Dla mnie fotografia to głównie hobby, za pomocą którego próbuje uwiecznić pewną chwilę by móc później powrócić do niej.

Pozdrawiam życząc samych dobrych* zdjęć :)

Szymon

* czyli takich, z których przede wszystkim autor będzie zadowolony :)

Autor:  em_dzej [ Śr sie 13, 2008 9:14 pm ]
Tytuł: 

Szymku napisał(a):
Jaki macie cel w przedobrzaniu zdjęć?


Problem to stary jak fotografia , obecnie nazywany "szopić czy nie szopić" :)
obecnie technika daje nam kolosalne możliwości w ingerowanie w powstały już obraz (bo zarówno z matrycy jaki i ze skanera można wyciągnąć wiele )
Już najstarsi mistrzowie uciekali się do przeróżnych sztuczek aby np wyciągnąć większą rozpiętość tonalną . To co zostaje na Kliszy slajdzie czy matrycy to produkt początkowy i zawsze tak było (choć na matrycy jest to IMHO produkt najsłabszy ), to co teraz robi się w PS czy innym programie kiedyś robiło się pod powiększalnikiem .
Fotografia jako obraz ma nam pokazać to co autor chciał nam przekazać a jak to ma się do rzeczywistości to jego sprawa ( trzeba to oczywiście robić ze smakiem aby zachować charakter fotografii a nie pracy graficznej :)
To tyle moim zdaniem

Autor:  kilerus [ Śr sie 13, 2008 9:39 pm ]
Tytuł: 

em_dzej napisał(a):
Fotografia jako obraz ma nam pokazać to co autor chciał nam przekazać a jak to ma się do rzeczywistości to jego sprawa ( trzeba to oczywiście robić ze smakiem aby zachować charakter fotografii a nie pracy graficznej :)
To tyle moim zdaniem


Podpisuję sie pod tym do potegi entej wszytkimi moimi czlekoksztaltnymi konczynami.

Nikt nie chce przedobrzać. Aparat praktycznie nie jest w stanie zrobić zdjęcia naturalnego, więc trzeba mu pomóc.
Ale faktycznie głównie chodzi o zdjęcie, a nie o to co na nim jest.

Szymku napisał(a):
Bynajmniej nie jest to powodem do porzucenia aparatu gdy wszystko jest takie "codzienne". Ważne jest by być zadowolonym ze zdjęć i miło je kojarzyć i wspominać,m gdy się je ponownie ogląda


Najlepiej jest być niezadowolonym. Wtedy człowiek zastanawia się co robi, dlaczego nie wyszło, co zrobić nastepnym razem. Poza tym niezadowolenie sprawia, że niezłe foty lecą do kosza, a zostają tylko 2 z całej wycieczki ale takie, że chce się je oglądać. A za jakiś czas inne zdjęcia, które są tak samo dobre jak te 2, lecą do kosza i to jest piękne.
Trzeba być radykalnym. Ja dalej mam problem z tym, że za dużo robię zdjęć na wycieczce. Później mam kupę jakiś bezsensownych zdjęć, a doskonale wiedziałęm, że z nic z nich nie będzie. To można nazwać "syndromem turysty".

Autor:  Szymku [ Cz sie 14, 2008 7:24 am ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Szymku napisał(a):
Bynajmniej nie jest to powodem do porzucenia aparatu gdy wszystko jest takie "codzienne". Ważne jest by być zadowolonym ze zdjęć i miło je kojarzyć i wspominać,m gdy się je ponownie ogląda


Najlepiej jest być niezadowolonym. Wtedy człowiek zastanawia się co robi, dlaczego nie wyszło, co zrobić nastepnym razem. Poza tym niezadowolenie sprawia, że niezłe foty lecą do kosza, a zostają tylko 2 z całej wycieczki ale takie, że chce się je oglądać. A za jakiś czas inne zdjęcia, które są tak samo dobre jak te 2, lecą do kosza i to jest piękne.
Trzeba być radykalnym. Ja dalej mam problem z tym, że za dużo robię zdjęć na wycieczce. Później mam kupę jakiś bezsensownych zdjęć, a doskonale wiedziałęm, że z nic z nich nie będzie. To można nazwać "syndromem turysty".


Wychodzę jeszcze z jednego założenia, że robienie zdjęć to nie tylko artystyczne ujęcie miejsca i czasu (wtedy to zapewne pozostaje jedno lub dwa z całej wycieczki), ale także uwiecznienie miejsca i wycieczki, czasem atmosfery. Dlatego nieraz z przyjemnością oglądam zdjęcia ludzi, biwaków, spotkań w górach, itp., ponieważ potrafią poza naturą oddać i człowieka, który brał udział w tym wydarzeniu.

Szymon

Autor:  em_dzej [ Cz sie 14, 2008 7:45 am ]
Tytuł: 

Szymku napisał(a):

Wychodzę jeszcze z jednego założenia, że robienie zdjęć to nie tylko artystyczne ujęcie miejsca i czasu (wtedy to zapewne pozostaje jedno lub dwa z całej wycieczki), ale także uwiecznienie miejsca i wycieczki, czasem atmosfery. Dlatego nieraz z przyjemnością oglądam zdjęcia ludzi, biwaków, spotkań w górach, itp., ponieważ potrafią poza naturą oddać i człowieka, który brał udział w tym wydarzeniu.

Szymon


Nie powiem ze się z Tobą nie zgadzam , jeśli chodzi o fotografie "reportażową" relacjonującą nasze górskie poczynania ;)
Sam kiedyś podchodziłem do takich zdjęć z pewnym że tak powiem dystansem , jednak teraz się to mocno zmieniło .
Wracając jednak do zdjęć o których mowa (jak myślę Twojego autorstwa skoro Chemica powiedziała że to nie jej) są one typowo że tak powiem "widokówkowe" i nie są to zdjęcia prosto z matrycy , w pewnym stopniu zostały na moje oko przez autora "poprawione":)

Autor:  Szymku [ Cz sie 14, 2008 7:58 am ]
Tytuł: 

em_dzej napisał(a):
Wracając jednak do zdjęć o których mowa (jak myślę Twojego autorstwa skoro Chemica powiedziała że to nie jej) są one typowo że tak powiem "widokówkowe" i nie są to zdjęcia prosto z matrycy , w pewnym stopniu zostały na moje oko przez autora "poprawione":)

Owszem, zdjęcia są mojego autorstwa (Chemica je podpisała kilka chwil po ich wystawieniu).
Przyznaje, że nieco je modyfikowałem, ale raczej tylko niebo (głównie mając założoną szarą połówkę). PS że tak powiem prawie nie znam, i poza zaramkowieniem nic w nim nie robię. Z NEF-ów wołam zdjęcia NX-em, i tam też co najwyżej staram się światło dopasować, bez specjalnego ingerowania w kolory.

Szymon

Autor:  em_dzej [ Cz sie 14, 2008 8:13 am ]
Tytuł: 

Szymku napisał(a):
Owszem, zdjęcia są mojego autorstwa (Chemica je podpisała kilka chwil po ich wystawieniu).


Nie zauważyłem podpisu stąd moje domysły , chłonąłem widoki :D nie tekst

Szymku napisał(a):
Przyznaje, że nieco je modyfikowałem, ale raczej tylko niebo (głównie mając założoną szarą połówkę). PS że tak powiem prawie nie znam, i poza zaramkowieniem nic w nim nie robię. Z NEF-ów wołam zdjęcia NX-em, i tam też co najwyżej staram się światło dopasować, bez specjalnego ingerowania w kolory.

Szymon


I nikt nie mówi że to źle , zawsze trzeba poprawić to i owo na suwaczkach od tego są , i nie jest to odbierane jako "przedobrzanie" ale powiedzmy wzmocnienie przekazu.

A tak z innej beczki wyprawa super , pogoda "siadła" jak złoto , kupa kilometrów w nogach i świetne fotki.

Następnym razem jak będzie małe pifko nad Żywieckim to dajcie znaki chętnie się wproszę .

Autor:  Szymku [ Cz sie 14, 2008 8:21 am ]
Tytuł: 

em_dzej napisał(a):
A tak z innej beczki wyprawa super , pogoda "siadła" jak złoto , kupa kilometrów w nogach i świetne fotki.

Oj tak, wyprawa bardzo świetna i udana :). Tyle że z pogodą nie do końca tak świetnie było. Owszem, na fotkach tego nie widać (choć te ciemne chmurki skądś się zebrały i swoje przyniosły). Generalnie podało w nocy pierwszego biwaku, drugiego dnia tyle co ksiądz w kościele, a trzeciego dnia wieczorem... no, obfity deszcz to mało powiedziane! Ale my już wieczorami byliśmy w namiocie rozbici lub na noclegu, więc nie musieliśmy się tym przejmować. Przez dzień podczas wędrówki pogoda dopisywała i przyjemnie się chodziło :).
Generalnie wszystkie słowackie góry, poza Tatrami i Małą Fatrą-Vratną, są wyśmienicie puste i za to je pokochałem. I stale mając kilka dni wolnych, będę w nie jeździł :).

em_dzej napisał(a):
Następnym razem jak będzie małe pifko nad Żywieckim to dajcie znaki chętnie się wproszę.

Tiaaa, a potem to zdjęcia ani w PS ładnie nie wyjdą ;).

Autor:  em_dzej [ Cz sie 14, 2008 8:31 am ]
Tytuł: 

Szymku napisał(a):
Generalnie wszystkie słowackie góry, poza Tatrami i Małą Fatrą-Vratną, są wyśmienicie puste i za to je pokochałem. I stale mając kilka dni wolnych, będę w nie jeździł :).


Tak za nasza południową granica jest "potężny potencjał górski" :)
sam z niego korzystam gdy się tylko okazyja nadarzy

Szymku napisał(a):
Tiaaa, a potem to zdjęcia ani w PS ładnie nie wyjdą ;).


Pisałem o małym pifku , zresztą mam statyw z poziomica :D

Autor:  chemica [ Cz sie 14, 2008 8:38 am ]
Tytuł: 

Szymku napisał(a):
Generalnie podało w nocy pierwszego biwaku

raczej lało, chociaż prysznic z deszczu był udany i skuteczny :wink:
Szymku napisał(a):
Generalnie wszystkie słowackie góry, poza Tatrami i Małą Fatrą-Vratną, są wyśmienicie puste i za to je pokochałem.


Mnie ta pustość też urzekła, ale nadszedł moment,że telefonicznie poprosiliśmy o sprawdzenie liczebności niedźwiedzi w W.Fatrze i ja miałam pozamiatany nocleg.
Mój mózg ogarnęła wizja, jak owce zaczynają brzdękać dzwoneczkami (spaliśmy jakieś 400m od stada),pies szczekać, łamią się gałęzie, coś sapie, pazurem w pół sekundy przecina namiot na pół,przestaję oddychać,misio grzebie w moim plecaku, po czym nagle widzi ciepłe, świeże, młode mięsko ...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/