Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Scenes From A Memory: 9 dni w Tatrach http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=5960 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | antyqjon [ Pn sie 18, 2008 6:44 pm ] |
Tytuł: | |
Act I, Scene Two: I. Overture 1928 Sobota. Od samego rana pada. Siedzę w pokoju i robię nic. Dopiero po południu wpadłem na pomysł... wypadałoby gdzieś iść. Tylko gdzie? Najlepiej tam, gdzie nie trzeba płacić za wstęp - no i już wymyśliłem. Act I, Scene Two: II. Strange Deja Vu No bo co się robi jak pada deszcz? Idzie się do jaskini. W nieco ponad pół godziny od wyjścia z kwatery staję przed wlotem najstraszniejszej tatrzańskiej jaskini, którą to niejedno dziecko straszono... Ku memu zdumieniu w dolinie spotkałem paru ludzi, a nawet w jaskini ktoś się kręci. No to ja też włażę do Dziury, co będę moknął. W środku i tak leci prysznic ze skalnego okna w "suficie". Kilka minut się kręcę po jedynej komorze i wychodzę. Wracam, wciąż leje i jest fajnie. Po 17 przyjeżdżają znajomi z Dalekiej Północy w składzie: Kasia, Henryk, Andrzej. Wieczorkiem oczywiście bilard, a potem spać, bo na następny dzień w planach mamy w końcu normalną rozgrzewkę... |
Autor: | świnia na świnicy [ Pn sie 18, 2008 9:49 pm ] |
Tytuł: | |
![]() człowiek nastraja się po ciężkim dniu na długi opis a tu jakaś wersja demo iii tam |
Autor: | KWAQ9 [ Wt sie 19, 2008 6:19 am ] |
Tytuł: | |
To: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/816 ... 76e9f.html jest extra! ![]() |
Autor: | świnia na świnicy [ Wt sie 19, 2008 12:51 pm ] |
Tytuł: | |
Oglądam zdjęcia i tak mi się nasuwa wierszyk Franciszka Salezego Dmochowskiego, oczywiście po drobnych geograficznych modyfikacjach: Komu obce strony znane Wstydem lico swe zarumień Jesliś widział Tybr, Sekwanę, A Prądnika minął strumień Po co szukać obcych krajów Alp odwiedzać szczyt wysoki Wśród Ojcowa skał i gajów Równie szczytne masz widoki ![]() 13h w butach... z butów się pewnie już dymiło, ale jakże szlachetny to dym ![]() |
Autor: | Mag_Way [ Wt sie 19, 2008 1:38 pm ] |
Tytuł: | |
Pogoda nie dopisała. Faktycznie te dni deszczu były wstrętne, cos o tym wiem bo sama to musiałam przetrwać ![]() Słoneczne zdjęcia piękne! |
Autor: | Justka [ Wt sie 19, 2008 2:03 pm ] |
Tytuł: | |
bardzo ladne zdjecia, zwlaszcza ta panoramka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e44fc94d09b777e3.html |
Autor: | Trauma_ [ Śr sie 20, 2008 11:50 am ] |
Tytuł: | |
Widze że miałeś świetną (idealną) pogodę, lekkie chmurki szkoda, że mi ta sobota nie wyszła ale od soboty będę się cieszyć nieustannym słońcem i 35 stopniami w cieniu ![]() P.S. Mama pojechała z Tatą w Słowackie Tatry (2tyg.)i teraz Tato ją ciągnie pod górkę ![]() ![]() P.S.2 : Masz niezły aparat ![]() POZDRAWIAM!!! ![]() |
Autor: | litwos [ Śr sie 20, 2008 1:18 pm ] |
Tytuł: | |
ciekawie się zapowiada ![]() |
Autor: | Trauma_ [ Śr sie 20, 2008 3:24 pm ] |
Tytuł: | |
Ładne kwiatki.... ![]() ![]() |
Autor: | antyqjon [ Pt sie 22, 2008 12:28 pm ] |
Tytuł: | |
Act I, Scene Five: Through Her Eyes Poprzedniego dnia położyłem się spać o 20... sen jednak prędko nie nadszedł. A gdy już udało mi się usnąć, zaraz zadzwonił budzik w telefonie. Która to? 1:00? No dobra, trzeba wstawać. Za oknem niebo-żyleta, pełno gwiazd... zaparzam sobie zieloną herbatę do termosu, pakuję się i wychodzimy we dwóch z Henrykiem. Spod kwatery zabiera nas Maciek, a naszym celem obserwacje maksimum Perseidów, a potem wschód słońca. Pierwotny plan był taki - podjechać autem na Wierch Poroniec i przespacerować się z całym sprzętem na Rusinową. Ale w drodze pada pomysł - a może Głodówka? No kurczę, fajnie by było, szeroki horyzont, sporo widać, ale przy paru domach świecą się tak oczojebne lampy że o adaptacji wzroku do ciemności można zapomnieć. Maciek proponuje Słowację, no to jedziemy na Łysą. A tu niespodzianka - wjeżdżamy na parking, tak jak się zawsze przekraczało granicę, koło terminalu... zakaz wjazdu. WTF? Obok drugi zakaz. Kurde, gdzie ta granica? Co to za jaja? Chwilę kombinujemy, objeżdżamy parking mimo zakazu, a tam krawężnik i koniec drogi. W końcu odkryliśmy, że teraz przejazd na drugą stronę jest na tym mostku za właściwym przejściem... Jedziemy drogą w stronę Zdziaru szukając odpowiedniego miejsca, w końcu pada na Zdziarską Przełęcz, zjeżdżamy z drogi i rozkładamy szpej. Statywy, aparaty, montaże, cykadełka, piloty, niestety tym razem bez żadnego teleskopu czy nawet lornetki, misja czysto fotograficzna. Meteory owszem, ładnie latają, ale najładniejsze oczywiście są poza kadrem, albo w momencie zmiany baterii czy programowania pilota ![]() " - Kiedy wjechali na wyniosłość drogi, oczom ich ukazał się las... - No bez sensu, drzewa i drzewa... - Spoko, zaraz powinniśmy wyjść z lasu. - O patrzcie, skrzyżowanie z zielonym. Chodźmy w prawo, tam będzie polana." Takoż i idziemy. Jest jeszcze ciut ciemnawo, więc świecę latarką po krzakach, koleinach w błocie, czyjejś łysinie... Yyyy co? O w mordę, ktoś tu śpi. O w mordę do kwadratu, tych ktosiów tu jest ze 20 sztuk! W miarę po cichu omijamy biwakujących i schodzimy odrobinkę w dół. Faktycznie, jest spora polana, z świetnym widokiem na Bielskie. Odchodzimy jeszcze trochę i rozkładamy się w sporym rozproszeniu, żeby nie włazić sobie wzajemnie w kadr. I zaczyna się... Na wschodzie jeszcze widać niknące w porannym świetle gwiazdy Oriona. A przed nami ciekawy widok, dwa poziomy mgły, czy chmur w dolinie... Nad nimi zaczynają płonąć czerwienią wierzchołki Płaczliwej Skały i Hawrania, dalej w głębi Wołoszyn, a na końcu panoramy, głęboko z tyłu, maciupki Giewoncik. Górna warstwa mgły nabiera różowego odcienia, podczas gdy ta niżej w dolinie jest wciąż szaroniebieska, kapitalny kontrast. Robi się coraz jaśniej, Słońce już wzeszło, ale jesteśmy od niego osłonięci kawałkiem lasu. A mgiełła zaczyna się podnosić i próbuje nas pochłonąć. Wkrótce się rozchodzi, a nam zaparowują szkła, zresztą robi się już zbyt jasno, pora wracać, schodzimy po skosie łąką do drogi, wsiadamy do samochodu i odjeżdżamy. Tym oto sposobem o 7 jesteśmy w Zakopanem, jem śniadanie i idę znowu spać. Budzę się w porze mocno obiadowej, idę na spacer po mieście, oram WGK, w tym sernik w "Morskim Oku", potem bilard i spać, następnego dnia pobudka znów o wczesnej porze... ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | litwos [ Pt sie 22, 2008 5:27 pm ] |
Tytuł: | |
piękne zdjęcia ![]() |
Autor: | Trauma_ [ Pt sie 22, 2008 5:40 pm ] |
Tytuł: | |
antyqjon robie się zazdrosna o ten Twój wyjazd ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Justka [ So sie 23, 2008 11:13 am ] |
Tytuł: | |
raz jeszcze to powiem, swietne fotki ![]() ![]() |
Autor: | em_dzej [ So sie 23, 2008 11:23 am ] |
Tytuł: | |
Fajnie napisane .Zdjęcia naprawdę świetne , super światło |
Autor: | jola [ So sie 23, 2008 11:37 am ] |
Tytuł: | |
bardzo fajne fotki ![]() |
Autor: | litwos [ So sie 23, 2008 12:37 pm ] |
Tytuł: | |
piękne zdjęcia, opłaca się wychodzić b. wcześnie |
Autor: | świnia na świnicy [ So sie 23, 2008 1:21 pm ] |
Tytuł: | |
antyqjon napisał(a): świecę latarką po krzakach, koleinach w błocie, czyjejś łysinie... Yyyy co?
![]() |
Autor: | antyqjon [ Cz sie 28, 2008 10:05 pm ] |
Tytuł: | |
Act II, Scene Nine: Finally Free No i pojechali. Ja przynajmniej dłużej pospałem... Spakowałem się, pożegnałem z gospodarzami i wyszedłem. Wokół deszcz, szaro i ponuro. Dobra pogoda żeby iść w góry bez tłumów, ale jednak nie chce mi się i ciacho w "Samancie" zwycięża. Kurs na dworzec, ładuję się do autobusu do Stalowej Woli, jedzie prawie pusty. Pierwszy raz jadę zakopianką w tempie typowym dla tej drogi - do pierwszego mostu w Poroninie mija równa godzina. I aż gdzieś do Głogoczowa się ślimaczy, w efekcie dwie godziny spóźnienia. Za to czwórką do Tarnowa już jedzie się w miarę szybko, i w końcu ląduję w domu... już w drodze planując powrót w Tatry ![]() |
Autor: | K.C. [ Pt sie 29, 2008 7:21 am ] |
Tytuł: | |
Rewelacyjne zdjęcia. HDR? |
Autor: | Gawith [ Pt sie 29, 2008 8:59 am ] |
Tytuł: | |
antyqjon napisał(a): przyczajony słowacki filanc - luka
No tak - wyszło na jaw ![]() ![]() ![]() |
Autor: | antyqjon [ Pt sie 29, 2008 9:39 am ] |
Tytuł: | |
K.C. napisał(a): Rewelacyjne zdjęcia. HDR?
Tylko kilka to HDR-y, np. Zawrat od Zmarzłego, dwa stawy znad Buli, Ganek z Wagi i kilka z Rakonia i Grzesia. Ogólnie to mogę powiedzieć że po prawie roku zabawy Photomatixem czasem uda mi się zrobić nie przewalonego HDR-a ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |