Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 23, 2024 2:49 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: N sie 31, 2008 7:29 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
tytułem wstępu na razie tyle... teraz idę się wyspać, a reszta wkrótce...

Obrazek

Obrazek

panoramki małe bo ich jakośc pozostawia wiele do życzenia... ale cóż, głupim jasiem nie nabuczy zbyt wiele...

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Ostatnio edytowano Wt wrz 02, 2008 10:13 pm przez mpik, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 31, 2008 8:08 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2005 9:18 am
Posty: 3112
Lokalizacja: z Manczy
Ładne panoramy. Pozostałe zdjęcia chyba też super wyszły. Pogoda dopisała.

_________________
"Posekaj, posekaj"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 31, 2008 9:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
No Mpik Piękny poranek 8)

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 01, 2008 6:19 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Wcześniejszy od skowronka. :wink:

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 01, 2008 6:30 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Piknie! Czuję niezłą relację... 8)

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 01, 2008 1:18 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
a ja czekam na ifo jak zrobiłeś takie genialne panoramy! trybem auto? pół auto? preselekcją czasu? ojaaaaa :shock: :shock: genialne!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 01, 2008 8:21 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2007 6:28 pm
Posty: 2072
Lokalizacja: Warszawa
Pierwsza super! :D :D :D Drugą trochę poszarpało, ale widzę że był klimacik :)

_________________
siciarz.net


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 02, 2008 4:02 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lip 24, 2006 7:21 am
Posty: 3052
Lokalizacja: Leytonstone
alee klimat 8)

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 02, 2008 4:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 29, 2007 8:31 pm
Posty: 3189
Lokalizacja: Nowy Sącz
Cytuj:
tytułem wstępu na razie tyle... teraz idę się wyspać, a reszta wkrótce...

coś długo odsypiasz :D

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 02, 2008 9:55 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
antyqjon napisał(a):
Drugą trochę poszarpało, ale widzę że był klimacik :)


obie są poszarpane... :mrgreen: tylko na tej drugiej nie widać aż tak...
fotki wklejone poniżej też są nie obrabiane... ale niestety doba ma tylko 24 godziny i nie mam na razie na to czasu... może kiedyś... ;)

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 02, 2008 9:56 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
Nie lubiliśmy się z tą Górą. Już nie pamiętam kto pierwszy zaczął, ani o co poszło, ale przez te wszystkie lata wzajemna niechęć nie przeszła nam. Gdy tylko się do niej zbliżałem, ona zawsze chowała się we mgle lub w deszczu. A gdy mimo to, zdobywałem jej szczyt, częstowała wówczas zerową widocznością. Ja za to omijałem ścieżki w jej pobliżu jak tylko mogłem. W początkowym okresie nasze „znajomości”, gdy jeszcze zależało mi, by stanąć na którymś z jej wierzchołków, liczba wycofów i rezygnacji jaka mnie spotkała, zaiste godna była podziwu, i wiele mówiła o mojej cierpliwości. Ilość rezerwowych szlaków jakie w zastępstwie zrobiłem, przekracza ogólne tatrzańskie zdobycze niejednego turysty.

W ten ostatni wakacyjny łikend też nie zapowiadało się że zawitam w jej okolice, bo początkowo planowałem coś zupełnie innego. Ale nie zgrałem się czasowo z partnerem, a robić samemu to co chcieliśmy zrobić, było lekkim szaleństwem. W efekcie zdecydowałem się na Schronisko pod Wagą, bo wiedziałem że ma być tam inna kumpela. Jej opcja wschodu na Rysach brzmiała może i zachęcająco, ale u mnie, jak łatwo się domyślać, budziła mieszane uczucia. Mimo to spróbowałem szczęścia.

MOko przywitało mnie chmurami. Standard. Jedynie Mnich i czasem Mięgusze ukazywały swoje groźne oblicza. W samym schronisku jeszcze się chwilę zastanawiałem nad sensownością planowanej wyprawy, bo z kumpelą nie mogłem się skontaktować, przez co zapowiadało się samotne wędrowanie. Ale koło godziny szesnastej trzydzieści podjąłem ostateczną decyzję. Idę. Jeśli chcę zdążyć przez zmierzchem, muszę iść. Sam.

Do Czarnego Stawu spotykałem jeszcze sporo ludzi, lecz w miarę nabierania wysokości mijałem ich coraz rzadziej. Za to im późniejsza byłą pora, tym większe zdziwienie obserwowałem na ich twarzach. Pytań o latarkę, naładowaną baterię do telefonu czy znajomość alarmowego numeru TOPR miałem co najmniej kilka. Najbardziej spodobały mi się dwie dziewczyny, które po usłyszeniu że zamierzam iść na szczyt, podsumowały że nie powinny mnie samego puszczać na górę o tej porze. W odpowiedzi stwierdziłem z uśmiechem na ustach że zawsze mogą mi towarzyszyć i poczłapałem dalej.

Na wysokości Buli pod Rysami widoki skończyły się definitywnie. Ostatnią z mijanych grup – piątkę radosnych etosowców, z czego co najmniej dwóch tego etosu miało w sobie zdecydowanie za dużo by być w stanie mówić bez bełkotu, minąłem przy pierwszych łańcuchach. Potem szedłem już w samotności. Na szczycie byłem parę minut przed dziewiętnastą. Na polskim wierzchołku czekało mnie małe zaskoczenie. Przygotowywało się tam do biwaku dwóch Węgrów. Chwilę porozmawialiśmy, ale że mój węgierski był równie dobry jak ich polski, długo to nie trwało. Tym bardziej że angielski też mi zardzewiał.

Rozglądnąłem się po wierzchołku, ale bez drobnej korekty Madziarów nie znalazłem miejsca dla siebie. A ponieważ nie chciało mi się przemeblowywać szczytu, ruszyłem dalej. Mimo początkowych zamysłów biwaku, zamierzałem skierować się do Chaty. Po drodze chciałem tylko jeszcze zdobyć słowacki wierzchołek, lecz na nim czekało mnie kolejne zaskoczenie. Osłonięte głazami, płaskie i suche miejsce. Prawie idealne. Nawet było gdzie plecak i buty schować pod kamieniem, co by na wypadek deszczu nie zamokły. Wprawdzie pierwsze przymiarki do nowego legowiska uzmysłowiły mi prawdziwość słów z pewnej znanej reklamy, mówiących że „prawie” robie wielką różnicę, ale przyzwyczajony do braku luksusu w nocy (wynikającego z dzielenia łóżka z bulterierem i conocnymi walkami z nim, a to o poduszkę, a to o kołdrę), zdecydowałem się mimo wszystko tam pozostać. Oczywiście tyko do rana.

Mgła była nadal, ciemność zaczynała się robić, i choć o dziwo, wiatr nie wiał, zaczynało się robić porządne zimno. Wyjąłem więc psiworek, zapakowałem się do niego, i zacząłem się rozbierać. Nie miałem odwagi na odwrotną kolejność. Ledwie zdążyłem się rozgrzać, a Góra już przypomniała sobie o swojej złośliwości. Mgła z wolna zaczęła opadać, i na horyzoncie pojawiła się czerwona łuna zmierzchu. Ostrość koloru nie pozwoliła mi przejść nad tym widokiem obojętnie. Z wielką determinacją wyskoczyłem ze śpiwora, wyjąłem aparat i ruszyłem do walki. Lodowate zimno natychmiast przeszyło mnie na wylot. Nie wytrzymałem długo. Kilkanaście ujęć i dłonie zaczęły odmawiać posłuszeństwa. Nim się ubrałem, wszystko znów przykryła mgła. Wlazłem ponownie do wora i włączyłem funkcję grzania. Gdy mi się to prawie udało, blask czerwieni po raz drugi rozlał się po niebie. Kilka niecenzuralnych słów poleciało w lodowatą przestrzeń, ale poddałem się. Wiedziałem że to już ostatnie podrygi zachodu, i nie warto się użerać z Górą. Jutro czeka na mnie wschód. Cały, piękny i mam nadzieje cieplejszy. Nastawiłem budzik na trzecią rano i zamknąłem umysł.

Nie mogę powiedzieć że była to najdłuższa noc mojego życia, bo aż tak długo nie trwała. Nie była też najzimniejsza, bo nawet nie zmarzłem. Przebudziłem się koło trzeciej. Nie pierwszy raz zresztą, bo cała noc składała się z kilku odcinków półsnu. Głęboki sen na wysokości ponad dwa kilometry większej niż poprzedniej nocy, jest raczej trudny do osiągnięcia. Wystawiłem oko na zewnątrz i ze zdziwieniem stwierdziłem że brzasku jeszcze nie widać. Cóż, drobna pomyłka w obliczeniach. Poprzedniego wieczora wydawało mi się że o czwartej spektakl powinien być już w pełnym rozkwicie. W rzeczywistości o czwartej dopiero się zaczynał. Poleżałem jeszcze chwilę, wyskoczyłem z ciepłego środka, ubrałem wszystko co ze sobą wziąłem i trochę poskładałem teren. Show się zaczęło...

Temperatura pokazu była odwrotnie proporcjonalne do temperatury powietrza. Ale piękno otaczającego mnie świata było zaiste wyjątkowe. Są takie chwile, takie stany świadomości, których nie można opisać za pomocą słów. Wszystkie słowa świata we wszystkich znanych językach nie są w stanie wyrazić pewnych rzeczy. Myślę że ta chwila tam na szczycie była dla mnie właśnie jedną z takich chwil. Perfekcyjne połączenie żywych barw z przeszywającym ciało na wskroś mrozem. Orgia na horyzoncie i świadomość pustki we mnie. Lodowata nicość, a dokoła mnie świat który żyje. Nie czułem się tylko widzem. Byłem jednym z elementów tego przedstawienia. Aktorem. Chwilami może nawet najważniejszym...



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 02, 2008 10:01 pm 
Stracony

Dołączył(a): Cz lut 22, 2007 9:12 pm
Posty: 3329
Noooo powaliłeś tymi fotami, też miałem piękny zachód i wschód tyle że w dolinie niedaleko Ciebie, i chłód był konkretny...

_________________
Modyfikuję, naprawiam, "uzdrawiam" nawigacje Garmin'a - info na PW.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 02, 2008 10:22 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lip 24, 2006 7:21 am
Posty: 3052
Lokalizacja: Leytonstone
swietna narracja jak zawsze zreszta :brawo: a zdjecia... :bowdown: zazdroszcze przezycia :)

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 02, 2008 10:30 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2007 6:28 pm
Posty: 2072
Lokalizacja: Warszawa
O Panie! Zazdroszczę... zdjęcia miodne, piękne chmury :) Nocka na Rysach, ech :)

_________________
siciarz.net


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 02, 2008 11:21 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 31, 2007 10:13 pm
Posty: 724
Lokalizacja: Kraków
Zajebiście. A swoją drogą, to pewnie gdzieś się mijaliśmy albo w okolicach Czarnego Stawu, albo na asfalcie ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 03, 2008 7:14 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
Pięknie. Ale klimat :shock: Nie bałeś sie ze w nocy gdzieś ześlizgniesz się w przepaść? :wink:

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 03, 2008 7:57 am 
Nowy

Dołączył(a): Pt paź 05, 2007 3:00 pm
Posty: 10
Lokalizacja: Gdańsk
faktycznie szczyt od strony słowackiej sprzyja noclegowi:) jest miejsce gdzie jest dosc plasko i miejsce to otoczone jest glazami, takze jakas am ochrona przed ewentualnym wiatrem jest:)

pzdr

_________________
smuga dymu wino w szkle ach jak bardzo zyc sie chce


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 03, 2008 8:19 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
o 16 wyruszac w trase na rysy... przeciez to nieodpowiedzialne. jak dobrze znales teren? fotki tez bez sensu :wink:

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 03, 2008 7:24 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
Gawith napisał(a):
A swoją drogą, to pewnie gdzieś się mijaliśmy albo w okolicach Czarnego Stawu, albo na asfalcie ;)


ilość mijanych ludzi na asfalcie, zarówno w sobotę wieczorem jak i w niedzielę rano była ogromna (bo jakoś prawie wszsycy szli w przeciwnym kierunku niż ja :lol: ), więc pewnie gdzieś tam sobie cześć powiedzieliśmy... :wink:

Mag_Way napisał(a):
Nie bałeś sie ze w nocy gdzieś ześlizgniesz się w przepaść? :wink:


znalazłem sobie własnie takie miejsce z trzech i pół strony osłonięte głazami... a z czwartej Gerlach i Wysoka na mnie patrzyły, więc zakładam że mnie pilnowały... :D
zresztą sen na wysokości o ponad 2200 metrów wyższej niż noc wczesniej jest czystą iluzją (przynajmniej dla mnie)... to raczej był półsen, lub rodzaj letargu...


zolffik napisał(a):
o 16 wyruszac w trase na rysy... przeciez to nieodpowiedzialne. jak dobrze znales teren?

ten odcinek z mgłą to prawie na pamięć znam... a jak rano schodziłem z widokami, to aż mi czegoś brakowało i sie tak dziwnie czułem... :mrgreen:

zolffik napisał(a):
fotki tez bez sensu :wink:

noo, masz rację... ale wiesz jak to jest... oglądanie takich wschodów na fotkach ma sie tak do rzeczywistości jak prowadzenie ferrari na gameboyu, albo seks z Zosią Rączkowską... :?

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 03, 2008 7:41 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 28, 2007 1:34 pm
Posty: 4450
Lokalizacja: lkr
PKP po prostu PKP!

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 03, 2008 9:40 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 31, 2007 10:13 pm
Posty: 724
Lokalizacja: Kraków
mpik - raczej w sobotę wieczorem... ;)
Magda - ja bym się bał raczej w drodze niż na szczycie ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 04, 2008 7:26 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
Gawith napisał(a):
Magda - ja bym się bał raczej w drodze niż na szczycie

A ja bałabym się zapaść w sen czy półsen na szczycie. Pewnie czujnie bym noc przeczekała.... dlatego najlepiej pójsć z kimś jeszcze. Mozna pogodać bo i jest o czym. :wink:
Mpik - kawał dobrej roboty. Graty! :twisted: Poszalałes z tymi rysami. Kiedyś to moje marzenie - powitać tam wschód, bo też nie za bardzo lubię sie z tą górą i chciałabym ją nieco oswoić :twisted:

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 04, 2008 7:42 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 12:24 am
Posty: 6022
Lokalizacja: Centrum Dowodzenia Wszechświatem (Wro)
*stęknięcie podziwu*

_________________
ಠ_ಠ Innego końca świata nie będzie. Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 06, 2008 7:56 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lut 26, 2008 6:38 pm
Posty: 1930
te zdjęcia naprawdę mają super klimat 8)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL