Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Lato czas zakończyć - w Słowackich Wysokościach i nie tylko
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=6079
Strona 1 z 2

Autor:  peepe [ Pn wrz 08, 2008 1:40 pm ]
Tytuł:  Lato czas zakończyć - w Słowackich Wysokościach i nie tylko

Dolina Jaworowa-Lodowa Przełęcz-Czerwona Ławka-Zbójnicka Chata

Zgodnie z tradycją jak co roku, ze szwagrem ruszamy we wrześniu na kilkudniowy tour po Taterkach. Tym razem postanawiamy /a raczej ja postanawiam/, że zamordujemy się kondycyjnie :) Pierwsze dwa dni od razu z kopyta na całodniowe wyrypy, po ścieżkach u sąsiadów z południa.
Na dworcu po całej nocy w autobusie, trafiamy na odjeżdżający właśnie PKS do Popradu. Wysiadamy w Jaworzynie Tatrzańskiej i ochoczo wnikamy w głąb Doliny Jaworowej. Pierwszy raz tam jestem i na razie ostatni.

2/3 drogi przebiega sielankowo, na początku masa ciężkiego sprzętu i tłum ludzi z piłami itp. Zapewne to służby rezerwatu ścisłego ;) Widoczki na Bielskie, w oddali Kołowy, Lodowy, Mur Jaworowych i dalsze bydlaki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Po tej sielance zaczyna się mozolne, wyczerpujące, dłuuuugie podejście przez kolejne progi Zadniej Jaworowej. Parę razy padamy na pysk. Widoki za to coraz lepsze. Jaworowe wręcz majestatyczne, Lodowy, a zza kolejnych progów wyłaniają się Ostry i Mały Lodowy. Mijamy trochę ludzi, większość to Polacy wyglądający jak pensjonariusze sanatoriów. Ledwie dyszą. Zresztą mnie też się chyba czerwona lampka zapaliła... na ostatnim podejściu na przełęcz jadę na rezerwie. Szwagra nie widzę już dobry kwadrans. Może nie zemdlał :)

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W końcu jestem na Lodowej. Za jakiś czas wtacza się i szwagier. Popas.
Pogoda w miarę ładna, troche chmur, ale zmienia się jak w kalejdoskopie co chwila odsłaniając miodzio widoki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wszystko ładnie, pięknie ale czas schodzić. motyla noga mać pada co 10 sekund. Zejście do Lodowej Dolinki wręcz cudowne :evil: Czekam kiedy stamtąd spadne, masakra. Nie wiem co by było jakby z nieba czymś pokropiło? Chyba dupozjazd, z tym że dupa została by na odcinku ok 150 metrów.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jakoś się udało. Teraz kolejna atrakcja - legendarna Czerwona Ławka. "Straszność" tego miejsca oczywiście przesadzona. Wdrapuje się dosyć szybko i bez problemu. Co chwila przez przełęcz przewalają się chmury. Na szczęście na górze gdzieś się wszystko przewiewa. Ludzi zero, także można podelektować się widoczkami.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Z góry widać nasz cel Zbójnicką Chatę, wydaje się niedaleko, jednak droga dłuży się niemiłosiernie. W końcu docieramy. Są wolne łóżka. Samo schronisko zaskoczyło mnie na plus. Miła obsługa, pomieszczenie z ogólnodostępną kuchnią gazową, suszarnia, wyposażenie nowe. Kolacyjka, browar i o 21:00 już śpię.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Czas: ok. 11 godz.
cdn.

Autor:  Gustaw [ Pn wrz 08, 2008 3:08 pm ]
Tytuł: 

Czekamy na cd ... :)
Długa trasa jak na jeden dzień i to bez rozgrzewki.

Autor:  antyqjon [ Pn wrz 08, 2008 3:17 pm ]
Tytuł: 

Taaa, rzeźnickie zejście z Lodowej... można sobie tam dupę rozsmarować, oj można :P Fajne zdjęcie z Ławki na Łomnicko-Durne bydlaki.

Autor:  Hania ratmed [ Pn wrz 08, 2008 3:22 pm ]
Tytuł: 

peepe napisał(a):
"Straszność" tego miejsca oczywiście przesadzona.


Mam dokładnie takie same odczucia :) nie mniej jednak trasa bardzo mi się podoba.

Autor:  don [ Pn wrz 08, 2008 4:42 pm ]
Tytuł: 

Ostatnio tam nie byłem, ale po drodze pod ścianą Małego Jaworowego Szczytu, na ogromnym głazie jest miejsce po tablicy upamiętniającej Klimka Bachledę. & sierpnia wychodzą tam przwodnicy i zapalają znicz i składaja kwiaty.
Droga faktycznie kondycyjna, ale dość przyjemna i stosunkowo dzika. Przynajmniej taka była. Trochę się dziwię , że spotkaliście "tłumy".

Autor:  LigeiRO [ Pn wrz 08, 2008 5:25 pm ]
Tytuł: 

peepe piękne fotyyy, nie zdażyłeś się pochwalić zdobyczami w czasie naszego podejścia ;)

Autor:  dariel [ Pn wrz 08, 2008 9:03 pm ]
Tytuł: 

piekna wycieczka, sliczne foty,wspaniale gorskie widoki,
bylem na lodowej od smokovca az po wyjscie z javorovej,teraz czas na powtorke waszej trasy,..,. :D :D :D :D

Autor:  kilerus [ Pn wrz 08, 2008 9:06 pm ]
Tytuł: 

Pogoda dopisała, zabawa była i o to chyba chodzi.

Zawsze powtarzam, że prawdziwe Tatry to są na Słowacji.

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 09, 2008 6:30 am ]
Tytuł: 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/845 ... 0b879.html

Oto Duch Turystyki. Piękne i wzruszające.

Autor:  peepe [ Wt wrz 09, 2008 6:35 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Piękne i wzruszające.

dziękuję :D

Autor:  keff79 [ Wt wrz 09, 2008 6:49 am ]
Tytuł: 

Kapitalne rejony i piękna mordęga :lol:

cierpiałeś też za forum?

Autor:  peepe [ Wt wrz 09, 2008 7:00 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
cierpiałeś też za forum?

tak, złożyłem ofiarę

Autor:  świnia na świnicy [ Wt wrz 09, 2008 7:22 am ]
Tytuł: 

don napisał(a):
na ogromnym głazie jest miejsce po tablicy upamiętniającej Klimka Bachledę



a dlaczego tylko miejsce po tablicy a nie sama tablica?

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 09, 2008 7:23 am ]
Tytuł: 

Tablica zapewne jest na Symbolicznym Cmentarzu Ofiar Tatr.

Autor:  świnia na świnicy [ Wt wrz 09, 2008 7:25 am ]
Tytuł: 

a dzięki Łukaszu.:)
mało wiem, mało wiem... no to juz troszkę więcej

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 09, 2008 7:33 am ]
Tytuł: 

Proszę Świnio. Wszyscy się uczymy 8)

Autor:  Luka3350 [ Wt wrz 09, 2008 7:34 am ]
Tytuł: 

Bardzo fajne męczarnie.
Dobrze ,że ofiara zlożona . Coś jakby lepiej się zrobilo :D

Autor:  świnia na świnicy [ Wt wrz 09, 2008 7:47 am ]
Tytuł: 

zaguglałam. myślę, że trzeba będzie odwiedzić to miejsce :)

Autor:  peepe [ Wt wrz 09, 2008 9:19 am ]
Tytuł: 

dzień kolejny

Zbójnicka Chata-Rohatka-Polski Grzebień-Mała Wysoka-Polski Grzebień-Dolina Białej Wody

W nocy wiatr porządnie walił o budynek schroniska, słychać było chyba także grad. Wstaliśmy rano z uczuciem niepewności. Za oknem nie ciekawie, słychać bardzo podmuchy i świst, więc leniwie, bez pospiechu wracamy do życia :) W końcu wraz z kilkoma innymi osobami decydujemy. Idziemy zgodnie z planem na Rohatke. Na podejściu pare razy byłem bliski przestawienia z miejsca na miejsce przez wiaterek.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Na przełęczy jakby troche mniej wiało. Widoki nie muszę pisać jakie. Spotykamy młodzież z Ukrainy, chociaż pomyliłem się i coś tam zagadałem czy oni z Rasiji. Nieco sie wzdrygnęli i rzucili coś Putinowi na pohybel. Nie zrozumiałem, ale oni mieli ubaw. Szwagier dotarł z opóźnieniem ;) Chyba przecenił swoje siły i juz widać po nim było że raczej skieruje się w kierunku przeciwnym niż Polski Grzebień :D Chwile posiedzieliśmy i czas przywitać się dzisiaj z żelastwem. Fajne zejście, polecam.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Przy zejściu do rozstaju szlaków pierd....ny wiatr zdmuchnął mi aparat, który połozyłem na chwilkę na jakiejś półeczce skalnej. Poleciał ze 30 m odbijając się kilkukrotnie od kamieni i jakby tego było mało /kur....../ na koniec zatrzymał się w błocie z wysuniętym obiektywem :evil: Pół godziny dmuchałem, wycierałem, suszyłem. Na szczęście działa, jednak bez serwisu się nie obedzie. Coś tam jest, jakaś plamka na pierwszym, zewnętrznym szkle, centralnie w środku i to o dziwo od wewnątrz, ponadto jeden pierścień sie pogiął, chociaż nie ma to wpływu na pracę zoomu.
Na rozstaju szwagier w prawo w dół, ja w lewo na Polski Grzebień. Jak wyszedłem na przełęcz to tak jebło wiatrem że aż mnie cofnęło. Zaczynał się zastanawiać czy włazić dalej. Wdrapałem się nieco wyżej, dla lepszego widoku na Małą Wysoką. Widzę całkiem sporo ludzi schodzi. Eeee... to nie musi być tak źle, idę. Ubrałem się w kurtkę i jazda. Po drodze ganiałem czapkę na grani, ale uratowałem :) Na szczycie siedzę chwilę bo dłużej sie motyla noga nie da. Na szczęście Król odsłonił swe całe cielsko, widać wiekszośc wysokich bydlaków. Szybkie foto i jazda na dół. Po drodze mijają mnie kolesie w samych koszulkach i krótkich spodenkach, jadą ostro na górę. Twardziele :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Przysiałem na kamyczku i pomyślałem "Ja cie nie @#%@#!" jeszcze wspaniała Dolina Białej Wody 8) Ale cóż jakoś poszło. Po drodze troche widoczków i troche Polaków, pytających czy daleko jeszcze. Nie bardzo wiedziałem do czego, ale odpowiadałem że nie daleko :D Po drodze spotkałem szwagra leżakującego w trawie i liżącego rany. Razem poczłapaliśmy spokojnie i zalogowaliśmy się w busie do Zakopca.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czas: ok. 10 godz.

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 09, 2008 9:23 am ]
Tytuł: 

"Letni wiaterek zmusił turystów do gwałtownego oddalenia się z grani".

Autor:  peepe [ Wt wrz 09, 2008 9:27 am ]
Tytuł: 

na Małej Wysokiej niezbyt milusio mnie otulił, nie to co w niedzielę :)

Autor:  Jacek [ Wt wrz 09, 2008 9:28 am ]
Tytuł: 

Piękna trasa 8) a Zdjęcia dodają uroku.

kilerus napisał(a):
prawdziwe Tatry to są na Słowacji.

coś w tym jest.

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 09, 2008 9:28 am ]
Tytuł: 

Bo w niedzielę było cudnusio i słodusio. Trzeba tą milusią atmosferę wprowadzić na Forum.

Autor:  Łukasz T [ Wt wrz 09, 2008 9:29 am ]
Tytuł: 

Jacek napisał(a):
kilerus napisał:
prawdziwe Tatry to są na Słowacji.

coś w tym jest.


Bo w Polsce prawdziwe są tylko Sudety.

Autor:  antyqjon [ Wt wrz 09, 2008 10:03 am ]
Tytuł: 

I Góry Pieprzowe.

Widok z MW na Świstowy Szczyt i ten kocioł pod nim jest miodzio :)

Autor:  stan-61 [ Wt wrz 09, 2008 10:52 am ]
Tytuł: 

don napisał(a):
miejsce po tablicy upamiętniającej Klimka Bachledę
A tak. Ostatnio Luka coś o tym opowiadał. Nawet cytował całe fragmenty ksiązki z... pamięci. :wink:
Ładne wycieczki peepe.

Autor:  dariel [ Wt wrz 09, 2008 9:23 pm ]
Tytuł: 

no pieknie ,tak myslalem ze ta druga czesc bedzie dotyczyc tej trasy
gratuluje,bedzie pieknie znowu tam byc :) :)

Autor:  Carcass [ Śr wrz 10, 2008 2:32 pm ]
Tytuł: 

Piękne rejony i świetne zdjęcia.

Autor:  gouter [ Śr wrz 10, 2008 7:32 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Dolina Jaworowa-Lodowa Przełęcz

Jest to jeden z ostatnich nie przejdzionych przeze mnie szlaków, co roku sobie mówię że tam wyruszę i co roku zmieniam trasę, dobije mnie myśl o tych chyba 10 km doliną, a potem z powrotem do Javoriny, bo jak jedzie się samochodem to tak wychodzi

Autor:  peepe [ Śr wrz 10, 2008 8:20 pm ]
Tytuł: 

dokładniej jak podaje Nyka 12 km w dal i 1374 m w górę ;)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/