Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 11:57 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:28 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
To miała być kolejna „łatwa” wycieczka, znakowany szlak, niezbyt trudny odcinek poniżej grani, szczyt. Mimo że wcześniejsze doświadczenia wskazywały na zasadniczą zmianę kwalifikacji trudności tego typu wycieczek, po raz kolejny ignorujemy doświadczenie i o czwartej, rano w pełnym składzie KEG ruszamy w Tatry.

W Zakopanym, dołącza do nas kolega Jasiek, rok temu poznany przez Luke i Roha podczas wycieczki na Żółta Turnię. A następnie doliną Jaworzynki, bacznie zwracając uwagę na teoretycznie ogromne zagrożenie lawinowe formacji wklęsłych ruszamy w stronę Hali Gąsienicowej. W schronisku połykamy zupę, Luka tradycyjnie nawiązuje kilka nowych znajomości, po czym ruszamy w stronę Koziej Dolinki. Z początku, idzie się dobrze, szlak jest przetarty niestety, od Zmarzłego Stawu musimy torować. Pod Czarnym Stawem, Jasiek postanawia wracać, ma problem z butami. Na początku Koziej, robimy krótki popas, spotykamy kilka osób idących na Zadni Granat, dziękują za przetarcie szlaku, niestety, nie chcą nam wierzyć, że zimowy szlak na Granaty biegnie wprost przez Kozią Dolinkę, do stóp Czarnych Ścian, następnie, wraca tą samą drogą, i w połowie dolinki odbija w stronę Zadniego Granatu, musimy torować sami.

Powoli zbliżamy się do żlebu, pada pomysł wejścia na wprost, poprzez próg, sprzeciwiam się, jak to ktoś mądry kiedyś powiedział, zimowe chodzenie w dużej części polega nie na gromadzeniu trudności, a na ich unikaniu, zresztą, warunki są kiepskie a posiadany sprzęt nie może nam zapewnić minimum bezpieczeństwa. Idziemy, więc tak, jak biegnie szlak, omijając próg z prawej strony, Paweł prowadzi.

Śnieg jest sypki jak kasza, na płaskim jeszcze jakoś trzyma, ale gdy robi się stromo, zwyczajnie obsypuje się, odsłaniając goły granit, dobrze, że są łańcuchy, bez nich było by bardzo ciężko, śnieg nie trzyma, a wyszukiwanie pod śniegiem szczelin i trawek, o które można by zahaczyć czekan, do najprzyjemniejszych i najszybszych nie należy. Po kilkunastu metrach, dochodzimy do niewielkiego żlebiku, łańcuch ginie, pod sporą ilością śniegu, nie damy rady go wyrwać, kilka metrów dalej widać kolejny łańcuch. Paweł próbuje obejść żleb górą, niestety, nie da rady, trzeba go trawersować, spoglądam w dół żlebu, po kilku metrach obrywa się pionową nicością, nie dobrze było by z niego wyjechać.

Nie myślę długo, nie ma, po co, trzeba iść, pomyślę później. Wbijam czekan w miękki śnieg, powoli idę do góry, śnieg obsypuje się, co krok, raki ślizgają się na skale, na jeden krok przypada kilka badawczych. Krok za krokiem zbliżamy się do właściwego żlebu, nie ma miejsca na odpoczynek, śnieg w żlebie wygląda źle, trzeba iść w górę do jakiegoś bezpiecznego miejsca. Na szczęście śnieg w żlebie jest dość głęboki, krok po kroku, wspierając się na czekanach powoli pniemy się w górę, jeszcze kawałek, do skałki, tam odpoczniemy.

Co dalej?. Kozi Wierch czy Zadni Granat? Nikt z nas nie chce wracać drogą, którą tu przyszliśmy, dziś nie jest ona bezpieczna. Nikt nie chce też podchodzić dalej żlebem, który zjadł nam tyle nerwów. Postanawiamy iść w stronę Granatów, jeden kominek, zresztą ubezpieczony i dalej powinno być bez problemu. Na wszelki wypadek, zakładamy uprzęże, w kominku są łańcuchy, z których można skorzystać, choć by dla odpoczynku.

Ruszamy w stronę kominka, trawersując niewielki żleb. Idziemy pojedynczo, kasza ucieka z pod nóg, zapadamy się w niej po pas. Paweł już jest w kominku, idę za nim, kilka metrów od pierwszego łańcucha staję drapiąc po skale, zero oparcia dla nóg, aby do łańcucha, jest. Kilkanaście metrów nad moją głową, Kilerus walczy z przysypanymi śniegiem łańcuchami, „muszę go odkopać” krzyczy, „kop” odpowiadam. Powoli idę do góry, metr po metrze, Paweł walczy, co chwila sypie się na mnie śnieg, co chwilę przystaję, odpoczywam. Na śnieg nie można liczyć, dwa czekany przeszkadzają, zaczepiam jeden do uprzęży, a drugim zahaczam się o ogniwa łańcucha, do góry. Dwa metry przed końcem kominka łańcuch znika pod śniegiem, nie da rady go odkopać, trzeba przejść bez jego pomocy. Na szczęście śnieg w tym miejscu jest dość twardy, wbity czekan jakoś trzyma, a kilka pięter powietrza pod nogami zmusza do maksymalnej koncentracji, krok, drugi, trzeci jestem.

Wydawało mi się, że drogę znam na pamięć, wiem, że za kominkiem skręca w prawo, „ale co dalej” myślę, stojąc wpatrzony w kilka śnieżnych żeber, wszystko wygląda jakoś inaczej, groźniej. Przez chwilę myślę, co robić dalej, pchać się? A jak się zapchamy? Cofać? Nie możliwe, no może kominek jakoś byśmy pokonali, ale co dalej? Kozi daleko, no i znów ten Kulczyński. „14:26” Mówi Witek, „nie dobijaj mnie” odpowiadam w myślach. Idziemy dalej. Po chwili dochodzimy do sporego żlebu, trzeba go trawersować, a nie wygląda dobrze. Znów idziemy pojedynczo. Paweł, który poszedł trochę wyżej i widzi dalszą drogę, krzyczy żebyśmy przekraczali żebro niżej, rozglądam się i widzę charakterystyczny kamień, „do tego kamienia” mówię do Witka, tam przebiega letni szlak.

Dalej jest już zdecydowanie łatwiej, humory także znacznie lepsze. Kilka mniej lub bardziej niemiłych trawersów i jesteśmy na szczycie Zadniego Granatu. Klika chwil, coś na ząb i schodzimy w dół. W Koziej Dolince jest już ciemno, księżyc w pełni, oświetla nam drogę a rozświetlone jego blaskiem szczyty Koziego Wierchu, Zawratowej Turni czy Kościelców wyglądają baśniowo. Przez chwilę obserwujemy czołówki taterników wycofujących się zjazdami z prawego żebra Skrajnego Granatu, wyglądają mrocznie.

Po godzinie spędzonej w Murowańcu, ruszamy do Kuźnic. Kolejny raz idziemy niezwykle czujnie, niedawno uświadomieni teoretycznym zagrożeniem tego szlaku. Z braku sił i chęci postanawiamy nie trawersować Kopy, po za tym jest ciemno i dochodzimy do jak się później okazało słusznego wniosku, że potencjalna lawina nas nie zauważy i nie zejdzie, gasimy czołówki. Po kilkudziesięciu minutach, cali szczęśliwi i uśpieni potencjalnym bezpieczeństwem braku zagrożenia lawinowego na zakopiance, wracamy do Krakowa.


Ostatnio edytowano N sty 18, 2009 8:44 pm przez golanmac, łącznie edytowano 4 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:38 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
no kurczę, pięknie, widać Zadni granat to nie taka łatwa sprawa w zimie.
"Z braku sił i chęci postanawiamy nie trawersować Kopy" - sądzibym, że prędzej z powodu jakze wielkiego zagrożenia lawinowego! :lol: :lol:

będą jakieś zdjęcia?:)

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:40 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lip 27, 2007 3:57 pm
Posty: 896
Lokalizacja: Kielce
dobrze się czyta, można sobie to w miarę obrazowo wyobrazić. Nie mniej zdjęcia by się jakieś przydały.

Gratuluję akcji.

_________________
https://www.facebook.com/PortugalTripExtreme2013 <------ Wyprawa rowerowa z Polski do Portugalii
http://www.pomagamoli.pl/ <------ Akcja Pomagam Oli :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:43 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
:salut:
aż nie wiem co napisać. Czytam to i cieszę się z braku zdjęć. Rozwija wyobraźnię.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:43 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Tak teraz gwoli wyjaśnienia Lechuu wczytaj się którędy ten Zadni został zdobyty :lol: :lol: :lol:
Zdjęcia za moment będą .

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:43 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Lechuu napisał(a):
będą jakieś zdjęcia


Endrju napisał(a):
zdjęcia by się jakieś przydały

Luka na pewno coś wrzuci, Kilerus niestety zostawił aparat w samochodzie :(


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:49 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Na dojciu w Jaworzynce pojawia się drogi " G"
Obrazek

Widać Kilerusa ,ktory wchodzi w żleb . Tutaj prosto do góry będzie nasza droga. Okaże się ,że przejście Kulczyńskiego zimą to poważne wyzwanie.

Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:51 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 31, 2007 10:13 pm
Posty: 724
Lokalizacja: Kraków
No to żeście dowalili do pieca :P Swoją drogą duże stężenie forumowiczów było na Hali wczoraj ;) Super akcja, gratuluję!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:52 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Golanmac wchodzi w pierwsze zacięcie płytowe.
Śniegu prawie brak ,lód i spora eksozycja

Obrazek

Po przejściu stromych płyt i bardzo lawiniastego odcinka biwakujemy ,aby ubrać uprzęże:

Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:54 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
Luka3350 napisał(a):
Tak teraz gwoli wyjaśnienia Lechuu wczytaj się którędy ten Zadni został zdobyty :lol: :lol: :lol:
Zdjęcia za moment będą .


faktycznie:D jednak syndrom dnia następnego udziela się zwłaszcza popołudniu:P


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:55 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Na biwaku już w sprzęcie obserwujemy co czeka nas dalej;
Obrazek

A czeka nas bardzo nieprzyjemny trawers lawiniastego żelbu i dalej Kominek pod Czarnym Mniszkiem . Nie wygląda to na lajt.
Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:58 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Jaki on się robi krótki w zimie! :shock:

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:58 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Rohu wykonuje małe akrobaje w kominku:
Obrazek

A płyty które trzeba będzie trawersować nie mają przyjaznego wyglądu:
Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 2:59 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Mazio napisał(a):
Jaki on się robi krótki w zimie!

Nawet w zimnej wodzie jest taki krótki . Ale co zrobić :lol:

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
:mrgreen:
oczywiście chodziło nam o konia, eee. tzn kominek

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:02 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Rohu wchodzi w nierzyjemny trawers:
Obrazek

Potem dalej Czarnymi Scianami już w zachodzącym słońcu :
Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:04 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
Luka3350 napisał(a):
Rohu wchodzi w nierzyjemny trawers:
Obrazek



bałbym się na to wejść :shock:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:06 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Podczas herbatki na Zadnim pojawia się księżyc:
Obrazek

Za moment góry ogarnie ciemność. Schodzimy do Zmarzlego .
Super. Kulczyński jest zrobiony.
Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:07 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Lechuu to byl taki delikatny moment bo tam byla spora poducha oddzielona od ściany dużą szczeliną.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:08 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
właśnie o tym mówie, sporo tego nawianego śniegu, bałbym się, że poleci..

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:11 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Tam bylo tak przez cały czas. W górnych partiach Kulczyńsiego bylo jeszcze gorzej. Na stromych płytach był lód a na nim śnieg w postaci kaszy. Podczas trawersu cały czas żleb syczał i wylatywały z niego kawałki lodu i śniegu. Przechodziliśmy bardzo szybko i pojdynczo. Każdy dopadał kominka i wpinał się byle szybciej.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:17 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
a mówią, że na Boczaniu trzeba uważać:D:D :!:

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:19 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Bardzo. Tam biega rano organista. Ostatnio mówilem mu " cześć"
To bardzo duże potencjalne ryzyko.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:23 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Cytuj:
Jaki on się robi krótki w zimie!

To się tylko tak wydaje, na zdjęciu Kiler jest w 2/3 kominka i odkopuje łańcuchy, a wygląda, jak by był na górze ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:53 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Tutaj jest tez fajne zdjęcie . Co prawda technicznie nie jest ok ale widać Roha w środkowych partiach żlebu i widać jak bardzo daleko są nasze ślady wejścia w żleb u podnóża ściany.
Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 3:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
golanmac napisał(a):
Cytuj:
Jaki on się robi krótki w zimie!

To się tylko tak wydaje, na zdjęciu Kiler jest w 2/3 kominka i odkopuje łańcuchy, a wygląda, jak by był na górze ...

wiem ale śnieg jest tak wysoko, ułożył się tak łagodnie na ścianach, że wygląda jak by to był początek. Szedłem tam dopiero raz i latem, ale złudzenie jest niebywałe.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 4:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Gratulację, szacunek i wyrazy podziwu! Cieszę się, ze mnie tam nie było, tylko siedziałem sobie w ciepłym domku przed kompem!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 4:05 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Mazio napisał(a):
ale złudzenie jest niebywałe

W sumie to jak go wczoraj zobaczyłem pomyślałem to samo, dopiero jak trzeba było bez asekuracji przejść kilka metrów do końca, uświadomiłem sobie że to tylko złudzenie ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 4:13 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Ten ostatni odcinek Kominka byl faktycznie czujny.
Trzeba było się wypiąć i przejść kilka metrów bez asekuracj w takim cholernie fatalnym śniegu.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 4:15 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Tutaj widac trochę nastromienie tego sniegu choć oczywiście zdjęcia wypłaszczają teren bardzo i na zdjęciu zawsze wygląda mniej stromo.
Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL