Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witajcie Forumowicze! Na mojej stronie internetowej jest relacja i zdjęcia z dość mało znanej w Polsce "Słowackiej Orlej Perci". Tu macie bezpośredni link do relacji: http://www.wierchy.org/Galerie/tatry/gal_index.htm
Dla zainteresowanych odwiedzeniem tego zakątka Tatr: do Rohackiej Doliny jedzie się przez znane przejście graniczne w Chyżnem (można też jechać od Zakopanego przez Suchą Horę). Następnie jedziemy do słowackiej miejscowości Podbiel (piękne góralskie chaty) i tam skręcamy na Zuberec. Od Zuberca jedziemy do Chaty Zverovki (koło chaty duży i darmowy parking). Nie ma opłat za wstęp do Parku Narodowego, a na szlakach ruch, mimo letniej pory, jest niewielki. Można też przejść z naszej Doliny Chochołowskiej przez Rakoń, Wołowiec i Rohacze, aczkolwiek moim zdaniem to się nie opłaca, bo jest znacznie dalej i trzeba zapłacić za wstęp.

Chyba była ostatnio jakaś relacja z tego rejonu... Albo mi się przywidziało...

_________________
"Nie mów, że ściany opadają w dolinę
One otwierają przed nami stromą perć na słoneczną grań
One wznoszą się pod niebo - teraz całe w pasmach wysokich obłoków"

Była

Ja właśnie wczoraj zrobiłem podobną trasę Zverovka->Brestowa->Smutna Przełęcz->Wołowiec->Zverovka, jest to fajna trasa ale wykończająca kamienistymi podejściami i w szczególności zejściami. Epilog trasy - z Wołowca do Bufetu Rohackiego a potem asfaltem do Zverovki to gratka dla smakoszy zejść, całe szczęście że na dole czeka zimne piwo.

Mimo wszystko trasa jest piękna widokowo i niezbyt dużo ludzi tam chodzi. A co do piwa, to niestety jako kierowca musiałem się zadowolić Kofolą

Daj jakiś link. Chętnie poczytam. Dzięki.

kliknij na Szukaj, wpisz Rohacze i zaznacz dział Relacje:

http://forum.turystyka-gorska.pl/search ... de=results

pietia, ile Wam ta trasa czasu zajęła? Planuję dokładnie taką samą zrobić za 2 tygodnie

_________________
Czym wyżej, tym te góry jakieś mniejsze!

Pietia bardzo fajne fotki.
Jak się robi taką stronę internetową ? Jest to bardzo skomplikowane ? Chciałbym coś takiego stworzyć.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

Nie liczyłem dokładnie, ale z tego co kolega wyczytał z komputerka w zegarku zmieściliśmy się w 10 godzinach i raczej trudno by było jeszcze zrobić Rohacze oraz Wołowiec - po prostu w przypadku wycieczki jednodniowej było już za późno i trzeba było wracać do Krakowa (przy okazji: bardzo niemiła jest teraz trasa Rabka - Chyżne, gdyż na całej jej długości trwają roboty drogowe - są liczne zwężenia, na wielu odcinkach ruch wahadłowy sterowany światłami). Jeśli masz zamiar spędzić tam więcej czasu (np. dwa dni z noclegiem w Zverovce) to zapewne dasz radę zrobić dłuższą trasę (można zacząc np. od Siwego Wierchu).

Przyznaję sie bez bicia: nie wiem. Strona technicza jest domeną kolegi Marka, współredaktora strony (ja piszę relacje, robię i podpisuję zdjecia).

Jeśli mogę się wtrącić, to dla mnie dojazd - akurat od strony bielska to czysta przyjemność: Cieszyn->Bielsko->Korbielów->Namestovo->Tvardosin->Zuberec
Do Zuberca jest około 150km, jechaliśmy około 2h.
A trasa pieti razem z Rohaczami i Wołowcem to około 12h, także od 4.15 do 16.30 - można bez problemu wracać do domu.

Jakby się uprzeć i iść do Chochołowskiej odpowiednio wcześnie to ta opłata za wstęp problemu nie stanowi. Mam podobny plan na połowę sierpnia właśnie od Chochołowskiej z noclegiem albo w Zverówce albo w Zarskiej Chacie. Potem dalej Brestowa i Salatyn (albo odwrotnie Salatyn-Brestowa).

_________________
"...góry wciąż obiecują to samo: zapomnieć, zrealizować się, być szczęśliwym. A życie upływa na przygotowaniach do tych cudownych chwil pełnych szczęścia."

http://picasaweb.google.pl/jaaga83

Zrobisz jak zechcesz. Ja tylko uważam, że lepiej w tamtą część Tatr startować z parkingu przy Zverovce. Ale jako ktoś chce maszerować 7 czy 8 km doliną (w tym asfaltem), a potem jeszcze robić Rakonia i Wołowca to już jego wybór.

lepiej startować z parkingów powyżej Zverovki, zaoszczędzi się w ten sposób kolejne ok 2 km

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter

Jeszcze nie wiem jak to zrobić, żeby to miało ręce i nogi, grunt, żeby znaleźć się w górach A że jestem niezmotoryzowana, więc czasowo przez Chochołowską czy autobusami na jedno wyjdzie

_________________
"...góry wciąż obiecują to samo: zapomnieć, zrealizować się, być szczęśliwym. A życie upływa na przygotowaniach do tych cudownych chwil pełnych szczęścia."

http://picasaweb.google.pl/jaaga83

W tej sytuacji to chyba jedyne wyjście, bo obawiam się, że trudno będzie znaleźć jakieś sensowne połączenie autobusowe do Zuberca i Zverovki (kiedyś, kiedy jeszcze nie byłem zmotoryzowany, jechałem z Krakowa do Słowackiego Raju niemal cały dzień zaliczając po drodze chyba 4 przesiadki )

Hej, wybieramy się jutro na Rohacze. Trasa: Zwierówka, Rakoń, Wołowiec, Rohacze, Smutna Przełęcz. Jeśli ktoś będzie na tej trasie jutro dajcie znać, fajnie byłoby w końcu kogoś spotkać.

W niedziele jak kondycja puści uderzamy na Banówkę jak nie to źródełka

_________________
Każdy człowiek ma w życiu do zdobycia swój Mount Everest

to może jeszcze jedna relacja z Rohaczy?

http://3000.blox.pl/2008/09/Rohacze.html

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

Mazio
Nie wiem czy podawałeś już kiedyś linka do swojej strony u nas na forum ale na pewno już ją widziałem. Podobały mi się zdjęcia szczególnie z tych gór Szkocji.

jest w moim podpisie, link mogła też zamieścić Ania czyli tutaj Vespa
zapraszam i mam nadzieję, że relacje z Tatr nie wypadają gorzej

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

Mazio fajne fotki. A co do trudności - w ostatni weekend robiłem po raz drugi tę trasę, tyle że w odwrotnym kierunku (czyli najpierw Wołowiec, potem Rohacze) i już jakoś Rohacz Ostry mnie tak nie emocjonował jak za pierwszym razem. Może efekt niespodzianki zwiększa wydzielanie adrenaliny? Ale fakt, że ekspozycja na tym krótkim odcinku przy Rohackim Koniu jest sakramencka co niestety powoduje, że od czasu do czasu następuje tutaj utknięcie jakiejś bardziej bojaźliwej kobietki lub małolata i trzeba czekać kilka, a nawet kilkanaście minut na swoją kolej.

Racja, z tym że te 2 km asfaltu też mają swój urok, a po drodze jest jeszcze całkiem fajna knajpka (i nie mam tutaj na myśli fastfoodowej budy przy ostatnim parkingu przed szlabanem )

Ale chyba ten parking w Dolinie Rohackiej powyżej Zwierowki jest już płatny ? Interesuje mnie to b0 chyba będę tam w ten weekend. Aha czy w Zwierowce można wykupić ubezpieczenie ? Jeśli tak to od której godziny bo będę tam ok. 7 i ile to kosztuje ? Dzięki.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

W lipcu kosztował 100 SKK.

Jest płatny 100 SKK tak jak napisał już wyżej kolega. Natomiast przy Zverovce nigdy nic nie płaciłem, zatem nie opłaca się podjeżdżać te 2 km, bo zdrowiej dla ciała i kieszeni Ubezpieczenia nigdy nie kupowałem w żadnym schronisku i wątpię, żeby to w ogóle było możliwe. W Hestii jednodniowe z uprawianiem sportów wysokiego ryzyka w wariancie podstawowym kosztuje 4 zł i myślę, że takie całkowicie Ci wystarczy (wariant rozszerzony - 7,50 zł).

ubezpieczenie mozna kupić w hotelu Tatrawest (wyjazdzając z Zuberca w strone Zverovki - zjazd na prawo są drogowskazy) i chyba (ale nie dam sobie nic odciąć) w Sindlovcu - to ta knajpka przy drodze pomiedzy Zverovka a płatnym parkingiem.

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter

Parę tygodni temu byłem tam parę minut przed 8.00 i było zamknięte

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam

Masz teraz na myśli parking czy miejsca gdzie można wykupić ubezpieczenie ?

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

Parking jest płatny, ale gdzieś dopiero po 8.00. Wcześniej nikogo tam nie ma. Wiem, bo byłem .
A co do ekspozycji na Rohaczach. Dla mnie osobiście takowe miejsce jest gdzieś na początku łańcuchów (od strony Wolowca). Jest tam tak wąska półka (dosyć krótka) do przejścia i faktycznie pod nią jest przepaść. Natomiast co do "słynnego konia" - moim zdaniem przereklamowany. Fakt, jest ta nachylona płyta od strony południowej (na północną można nie patrzeć), ale ekspozycja moim zdaniem to za duże słowo.
W zeszłym tygodniu byłem natomiast na Rysach i w porównaniu do Rohaczy są o wiele mniej "ekspozycjne" i na pewno dla ludzi z lękiem wysokości łatwiejsze, natomiast kondycyjnie bardziej wymagające. To moje zdanie. I jeszcze taka jedna uwaga. Gdzieś przeczytałem, że kto przeszedł Rohacze, to może spokojnie iść na każdy znakowany szlak w Tatrach. Może cos w tym jest.