Forum portalu turystyka-gorska.pl

Fotorelacja -> http://picasaweb.google.pl/lrugala/Lato ... #slideshow



Ostatnie podejście na szczyt Śnieżki z pieskiem w plecaku

Czy przypadkiem dziś nie jest Lecha?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Jest...

No to wiele radości, zdrowia i sił na górskie i nie-górskie szlaki!!!!

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

A no to wszystkiego najlepszego!

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Wszystkiego co najlepsze, spełnienia marzeń i powodzenia oraz dużo zdrówka.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

Najlepszego, Lechu. Obyś jeszcze długie lata wyciągał swoje owieczki na szlaki w górach i monoklinach.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Trochę spóźnione, ale szczerze:
Wszystkiego najlepszego Lechu. Oby ci zdrowie jak najdłużej pozwalało chodzić po górach. I żeby cię zapał nigdy nie opuszczał.
Sto lat i Twoje zdrowie

Hehe, świetne zdjęcie.
Wszystkiego dobrego, Lechu

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

No to Lechu zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia

Zdrowie.

Tylko taka mała uwaga, ten pies...

Psy tej rasy nie nadają się na wycieczki poza miastem i wiem co mówię.

Całkiem niedawno pewne małżeństwo znalazło ogłoszenie i postanowiło się wybrać po wymarzonego szczeniaka rasy "York". Zapłacili jakieś 2000 zł, po czym ruszyli w drogę powrotną. Po pewnym czasie pies zaczął piszczeć, skomleć, zrobił się też niespokojny itd. Nowi właściciele postanowili więc się zatrzymać, na przydrożnej polanie otoczonej przez lasy, co by pies załatwił swoje potrzeby. Młody York biegał wesoło przedzierając się przez wysokie trawy...
WTEM na niebie ukazała się sylwetka drapieżnika, który pewnym chwytem poderwał małego jorgusia... 2000 zeta wzbiło się w powietrze, a nowi właściciele stali jak wryci i jeszcze długo słuchali coraz cichszego hau hauu dobiegającego gdzieś z przestworzy...

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

fajny sen

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

Niestety, takie rzeczy mogą się zdarzyć. Raz z moim poprzednim psem ratowaliśmy kotka ze szponów jastrzębia. Udało nam się, na szczęście Buran był blisko i w chwili, gdy szponiasty łapał kociaka to on szczekając zaatakował ptaka. Kociak spadł z wysokości coś z 2 metrów. Był tylko trochę poraniony. Od tego momentu Buran przestał lubić skrzydlatych i szczególnie chronił koty przed atakami z powietrza. Z ziemi także.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

Dorosłe psy tej rasy (nie szczeniaki) nie tylko nadają się na wycieczki poza miastem, ale te wycieczki są im niezbędne dla zdrowia. I wiem co piszę. Mój piesek waży 5 kg i nie należy do najmniejszych Yorków, jastrząb by go nie był w stanie unieść. Do plecaka wsadziłem go dopiero po przejściu około 15 km na końcowym podejściu na Śnieżkę, które prowadzi po schodach (ułożonych wysokich progach). Bardziej dla zabawy, bo piesek zbytnio nie okazywał zmęczenia. Ze Śnieżki schodził już samodzielnie. Oczywiście dla bezpieczeństwa prowadzony był na smyczy, a także ze względu na to, że taki wymóg stawia KANAP (Krkonošský národní park) odnośnie turystów wędrujących z psami. Na zdjęciu poniżej ten groźny brytan pilnuje plecaków.

To w Sudetach(karkonoszach) można chodzić z psami po górach ?

Na terneny chronione tj w parkach narodowych i rezerwatach nie wolno wprowadzać psów.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

wyjątkiem jest Chochołowska

A niby to dlaczego by nie było można chodzić z psem po górach?

Nieprawda. Nie jest to regułą. Czeski Krkonošský národní park nie zabrania turystom wprowadzania psów, stawia tylko warunek trzymania psa na uwięzi. Również polski Karkonoski Park Narodowy dopuszcza chodzenie z psami na swoim terenie pod warunkiem, że muszą być prowadzone na smyczy i w kagańcu. Zobacz => http://www.kpnmab.pl/pl/przepisy,147

Oczywiście wędrowaliśmy po czeskiej stronie, na Śnieżkę też weszliśmy do strony czeskiej, bo tam nie ma durnych przepisów nakazujących turystom wykupienie biletu wstępu, chodzenie grupom tylko z przewodnikiem i zakładania turystom i psom kagańców dosłownie i w przenośni...

Zaskoczyłeś mnie tą informacją. Kiedyś na naszym dawnym bieszczadzkim forum dyskutowaliśmy na ten temat. Wypowiadali się dwaj dyr różnych parków, którzy stwierdzili iż wprowadzania czworonogów na teren parku zakazuje ustawa o ochronie przyrody. Na szkoleniu przewodnickim prawnik, pracownik BdPN podobnie twierdziła.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

Czyli Lech złamał przepisy ? Czy śnieżka nie leży w żadnym rezerwacie ?
nie znam tych okolic

Nieprawda! Nie zakazuje. No ale dla mnie to żadne zaskoczenie, że środowiska przewodnickie interepretują prawo ad absurdum. Wczoraj w TVP1 redaktor prowadzący Teleekspress szydził sobie z cyrków jakie wyczyniają przewodnicy w Krakowie z kontrolami turystów, żądając uprawnień od kogokolwiek, kto np. pokazuje zabytki grupie znajomych. Zaproponował aby chodzić w grupie w taki sposób, żeby nie wyglądać na grupę.

Tak składa się, że owi dyrektorzy nie posiadają uprawnień przewodnickich. Pani prawnik owszem, jest czynnym przewodnikiem górskim.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

Przecież napisałem ja wół, że chodziliśmy po stronie czeskiej. A tam polskie przepisy nie obowiązują. Śnieżka rezerwatem? Z tymi tłumami na szczycie, rozbiórką i remontem po zimowej katastrofie?

Wiem , ale myślałem że przepisy w Polsce i Czechach są takie same .
Teraz już wszystko wiem . Dzięki.

Też mam pieska rasy york(nawet dwa) i mój Kofi dzielnie chodzi po górach, uwielbia długie spacery. Kiedy był szczeniakiem zdobył ze mną Babią Górę

_________________
,,To wspaniała rzecz wiedzieć, że wciąż możesz jeszcze siebie zadziwić. Daje do myślenia, co jeszcze możesz, a zapomniałeś wcześniej."