Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
black... http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=8266 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | fanatyk [ Pn wrz 14, 2009 8:32 pm ] |
Tytuł: | |
widzę że Sącz nie próżnuje ![]() ![]() |
Autor: | karlos [ Pn wrz 14, 2009 8:47 pm ] |
Tytuł: | |
świetne foty szczytu ... ładna byłaby fotka pani na linie, tylko ostrośc nie w to miejsce ... |
Autor: | kilerus [ Pn wrz 14, 2009 8:50 pm ] |
Tytuł: | |
Ciekawe, też jest to w planach! |
Autor: | zolffik [ Pn wrz 14, 2009 8:54 pm ] |
Tytuł: | |
szkoda że nie mogłem być tam z wami. no niestety praca... w każdym razie góra zacna ![]() |
Autor: | xaga [ Pn wrz 14, 2009 9:35 pm ] |
Tytuł: | |
niezła wyprawa, gratki! 7ma fota bardzo mi się podoba |
Autor: | mpik [ Pn wrz 14, 2009 10:24 pm ] |
Tytuł: | |
kilerus napisał(a): Ciekawe, też jest to w planach! Polecam, polecam ![]() ![]() zolffik napisał(a): szkoda że nie mogłem być tam z wami. no niestety praca... nie martw się... wrócimy tam na pewno... ![]() |
Autor: | kilerus [ Wt wrz 15, 2009 7:36 am ] |
Tytuł: | |
No my sobie już dogodna drogę znajdziemy ![]() |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Wt wrz 15, 2009 7:40 am ] |
Tytuł: | |
eee tak pózno wyjechaliście ![]() ten rejon tatr jest na celowniku bo trzeba go eksplorować ![]() |
Autor: | Mag_Way [ Śr wrz 16, 2009 10:06 am ] |
Tytuł: | |
mpik - jak zawsze podziwiam Twoje zdjęcia. http://www.otofotki.pl/img11/pokaz.php? ... C02549.JPG ![]() Gotyckie klimaty! Cudownie! |
Autor: | jck [ Śr wrz 16, 2009 12:36 pm ] |
Tytuł: | |
Michał, a Iwona mówiła, że Ty wlazłeś ![]() |
Autor: | GaZZA__ [ Śr wrz 16, 2009 4:14 pm ] |
Tytuł: | |
mpik napisał(a): Ostatnie spojrzenie na Tatry, i uśmiech na duszy… Fajnie było…
hehe zawsze jest fajnie ![]() |
Autor: | golanmac [ Śr wrz 16, 2009 11:42 pm ] |
Tytuł: | |
Jak mogliście odpuścić, dwadzieścia metrów przed szczytem, przecież nie walił się wam świat na głowę, była lina, umiejętności, jak można ? |
Autor: | kr1s1983 [ Cz wrz 17, 2009 8:48 am ] |
Tytuł: | |
zawsze bedzie powod by tam znow wrocic ale moze od innej strony |
Autor: | keff79 [ Cz wrz 17, 2009 12:46 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): Jak mogliście odpuścić, dwadzieścia metrów przed szczytem, przecież nie walił się wam świat na głowę, była lina, umiejętności, jak można ?
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy. |
Autor: | mpik [ Cz wrz 17, 2009 6:13 pm ] |
Tytuł: | |
Mag_Way napisał(a): Gotyckie klimaty! Cudownie! to wszystko przez tą Tarję którą słucham ostatnio... ![]() jck napisał(a): Michał, a Iwona mówiła, że Ty wlazłeś Gdzieś wlazłem... No, w każdym razie wyżej już się nie dało ![]() ![]() golanmac napisał(a): Jak mogliście odpuścić, dwadzieścia metrów przed szczytem, przecież nie walił się wam świat na głowę, była lina, umiejętności, jak można ? Masz rację, zachowaliśmy się jak gówniarze ![]() A tak na powaznie to wszystko było oprócz czasu. Bezwarunkowo chcieliśmy wrócić na określoną godzinę. A co do liny jeszcze, to niezaprzeczalnie była, ale jak dla mnie, traktuję ją ostatnio tylko jako element bezwzglęnie ostatecznej konieczności. Lubię działać bez... Wiem, wiem. Pojeb jestem. Ale od nowości mam w pewnym stopniu skrzywioną psychikę, i przestało mi to już przeszkadzać. W każdym razie bardziej bawi mnie łatwiejsza trasa ale na czysto, niż trudniejsza na linie... Przez to pewnie nie ciągnie mnie na razie sportowa wspinaczka, ale frajda z szóstek czy sześć.jedynek wcale nie musi być mniejsza od frajdy z jedynek czy dwójek ![]() |
Autor: | golanmac [ Cz wrz 17, 2009 6:36 pm ] |
Tytuł: | |
mpik napisał(a): A tak na powaznie to wszystko było oprócz czasu
A gdzie wola walki ? ambicja ? przegrały z czasem ? |
Autor: | mpik [ Cz wrz 17, 2009 8:34 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): A gdzie wola walki ? ambicja ? przegrały z czasem ?
Kto walczy i ucieka, drugiego dnia walki doczeka... Wola walki była ![]() ![]() Ambicja ![]() puenta: tak, przegraliśmy z czasem, ale nadal uważam że szczyt był do zrobienia... widzisz, czasem wystarczy mi świadomość że mogę coś zrobić, i wcale nie muszę tego robić ![]() ![]() to trochę tak jak na Staroleśnym ![]() ![]() |
Autor: | golanmac [ Cz wrz 17, 2009 8:44 pm ] |
Tytuł: | |
mpik napisał(a): Wola walki była (..)
No nie wiem, szczerze to ja bym się się wkvrwił jak nie wiem co, gdybym wycofał się dwadzieścia metrów od szczytu z drogi która była w moim zasięgu, bez konkretnego powodu. Ja rozumiem, tak się tłumaczy, "jeszcze tu wrócimy, jest po co", "fajna wycieczka", "nauczyliśmy się czegoś nowego" ale nie oszukujmy się, jakiś taki niesmak pozostaje. |
Autor: | mpik [ Cz wrz 17, 2009 10:18 pm ] |
Tytuł: | |
golanmac napisał(a): ale nie oszukujmy się, jakiś taki niesmak pozostaje. Nie nazwałbym tego niesmakiem. Raczej żalem czy rozczarowaniem. Zniesmaczenie kojarzy mi się zdecydowanie bardziej negatywnie. Ale masz rację ![]() ![]() Co nie zmienia faktu, że czasem są chwile, gdy świadomie odpuszczam jakiś szczyt, chociaż wiem że jest on w moim zasięgu. Niestety, nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć osobie patrzącej na to tak jak Ty ![]() |
Autor: | GaZZA__ [ Pt wrz 18, 2009 3:39 pm ] |
Tytuł: | |
hehe golanmac ale drążysz ten temat na siłę. Zupełnie tak jakby Tobie bardziej zależało wyjść na tego Czarnego niż samemu mpik'owi ![]() "Z racją jest jak z dupą, każdy siedzi na swojej" Nie ma się co szczypać o byle co. Każdy jest na swój sosób indywidualistą i każdy ma prawo do działania po swojemu a nie tak jak mu inni grają czy nawet sugerują. Może właśnie dlatego świat jest taki piękny i nieprzewidywalny, że nie każdy z nas jest taki sam jak golanmac czy mpik ![]() Poza tym są dni w górach cięższe i lżejsze dla psychy. Mnie w ten sam weekend złapała taka sieka schodząc z Kołowego, że bałem się postawić kroka... A przecież mam wystarczającą wiedzę i umiejętności, żeby pokonywać trudości o wycenie 0 i 0+ ![]() Pozdrawiam wszystkich ![]() |
Autor: | zolffik [ N wrz 20, 2009 10:15 am ] |
Tytuł: | |
dostrzegam pewne rozbieżności co do relacji opisanej na tym forum a usłyszanej na żywo... gratuluje ![]() |
Autor: | kilerus [ Pn wrz 21, 2009 8:05 am ] |
Tytuł: | |
No i poszliśmy na Czarnego tą Papirusową Drabiną i... było grubo! |
Autor: | Rohu [ Wt wrz 22, 2009 6:38 pm ] |
Tytuł: | |
To ja zapytam wprost. O co motyla noga chodzi z tą kopułą przedszczytową w relacji? Przecież ósme zdjęcie jest ze szczytu? Nie mam racji? O jakim wycofie mowa? ![]() |
Autor: | zolffik [ Wt wrz 22, 2009 10:11 pm ] |
Tytuł: | |
ktoś tu ewidentnie coś kręci ![]() |
Autor: | Rohu [ Śr wrz 23, 2009 12:47 am ] |
Tytuł: | |
Ale po co? ![]() |
Autor: | mpik [ Śr wrz 23, 2009 5:32 pm ] |
Tytuł: | |
zolffik napisał(a): dostrzegam pewne rozbieżności co do relacji opisanej na tym forum a usłyszanej na żywo... gratuluje Nawet jeżeli, to wynikające nie z istnienia dwóch sprzecznych relacji, ile raczej z niepełnej wersji pisanej względem tej słyszanej. ![]() ![]() Rohu napisał(a): To ja zapytam wprost. O co motyla noga chodzi z tą kopułą przedszczytową w relacji? To ja odpowiem wprost (motyla noga Przecież ósme zdjęcie jest ze szczytu? Nie mam racji? O jakim wycofie mowa? ![]() ![]() Nie wiem wprawdzie o co chodzi z tą kopułą przedszczytową, ale... tak, ósme zdjęcie jest zrobione z najwyższego miejsca góry, tam gdzie było miejsce biwakowe i tam gdzie znajdował się drewniany kij... masz więc rację... wycof natomiast miał miejsce w okolicach przedwierzchołka. Dotarliśmy w jego pobliże, i nie wiedząc co dalej rozdzieliliśmy się. Kris poszedł na lewo i wrócił twierdząc że półka kończy się pionową zerwą. Ja natomiast podążyłem na prawo, by dostrzec że ścieżka którą widziałem stanowczo za bardzo się obniża. Zamieniliśmy się więc stronami i tym razem ja odbiłem w lewo, dotarłem do owego końca półeczki, lecz zauważyłem wąską i stromą grańkę na którą spróbowałem się wspiąć. Po chwili wspinaczki dotarłem do najwyższego miejsca góry, lecz poszedłem dalej szukając innej drogi. W międzyczasie Kris dotarł ścieżką aż do grani opadającej w kierunku Czarnej Przełęczy. Przez jakiś czas próbowalismy znaleźć wspólną drogę by się połączyć, lecz czas uciekał a nam nie udawało się sforsować ściany. W końcu zdecydowaliśmy się odpuścić i wrócić do Iwony, która tymczasem czekała cały czas na nas w miejscu rozwidlenia. Podczas swojego powrotu przechodząc w pobliżu drewnianego kija, który pewnie miał za zadanie symbolizować szczyt, zrobiłem kilka zdjęć (w tym nr ósmy). Zszedłem do Iwony, po chwili dotarł również do nas Kris, i wszyscy razem skierowalismy się w dół w kierunku zejścia. Jak więc widać z przytoczonych słów, nie weszliśmy wszyscy na szczyt, uważam więc że góra została niezdobyta. I stąd użyłem określenia wycof... ps. w razie dalszych wątpliwości, służe pomocą... |
Autor: | Rohu [ Śr wrz 23, 2009 6:25 pm ] |
Tytuł: | |
OK, to rozumiem. Nawet domyślam się, w którym miejscu się rozdzieliliście. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |