Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Mała Wysoka
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=8305
Strona 1 z 2

Autor:  Eliasz123 [ Wt wrz 22, 2009 8:25 pm ]
Tytuł:  Mała Wysoka

09.09.09

Wyjechałem pociągiem 6:15 z Łodzi do KrK, po jakiś 4 godzinach byłem w Kraku, poszedłem sobie na Wawel, Rynek Główny i o 14:40 miałem pociąg do Zakopca. dojechałem wieczorem, więc pytanie do już tam obecnych: siostry, szwagra i mamy "Czy ktoś idzie ze mną jutro?" ... nie ma chętnych, więc kolacja, prysznic i decyzja: MAŁA WYSOKA.

Obrazek

10.09.09

4:50 pobudka. „Szwagru wstawaj! Trza mnie zawieść na Łysą Polanę”. Śniadanko, prowiant na drogę i wio! o 6:45 na Łysej Polanie, Leszek odprawił ostatnie namaszczenie i ruszyłem Doliną Białej Wody ... trafniej byłoby Doliną Długiej Wody ... (powrót tą samą drogą stąd ta nazwa... nie polecam takiej zabawy jednego dnia ... 30km w obie strony, 1450m podejścia...warto rozważyć wyjście lub zejście do Starego Smokowca).



Obrazek
Obrazek

Idę, słońce leniwie wychyla się ponad szczytami, mam pełno w gaciach, bo idę tak 2h, a nikogo nie widziałem, wizja spotkania niedźwiedzia niekoniecznie w charakterze maskotki staje się aż nadto realna...po 2,5h wyprzedza mnie Słowak, rzuca „Ahoj” i znika ... dosłownie ... poczułem się jak rozklekotany maluch wyprzedzany przez lamborghini. Idę, idę, idę ... „coś ta Dolina się nie chce skończyć” – myślę. Właściwie to dopuszczam nawet możliwość, że stałem się ofiarą zagięcia czasoprzestrzeni i już tak do końca życia będę szedł, który to koniec wydawał się nie tak odległy patrząc na drogę jaką jeszcze miałem pokonać. ...dla odmiany ... idę, a tu patrzę jakieś ptaszysko pół metra od szlaku w chaszczach siedzi. Podchodzę nieco bliżej, oceniam, że to bażant, chociaż troszkę za duży mi się wydaje. (Leszek mnie uświadomił po zdjęciach, że miałem szczęście spotkać głuszca). Dochodzę do Litworowego Stawu i tam się rozpływam ....pogoda marzenie, a widoki ... no nie da się opisać.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Siedzisz, nad bajorkiem i dosłownie jesteś w pułapce pod tytułem „Tatry Wysokie”. Zero oznak cywilizacji, żadnych schronisk, bacówek itp. w polu widzenia, tylko GÓRY, nawet horyzontu nie uświadczysz. Milion niezdarnych zdjęć, by choć w jakimś stopniu móc wrócić będąc w domu do "pułapki" i ruszam dalej, tu już się zaczyna porządne podejście, aż do Polskiego Grzebienia, wcześniej jednak, wychodząc na przełęcz poprzedzającą podejście na Grzebień wyłania się ...MAŁA WYSOKA ... „no tak-myślę sobie- znowu trafili z nazwą, eh Ci Słowacy... ładnie mi mała”.

Obrazek Obrazek

W okolicach Zmarzłego Stawu na skałach dostrzegam kozicę.

Obrazek

Ładuję się na Grzebień, gdzie dopada mnie chwila słabości ... myślę sobie- nie no nie wejdę już tam... nie dam rady, godzina 12:10, mapa mówi że na Małą Wysoką w obie strony z Grzebienia wyjdzie 1:35, a jeszcze 5 godzin zejścia do Łysej Polany i parę odpoczynków po drodze ...telefon do szwagra gdzie jestem i że schodzę z Grzebienia, MW zostawiam na później. ...po 10 minutach wykorzystanych na żarło i piło, wracają siły i rozum... walę na szczyt! Na szczycie ... no cóż ... znów czuję się oszukany przez mapę, nijak 1h nie równa się 25 minutom ...

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Pierwszy raz w Tatrach jestem jakieś 15 minut sam na szczycie. Przepełnia mnie nieopisana radość i satysfakcja, widok z Małej Wysokiej jest dla mnie szczególny, bo roztacza się na szczyty, które są moim celem na przyszły letni sezon.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Po 15 minutach w tył zwrot, resztki rozsądku podpowiadały mi że trzeba jeszcze wrócić zanim się ściemni i ta dolina ... jeszcze wtedy nie wiedziałem, że będę ją przeklinał w duecie z gościem, który też schodził z MW. 25 minut podejścia, 15 minut odpoczynku i 15 minut zejścia daje 55 minut po których jestem z powrotem na Grzebieniu. Jako że z mapą już nie rozmawiam, co więcej obwiniam ją usiłowaniem zaniechania akcji szczytowej, robię przerwę na Grzebieniu delektując się chwilą. Ruszam dupsko i kieruje się w stronę Litworowego Stawu gdzie planuję ostatni odpoczynek i ładowanie akumulatorów widokami przed „niekończącą się” doliną. O 18 jestem na Łysej Polanie. Podjeżdża szwagru, jedziemy na kwaterę, tam prysznic, kolacja i ogromna satysfakcja z wyprawy na jak dotąd mój najwyższy szczyt i według mnie najurokliwszy dotychczas tatrzański szlak.

Autor:  Elfka [ Wt wrz 22, 2009 8:59 pm ]
Tytuł: 

Przepiękne zdjęcia, wspaniała wycieczka :) Świetnie, że udało Ci się wejść na Małą Wysoką, mnie w tym roku się już nie udało. Szłam od Starego Smokowca przez Rohatkę, na Grzebień podeszłam, na Małą Wysoką już nie. Potem troszkę żałowałam, że nie szłam od Smokowca do Śląskiego Domu i na Grzebień stamtąd i Małą Wysoką. No, ale za rok muszę tam wrócić. Schodziłam właśnie w stronę Łysej Polany. Z początku szły ze mną dwie osoby, potem mnie wyprzedziły, potem już sama, przy Stawie było paru Słowaków. Ale ten szlak jest przepiękny, po prostu jakby się wkroczyło w inny świat.
Eliasz123 napisał(a):
Siedzisz, nad bajorkiem i dosłownie jesteś w pułapce pod tytułem „Tatry Wysokie”. Zero oznak cywilizacji, żadnych schronisk, bacówek itp. w polu widzenia, tylko GÓRY, nawet horyzontu nie uświadczysz.


I chyba w tym jest urok tego miejsca. Tylko Ty i góry :)

Autor:  LigeiRO [ Wt wrz 22, 2009 9:04 pm ]
Tytuł: 

No no piękna trasa, w sam raz jak dla mnie by mi nogi od d..., od pośladków odpadły :shock:

Bravo.

Autor:  Rohu [ Śr wrz 23, 2009 12:49 am ]
Tytuł: 

Zgadnijcie skąd się wziął but na czubku drogowskazu na Polskim Grzebieniu ;)

Autor:  Gustaw [ Śr wrz 23, 2009 9:48 am ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Zgadnijcie skąd się wziął but na czubku drogowskazu na Polskim Grzebieniu ;)

Rohu jak skręcił kiedys kostkę i masował sobie nogę to go zapomniał potem założyć i ktoś go tam potem zawiesił ... :idea: :wink:

Kiedyś dawno temu z kumplem wystartowaliśmy tą dolinką ... tyle że dużo później ... chyba około 9-tej ... no i doszliśmy tylko nad Staw Litworowy ... trzeba było zawrócić ... ale odczucia mieliśmy podobne ... praktycznie nikogo na szlaku nie spotkaliśmy przez cały długi dzień ...

Autor:  lukasz_skarpa [ Śr wrz 23, 2009 10:22 am ]
Tytuł: 

Nieźle :) Ja spotkałem 7 osób jak tam byłem. A jakże dodające otuchy były słowa słowaków "pozor na niedźwiedzia" :D

Autor:  Eliasz123 [ Śr wrz 23, 2009 1:40 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Zgadnijcie skąd się wziął but na czubku drogowskazu na Polskim Grzebieniu Wink


Jak dla mnie to jest trekingowe drzewo, raz obrodzi butem, raz plecakiem, co z resztą widać na zdjęciu, tyle że było blisko do jesieni to plecaki już pospadały

Autor:  Eliasz123 [ Śr wrz 23, 2009 1:43 pm ]
Tytuł: 

Ja do Grzebienia spotkałem 2 osoby, na samym Grzebieniu już sporo ludzi, na Małej Wysokiej miałem 15 minut szczytowej samotności po czym pojawiła się grupka Słowaków.

Autor:  Krabul [ Śr wrz 23, 2009 3:31 pm ]
Tytuł: 

Eliasz123 napisał(a):
.MAŁA WYSOKA ... „no tak-myślę sobie- znowu trafili z nazwą, eh Ci Słowacy... ładnie mi mała

Raczej: "Eh, ci Polacy...". Po słowacku góra nazywa się Wschodnia Wysoka. To jedyny slowacki szczyt dostępny znakowanym szlakiem, na którym nie byłem. Twoja relacja przekonała mnie, że trzeba to natychmiast zmienić. Oby jeszcze w tym roku.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b11 ... 55615.html
Co to jest? Dzika Turnia?

Autor:  lukasz_skarpa [ Śr wrz 23, 2009 3:43 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Co to jest? Dzika Turnia?


Tak

Autor:  Eliasz123 [ Śr wrz 23, 2009 10:39 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Raczej: "Eh, ci Polacy...". Po słowacku góra nazywa się Wschodnia Wysoka.


Tak zgadza się, tylko do XX w. jednak była Malá Vysoká i w tym Polacy palców nie maczali :wink:

Autor:  fanatyk [ Cz wrz 24, 2009 9:18 am ]
Tytuł: 

Fajna trasa tylko trochę długa. Planuje Małą Wysoką na październik jak pogoda pozwoli ale Dolina Białej Wody tylko w jedna stronę. Wtedy pewnie będzie jeszcze mniej ludzi.

Autor:  Mag_Way [ Pt wrz 25, 2009 11:43 am ]
Tytuł: 

Bardzo ładnie, ale faktycznie kawał drogi! Zdjęcia urokliwe. Trzeba się będzie tam przejść :wink:

Autor:  peepe [ Pt wrz 25, 2009 12:30 pm ]
Tytuł: 

fajnie napisana relacja, wywołuje banana na gębie

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt wrz 25, 2009 12:34 pm ]
Tytuł:  Re: Mała Wysoka

Eliasz123 napisał(a):
do KrK, po jakiś 4 godzinach byłem w Kraku, poszedłem sobie na Wawel, na starówkę

:scratch: w Krk niema czegoś takiego jak starówka...

ps: Mała Wysoka jest ładną góra:)

Autor:  Eliasz123 [ Pt wrz 25, 2009 12:40 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
w Krk niema czegoś takiego jak starówka...


zgadza się, już poprawione - Rynek Główny

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt wrz 25, 2009 12:41 pm ]
Tytuł: 

Eliasz123 napisał(a):
! napisał(a):
w Krk niema czegoś takiego jak starówka...


zgadza się, już poprawione - Rynek Główny

:wink:

Autor:  Eliasz123 [ Pt wrz 25, 2009 8:12 pm ]
Tytuł: 

Do jakiego polskiego szlaku można porównać szlak z Grzebienia na Małą Wysoką? Sam zadałem sobie takie pytanie i miałem problem z odpowiedzią.

Autor:  tatromaniak24 [ Pt wrz 25, 2009 8:39 pm ]
Tytuł: 

Eliasz ja miałem to samo z moja przygodą z MW w tytule, tyle że dochodząc na Polski Grzebień tez byłem ok 12 ale nadchodziły chmury. Też dopadł mnie kryzys że nie ide dalej bo nie dam rady. Było nas trzech ja, brat i szwagier. Ten ostatni ostro chciał iść ja też ostro chciałem ale nogi mówiły stanowcze NIE a i brat też nie chciał więc wróciliśmy przez koszmarna dolinę białej wody zostawiając MW na następny rok

Autor:  kilerus [ Pt wrz 25, 2009 10:16 pm ]
Tytuł: 

Widzę, że bucior dalej jest tam gdzie go dałem :mrgreen:

Autor:  leppy [ Pt wrz 25, 2009 10:18 pm ]
Tytuł: 

Nie gadaj! Czyżby to mroczny Salomon? :shock:

Autor:  kilerus [ Pt wrz 25, 2009 10:20 pm ]
Tytuł: 

W życiu!!! Tandetne Maindle :wink:

Autor:  golanmac [ Pt wrz 25, 2009 10:21 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Widzę, że bucior dalej jest tam gdzie go dałem

dobre hehe :)

Autor:  Lita [ So lip 03, 2010 11:19 am ]
Tytuł: 

Może ktoś orientuje się ile czasu trwa wycieczka od Smokowca do Śląskiego Domu i na Grzebień stamtąd i Małą Wysoką, no i z powrotem oczywiście :?: Znajduję nie mało informacji, ale na temat czasu nic a nic :roll:

Autor:  peepe [ So lip 03, 2010 2:00 pm ]
Tytuł: 

wystarczy z mapy policzyć

Autor:  arturp [ So lip 03, 2010 4:20 pm ]
Tytuł: 

peepe napisał(a):
wystarczy z mapy policzyć

albo zajrzeć tu: http://mapy.hiking.sk (zakładka "hikeplaner")

Autor:  nutshell [ So lip 10, 2010 8:28 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
mam pełno w gaciach, bo idę tak 2h, a nikogo nie widziałem, wizja spotkania niedźwiedzia niekoniecznie w charakterze maskotki staje się aż nadto realna...po 2,5h wyprzedza mnie Słowak, rzuca „Ahoj” i znika ... dosłownie ... poczułem się jak rozklekotany maluch wyprzedzany przez lamborghini. Idę, idę, idę ... „coś ta Dolina się nie chce skończyć” – myślę

:D
Toczka w toczkę jak przy moim wejściu na Wielki Chocz, samotne podejście, wizja niedźwiedzia wyskakującego zza krzaka plus jedyna spotkana osoba na szlaku - przemykający obok Słowak rzucający 'dobry dzień' ;)

Piękne zdjęcia i wycieczka. Dzięki za inspirację, może uda mi się coś 'zdziałać' w tym rejonie za niedługo.

Autor:  zbych [ So lip 10, 2010 8:59 am ]
Tytuł: 

Lita napisał(a):
Może ktoś orientuje się ile czasu trwa wycieczka od Smokowca do Śląskiego Domu i na Grzebień stamtąd i Małą Wysoką, no i z powrotem oczywiście :?: Znajduję nie mało informacji, ale na temat czasu nic a nic :roll:

Z mapy wszystko wyliczysz http://www.mapytatr.net/PRODUKTY/MAPY_T ... wys_ii.htm
ale lepiej byłoby podjechać autobusem na Łysą i zrobić od Białej Wody, albo zrobić kółko przez Zbójnicką, Rohatkę, Polski Grzebień, Małą Wysoką i zejście.

Autor:  LoveBeer [ Śr sie 11, 2010 9:07 pm ]
Tytuł: 

jutro ja laduje te trase. biore buty do biegania i uderzam o 4 rano. zobaczymy jak to pojdzie. czytalem blog jakiegos goscia co biega po gorach i zrobil on z lp na mw czas 2.30 :shock: pobic go nie zamierzam, ale traktuje to jako trening przed sobotnim 'horalem' (od roweru musze sobie dac troche wytchnienia ;))

http://horal.sk/joo159sk/index.php/pl

Autor:  nutshell [ Śr sie 11, 2010 10:09 pm ]
Tytuł: 

2.30h?? Płuca mnie bolą...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/