Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Lato na Bystrej
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=8344
Strona 1 z 1

Autor:  Łukasz T [ Cz paź 01, 2009 8:45 am ]
Tytuł:  Lato na Bystrej

Dzień dobry.

Tatary Zachodnie wezwały. Nakazały wtoczyć się na nie.

Dzień 30 września. Złota Polska Jesień. Wyłazimy z auta w Kirach. Jesień jest. Da się to zauważyć z powodu: deszczu, zimna, pustek turystycznych. Pustym traktem ( zostałem oświecony - to się Serowy Szlak nazywa ) docieramy do Ornaku. Po drodze słyszelismy wyjące jelenie. Musiały byc na kacu - tak smutnie i boleśnie wyły.

W Ornaku pustki. Zresztą jesteśmy przed otwarciem jadło i wódko dajni. Kierujemy się na Iwaniacką Przełęcz. Jesień trwa dalej. Niezmienna. Wkraczamy na Przełęcz, a tam ... Ale niech nad tym głowią się tropiciele spisków. Skręcamy ekumenicznie w lewo i czas na kolejny Ornak. Choć momentami to myślelismy , że jesteśmy na Babiej Górze. Przełazimy przez kolejne wierzchołki Ornaku i staczamy się na Siwą Przełęcz. W międzyczasie na grani Ornaku widzimy kolejne obuwie. Właściciela brak. W kosodrzewinie nie szukalismy. detektywi wytężajcie umysły. Tam widzimy pierwszych dziś ludzi. Sztuk dwie. Gdzie te straszne tłumy na szlakach? Nawet nie było kogo posłuchać żeby potem zabłysnąć w Sentencjach Ceprów. A siebie to tak nieskromnie cytować. Idziemy przez Siwe Turnie i docieramy na Gaborową Przełęcz. Widoków jakoś malo. Ale jak tylko wkroczylismy na slowacki szlak idący przez Liliowe Turnie to sloneczko oświetliło cudne zbocza, milusie traw, urocze szczyciki i modre stawiki. I nasze mordy. Po lewicy mamy rów grzbietowy a po prawicy Raczkową Dolinę. Jest sielankowo. Po naszej górnej prawicy srebrzy się Bystra. Jak to latem. W pieknych warunkach pogodowych docieramy do Banistej Przełączki ( Bystre Sedlo ) gdzie z Gaborowej Doliny dociera niebieski szlak, którym pójdziemy na Bystrą. No to idziemy. I jak nie jebnie lodowatym wiatrem. Robi się milusio. Lodowaty wiaterek obejmuje nas swoimi mieciutkimi ramionkami. Wyje, wali drobinkami lodu. Lato tej zimowej jesieni jest nadzwyczajne. Trawersujemy co raz bardziej zaśnieżone i zalodzone zbocze. Wkraczamy na grań, do niebieskiego dołącza drózka z Błyszcza. Jak to na grani - wiatr panuje. Z tego powodu ( jak i tez z braku jakichkolwiek widoków ) pobyt na szczycie trwa minutę. Inaczej 60 sekund. W ciągu ktorych wiatr wial nam prosto w mordy. My się odwracamy, on też. Tak wiec jazda w dół. Tym samym szlakiem. Na Baniastej siadamy w kamiennym kręgu i dyskutujemy. Ludzi dalej zero. Za to wczesniej widzielismy kamzika. Był wycieńczony przez nerwy. Wracamy na Gaborową. Robi się znów ładnie. Ptactwo lata, jeden turysta nadciąga z nadprzeciwka. I tylko mie we łbie kołacze myśl, że malo tych kozic. I w tym momencie Ali wskazuje mi bydlaka. Wyglada strasznie. Jest mac aprycznie zestresowany. Z trudem wpier.dala trawsko. Oddalamy się cichaczem żeby go nie dobić. A na Gaborowej ludzie. Polskojęzyczne ludzie. I stadnie zbliżające się od Siwej Przełęczy. A my jako jedyni idący na Ornak. Trochę lepiej widoczny niz ranem. Przelazimy przez pierwsze wzniesienia, a potem idziemy trawersem. Długim, kosodrzewinowym. Ale wyprowadzającym już na drogę na Iwaniacką. Z ktorej, o dziwo, widać Kominiarski. Na Przełęczy buty z okularami dalej stoją. Oto Mistyczna Tajemnica Tatr. Przed nami kurevski las z kurevskimi schodami i kurevskimi błotami. Pod wpływem chwili zgłaszamy wnioski racjonalizatorskie. Mianowicie wytnijmy lasy w górach. Słońce wysuszy błotko, śniegi zimą równomiernie się rozłożą. Drewno sprzedajmy. Same plusy. Ale chwilowo musimy zlazić tym ponurym zakątkiem. Po drodze ludy idą w górę. Radosne takie. Więc i ja próbuję być radosny. Staram się nawiązać dialog z niewiastą z naprzeciwka. Z usmiechem na twarzy rzucam: "motyla noga jego mać! Pierdo.lone góry! Czyż nie?". Niestety nie doczekalem się odpowiedzi.
Tym razem w Ornaku sporo luda. Wycieczki szkolne. Bardzo zaimponowal nam młodzian, który pomimo braku prądu non - stop wrzucał monety do automatu z napojami. Był lekko zdziwiony brakiem reakcji maszyny. W schronisku uczyniłem jedną straszna rzecz. Gdyby Ali zamordowal mnie wtedy to każdy sąd by Go uniewinnił. Wiedząc, że Męczennik Kierownicy nie może zamoczyć ryja - na jego oczach wypiłem dwie 50 wiśniówki. Przeżyłem.

No a potem powrot przez słoneczną Dolinę. Od wyjścia z auta do wejścia do auta mineło 10 godzin. Cudna była ta wycieczka na Bystrą. Letnią Bystrą.

Autor:  peepe [ Cz paź 01, 2009 9:16 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Lodowaty wiaterek obejmuje nas swoimi mięciutkimi ramionkami.

wspomnień czar

Autor:  Łukasz T [ Cz paź 01, 2009 9:16 am ]
Tytuł: 

Tak. Przed oczyma to zobaczyłem.

Autor:  peepe [ Cz paź 01, 2009 9:20 am ]
Tytuł: 

Pamiętasz kto wtedy był?
Młoda Para

Autor:  Łukasz T [ Cz paź 01, 2009 9:21 am ]
Tytuł: 

Wiaterek próbował wybić Im to z główek. Nic z tego ...

Autor:  antyqjon [ Cz paź 01, 2009 9:56 am ]
Tytuł:  Re: Lato na Bystrej

Łukasz T napisał(a):
Inaczej 60 sekund. W ciągu ktorych wiatr wial nam prosto w mordy. My się odwracamy, on też.

To jest motyla noga to, zawsze wiatr w twarz jak Małyszowi :evil:

Autor:  Carcass [ Cz paź 01, 2009 10:38 am ]
Tytuł: 

To już nawet do weekendu nie możesz doczekać ?
Jak już dawno nie byłem na Bystrej... Teraz chciałbym tam wejść od Słowaków.

Autor:  Łukasz T [ Cz paź 01, 2009 10:41 am ]
Tytuł: 

W ten weekend to będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Autor:  Carcass [ Cz paź 01, 2009 11:03 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
W ten weekend to będzie płacz i zgrzytanie zębów.


No tak, stąd to wyprzedzenie. Ale przynajmniej pyski zmoczycie z tego smutku.

Autor:  Azyjka [ Cz paź 01, 2009 11:14 am ]
Tytuł: 

Kurcze jak ja Ci Łukaszu zazdroszczę, że tak często możesz w Taterkach bywać. Chociaż sobie poczytam wasze relacje i poczuje się jakbym tam była, bo już mi się tęskni za Zachodnimi. :D

Autor:  Łukasz T [ Cz paź 01, 2009 11:18 am ]
Tytuł: 

Carcass napisał(a):
Ale przynajmniej pyski zmoczycie z tego smutku.

Pod przymusem. Nie lubię pijać na smutno.

Azyjka napisał(a):
Kurcze jak ja Ci Łukaszu zazdroszczę, że tak często możesz w Taterkach bywać

W październiku chyba nie zawitam :cry:
Cudne te Zachodnie. W sam raz na jesień.

Autor:  awake [ Cz paź 01, 2009 11:25 am ]
Tytuł: 

też bym Cię chętnie zamordował..., za tą Bystrą.
Czemu wam pozwoliła, a mi nie?!

Autor:  Łukasz T [ Cz paź 01, 2009 11:29 am ]
Tytuł: 

awake napisał(a):
Czemu wam pozwoliła, a mi nie?!


Boś Cham ? Pijak ? Cepr ? Nie wszedłeś w Tatry jak do świątyni ? :wink: Przemyśl Swe postępowanie a dostapisz zaszczytu wniknięcia na najwyższy szczyt Tatr Zachodnich. I żeby Cię pocieszyć to dodam , że na Bystrej byłem już wcześniej. Inną trasą :D

Autor:  awake [ Cz paź 01, 2009 11:35 am ]
Tytuł: 

Wszystkie epitety się zgadzają, za wyjątkiem czwartego.
Po przekroczeniu granicy Parku Narodowego przyklęknąłem, i to kilka razy: pierwszy raz w Mroźnej, drugi przy strumieniu, a później to się nawet czołgałem - w Raptawickiej

Autor:  Burza [ Cz paź 01, 2009 11:36 am ]
Tytuł: 

awake napisał(a):
Czemu wam pozwoliła, a mi nie?!


hmm Bystra brzmi dumnie, moze rzeczywiscie nie starales sie wystarczajaco dostojnie pokazac u stop Krolowej Zachodnich by otworzyla swe komnaty?

Autor:  peepe [ Cz paź 01, 2009 12:05 pm ]
Tytuł: 

awake napisał(a):
Wszystkie epitety się zgadzają, za wyjątkiem czwartego.
Po przekroczeniu granicy Parku Narodowego przyklęknąłem, i to kilka razy: pierwszy raz w Mroźnej, drugi przy strumieniu, a później to się nawet czołgałem - w Raptawickiej

a usłyszałes głos skały? przemówiła? nie? to nie jesteś godzien

Autor:  macciej [ Cz paź 01, 2009 1:27 pm ]
Tytuł: 

fajny opis :) też tak kiedyś zdobywałem Starego Robota. Z tym że sam wierzchołek był ponad chmurami, coś więc zobaczyłem

Autor:  piomic [ Cz paź 01, 2009 1:37 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Wiedząc, że Męczennik Kierownicy nie może zamoczyć ryja - na jego oczach wypiłem dwie 50 wiśniówki

Ty się kiedyś doigrasz...

Autor:  Azyjka [ Cz paź 01, 2009 8:56 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Po przekroczeniu granicy Parku Narodowego przyklęknąłem, i to kilka razy: pierwszy raz w Mroźnej, drugi przy strumieniu, a później to się nawet czołgałem - w Raptawickiej


No proszę jaki pokorny turysta. :D

Autor:  Łukasz T [ Pt paź 02, 2009 6:23 am ]
Tytuł: 

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  don [ Pt paź 02, 2009 7:13 am ]
Tytuł: 

Kufa... cóż powiedzieć...Gratki, Zajebiaszcze foty.
Wiedziałem , że coś się kroi. Forum 30.09 prawie zamarło.

Autor:  Łukasz T [ Pt paź 02, 2009 7:14 am ]
Tytuł: 

Wiedziałem, że braknie Ci słów.

Autor:  don [ Pt paź 02, 2009 7:17 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Wiedziałem, że braknie Ci słów.

Jeb,nołem monosylabami. Odebrało mi mowe. Jak byś wycenił trudności? Tylko szczerze!
A wzięliście szpej? Mógł się chociaz przewietrzyć.

Autor:  Łukasz T [ Pt paź 02, 2009 7:22 am ]
Tytuł: 

don napisał(a):
Jak byś wycenił trudności? Tylko szczerze!

Widziałeś te buty na zdjęciach ? Co niektórych aż z butów wyrwało na widok tych przepaścistych ścian.

don napisał(a):
A wzięliście szpej? Mógł się chociaz przewietrzyć.

Muszę się pokajać. Nie wziełem kielona i musiałem pić wiśniówkę z plastiku.

Autor:  don [ Pt paź 02, 2009 7:27 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Nie wziełem kielona i musiałem pić wiśniówkę z plastiku.

O tempora, o mores. To jakby szampana wypić ze szklanki i zagryżć kiełbasą. Wstyd.Nie ma już świętości.
Łukasz T napisał(a):
Widziałeś te buty na zdjęciach ?

Kurna miałem takie z 10 lat temu. Ale jeszcze by stały? Zresztą z moją sklerozą to nie wiem czy tam kiedykolwiek byłem. Szkoda nóg.

Autor:  antyqjon [ Pt paź 02, 2009 9:26 am ]
Tytuł: 

Ech, znów widzę Siwe Skały... :)

Autor:  nyk [ Pt paź 02, 2009 7:54 pm ]
Tytuł: 

Widoki ze szczytu w sierpniu miałem identyczne, myślałem że sobie chociaż na cudzych fotografiach pooglądam a tu ni chu.ja

Autor:  matragona [ Pt paź 02, 2009 7:57 pm ]
Tytuł: 

Łukasz,no przepięknie...czytając relację aż się pobałam,że .....fotek nie będzie :oops: chyba czas się też zmobilizować i znów wybrać w Zachodnie..jesienne :D

Autor:  awake [ Pn paź 12, 2009 12:30 pm ]
Tytuł: 

... a buty jak stały, tak stoją.
Obrazek

Jeno ktoś krzyż dostawił

Autor:  Łukasz T [ Pn paź 12, 2009 12:40 pm ]
Tytuł: 

O motyla noga :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: Nie widzę też okularów :shock: :shock: :shock: :shock:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/