Forum portalu turystyka-gorska.pl

Po raz pierwszy obraliśmy kierunek na południe. Do Lake District nie mamy daleko, ale jakoś nam nie przyszło do głowy go poeksplorować skoro jeszcze tyle munrosów zostało. Tym razem jednak trasę wybierał kumpel i w naszej ulubionej outdoorowej gazetce, Trailu, znalazł niestandardową opcję na najwyższą górę Anglii, Scafell Pike. Niestandardową, bo jak na każdy popularny szczyt wiedzie nań ceprostrada, ale my mieliśmy pójść ciekawiej.

Poniżej wąwóz, którym szliśmy:



Pan po prawej to nasz współlokator Kubuś. Jak stwierdził, ponieważ w góry chodzi jedynie okazjonalnie, nie będzie inwestował w żadne głupie gadżety. W zupełności wystarczą mu jego stup-nie-tupy ze skinotexu.



Wąwóz był ponury. Były też scramblingi, bardzo fajne, tyle że strasznie mokre i śliskie, zwłaszcza że zaczęło padać











Z najlepszego miejsca jest tylko filmik, ale go nie wrzucę w trosce o swój PR

Po wąwozie musieliśmy wbić się na pierwszy od tej strony wierzchołek masywu (a masyw Scafell jest jebitny), Great End. Do Great Endu miał być jeszcze moment bardzo konkretnego scramblingu, ale we mgle byliśmy zdezorientowani i poszliśmy po prostu do góry.





Po kilkuset metrach zobaczyliśmy tamto trudne miejsce pod nami - obeszliśmy je - ale nie chcieliśmy już się cofać. Zawsze można wrócić kiedy indziej.

Na szczycie dupówa pogodowa. Trójka z nas zakłada dodatkowe warstwy, z zainteresowaniem obserwujemy Bata, który twierdzi że nie potrzebuje i mu ciepło i miło.



Z braku widoków szybko zaczynamy schodzić. Ceprostrada - the Corridor Route - okazuje się bardzo przyjemna, malowniczo poprowadzona i "tatrzańska" - typowy chodniczek z TPNu.





Fajnie poznać zupełnie nowe miejsce, niby podobne do szkockich gór, a jednak trochę inne. Na pewno jeszcze do Lake District wrócimy, bo czuję że warto.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Dawaj, dawaj!
Nie badz mieNtczak

W tym dystrykcie były jakieś krewetki?
Malownicza mgła

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

Do Uysy'ego:
Never.
Buduję swój nowy wizerunek - ogarnięcie 10/10, wątpliwości 0, skilsy techniczne zaawansowane.
(kurna no się staram, nie tyle przed publiką co przed samą sobą)

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Jak Ty nie pokarzesz to ja też nie . Idę kasować filmiki z tworzonej relacji EuroMountainTrip 2009! (taki szantaż troche )

Cześć.
Właśnie wybieramy się do Lake District, mogłabyś zarzucić dokładniejszy opis tej drogi?

Dzięki.

Ale mroczna pogoda

Tak jak oni. Jakies fotki zapodali, szczegolow nie podali, filmow z akcji górskiej nie pokazuja!

zajefanie się macie na tych wyspach patrząc na fote "wspinającą" przy strumieniu dziwie się że nie zjechaliście na du.pie

_________________
Żyj tak abyś po latach mógł powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłem.

a zdjęcie nr 5 to wypisz-wymaluj Drużyna Pierścienia !

_________________
...wiem, co mam do stracenia, i wiem,
co mam do zyskania, decyzja nie trwa długo...

Mieczysław Karłowicz

Tu znalazłam opis, my co prawda zaczynaliśmy od drugiej strony od wsi Seathwite, ale clou trasy jest to samo.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Vespa, ja tez uwielbiam mgły w górach ... na zdjęciach.
Gratuluję pomysłów i ciekawych wypraw! Fajnie piszesz.

I Niziołek Mazio?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

"Kopnął Cię ktoś kiedyś w rzyć, Koziołku"

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

To będzie najprawdopodobniej ten szlak: http://www.summitpost.org/route/168196/ ... route.html

Pozdrawiam.

Link mi się nie chce wyświetlić, ale przez Corridor Route to myśmy wracali, poszukaj może Skew Gill - tak się chyba nazywał ten wąwóz, i The Band - kawałek między wąwozem i Great Endem.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

tak, ale powrotny. Wejściowy zaczyna się u samego początku corridor - pierwszym wąwozem w lewo do gory.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

A chciałeś spróbować?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

dobrze mieć Islandersów na forum ,bo lubuje oglądać relacje Wasze z kolebki futbolu

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

A pamiętasz Baranie Rogi?

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

A żebyś wiedział, że mnie ten wąwóz się bardzo kojarzył z Baranimi. Scramblingu było oczywiście dużo mniej, ale był bardzo podobny - w dwu miejscach trudniejszy, ale generalnie i skała, i nachylenie, to samo.
No i dupówa faktycznie identyko

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Zimno, mokro, mgła jednym słowem - ubaw po pachy
Podoba mi się.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

Zakupiłem "Trail" i już wiem wszystko. To jest ten opis z listopadowego numeru jak się nie mylę. Zainspirowaliście mnie do wycieczki tą właśnie trasą.

PS.Możecie powiedzieć coś więcej o Custs Gully? Szliście tamtędy?

Pozdro, A.

Nie - po wyjściu ze Skew Gill poputaliśmy drogę we mgle i poszliśmy jak się okazało przez The Band. Należało nie kierować się od razu do góry, tylko strawersować zbocze w lewo, tam gdzieś był początek Custs Gully.
Znalazłam jeszcze taką relację, może będzie pomocna.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]