Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 10:20 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Lekcja pokory
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 7:42 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
W niedzielę o 2:00 wsiadam w samochód i jadę po mojego kompana Grześka. Prognozy nie wydają się być zbytnio optymistyczne, ale również nie są najgorsze. O piątej wyruszamy z parkingu w Tatrzańskiej Łomnicy w stronę Łomnickiego Stawu. Droga mi się nieco dłuży, szybko się dzisiaj męczę, nie czuję się najlepiej. Odzywa się grypa, z którą zmagałem się w tygodniu przed wyjazdem. Odbija się to na czasie przejścia. Grzesiek natomiast prezentuje dzisiaj spore zasoby siły, z łatwością pokonuje kolejne podejścia. Czuję, że opóźniam akcję. Obok schroniska meldujemy się o 7:40, tak więc zgodnie ze szlakowym czasem przejścia. Schronisko wydaje się dosyć dziwne. Pełno porozrzucanych śmieci, powybijane szyby i wyrwane okno. Czyżby jakaś polska impreza? Pierd...ni turyści – pomyślałem dopijając kubek gorącej herbaty. Ruszamy dalej w stronę Rakuskiej Przełęczy. Pogoda wymarzona. Lekki mróz, zachmurzenie średnie. Ból brzucha, który męczył mnie przez całą drogę ustał, lecz idzie mi się nadal ciężko. Podchodzimy pod żleb, wybierając najbardziej dogodną drogę. Śniegu jest coraz więcej, lecz jest zmrożony. Przed wejściem do żlebu ubieramy raki i kask. Ukształtowanie terenu sprzyja oberwaniu kamieniem, który z topniejącego stoku może wpaść wprost do żlebu. Idziemy wolno. Mam nieodparte wrażenie, że ciągle opóźniam wejście. Z trudem nabieram wysokości, gdyż co jakiś czas pojawiają mi się mroczki w oczach. Tętno raczej w normie, oddech w porządku, mimo tego brakuje sił. Ciągle walczę z samym sobą. Żleb ciągnie się niemiłosiernie. Im wyżej tym śnieg jest bardziej sypki. Zapadamy się nieco ponad kolana. Kije wpadają często w śnieg na całą swą długość. Wraz z wysokością spada widoczność. Pojawiają się pierwsze małe zsuwy. Nie wróży to nic dobrego, podobnie zresztą jak pędzący czas. Zdajemy sobie sprawę, iż wejście na szczyt nie wchodzi dzisiaj w grę. W górnych partiach żlebu wymieniamy się na prowadzeniu, gdyż czuję się nieco lepiej. Manewrując pomiędzy skałami wchodzimy na przełęcz. Widoczność bardzo kiepska, zegarek wskazuje 12:15. Warunki śniegowe niepokojące, zwłaszcza w żlebie. Wciąż sypie śnieg. Pada decyzja powrotu. Schodząc strącamy spore płaty śniegu, które nabierając prędkości mkną w dół żlebu. Dochodzimy do czerwonego szlaku, a potem do Łomnickiego Stawu. Wyjaśnia się sprawa zdemolowanego schroniska. Otóż w nocy odwiedził ją miś, chyba nieco głodny. Dodaje to pikanterii w czasie zejścia do Tatrzańskiej Łomnicy. Po ok. 30 min od schroniska w lesie słyszymy przeraźliwy ryk niedźwiadka. Odpinam pas biodrowy plecaka i przyśpieszam kroku. Po półtorej godziny wsiadamy do samochodu i ruszamy w stronę Bielska analizując dzisiejszą sytuację:

Lekcja 1: W górach jestem tylko gościem. Natura rządzi się swoimi prawami. Nie mogę z nią walczyć, lecz mogę się jej poddać.

Lekcja 2: Wymagam dużo od innych, lecz wymagam jeszcze więcej od siebie. Choć przychodzi mi to z trudem, staram się akceptować własne słabości.

Lekcja 3: Zespół to coś więcej niż dwie osoby poruszające się w tym samym kierunku. Odpowiedzialność za zespół jest większa niż odpowiedzialność za siebie samego.

Lekcja 4: Relacja czynników utrudniających wykonanie zadania do czynników pomagających decyduje o sukcesie lub fiasku podjętego przedsięwzięcia. Choć daję z siebie wszystko to nie wszystko zależy ode mnie. Sukces zatem ma różne oblicza. To co wydaje się być sukcesem dla mnie nie musi być sukcesem dla grupy, a nawet dla innych.

Wydaję mi się, że często zapominamy o tych trywialnych prawdach...

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 8:05 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 15, 2008 10:41 pm
Posty: 810
Lokalizacja: Dolny Śląsk
ciekawie piszesz, ale błagam - używaj spacji!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 8:33 pm 
...


Ostatnio edytowano So sty 15, 2011 4:26 pm przez chwastek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 8:47 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
chwastek napisał(a):
po co?


Każdy ma swoje powody i ja takie również posiadam. Oddaje się na co dzień szczytnemu celowi a w górach robię coś dla siebie.

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 9:01 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Z podejścia:
Obrazek
Obrazek

Poczynania niedźwiadka:
Obrazek Obrazek

W stronę Rakuskiej Przełęczy:
Obrazek

Żleb na Huncowską Przełęcz
Obrazek

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 10:23 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 28, 2009 1:10 pm
Posty: 670
Lokalizacja: zza miedzy
Pod Twoimi lekcjami podpisuję się dwoma rekami :) a z śmieciami masakra..

_________________
Bo ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni. A.S
" a mały lachon może być??" z cyklu znani i lubiani ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 10:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
chwastek napisał(a):
szkoda tylko że tyle bohaterszczyzny, tyle bólu brzucha, mroczków przed oczami, dramatycznej walki z sobą samym tylko po to aby połazić z kolegą po górkach czy dolinkach ...

zastanawiam się, krzysiek, po co? masz jakieś szczególne zamiłowanie do umęczania się, dręczenia siebie? wypady w góry potrafą dawać wiele pozytywnej satysfakcji i przysparzać dobrych wrażeń.


No ja kolegę poniekąd rozumiem, dla mnie większość górskich eskapad niesie pewien ładunek traumy - serdecznie nienawidzę wcześnie wstawać, mam słabe krążenie więc jak jest mi zimno to po wuju, wolno się rozchadzam, ogólnie kaplica - tyle że mimo wszystko minusy nie przesłaniają mi plusów i mi się chce. A że mamy założenie, że co tydzień (czasem przełamane z powodu pogody, nigdy lenistwa) wielekroć wyruszam w góry wbrew sobie, przynajmniej na początku bo post factum zawsze jest satysfakcja, power, wspomnienia etc.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 10:34 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
istebna napisał(a):
Pod Twoimi lekcjami podpisuję się dwoma rekami :) a z śmieciami masakra..


nie pod moimi...

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 10:41 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 28, 2009 1:10 pm
Posty: 670
Lokalizacja: zza miedzy
nic to :D i tak się podpisuję :D

_________________
Bo ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni. A.S
" a mały lachon może być??" z cyklu znani i lubiani ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:16 pm 
...


Ostatnio edytowano So sty 15, 2011 4:27 pm przez chwastek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:22 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 28, 2009 1:10 pm
Posty: 670
Lokalizacja: zza miedzy
chwastek napisał(a):
a autora wątku nie rozumiem. czyż nie lepiej wybrać się z dobrą kondycją, w dobrym zdrowiu, przy sprzyjających warunkach pogodowych? termin wyjazdu zawsze można zmienić, przełożyć - przecież góry stoją tam od lat i zapowiada się iż kilka najbliższych lat fakt ów zmianie nie ulegnie ...

Nie wiem jak u Krzyśka ale dla mnie to jest kwestia "bycia" tam, chłonięcia klimatu, powietrza po to by móc żyć w mieście.
Hm.. to trochę jak w relacji z ludźmi- kiedy długo kogoś nie widzisz, kogoś cennego w Twoim życiu, to lecisz by pobyć z nim przez chwilę, nie wazne w jakiej jesteś kondycji, ponieważ chcesz się nacieszyć obecnością.
Więc ja korzystam z każdej okazji, by moc się górami nacieszyć-a Krzyśka moze warto zapytac.. Odwagi :D

_________________
Bo ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni. A.S
" a mały lachon może być??" z cyklu znani i lubiani ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:23 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
chwastek napisał(a):
termin wyjazdu zawsze można zmienić, przełożyć - przecież góry stoją tam od lat i zapowiada się iż przez kilka najbliższych lat fakt ów zmianie nie ulegnie ...


... bo w góry chodzi się w każdych warunkach

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:25 pm 
...


Ostatnio edytowano So sty 15, 2011 4:27 pm przez chwastek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:32 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
'Krzysiek' napisał(a):
chwastek napisał(a):
termin wyjazdu zawsze można zmienić, przełożyć - przecież góry stoją tam od lat i zapowiada się iż przez kilka najbliższych lat fakt ów zmianie nie ulegnie ...


... bo w góry chodzi się w każdych warunkach


ooo, to to!!!!

"Bo w góry trzeba chodzić zawsze!!!!"

Poza tym:

"Nie robimy tego dla przyjemności!"

i...

"Nikt nie powiedział, że będzie łatwo!"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:33 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
chwastek napisał(a):
ja chodze tylko wówczas gdy sa one sprzyjające ... co innego w przypadku nagłej zmiany pogody gdzieś na trasie


... i tutaj się różnimy. Oczywiście nikogo nie zamierzam oceniać. Po prostu, lubię tak, a inni inaczej. Różnica nie jest czymś negatywnym.

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:34 pm 
...


Ostatnio edytowano So sty 15, 2011 4:28 pm przez chwastek, łącznie edytowano 2 razy

Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Obrazek

Wiatr 160km/h i niech mi ktoś powie, że nie było warto!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:35 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Cytuj:
ooo, to to!!!!

"Bo w góry trzeba chodzić zawsze!!!!"

Poza tym:

"Nie robimy tego dla przyjemności!"

i...

"Nikt nie powiedział, że będzie łatwo!"


no wreszcie ktoś kto nadaje na tych samych falach, Witam! :evil:

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:36 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 28, 2009 1:10 pm
Posty: 670
Lokalizacja: zza miedzy
ba pewnie,że było warto zawsze jest!!

_________________
Bo ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni. A.S
" a mały lachon może być??" z cyklu znani i lubiani ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:42 pm 
...


Ostatnio edytowano So sty 15, 2011 4:28 pm przez chwastek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:45 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Cytuj:
ale "niewyreżyserowane" lekcje pokory są skuteczniejsze, o! ... tak wracając do tematu


jasne, zapraszam na kolejną, na Gubałówkę :evil:

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 11:59 pm 
...


Ostatnio edytowano So sty 15, 2011 4:29 pm przez chwastek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2009 12:04 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
'Krzysiek' napisał(a):
To co wydaje się być sukcesem dla mnie nie musi być sukcesem dla grupy, a nawet dla innych.

Wydaję mi się, że często zapominamy o tych trywialnych prawdach...


... Kolejny raz się nie powtórzę... Przepraszam

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 11, 2009 1:20 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
kilerus napisał(a):
"Bo w góry trzeba chodzić zawsze!!!!"
"Nie robimy tego dla przyjemności!"

Kiler czy kojarzysz kto te złote sentencje wydumał pierwszy? Pytam nie bez powodu, są one dewizą nowo powstałego klubu górskiego, osobliwie druga :mrgreen:

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 11, 2009 1:45 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Gratuluję wycieczki, szkoda że bez widoków, bo jak by było widać wierzchołek to od biedy można zaliczyć :)

Vespa napisał(a):
Kiler czy kojarzysz kto te złote sentencje wydumał pierwszy?

Pierwszą na pewno Luka, a drugą mogłem ja, ale nie jestem pewien :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2009 8:05 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
chwastek napisał(a):
niniejszym oświadczam że nigdy nie zostanę takim człowiekiem gór .


Podpisuję się pod tym oświadczeniem. Nigdy nie zostanę prawdziwym człowiekiem gór. Przechodzi mnie dreszcz na samą myśl, że mogłabym przejść metamorfozę i ze stonki przekształcić się w etosowca. Nie wiem po co łażę po górach, chyba się od ich uzależniłam. Chodzenie ma mi sprawiać przyjemność, radochę. Dla mnie góry to też ludzie, ich towarzystwo bezcenne. Fenomenalna przyroda, chaszczowanie, tropienie. Pasmo przyjemności. Tylko dlaczego najmilej wspominam te najtrudniejsze przejścia, często górskie "upodlenia", gdzie dostałam nieźle w cztery litery i musiałam coś więcej z siebie dać. :mrgreen:

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 11, 2009 9:01 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
.

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Ostatnio edytowano Pn wrz 23, 2013 9:46 pm przez Ivona, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2009 9:22 am 
...


Ostatnio edytowano So sty 15, 2011 4:30 pm przez chwastek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2009 9:33 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
chwastek napisał(a):
lucyna napisał(a):
Tylko dlaczego najmilej wspominam te najtrudniejsze przejścia, często górskie "upodlenia", gdzie dostałam nieźle w cztery litery i musiałam coś więcej z siebie dać. :mrgreen:


ale nie wybierasz się w góry z grypą, zapaleniem płuc czy przy kolejnym rzucie sm aby w takich okolicznościach pokonywać samego siebie, uczyć się pokory ... i po szczęśliwym powrocie do domu cztery szlachetne prawdy nie stanowią dla ciebie usprawiedliwienia swojej własnej nierozwagi, nieodpowiedzialności (za samego siebie),dziecięcej wręcz naiwności ... ?

Tylko w tym roku dwukrotnie zemdlałam w górach z przepracowania.
Prywatnie bywało, że wychodziłam z gorączką powyżej 38, dla towarzystwa niektórych Lucy da się powiesić. W tym roku w podobnym stanie usiłowałam towarzyszyć Kumplom z forum bieszczadzkiego na Tarnicę. Zawróciłam, nie byłam w stanie dotrzymać im kroku. W ubiegłym roku skrajnie wyczerpana odchudzaniem, a raczej farmakologią podreptałam z nimi na Matragonę. Szliśmy bardzo wolno, gdy miałam załamanie formy Joorg już był przygotowany aby mi pomóc wejść. W podobnym stanie szłam pasmem granicznym w poszukiwaniu źródeł Udavy. Marcin widząc moje osłabienie przedłużał wykładziki, a potem św. pamięci Andrzej prawie siłą karmił. W górach jesteśmy Zespołem, są wśród nas silniejsi, są słabsi. Nie widzę w tym problemu, że muszę opiekować się Kimś w górach lub oddać się pod opiekę.
Chwastku ja z powodu wady serca w ogóle nie powinnam chodzić po górach.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 11, 2009 9:53 am 
...


Ostatnio edytowano So sty 15, 2011 4:30 pm przez chwastek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL