Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

wyprawa na szczyt.. K-asprowy;)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=8551
Strona 1 z 2

Autor:  istebna [ N lis 08, 2009 7:26 pm ]
Tytuł:  wyprawa na szczyt.. K-asprowy;)

Więc pojechaliśmy- w składzie Edyta, Ilona, Elka, Asia, Łukasz ,Marcin i ja.
Spotykamy się w barze FIS , skąd wyruszamy, cel Przełęcz Liliowe- a dalej zależnie od warunków pogodowych.. Naszym towarzyszem jest też deszcz, który ustaje na szczęcie postanawia nas porzucic:)
W czasie wędrowania męczę ludzi nieustannym pytaniem się gdzie jesteśmy- moja pamięc jest zawodna. Tym sposobem jednak dowiedziałąm się że Marcina poznałam w styczniu na Pośredniej Turni (po wielokrotnym powtarzaniu- zapamiętałam:)
Pogoda wiadomo ponoc jak kobieta zmienną jest więc cieszymy sie i chwilą słońca, pozwalającym nam podziwiac górecki.
Docieramy radośni do Murowańca,skąd po krótkiej przerwie ruszamy..
Szlak oznaczony śladami rakomana;)miejscami oblodzony ,miejscami plucha i kamole. Pogoda zmienia się, zaczyna wiac silny wiatr, sypie śnieg.
Nasza koleżanka zaczyna sie skarżyc na bóle biodra- stara kontuzja .
Musimy zmienic plan- ból jest zbyt wielki- postanawiamy dojśc na Kasprowy, gdyż powrót byłby zbyt męczacy.
Ela dzielnie skrywa ból pod płaszczem żartów, ekipa zaś jest bardzo wyrozumiała i pomocna. Ciągniemy ją na zmianę, w którymś momencie- Marcin niesie ją plecach. Muszę powiedziec, że tu sprawdziło się przysłowie przyjaciól poznajemy w biedzie.
Docieramy do koleki- ostatniej zjeżdzającej- cudem zatrzymanej dla nas.
Nie zrobiliśmy nic szczególnego, ale poznaliśmy jeden z szczytów oddania i poświecenia.
Samochodem Marcina cała ekipa zbiera się do pizzeri. Tam ładujemy akumulatory- i tam tez się rozstajemy. Ja mam gorączkę, Ela umęczona bólem biodra. Marcina i Asię wzywają obowiązki.
Jedziemy do Krakowa, gdzie mamy niezwykłe spotkanie- reszta ekipy zaś ponoc udała się na Świnicę. Czekamy zatem na ich relację:)
Dzięki za wspólne wędrowanie!!
a reszta Ekipy ponoc wybrała się na Świnicę

Autor:  Rohu [ N lis 08, 2009 7:36 pm ]
Tytuł: 

Zajebiaszcze fotki.
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy, itd.

Autor:  Sofia [ N lis 08, 2009 7:43 pm ]
Tytuł: 

A to już wiem gdzie byliście,
szkoda że Wam się plany pokrzyżowały, ale czasem tak już bywa.

Autor:  istebna [ N lis 08, 2009 7:45 pm ]
Tytuł: 

Tak bywa, ale ja jestem zadowolona- mogłam chociaż się nawdychac, napatrzec , połazic- na zaś.. na zapas :D

Autor:  Sofia [ N lis 08, 2009 7:47 pm ]
Tytuł: 

istebna napisał(a):
połazic- na zaś.. na zapas

Akuurat, sesese
tak to się nie da :lol:

Autor:  istebna [ N lis 08, 2009 7:52 pm ]
Tytuł: 

Sofia napisał(a):
Akuurat, sesese
tak to się nie da

No prawda :D ale sobie wmawiam , żeby nie bolało :D

Autor:  Łukasz T [ Pn lis 09, 2009 7:38 am ]
Tytuł: 

istebna napisał(a):
Ciągniemy ją na zmianę,

Poproś Elę żeby się lekko odchudziła :lol: :wink:


istebna napisał(a):
reszta ekipy zaś ponoc udała się na Świnicę

Częściowo. Jeden z elementów ekipy był leniwy i nie miał żelastwa.

Autor:  piomic [ Pn lis 09, 2009 7:48 am ]
Tytuł: 

A podobno już zakupiłeś czekan?

Autor:  Łukasz T [ Pn lis 09, 2009 7:50 am ]
Tytuł: 

Panie , ja nim nawet framugę drzwi wyrywałem. Tylko, że ja tam pojechałem w celach towarzysko - dramatyczno - górskich. Czyli planowałem sielankę.

Autor:  piomic [ Pn lis 09, 2009 8:32 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
ja nim nawet framugę drzwi wyrywałem
Drajciuling mieszkaniowy?

Autor:  Łukasz T [ Pn lis 09, 2009 8:34 am ]
Tytuł: 

Panowie - samiście przez te drzwi przechodzili. Jeden to nawet na czworakach.

Autor:  Hathor [ Pn lis 09, 2009 8:58 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Panie , ja nim nawet framugę drzwi wyrywałem. Tylko, że ja tam pojechałem w celach towarzysko - dramatyczno - górskich. Czyli planowałem sielankę.

ja w sumie też, ale wyszło inaczej.
A na Świnicę nie doszliśmy :evil: a tak niewiele nam brakowało

Autor:  Łukasz T [ Pn lis 09, 2009 9:12 am ]
Tytuł: 

Mój rzut oka na okolicę :

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  LoveBeer [ Pn lis 09, 2009 9:16 am ]
Tytuł: 

co to za zielone cus na 2-gim zdjeciu ?

Autor:  Łukasz T [ Pn lis 09, 2009 9:17 am ]
Tytuł: 

Resztki po turyście / turystce.

Autor:  maju [ Pn lis 09, 2009 9:22 am ]
Tytuł: 

Zdjęcia z soboty?

Autor:  Łukasz T [ Pn lis 09, 2009 9:23 am ]
Tytuł: 

Do ósmego włącznie.

Autor:  maju [ Pn lis 09, 2009 9:25 am ]
Tytuł: 

Tak mnie się też zdawało. Impreza z Murowańca w sile ok. 40-stu osób z soboty wieczór, to właśnie ja.

Autor:  Hathor [ Pn lis 09, 2009 9:26 am ]
Tytuł: 

z picassy nie umiem załadować zdjęć a wrzuciłabym parę z niedzieli (już tam gdzie Łukasz z nami nie powędrował)

Autor:  Łukasz T [ Pn lis 09, 2009 11:39 am ]
Tytuł: 

maju napisał(a):
Impreza z Murowańca w sile ok. 40-stu osób z soboty wieczór, to właśnie ja.


W sobotę bylismy tam do południa. W niedzielę też. Czy Wy to grupa , która miała zostawione plecaki w jadalni ?

Autor:  Luiza [ Pn lis 09, 2009 11:59 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Mój rzut oka na okolicę :

Obrazek


Łukasz, brawo za tę fotę! Świetny kadr, kolory, a Kościelec powala.

Autor:  fanatyk [ Pn lis 09, 2009 1:53 pm ]
Tytuł: 

Widzę, że dużo forumowiczów odwiedziło Murowaniec w ten weekend. Byłem tam w niedzielę ok 9.30 więc możliwe, że kogoś spotkałem w schronisku lub na szlaku.

Autor:  Łukasz T [ Pn lis 09, 2009 1:56 pm ]
Tytuł: 

fanatyk napisał(a):
Byłem tam w niedzielę ok 9.30

O 10.06 wkroczylismy na salę. Dziewczyna i dwóch gości w średnim wieku.

Luiza napisał(a):
Łukasz, brawo za tę fotę! Świetny kadr, kolory, a Kościelec powala.

Święty Szatanie powaliło mnie :lol: . Chcesz zdjęcie w oryginalnym rozmiarze ?

Autor:  fanatyk [ Pn lis 09, 2009 2:04 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
O 10.06 wkroczylismy na salę

To nie mogłem Was potkać bo tym czasie byłem już w okolicach Czarnego Stawu.

Autor:  maju [ Pn lis 09, 2009 3:31 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
W sobotę bylismy tam do południa. W niedzielę też. Czy Wy to grupa , która miała zostawione plecaki w jadalni ?


Zapewne po części tak, jako że ludzie zjeżdżali od piątku, do soboty po południu. Nie mogłem to być jednak ja, ponieważ przed 9-tą w sobotę wyszliśmy mimo deszczu napierać, a wróciłem około 14-stej.

W niedzielę natomiast wyszliśmy też około 9-tej, więc zapewne się minęliśmy.
Ogólnie weekend należał do bardzo udanych z racji licznego towarzystwa, które bardzo skutecznie potrafiło organizować sobie czas wolny...

Autor:  matragona [ Pn lis 09, 2009 3:47 pm ]
Tytuł: 

Fajnie Wam się ten mini spęd udał..i pomyśleć,że ja w niedzielę musiałam iść do pracy..bo jak zwykle nie mogę mogłam mieć normalnego weekendu tylko weekend piątkowo-sobotni,i w sob już z Tatr uciekałam :( :( oby następnym razem.. :oops: a czy w sob w Murowańcu był jakiś zlot czy coś w tym stylu,bo spotkaliśmy w pt studentów,którzy tam zmierzali na jakiś spęd..

Autor:  chwastek [ Pn lis 09, 2009 4:19 pm ]
Tytuł:  Re: wyprawa na szczyt.. K-asprowy;)

...

Autor:  fanatyk [ Pn lis 09, 2009 4:55 pm ]
Tytuł: 

maju napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
Łukasz T napisał:
W sobotę bylismy tam do południa. W niedzielę też. Czy Wy to grupa , która miała zostawione plecaki w jadalni ?



Zapewne po części tak


Spotkałem nad Czarnym Stawem grupkę ok 10 osób bez plecaków.
Obrazek

Nie widać zbyt wyraźnie.

Autor:  maju [ Pn lis 09, 2009 5:15 pm ]
Tytuł: 

To moi ludzie.
W weekend urządziliśmy sobie na Hali imprezę integracyjną dla naszego klubu wysokogórskiego AGH. W zasadzie operowaliśmy tam od piątku, w sile maksimum 35 osób, więc trudno było się na nas nie natknąć, tym bardziej, że każdy udał się w stronę która go interesowała / była dla niego dostępna.

Autor:  istebna [ Pn lis 09, 2009 5:20 pm ]
Tytuł: 

Łukasz- Ela jest już tak chuda, że bardziej nie może :D hehe, żałuję, ze nie zoastałam z Wami do niedzieli :cry:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/