Forum portalu turystyka-gorska.pl :: Zobacz wątek

tak, żeby wszelakie błoto odleciało i współczynnik lansu wrócił w miarę do normy...

ps. pytanie techniczno-lamerskie, a w zasadzie być może dwa:
1. czy linę się pierze? bo jeśli tak, to:
2. w czym? a może tylko płucze?
(proszę się nie śmiać a jak śmiać to mimo to odpowiedzieć)

ale sadzę, ze trzeba się kiedyś przewietrzyć

Dawno nie byłem w żadnej norze. Jakoś tak ostatnio mnie już tak nie ciągnie ale sadzę, ze trzeba się kiedyś przewietrzyć.

:lol:

Dziękuję za najwspanialszy pobudzacz do życia, dawno tak nie uśmiałam się.

kilerus napisał(a):

ale sadzę, ze trzeba się kiedyś przewietrzyć

Taaa.

Tylko, że te szczuropodobne latadła zrobiły już sobie paromiesięczną kimę, a to jakoś koszmarnie osłabia...

A może ktoś dołączy?

Autor:	maju [ Wt lis 17, 2009 10:55 pm ]
Tytuł:	Majowe dziurołażenie
Noc z 10 na 11 listoapda. Relacja w skrócie: Miejsce akcji: Rezerwat Sokole Góry k. Olsztyna. J. Koralowa. Kur... czemu tak daleko... Kur... przecież jest środek nocy Kur... przecie pada Kur... po ch... mi tyle sprzętu Kur... gdzie ta dziura No wreszcie kur... nie pada (po zjechaniu na dół) no i wreszcie nie wieje i ciepło... Kur... ale tam ślisko! Kur... Pier... gacek! Po ch... żeśmy się tu ładowali? Ale przynajmniej browar jest zimny... I po co będziemy już wyłazić, jak drugiej ekipie w Studnisku zejdzie z osiem godzin... Mogliśmy k... chociaż pól litra zabarać, i karty, bo nudno... Ale przynajmniej browar zimny... No! Czas napierać w górę! Kur... Czemu ten jeb... croll nie chce współpracować! I ch... Dalej pada i do tego piździ jak w Kielcach na dworcu! Kur... znajdę sobie jaki okap, żeby się przynajmniej na łeb nie lało. Kur... Alem śpiący! Kur... Co im tak długo schodzi? Kur... Alem śpiący! Kur... I dalej napier... deszczem Kur... Alem śpiący! Kur... chyba zasnąłem z głową na kolanach... Kur... Czemu oni jeszcze na dole? Kur... Alem śpiący! Kur... I dalej napier... deszczem Kur... ... mam już na to Studnisko! Starczy mi, że dzisiaj w nocy pyknąłem już jedną dziurę! Kur... Panowie! Sprężać galoty! Kur... I dalej napier... deszczem No Panowie! Spier... do auta! K...! K...! K...! Gdzie jest samochód?! K...! Gdzie my jesteśmy? Kur... I dalej napier... deszczem Wreszcie kur... samochód i suche ciuchy! Kur... gdzie te Władki? Idę kur.. w kimę! Kur... gdzie te Władki? To kimam dalej Kur... gdzie te Władki? Kur... Przecie już siódma! No nareszcie kur... Wyglądacie k... jak przepuszczeni przez ośmioprzepustowy bulbulator nadprzewodzący! I kto k... wymyślił wyjazd w środku nocy? Spier... kur... stąd! Ale przynajmniej jest jeszcze browar... Kur... znowu to jeb... rondo! Konrad! Objedź je dwa razy dookoła! Kur... Te buce (druga ekipa) się zatrzymały, żeby na nas poczekać, jak kręciliśmy się po rondzie. KUR... BROWAR SIĘ SKOŃCZYŁ! Gdyby nie postój na stacji i uzupełnienie płynów, mielibyśmy przejeb... Ale przynajmniej browar zimny... Kur... Alem śpiący! (kima) Ale przynajmniej browar zimny... Kur... Alem śpiący! (kima) Ale przynajmniej browar zimny... Kur... Alem śpiący! (kima) Co my do ch... robimy w Ojcowie? Kur...! Ale mi się lać chce! I nawet kur... nie ma gdzie stanąć! Nareszcie k... Panie na lewo, a Panowie na prawo... Baczność! W szeregu zbiórka! Prezentuj broń! Salwa! Kur... Ale ulga! Kur... Nareszcie w domu! Władek kur...! Pierzesz mi linę! Kto na browar? To zapraszam na kwadrat! w sumie tyle zapamiętałem. Jakby mi coś umknęło, to uzupełnijcie. Bonusowo jeszcze jedna akcja: 22 z groszami, dwa samochody gdzieś na drodze do Olkusza: aktorzy: Konrad (kierowca i właściciel samochodu), Mateusz i maju. Akcja ma miejsce wewnątrz "Wesołego Matiza" Konrad: Czy my w ogóle mamy światła? maju (wybiera numer w telefonie) maju: Ja Grab-1, ja Grab-1 Wisła odbiór! Mateusz: Ja Wisła. Odbiór. maju: Mam nietypowe pytanie. Odwróć głowę i powiedz mi, CZY MY W OGÓLE MAMY ŚWIATŁA? Mateusz: (z dziwną wesołością w głosie) hehe. Macie! maju: Ufff! Wisła! Bez odbioru! Konrad: Ciekawe co z hamulcami... I parę zdjęć na zachętę: Wszelkie podobieństwo postaci do osób autentycznych jest zamierzone i celowe!!! Jeśli ktoś poczuł sie urażony tonem, lub formą relacji - proszę o skargi. I totalny bonus:

Autor:	Mooliczek [ Wt lis 17, 2009 11:08 pm ]
Tytuł:
Ugh. Podziwiam. Nigdy nie będę się już przez nic przeciskać. Ani zjeżdżać do dziury jakiejkowiek. Brrrrr. To porównywalne z zastrzykami

Autor:	Krabul [ Wt lis 17, 2009 11:10 pm ]
Tytuł:
Kur... fajna relacja

Autor:	świnia na świnicy [ Wt lis 17, 2009 11:15 pm ]
Tytuł:
kur... lol .-) ps. pytanie techniczno-lamerskie, a w zasadzie być może dwa: 1. czy linę się pierze? bo jeśli tak, to: 2. w czym? a może tylko płucze? (proszę się nie śmiać a jak śmiać to mimo to odpowiedzieć)

Autor:	igi [ Wt lis 17, 2009 11:21 pm ]
Tytuł:
Ciasno i niebezpiecznie.

Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/

Majowe dziurołażenie http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=8614	Strona 1 z 1

Autor:	maju [ Wt lis 17, 2009 11:22 pm ]
Tytuł:
Pierze się, w sensie bez żadnej chemii (żeby nie uszkodzić rdzenia) płucze się we wannie, (albo innem naczyniu) tak, żeby wszelakie błoto odleciało i współczynnik lansu wrócił w miarę do normy...

Autor:	kilerus [ Wt lis 17, 2009 11:30 pm ]
Tytuł:
świnia na świnicy napisał(a): ps. pytanie techniczno-lamerskie, a w zasadzie być może dwa: 1. czy linę się pierze? bo jeśli tak, to: 2. w czym? a może tylko płucze? (proszę się nie śmiać a jak śmiać to mimo to odpowiedzieć) Nawet mi nie przypominaj. Fajna akcją! Dawno nie byłem w żadnej norze. Jakoś tak ostatnio mnie już tak nie ciągnie ale sadzę, ze trzeba się kiedyś przewietrzyć.

Autor:	maju [ Śr lis 18, 2009 12:17 am ]
Tytuł:
kilerus napisał(a): ale sadzę, ze trzeba się kiedyś przewietrzyć Taaa. Tylko, że te szczuropodobne latadła zrobiły już sobie paromiesięczną kimę, a to jakoś koszmarnie osłabia...

Autor:	Rohu [ Śr lis 18, 2009 12:28 am ]
Tytuł:
kilerus napisał(a): Dawno nie byłem w żadnej norze. Jakoś tak ostatnio mnie już tak nie ciągnie ale sadzę, ze trzeba się kiedyś przewietrzyć. A mnie właśnie ostatnio co raz to bardziej ciągnie. Może pora zejść do podziemi.

Autor:	lucyna [ Śr lis 18, 2009 8:38 am ]
Tytuł:
Dziękuję za najwspanialszy pobudzacz do życia, dawno tak nie uśmiałam się.

Autor:	kefir [ Śr lis 18, 2009 8:56 am ]
Tytuł:
lucyna napisał(a): :lol: Dziękuję za najwspanialszy pobudzacz do życia, dawno tak nie uśmiałam się. Dokładnie Kot opis!

Autor:	prof.Kiełbasa [ Śr lis 18, 2009 9:02 am ]
Tytuł:
Panowie za mało ku.. ku http://www.youtube.com/watch?v=dN5SCvCQTnY

Autor:	Mag_Way [ Śr lis 18, 2009 9:06 am ]
Tytuł:	Re: Majowe dziurołażenie
I totalny bonus: [/quote] Świetnie się czyta, az miło zacząć tak dzień. Od uśmiechu. Wyprawa i przeżycie godne pozazdroszczenia, tak wiec zazdroszczę, zazdroszczę

Autor:	Hathor [ Śr lis 18, 2009 10:13 am ]
Tytuł:
to już wiem kto napisze piękną relację z ewentualnego wspólnego wekendowego wypadu

Autor:	Ivona [ Śr lis 18, 2009 5:30 pm ]
Tytuł:
moja górska partnerka jest taterniczką jaskiniową.Ostatnio robiła trawers Czarnej w Tatrach. Fajna sprawa te dziury ,ale jak na razie nie dałam się namówić wolę kibicować po fakcie oglądając foty jakoś tam tak brudno i ciasno maju a tenisówki Wam nie przemokly bo ona chodzi w gumiokach

Autor:	Mazio [ Śr gru 30, 2009 2:00 pm ]
Tytuł:
Po obejrzeniu filmu Descent zdecydowanie mam klaustrofobię. ;D

Autor:	Hathor [ N sty 03, 2010 3:09 pm ]
Tytuł:
maju napisał(a): A może ktoś dołączy? gdyby nie to że jestem w tym temacie zielona to pewnie bym się dołączyła Co sie odwlecze jednak to nie uciecze, przyjdzie czas i na jaskinie (może w bliższej a może dalszej przyszłości)

Strona 1 z 1	Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/

Autor:	kefir [ Śr lis 18, 2009 10:26 pm ]
Tytuł:
maju napisał(a): kilerus napisał(a): ale sadzę, ze trzeba się kiedyś przewietrzyć Taaa. Tylko, że te szczuropodobne latadła zrobiły już sobie paromiesięczną kimę, a to jakoś koszmarnie osłabia... Dzisiaj widziałem, że ktoś inny sobie zrobił kimę u Ciebie

Autor:	maju [ Śr gru 30, 2009 1:53 pm ]
Tytuł:
Czas by było znowu przenieść się do podziemia. A może ktoś dołączy?