Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Bestia nas wezwała
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=8846
Strona 1 z 1

Autor:  kefir [ Śr gru 30, 2009 10:29 am ]
Tytuł:  Bestia nas wezwała

W pisaniu relacji górskich mam zerowe doświadczenie wiec proszę o wyrozumiałość :)

3:40, wolne od pracy, a mimo to jakaś nieokreślona moc każe mi wstać z łóżka. Plan na dzisiaj był prosty, pijemy piweczko, walimy Kościelca i w schronie żegnamy rok 2009, góry jednak skorygowały nasze plany... Po kolei. A gwoli ścisłości to koleją i to jakąś starą udajemy się do Krakowa skąd znana już trasa do Zakopanego. Tym razem kierowca okazał się cwany (pewnie poznał Kiełbasę) i powiedział żeby się pospieszyć więc nasz el profesore wrzuca swój plecak do schowka, wsiada do autokaru i ruszamy w podróż. Nie wyjechaliśmy poza obręb dworca i zauważył, że bateryjki zostały w plecaku. Grymas na twarzy, dzień zapowiada się kiepsko, teraz ja się rewanżuję i wyciągam Okocimia którego od razu nie otwieram. W okolicach Wawelu nie wytrzymał i el profesore zaproponował, że może byśmy coś zjedli i tak racząc się jednym piwem dojechaliśmy do Zakopca. Bus do Kuźnic już na nas czekał więc od razu zmieniamy środek lokomocji i po krótkiej chwili można obrać kurs na Murowaniec. Tempo mamy bardzo dobre i po ok godzinie meldujemy się w schronie. Króciutki popas, właściwie wypicie tylko herbaty. Oceniamy nasz dzisiejszy cel i wygląda troszeczkę kiszkowato, mało śniegu, dużo syfu. Okoliczne szczyty poza Świnica i Granatami też bez szału. Dochodzimy w końcu do wniosku, że na Granaty jesteśmy dzisiaj zbyt leniwi, a na Świnię nie mamy ochoty. Ustalamy spokojny cel – Kasprowy! Idziemy sobie tak spokojnie i nagle dostrzegamy to co nas dzisiaj przyciągnęło. Naszym oczom ukazała się BESTIA! Lęk nie pozwalał nam iść dalej więc dozbrajamy się rakami, czekanami i wszelkim innym żelastwem. Staramy się oprzeć działaniu Bestii jednak jest zbyt silna... schodzimy ze szlaku i atakujemy ją. Nacieramy centralnie na przełaj, śnieg twardy, w górnej części puste płaty tylko czekające na to żebyśmy postawili nogę na kamieniu i zdarli lakier z raków. Po ciężkiej walce porównywalnej do Pudzian – Nejman zdobywamy szczyt po kilku minutach. Na Beskidzie spotykamy Jolkę(?), rozmawiamy, pijemy, focimy, generalnie wyczes i wypas z naciskiem na lans. Po rozładowaniu dojlidzkich bateryjek dopada nas lenistwo i pada pomysł wchłonięcia kalorii na Kasprowym. Ruszamy dziarskim krokiem, prezentując debiutujący sprzęt (mój kask,raki i spodnie, a Kiełbasy stuptuty). Po wyjściu na kolejny szczyt wykonujemy kilka kontrolnych połączeń i nabieramy sił w promieniach słonecznych. Tym razem zamiast bateryjek 5% mieliśmy solary chyba zamontowane na stałe bo cały dzień zasuwaliśmy w bardzo przyzwoitym tempie nie odczuwając zmęczenia czy głodu. Idziemy cześć granią, część trawersem przez Goryczkową Przełęcz, Pośredni Wierch Goryczkowy i dochodzimy do Suchego Wierchu Kondrackiego po drodze upamiętniając piękne widoki (Rochacze i Mięgusz wyglądają naprawdę imponująco obsypane cienką warstwą śniegu).
Śnieg przez całą drogę jest twardy i bardzo fajnie się po nim idzie, niestety z tego samego powodu musimy odpuścić dupozjazd i schodzić pieszo do schroniska na Kondratowej Hali.
Po wejściu do środka nasz gwiazdor po raz kolejny został rozpoznany i przywitany okrzykiem szalonej niewiasty „WAM SIĘ TO CHODZENIE PO GÓRACH JESZCZE NIE ZNUDZIŁO?!” mimo że nas rozpoznała to jednak nie wystarczyło by nam podała ciepłe parówki, które po całym dniu i tak smakowały wyśmienicie. Po wypiciu piwka, pakujemy sprzęt i ruszamy w drogę powrotną. Zbiegamy sobie (po co chodzić po Tatrach?) do Kuźnic, kierowca od razu nas łapie i mówi, że odjeżdża. Pakujemy się do cieplutkiego busa, jejku jakie to wspaniałe uczucie po całym dniu w kilkustopniowym mrozie i wietrze. Dojeżdżamy do dworca i znowu autobus czeka tylko na nas. Dwie minuty i możemy wracać do domu delektując się zapachem górskiej braci, pięknymi zakopiankami za oknami i korkami do Nowego Targu.

Relacja miała być wrzucona wczoraj, ale usnąłem :P
Obrazek
Obrazek
! Walczy z Bestią

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ciekawe czy długo bym leciał?

Obrazek
Obrazek

Obrazek
[*] Odszedł jeden z nas :cry:

Autor:  awake [ Śr gru 30, 2009 11:32 am ]
Tytuł: 

babeczki w Kondratowej są pojechane.
Już się nie mogę doczekać kiedy do nich wrócę.
Powinny prowadzić wszystkie tatrzańskie schroniska :thumleft:

Autor:  maniek [ Śr gru 30, 2009 12:46 pm ]
Tytuł: 

Nie ma jak ZTGM :D
Masakra z tym śniegiem na razie :roll:

kefir napisał(a):
[*] Odszedł jeden z nas :cry:

Gdzież to poleciał?

Autor:  kefir [ Śr gru 30, 2009 1:08 pm ]
Tytuł: 

Jakbym wiedział to bym skoczył za nim :wink:
Ostatnie zdjęcie ma na Kasprowym, mógł zostać na browara albo go wywiało gdzieś na trasie do Kondratowej

Autor:  maju [ Śr gru 30, 2009 1:23 pm ]
Tytuł: 

Może się po prostu nie chce z chlorami zadawać?

Autor:  kefir [ Śr gru 30, 2009 1:30 pm ]
Tytuł: 

Sam był chlorem i nie jedno piwo obalił.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr gru 30, 2009 1:37 pm ]
Tytuł: 

jak na takiego lenia co był i nastawianie to cud że gdzieś poszliśmy :lol:
misiek postanowił nie robić sobie z nami obory wiecej :lol:


ps: nie wszedłem na szczyt Besikidu wzorem Baranowskiej i stanałem kilka metrów poniżej 8)

Autor:  kefir [ Śr gru 30, 2009 2:18 pm ]
Tytuł: 

Właśnie miałem to napisać... mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy;)

Autor:  KWAQ9 [ Śr gru 30, 2009 9:27 pm ]
Tytuł: 

No KefiRq, szokujesz kolejny raz... :mrgreen:
Ale to dobrze, ćwicz, sortuj żelastwo i zaprawiaj się na przełom stycznia / lutego bo Żółty ma SMSy w niebiosa za 49zł słać... 8)

Autor:  kefir [ Śr gru 30, 2009 10:37 pm ]
Tytuł: 

Pogodę to ja załatwiałem, żółty dzwonił na sexlinie, ale nie wiedział jak Ewelinie o tym powiedzieć więc jakby co to ciii :wink:

I nie napinaj się tak bo od lipca już się odgrażasz :lol:

Autor:  itchyfeet [ Śr gru 30, 2009 10:49 pm ]
Tytuł: 

Całkiem nieźle Panie Kefirze,jak na dziewicze sprawozdanie :D
Kilka lekcji u Profesora Miodka i będzie wyśmienicie:P
Jedno zastrzeżenie-nawet My-kobiety nie obawiamy się zdartego lakieru na rakach :o

Autor:  itchyfeet [ Śr gru 30, 2009 10:57 pm ]
Tytuł: 

No i zapomniałabym o najważniejszym :D
G.E.K.O.N.Y Górą
:D
Kwaq,kiedy jakaś ekspedycja :D ???
W ramach przekupstwa kanapki dla Wszystkich Gekonów :lol:

Autor:  Explorer [ Śr gru 30, 2009 11:47 pm ]
Tytuł: 

Tym razem to przesadziliście chyba, żeby taką ostrą trasę złoić
i to z nowym, nieznanym sprzętem Kefira?! hehe

Autor:  KWAQ9 [ Cz gru 31, 2009 8:35 am ]
Tytuł: 

itchyfeet napisał(a):
Kwaq,kiedy jakaś ekspedycja :D???


WOW, wreszcie jakiś post!!! Nawet 2!!! Widzę że zaczynasz gonić naszego Guru... :twisted: :twisted: :twisted:
Ekspedycja wtedy jak spadną prawdziwe śniegi a nie jakieś popierdółki jak te teraz... No i Twoja noga, motyla noga... Musi być w dobrej kondycji bo inaczej będziesz razem ze mną zamykać tyły Ekipy... ;) :mrgreen:

Autor:  kefir [ Cz gru 31, 2009 11:19 am ]
Tytuł: 

http://www.youtube.com/watch?v=SbG0Y_5et3g i panoramkna jeszcze

Autor:  itchyfeet [ So sty 02, 2010 11:34 am ]
Tytuł: 

Kwaq,o moja nóżkę się nie martw :D
Obawiam się,że nawet teraz kiedy moja torebka stawowa wygląda,jak Pearl Harbor po ataku,nie dałbyś mi rady :mrgreen: Sam sobie te tyły zamykaj :mrgreen:

Autor:  Lechuu [ So sty 02, 2010 4:17 pm ]
Tytuł: 

awake napisał(a):
babeczki w Kondratowej są pojechane.
Już się nie mogę doczekać kiedy do nich wrócę.
Powinny prowadzić wszystkie tatrzańskie schroniska :thumleft:


one dalej tam są? rety, są przepokręcone :D

Autor:  KWAQ9 [ So sty 02, 2010 8:25 pm ]
Tytuł: 

itchyfeet napisał(a):
Obawiam się,że nawet teraz kiedy moja torebka stawowa wygląda,jak Pearl Harbor po ataku,nie dałbyś mi rady :mrgreen:


Obawiam się ze przeceniasz swoje możliwości bo podczas kiedy ja ćwiczyłem - Ty się wylegiwałaś... :mrgreen: ;)
Ćwiczenia przyniosły efekt a jak nadal myślisz że tak dobrze pójdzie Ci z GEKONAMI to "lekko" się mylisz... :D

Autor:  itchyfeet [ So sty 02, 2010 9:50 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
a jak nadal myślisz że tak dobrze pójdzie Ci z GEKONAMI to "lekko" się mylisz...


ło
Ani przez myśl mi nie przeszło,że z GEKONAMI będzie łatwo
:D Wyłączając Kwaqa :mrgreen: z Tobą sobie poradzę :twisted:

Autor:  KWAQ9 [ N sty 03, 2010 10:54 am ]
Tytuł: 

Powodzenia.

AMEN

Autor:  itchyfeet [ N sty 03, 2010 11:38 am ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
Powodzenia.

AMEN



Powiało grozą...

Autor:  KWAQ9 [ N sty 03, 2010 1:03 pm ]
Tytuł: 

...i halnym.

Autor:  kefir [ N sty 03, 2010 7:35 pm ]
Tytuł: 

I JGB DON KNURRRO :!:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/