Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Slowacja, wyprawa w nieznane...
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9159
Strona 1 z 7

Autor:  svirvir [ So lut 20, 2010 1:03 pm ]
Tytuł:  Slowacja, wyprawa w nieznane...

Witam chciałbym się podzielić z wami wrażeniami i informacjami z wyprawy w Tatry Słowackie, w których byłem razem z kolegą w czerwcu 2009 r. Opowiem was w skrócie jakie błędy mieliśy i jakie nowe doświadczenie zdobyliśmy. Żadnych hehehe...

SVIRVIR lat 30, VALIS lat 36.
Obrazek Obrazek
Wielkie pakowanie, przygotowania trwały prawie tydzień tylko czasami się nie raz zastanawiałem...
ObrazekObrazek


W końcu jedziemy do Nowego Targu.

Obrazek Obrazek

Powiem wam tylko tyle że wpadek mieliśmy o wiele więcej :D
W końcu ruszyliśmy w wyprawę, granice przekroczyliśmy w miejscowości Jaworzyna Spiska, wys. 1002 m.n.p.m.
Obrazek Obrazek



Cały czas idąc odczuwaliśmy powoli zmęczenie, pogoda była bardzo dokuczliwa ciągle jakaś mżawka padała na zmianę ze słońcem.
Jak to w górach, ale mieliśmy na sobie sztormiaki za: 16 zł.


Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Idąc mieliśmy od czasu do czasu przepiękne widoki.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Po całej nocnej podróży pociągiem po kilku piwach po takiej, spoglądając na mapę wiedzieliśmy że to nawet nie połowa drogi.
Kiedy przekroczyliśmy granicę to od razu przełączyłem sieć w moim tel.kom. na roaming, powiem wam ze nawet się to opłacało a w jakiej sieci, nie powiem. Valis jeszcze miał zasięg polski ok.10 km na Słowacji..
Warto wł.roaming w telefonie komórkowym.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Chwilowy odpoczynek, pogoda odpuściła, wys. 1600 m.n.p.m.~, niebieski szlak w dalszym ciągu, powoli dopada mnie zmęczenie a wiem że jeszcze kawałek drogi przed nami.
Nawet nie mieliśmy aklimatyzacji do kitu...


Obrazek Obrazek

Idąc wcale się prawie do siebie nie odzywaliśmy, od czasu do czasu spoglądaliśmy na mapę. Cieszyliśmy się że pogoda nam dopisywała a popołudnie mówiło nam dzień dobry.


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Odpoczynek... 1613 m.n.p.m. Dochodziła już prawie 16.00, za nami prawie 8 godzin marszu.
Kierujemy się w stronę czerwonego szlaku do Schroniska Nad Zielonym Stawem ! Taki jest plan...


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Przez własną głupotę po prawie godzinnym marszu okazało się że idziemy złym szlakiem !!!. Zamiast iść czerwonym poszliśmy dalej niebieskim.
Pytanie teraz kto zawinił ja czy Valis ? Co robimy z tym fantem ?
Decyzja była jedno głośna zchodzimy tym szlakiem żeby wejść na żółty szlak który prowadził do Schroniska. A wiec z wys.1613 m.n.p.m. zeszliśmy do Zimnej Studni na wys.1200 m.n.p.m aby potem żółtym szlakiem podejść do Schroniska Nad Zielonym Stawem które jest na wys. 1551 m.n.p.m.
:D


http://www.youtube.com/watch?v=9xyDeUaAl0E

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pomyłka kosztowała nas wiele energii, pomyślałem wtedy ?
Pięknie moc w Tatrach Słowackich :faint:
Na zdjęciach wyżej chciałem wam pokazać jakiego wielkiego babola zrobiliśmy :rofl_an:


W końcu dotarliśmy na miejsce ok. 21.00
Załatwiliśmy nocleg, bardzo miła obsługa Słowacka, po czym poszliśmy się odświeżyć bo strasznie nie miło od nas, wiecie jak to jest .. :x
Wieczorkiem kupiliśmy sobie po 3 piwka w cenie 2 euro za buteleczkę i udaliśmy się na mały spacerek skosztować Słowackiego piwka .


http://www.youtube.com/watch?v=hP3HGbg7aww

Obrazek

Drugiego dnia pogoda była nawet mógłbym powiedzieć znakomita na wyjście w góry, leciutki wiaterek, słoneczko przebijłlo swoje promienie przez chmury.

Obrazek Obrazek

Kolejna nasza trasa miala prowdzic z Schroniska Nad Zielonym Stawem w dol zoltym szlakiem, na dole mielismy wejsc na niebieski szlak aby ominac gore Rakuska Czuba wys.2038 m.n.p.m. Tym szlakiem mielismy dojsc do (obserwatorium astronomicznego). Kochani jak zwykle mawiac, dalismy kolejnego babola :D
Pwyjsciu z schroniska poszlismy czerwonym szlakiem, ktory prowadzil na szczyt gory Rakuska Czuba. Oczywiscie jak zwylke na wesolo przyjelismy nowine i postanowilismy isc dalej pod gore.

Obrazek Obrazek [img]http://images48.fotosik.pl/263/b27f[fbaaf8b5bf98med.jpg[/img] Obrazek Obrazek

Wchodzac jeszce wyzej i wyzej pogoda psula sie coraz bardziej, na robienie zdjec tez mielismy czas.

Obrazek Obrazek

Caly czas szlismy pod gore, jednak sprzet ktory mielismy ze soba przydal sie, byly chwile slabosci hehehe. :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Widokow jakich doswiadczalismy nie potafie wam opisac poprostu cos pieknego i nawet pogoda nam sie poprawila, wyszlo sloneczko :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jestesmy na szczycie Rakuska Czuba wys. 2038 m.n.p.m. Mowie wam wejscie nam troszke zajelo czasu.

:shock: :shock: :shock: Wszysko co piekne bylo do czasu, pogoda sie diametralnie zalamala z Poludniowego-Wschodu nadciagal na nas ARMAGEDON burza o dosc duzej sile...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
ADRENALINA DOCHODZILA ZENITU.Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na jednym zdjeciu widac pare z wegier, o ile dobrze pamietam 8) smieli sie z nas ze w kaskach bylismy. NA WYS. OK. 2000 m.n.p.m. MIELISMY BURZE PRZEZ 68 min. PIORUNY WALILY OBOK NAS SPRZET MIELISMY POCHOWANY PLECAKI MIEDZY KOLANAMI, MODLILEM SIE ZEBY JESZCZE WROCIC CALY. OSTATECZNY PIORUN UDERZA OK 40 m. OD NAS, STRACH JAKI NAS OBLECIAL BYL STRASZNY I EKSCYTUJACY. KIEDY BURZA PRZESZLA MORDECZKI NAM SIE UCIESZYLY ALE NIE NA DLUGO, GRADOBICIE PRZEZ OK. 40 min., MY MAMY KASKI A PARA Z WEGIER NIE. SIEDZA W CZAPECZKACH POD JAKAS CIENKA FOLFIA.
Po calej burzy para z Wegier zlozyla nam szacunek, powiem wam tylko tyle Armagedon jaki mielismy poprostu nie da sie opisac.

Obrazek Obrazek

Naszym wspanialym czerwonym szlakiem kierowalismy sie do drugiej stacji kolejki linowej na Lomnice, dokladnie do Schroniska Lomnickiego.
Dochodzilo juz pozne popoludnie. Kiedy dotarlismy na miejsce okazalo sie ze wszysko zamkniete, a nasze wymarzone Schronisko to bufet czynne od 10.00 do 17.00 my jestesmy grubo po 19.00.
Podczas wedrowki po kamolach wysiada mi powoli pachwina, tabletki przeciw bolowe ida w ruch. Brak Energi...

Obrazek Obrazek

W tle Slowacja :)

Obrazek


Musielismy zrobic wiekszy odpoczynek ze wzgledu na bolaca moja pachwine, poprostu w milczeniu podziwialismy przepiekna panorame Slowacji.

Obrazek Obrazek
Zadnej zywej duszy tylko my i gory :wink:

Obrazek Obrazek

Piekne widoki ale coraz bardziej robilo sie ciemno. W Slowackich Tatrach najlepiej unikac nocnych wedrowek :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W koncu dotarlismy do Schroniska Zamkowskiego Chaty o godz.ok.4.00, wys. 1475 m.n.p.m. Dalej juz spokojnie ale to nastepnym razem :D :D 8) :D

Autor:  staszek [ So lut 20, 2010 10:35 pm ]
Tytuł: 

Fajna relacja :D
Strasznie ciężkie bety nosicie :D
Aaa i ciekawy sposób asekuracji ...

Autor:  barbados [ So lut 20, 2010 11:01 pm ]
Tytuł: 

Macie takie same kurtki..... :?:
"Blues Brothers" ? :?:
B. fajnie. :D
Zawsze chodzicie po górach ze staranną asekuracją ?

Autor:  piomic [ So lut 20, 2010 11:03 pm ]
Tytuł: 

staszek napisał(a):
ciekawy

Taa...

Autor:  baschovia [ So lut 20, 2010 11:04 pm ]
Tytuł: 

No kolego w końcu coś ciekawego :)

Fajna wyprawa, pogodę mieliście zróżnicowaną :D

Autor:  barbados [ So lut 20, 2010 11:23 pm ]
Tytuł: 

staszek napisał(a):
Aaa i ciekawy sposób asekuracji ...

Krótka lina w przypadku opisanej trasy,to rozsądny sposób 8) , a nierozważni turyści powyżej zawsze mogą spuścić kamola na głowę.Dlatego kaski.
Panowie, gratuluję Wam :)

Autor:  cirrus.unc [ N lut 21, 2010 12:31 am ]
Tytuł: 

No nareszcie kolega trafił w dobre miejsce

Relacja / przebieg wypadków / postacie takie że o mało nie oplułam monitora :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Oj poprawiłeś humorek

Chyba cosik słabiutko kondycyjnie przygotowaliście się - 1.40 w nocy :shock: w Zamkowskim to lekka przeginka. Startując z tego samego miejsca doszłam do Zamkowskiego przed 14tą, do Terinki ciut po 16tej i o 20tej do Zbójnickiej. Oczywiście z pełnym plecakiem. I nie wygłupiałam się z 10metrową liną :mrgreen:

Autor:  Mazio [ N lut 21, 2010 12:43 am ]
Tytuł: 

świeży powiew :)
pozdro - lekko się czytało i jakbym był z wami

Autor:  chwastek [ N lut 21, 2010 9:05 am ]
Tytuł: 

...

Autor:  jck [ N lut 21, 2010 9:45 am ]
Tytuł: 

Piwo jest, góry są, inwencja własna w asekuracji też.
Jak dla mnie na plus.

Autor:  macciej [ N lut 21, 2010 10:30 am ]
Tytuł: 

wow, lina na Magistrali :) coś jak używanie czekana na Ścieżce nad Reglami :D. Różne rzeczy żem w życiu widział, ale żeby takie coś to nie... No i ten wyśrubowany czas dotarcia do Zamkowskiego. Rozumiem że po drodze wbijaliście haki i zakładaliście porządne stanowiska asekuracyjne i to dlatego?

Cytuj:
NA WYS. OK. 2000 m.n.p.m. MIELISMY BURZE PRZEZ 68 min. PIORUNY WALILY OBOK NAS SPRZET MIELISMY POCHOWANY PLECAKI MIEDZY KOLANAMI, MODLILEM SIE ZEBY JESZCZE WROCIC CALY. OSTATECZNY PIORUN UDERZA OK 40 m. OD NAS, STRACH JAKI NAS OBLECIAL BYL STRASZNY I EKSCYTUJACY. KIEDY BURZA PRZESZLA MORDECZKI NAM SIE UCIESZYLY ALE NIE NA DLUGO, GRADOBICIE PRZEZ OK. 40 min., MY MAMY KASKI A PARA Z WEGIER NIE. SIEDZA W CZAPECZKACH POD JAKAS CIENKA FOLFIA.


znakomite :) oplułem prawie monitor, najlepszy jest ten dokładny czas trwania burzy i OSTATECZNY PIORUN :D, aaaa no i strach który był straszny :)

Autor:  svirvir [ N lut 21, 2010 1:30 pm ]
Tytuł:  hmmm

cirrus.unc napisał(a):
No nareszcie kolega trafił w dobre miejsce

Relacja / przebieg wypadków / postacie takie że o mało nie oplułam monitora :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Oj poprawiłeś humorek

Chyba cosik słabiutko kondycyjnie przygotowaliście się - 1.40 w nocy :shock: w Zamkowskim to lekka przeginka. Startując z tego samego miejsca doszłam do Zamkowskiego przed 14tą, do Terinki ciut po 16tej i o 20tej do Zbójnickiej. Oczywiście z pełnym plecakiem. I nie wygłupiałam się z 10metrową liną :mrgreen:



Pojechalismy tam odpoczac i kraobrazy ogladac, i oczywiscie robic zdjecia.

Autor:  Mooliczek [ N lut 21, 2010 2:54 pm ]
Tytuł: 

Gdzie można kupić taką koszulkę, jak na trzeciej focie?

Autor:  cirrus.unc [ N lut 21, 2010 3:42 pm ]
Tytuł:  Re: hmmm

Cytuj:
Pojechalismy tam odpoczac


Ciekawe założenie - jakoś na wypoczętych nie wyglądaliście
Na wyprutych - owszem :lol: :lol:

Autor:  svirvir [ N lut 21, 2010 3:42 pm ]
Tytuł: 

Mooliczek napisał(a):
Gdzie można kupić taką koszulkę, jak na trzeciej focie?


Jest klika sklepow z takimi szyladami ... Ja osobiscie odupila ja za 4 zl

Autor:  piomic [ N lut 21, 2010 4:13 pm ]
Tytuł: 

cirrus.unc napisał(a):
jakoś na wypoczętych nie wyglądaliście

Może fizycznie nie, ale psychicznie tak właśnie najlepiej wypoczywam. Jak mam dość piwko najbardziej smakuje.

Autor:  gouter [ N lut 21, 2010 4:21 pm ]
Tytuł: 

Jakaś opowieść z kosmosu, jak ktoś by chciał, mógłby się doczepić do wszystkiego, od źle podpisanych zdjęć, aż do doboru sprzętu, ale jakoś niesamowicie sympatyczne ta relacja :D więc 8)

Autor:  kilerus [ N lut 21, 2010 9:26 pm ]
Tytuł: 

MROK!

Autor:  staszek [ N lut 21, 2010 11:30 pm ]
Tytuł: 

Nie chcę czepiać się, ale gdzie zjebka za wiązanie węzła głównego ? :

Obrazek

Jeśli, zakładam pójdą na temat wymagający użycia asekuracji, to stwarzają
sobie duże zagrożenie zdrowia i życia.
Pytanie : Czy oprócz liny mieli coś do założenia ?
Odp. ...

Zjebka : Nauczcie się obsługi liny i przyrządów asekuracyjnych :!:

Albo szybko wstawiajcie linę na allegro, bo krzywdę sobie zrobicie :!:

Tyle mam do powiedzenia i otwieram browara.

Autor:  leppy [ N lut 21, 2010 11:50 pm ]
Tytuł: 

Dzięki za poprawę humoru w ten smętny niedzielny wieczór! :shock:

Autor:  grubyilysy [ Pn lut 22, 2010 12:59 am ]
Tytuł: 

staszek napisał(a):
Nie chcę czepiać się

Staszek, nie czepiaj się :D.
Chłopaki - węzły jak już to odwrotnie bo szlufka to sie tylko urwie najwyżej, tylko myślę że ten błąd raczej ani nie zwiększył ani nie zmniejszył bezpieczeństwa na Tatrzańskiej Magistrali. :wink:
Wycieczka i relacja zajebiste - grunt to mieć radość z całej tej zabawy, bo inaczej w końcu chodzenie po górach zrobi się zwyczajnie nudne.

Autor:  golanmac [ Pn lut 22, 2010 2:09 am ]
Tytuł: 

svirvir napisał(a):
Opowiem was w skrucie

Nie ma to jak dobry początek relacji, już w pierwszej chwili daje przedsmak tego, co będzie dalej :)

Obrazek
Fajny mapnik, nie było przenośnych ?

chwastek napisał(a):
fajnie opisane, rewelacyjnie się ogląda - nie jakaś tam pseudoliteracka radosna twórczość na siłę ...

Jak zawsze bezbłędna ocena.

P.S.
Czy to możliwe że ta relacja jest prawdziwa ? jeśli tak, to jest to bezapelacyjnie relacja roku.

Autor:  igi [ Pn lut 22, 2010 7:54 am ]
Tytuł: 

Czad relacja Obrazek
Lotna z kluczki na szpejarce rzondzom i rulezujom Obrazek

Autor:  keff79 [ Pn lut 22, 2010 7:59 am ]
Tytuł: 

Przygoda, przygoda każdej chwili szkoda :eye:

Autor:  Mooliczek [ Pn lut 22, 2010 8:16 am ]
Tytuł: 

A dla mnie tekst "sak maj dik" plus komentarz "mój obiektyw w Tatrach" nie mają sobie równych :lol:

Autor:  Łukasz T [ Pn lut 22, 2010 8:28 am ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Czy to możliwe że ta relacja jest prawdziwa ? jeśli tak, to jest to bezapelacyjnie relacja roku.


Popatrz na te szczere oblicza na zdjęciach. To musi być prawda.

Autor:  Vespa [ Pn lut 22, 2010 10:21 am ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Wycieczka i relacja zajebiste - grunt to mieć radość z całej tej zabawy, bo inaczej w końcu chodzenie po górach zrobi się zwyczajnie nudne.

100% racji :thumleft:

Autor:  stan-61 [ Pn lut 22, 2010 10:36 am ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
bezapelacyjnie relacja roku
Bdę też na nią głosował. :mrgreen:

So chłopy uwiązali... :alien: A co, mielei nosić ten sznurek na darmo? :roll:

Autor:  peepe [ Pn lut 22, 2010 11:03 am ]
Tytuł: 

golanmac napisał(a):
Czy to możliwe że ta relacja jest prawdziwa ? jeśli tak, to jest to bezapelacyjnie relacja roku.

hicior! :D

Autor:  grubyilysy [ Pn lut 22, 2010 11:09 am ]
Tytuł: 

igi napisał(a):
Lotna z kluczki na szpejarce rzondzom i rulezujom

Widzisz, człowiek się uczy całe życie, nie załapałeś idei, ja też od razu nie załapałem.
Gdyby lina wychodziła z łączki dyndała by między jajami i przeszkadzała normalnie chodzić (normalnie czyli przodem do szlaku, a tyłem do "drugiego"). Tak idzie z boku i nie przeszkadza. Oczywiście jakby co najpierw urwie się szlufka, ale za szlufką lina jest dowiązana do uprzęży normalnie.
Innymi słowy, Oll Korrekt.
Sprytnym udoskonaleniem systemu byłoby użycie rzepa zamiast karabinka do połączenia węzła ze szlufką (albo rzep-karabinek węzeł), w razie czego oszczędzi się szlufkę.

Strona 1 z 7 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/