Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Kurs lawinowy i zimowy turystyczny, 24.02-01.03 2010
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9259
Strona 1 z 1

Autor:  azaghal [ Cz mar 04, 2010 9:14 pm ]
Tytuł:  Kurs lawinowy i zimowy turystyczny, 24.02-01.03 2010

Cześć!

To będzie krótka słowno-muzyczno-obrazkowa relacja z tygodniowego pobytu w Tatrach na kursach lawinowym i turystyki zimowej zrobionych w szkole Kilimanjaro w dniach 24 luty - 01 marzec bieżącego roku. Kursy odbywały się w Hali Gąsienicowej, a zakwaterowani byliśmy przez cały czas w Murowańcu. Wybrałem się na owe kursy z dwoma znajomymi (Marcin H., Czarek), aczkolwiek historia dotyczy również wielu innych, poznanych na miejscu ludzi, których w tym miejscu serdecznie pozdrawiam :) (pozdrawiam też panów policjantów z Zakopianki, u których zarobiłem kolejne 6 punktów karnych ;)

24 luty - dzień 0

Docieramy do Murowańca późnym wieczorem, kwaterujemy się w pokoju kursowym o numerze 11, po czym szukamy naszego instruktora z kursu lawinowego. Zamiast instruktora znaleźliśmy koleżankę Magdę, kolejną uczestniczkę kursu. Instruktor pojawił się po chwili, a okazał się nim Tomek Nodzyński, lawinolog pracujący w IMGW. Odbyliśmy krótką naradę obgadując plan akcji na następny dzień i poszliśmy spać ;)

25 luty - dzień 1

Pierwszy dzień kursu został zatytułowany "ABC lawinowe". Dołaćzyli do nas kolejni uczestnicy: Romek, Łukasz i Marcin. Zaczęliśmy dwugodzinnym wykładem o sprzęcie lawinowym (detektory, sondy, łopaty), po czym poszliśmy ćwiczyć w teren. Zajęcia odbywały się w okolicy dolnej stacji kolejki narciarskiej Kasprowego Wierchu. W programie było szukanie, sondowanie i odkopywanie zakopanych w śniegu detektorów lawinowych przy użyciu pozostałych detektorów. Niewątpliwym plusem ćwiczenia była możliwość zapoznania się z obsługą wielu różnych detektorów, które obecnie są dostępne na rynku. W kursie towarzyszył nam Andrzej Grzechynka z Kilimanjaro oraz koleżanka z TPN.

Obrazek
Pełne skupienie przed walką ;)

Obrazek
W drodze na miejsce ćwiczeń.

Obrazek
Widoczki.

Obrazek
Kolejne widoczki.

Obrazek
Rozkładamy sprzęt.

Obrazek
Próba łopaty ;)

Obrazek
I zaczynamy zabawę w chowanego ;) (fot. Magda)


Dzień skończył się wykładem teoretycznym o lawinach. Oceniam go jako bardzo udany. Było kupę fajnej zabawy w śniegu, a zdobyta wiedza na pewno przyda się w przyszłości :)


26 luty - dzień 2

W drugim dniu kursu lawinowego uczyliśmy się robienia prób śniegowych pokazujących jak wygląda stok "od środka" i co najważniejsze, pokazujących czy jest on bezpieczny. Było dużo kopania przy nie najlepszej pogodzie, przez co dzień treningowy skończył się szybciej niż było to założone. Kopaliśmy pod Karbem i pod Zmarzłym Stawem.

Obrazek
Przy okazji znaku ostrzegawczego usłyszeliśmy krótki wykład o bezpiecznym poruszaniu się w górach (na przykładzie zimowego obejścia letniego szlaku prowadzącego nad Czarny staw Gąsienicowy).

Obrazek
Rozkładamy sprzęt.

Obrazek
I idziemy kawałek w stronę Karbu.

Obrazek
Krótka narada.

Obrazek
Mały pokaz.

Obrazek
I do boju ;)

Kurs oceniam jako bardzo udany. Zdobyta wiedza i doświadczenie na pewno się przydadzą w przyszłości.

Wieczorem tego samego dnia zaczął się kurs turystyki zimowej. Dołączyło do nas wielu nowych uczestników, z których uformowały się cztery grupy sześcioosobowe. Wszyscy dostali od Waldka Niemca potrzebny sprzęt, po czym wszyscy udali się ze swoimi instruktorami do pokojów na mały wykład teoretyczno-praktyczny dotyczący sprzętu.

Po wykładzie, w pokoju 11, nastał integracyjny nastrój ;)

Obrazek

Obrazek

27 luty - dzień 3

W tym dniu dwie grupy z pokoju 11 poszły ćwiczyć wspinaczkę w lodzie pod okiem instruktorów Piotra Dębskiego oraz "Bobasa". Kurs odbywał się na lodospadziku treningowym nad Zmarzłym Stawem.

Obrazek
Rozkładamy sprzęt.

Obrazek
Rzut oka na nasz cel...

Obrazek
I do dzieła. Idziemy zakładać stanowiska nad lodospadem

Obrazek
Czarek grożący czekanem...

Obrazek
Budowa stanowisk.

Obrazek
"Bobas" testujący solidność stanowiska

Obrazek
I w ścianę...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
I zdjęcie grupowe na koniec ;)

Dzień zakończył się wykładem Piotrka Dębskiego o sprzęcie zimowym.

28 luty - dzień 4

W tym dniu ruszyliśmy na wycieczkę na grań. Wszyscy nam mówili, że mamy pecha, bo wieje Halny i daleko nie zajdziemy... Kiedy zjawił się instruktor Kaziu Liszka, postawiliśmy sprawę jasno - idziemy najdalej jak się da i nie ma, że boli :). Poszliśmy w stronę Suchej Przełęczy z zamiarem przejścia grani od Kasprowego do Świnicy...

Obrazek
Początek wycieczki.

Obrazek
Widoczki.

Obrazek
Znowu widoczki.

Obrazek
Początek ataku na grań.

Obrazek
Walka trwa...

Obrazek
Już prawie "na"

Obrazek
I już na grani. Przywitał nas wiatr dochodzący w porywach do 120km na godzinę.

Obrazek
Tatry w czasie Halnego... :)

Obrazek
Trzeba uciekać z powrotem...

Obrazek
...Ale na krótko.

Obrazek
Bo uzbrojeni w liny ...

Obrazek
...Ponawiamy atak.

Obrazek
Wiatr nie daje za wygraną.

Obrazek
Na kolanach, ale z uśmiechem na ustach (którego nie widać :P) - fot. Magda

Obrazek

Obrazek
Walka trwa. Nie poddajemy się.

Obrazek
(for. Magda)

Obrazek
Zdobywamy kolejne metry na grani...

Obrazek

Obrazek
...I podziwiamy piękne widoki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Niestety nadchodzi taki moment...

Obrazek
...Że trzeba uznać wyższość wiatru na Beskidzie. (fot. Magda)

Obrazek
Ale... (fot. Magda)

Obrazek
...My tu jeszcze wrócimy!

Obrazek
Na pocieszenie pozostaje ładny widoczek ;)


1. marzec - dzień 5

Ostatni dzień w górach. Tematem przewodnim jest bezpieczeństwo na lodowcu, wyciąganie poszkodowanego ze szczeliny oraz budowa stanowisk zjazdowych w śniegu. Kurs prowadzi Waldek Niemiec. Zaczynamy wykładem teoretyczno-praktycznym, po czym udajemy się do Kociołka koło Murowańca poćwiczyć w terenie.

Obrazek
Wpadłem do "szczeliny". Teraz trzeba się wydostać o własnych siłach. (fot. Magda)

Obrazek
Wyciągam kolegę... (fot. Magda)

Obrazek
...A teraz kolega wyciąga mnie ;) (fot. Magda)

Obrazek
A tu budujemy stanowisko z czekanów. (fot. Magda)

Obrazek


No i koniec. Trzeba wracać do domu.... Pomijając kwestie tego czego się nauczyłem na kursach, to muszę przyznać, że przeżyłem wspaniały tydzień w górach z bardzo fajnymi ludźmi. Aż żal było wyjeżdżać! Teraz pozostały już tylko wspomnienia, zdjęcia i filmiki... A właśnie, miało być też "muzycznie", więc załączam linki do filmików zrobionych na grani w czasie walki z wiatrem. Z góry przepraszam za marną jakość, ale ciężko było utrzymać aparat w dłoni ;)

http://www.youtube.com/watch?v=sggoPmIEhGY
http://www.youtube.com/watch?v=ncjfhSy2klg

Wszystkie moje zdjęcia można zobaczyć tutaj:
http://picasaweb.google.com/shejnowicz/ ... directlink

Mam nadzieję, ż esię podobało.

pozdrawiam!
Seweryn

Autor:  matragona [ Cz mar 04, 2010 9:26 pm ]
Tytuł: 

Pewnikiem się gdzieś minęliśmy,a 26 to na pewno Was obserwowaliśmy,jak ryjecie pod Karbem :wink:

Autor:  Kasia86 [ Cz mar 04, 2010 10:00 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
pozdrawiam też panów policjantów z Zakopianki, u których zarobiłem kolejne 6 punktów karnych


buahaha :abovelol:

Cytuj:
na przykładzie zimowego obejścia letniego szlaku prowadzącego nad Czarny staw Gąsienicowy


Dołem? :wink:

Autor:  kefir [ Cz mar 04, 2010 10:35 pm ]
Tytuł: 

Dobrze się pobawiliście z wiatrem :)

Autor:  istebna [ Pt mar 05, 2010 12:19 am ]
Tytuł: 

superanckie!!!!!!!!!!!!!!!!!

Autor:  batmik [ Pt mar 05, 2010 7:32 am ]
Tytuł: 

Fajnie musiało być - szczególnie z halnym :)
Co do "lodów" - Jarek Caban odmówił wejścia na górę o jednym czekanie bez asekuracji. Zakład miał być o flaszkę. Zachęcić miałoby go dopiero kolejne 9 butelek...

Autor:  agataka [ Pt mar 05, 2010 10:35 am ]
Tytuł: 

Grań wymiata! :)
A ten Kociołek k. Murowańca zawsze mi robi chęci na taka zabawę, jaką mają tam kursanci.

Autor:  Hathor [ Pt mar 05, 2010 10:38 am ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
Cytuj:
pozdrawiam też panów policjantów z Zakopianki, u których zarobiłem kolejne 6 punktów karnych

buahaha :abovelol:

to ile już tych punktów masz?? :shock:

To teraz kiedy znowu w Tatry??

Autor:  Łukasz T [ Pt mar 05, 2010 10:42 am ]
Tytuł: 

agataka napisał(a):
A ten Kociołek k. Murowańca zawsze mi robi chęci na taka zabawę, jaką mają tam kursanci.


Najlepiej latem :lol: :wink:

Panowie warunki mieliście piękne. Tylko ten :
azaghal napisał(a):
wiatr dochodzący w porywach do 120km na godzinę
zmiencie na bardziej realny :D

Autor:  baschovia [ Pt mar 05, 2010 10:58 am ]
Tytuł: 

Świetnie zrelacjonowane... zachęca do kursu :)

Autor:  azaghal [ Pt mar 05, 2010 11:15 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Pewnikiem się gdzieś minęliśmy,a 26 to na pewno Was obserwowaliśmy,jak ryjecie pod Karbem Wink


Hala jest mała, więc pewnie tak :)

Cytuj:

PostWysłany: Czw Mar 04, 2010 10:35 pm Temat postu:
Dobrze się pobawiliście z wiatrem Smile


Raczej wiatr się bawił z nami :D

Cytuj:
Fajnie musiało być - szczególnie z halnym Smile


Zdecydowanie najfajniejszy moment kursu :)

Cytuj:
to ile już tych punktów masz?? Shocked


Nie pytaj... 22 i trzy miesiące temu robiłem kurs dla piratów obniżający ilość punktów. Następny dopiero za 3 miesiące... Ja jeżdżę wolno, ale czasami jak się śpieszę...

Cytuj:
To teraz kiedy znowu w Tatry??


Mam nadzieję, że niebawem. Jak się znajda chętni oczywiście. Sam już w zimie nigdy nie idę :) Co jak co, ale te kursy na pewno poszerzają wyobraźnię o tym czym są góry i jak bardzo są niebezpieczne...

Cytuj:
Panowie warunki mieliście piękne.


Panowie i Panie, bo koleżanka też była :) (i dzielnie walczyła na grani)

Cytuj:
Tylko ten :
azaghal napisał:
wiatr dochodzący w porywach do 120km na godzinę


Nie będę się upierał, bo się nie znam. Takie były prognozy, a i nasz instruktor mówił, że w porywach mogło być spokojnie 120km/h (z akcentem na "w porywach"). Koleżankę, którą mieliśmy w środku co chwila przestawiało na grani. Raz nie mogła wstać, bo ją wiatr docisnął do gleby ;). O tym, ze jej plecak porwało to nie wspomnę (odzyskaliśmy).[/quote]

Autor:  Hathor [ Pt mar 05, 2010 11:25 am ]
Tytuł: 

azaghal napisał(a):
Sam już w zimie nigdy nie idę

nawet do Moka?? :mrgreen:

Autor:  azaghal [ Pt mar 05, 2010 11:43 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
nawet do Moka?? Mr. Green


Nawet na tej asfaltowej drodze do Moka można zginąć pod lawiną :P

Autor:  Niemira [ Pt mar 05, 2010 8:47 pm ]
Tytuł: 

Minęliśmy się o 1 dzień

azaghal napisał(a):
Sam już w zimie nigdy nie idę :)

Mam to samo po kursie :)

Autor:  Kasia86 [ N mar 07, 2010 7:18 pm ]
Tytuł: 

Kursy fajne są!
Ha, ja sem lawinówke zrobiła 8)

(tylko teraz się zastanawiam, jak sobie ABC wypożyczać, skoro wypożyczalnia jest czynna dopiero od 8 rano a na kupno nie ma kasy :lol: )

Autor:  Krystian1-. [ Pt sty 12, 2024 10:53 am ]
Tytuł:  Re: Kurs lawinowy i zimowy turystyczny, 24.02-01.03 2010

https://akademiamurowaniec.com/kurs-lawinowy - Jeżeli ktoś szuka to aktualnie jeden z niewielu słusznych kursów Lawinowych - prowadzony przez instruktorów TOPR. Prawdziwa wiedza i doświadczenie ^^

Autor:  9c.com.pl [ So lut 10, 2024 11:04 am ]
Tytuł:  Re: Kurs lawinowy i zimowy turystyczny, 24.02-01.03 2010

Świetna relacja! Każdemu kto chce się wybrać zimą w góry polecamy kursy lawinowe oraz kursy turystyki zimowej. Warto się szkolić, rozwijać i nabywać nowej wiedzy!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/