Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Powrót zimy
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9274
Strona 1 z 1

Autor:  Kasia86 [ Pn mar 08, 2010 12:43 pm ]
Tytuł:  Powrót zimy

Czyli krótka relacja z kursu lawinowego i moich pierwszych skiturów :P
(może bardziej się to nadaje na inne forum, ale wrzucam i tu, bo mimo wszystko jakieś łażenie było no i widoki całkiem całkiem chociaż większość w lesie :P)

Wszystko zaczęło się od pewnej rozmowy na gg....

Potem doszłam do wniosku, że skoro już łażę zimą po górach to jednak przydałoby się jakiś kurs zrobić...
Padło na kurs lawinowy , termin 5-6 marca, lokacja : Dolina Chochołowska :D

Udało mi się kupić na czas buty skiturowe i jak na życzenie odwołali mi w piątek 5 marca zajęcia w pracy :P :P
A teraz do rzeczy, tym razem bez przygód, krótko i rzeczowo :D

Obrazek



Piętek, 5 marca

Wraz z Piotrkiem z Krakowa jedziemy do Chochołowskiej, pierwsze wrażenie - powrót zimy! Pełno śniegu, wszędzie biało :D Mordka mi się cieszy :mrgreen:

Obrazek

Obrazek


Docieramy do schronu trochę spóźnieni, zostawiamy co niepotrzebne i zaraz po śniadanku zaczynamy część treoretyczną kursu, po krótkim wstępie nt lawin, abc i ogólnie turystki zimowej wyruszamy w teren bawić się w śniegu :D

Zjeżdzamy na nartach do szałasów, przylepiam foki, zakładam narty po raz trzeci w życiu i idziemy na polanę ćwiczyć odkopywanie :P

Krótka fotorecja z rycia w śniegu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jedna z akcji było zasypanie kilku os. Miałam wykopać dwa, więc po skończonej robocie, mieszcząc się w jakimś całkiem przyzwoitym czasie, padłam na ryj a tu mi detektor nadal pika :shock: W czsie kiedy ja odkopywałam drugi pieps, zakopali mi gdzieś trzeci :lol: No ale jakoś udało mi się wszystkich uratować na czas ;p

Potem już tylko zbieramy sprzęt i sruuu do Chocho na obiad. Oczywiście łapki odmawiają mi posłuszeństwa i nie mam siły machać kijkami więc miejscami zamiast zjeżdzać to dreptam ;p


Sobota, 6 marca


Tego dnia foczę cały szlak papieski i jeszce kawałek do góry, kopiemy mały przekrój śnieżny, bo nie ma gdzie zrobić dużego i zjeżdzammmm. AAaaaaa taka prosta trasa, a ja sie ... co trochę :shock: hamowanie mi nie wychodzi, boję się, że narty rozp.dolę (pzyczone) :shock: aaa ale i tak było zajebiście :mrgreen:

Obrazek

Obrazek




Niedziela, 7 marca


Miała być Dolina Jarząbcza, ale pech chciał, że było za mało czasu, ja się wlekę (buuu...) nie umiem hamować dobrze (buuuu...) więc żeby potrenować znowu udaliśmy się na szlak papieski. W nocy dosypało jakieś 15 cm, więc tego dnia sobie toruję trochę


Obrazek

Tym razem wypier.. się tylko 2 razy :cheers: chociaż miałam taki piękny plan zjechać bez ani jednej wywrotki :?

Tu gdzieś ryliśmy dzień wcześniej:

Obrazek

Polana Chochołowska:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obad, pakowanie i wracam do Krakowa z całą masą nowych doświadczeń i uśmiechniętą mordą :D
Może nie było żadnych harcorowych tras, ani zdobytych szczytów, ale i tak było zajebiście :P


Teraz się tylko zastanawiam, w jaki sposób wypożyczać ABC skoro wypożyczalnia jest czynna od 8 rano, tzn o takiej godz , o której już przydałoby się być w drodze :D

Z pozdrowieniami dla reszty ekipy,
Kasiek ;p

Autor:  marekm [ Pn mar 08, 2010 1:06 pm ]
Tytuł: 

no :)

Autor:  Hathor [ Pn mar 08, 2010 1:57 pm ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
Teraz się tylko zastanawiam, w jaki sposób wypożyczać ABC skoro wypożyczalnia jest czynna od 8 rano, tzn o takiej godz , o której już przydałoby się być w drodze

to jest problem z którym i ja się będe zmagać, jak naucze się tego co Ty teraz :mrgreen:
lawinowy w planach jest ale dopiero za rok (fundusze nie pozwalają na realizacje w tym roku)

a tak w ogóle zazdroszcze foczenia :twisted:

Autor:  piomic [ Pn mar 08, 2010 8:30 pm ]
Tytuł: 

Nie zazdraszczaj, każdy może posuwać foczki.

Autor:  baschovia [ Pn mar 08, 2010 9:34 pm ]
Tytuł: 

Hathor napisał(a):
lawinowy w planach jest ale dopiero za rok


Podobnie jak ja..

Autor:  marekm [ Pn mar 08, 2010 10:07 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Nie zazdraszczaj, każdy może posuwać foczki.


trza tylko trochę odwagi i samozaparcia :)

Autor:  piomic [ Pn mar 08, 2010 10:17 pm ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
zjeżdzammmm

I jak się podobało? Bo mnie w sobotę rozwalił zjazd nartostradą z Równi Królowej o zmierzchu.
Lecisz cichaczem, śnieg mięciutko skrzypi pod nartami, wpadasz pomiędzy pierwsze choinki przygięte śniegiem, cisza, nikogo wokół, choinki coraz większe i gęstsze, już się nie da zjechać ze ścieżki, rosną w las, coraz ciemniej, wypadasz na polankę, co skręt lecą pióropusze śniegu, znów las, coraz wyższy, zielone gdzieś w górze, dookoła czarne pnie najeżone gałązkami, widać tylko białawy zarys ścieżki, śniegu coraz mniej, gdzieś przed tobą migają plecy kumpla i błyskają iskry - przytarł krawędzią o skałę, jeszcze kawałek podejścia i znów w dół, wężykiem bo drzewa sięgają po ciebie, nagle jasno... Koniec. Kuźnice. Bar Jaworzynka.

Autor:  Hathor [ Pn mar 08, 2010 11:13 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Nie zazdraszczaj, każdy może posuwać foczki.

tylko nie wszystko na raz :evil: już i tak wpierdzielam tynk z ścian żeby na niektóre rzeczy kasy starczyło, a jakby miało jeszcze dojść foczenie to już w ogóle zostałabym bankrutem :mrgreen:
baschovia napisał(a):
Podobnie jak ja..

to można by o czymś wspólnym pomyśleć :D

Autor:  Kasia86 [ Pn mar 08, 2010 11:16 pm ]
Tytuł: 

marekm napisał(a):
piomic napisał(a):
Nie zazdraszczaj, każdy może posuwać foczki.


trza tylko trochę odwagi i samozaparcia :)


O tototo tylko w moim przypadku słowo 'trcohę' należy zmienić na 'dużo' i może coś z tego będzie :D

piomic napisał(a):
Kasia86 napisał(a):
zjeżdzammmm

I jak się podobało?


Wypas :mrgreen: Tylko się bałam z deka, bo ja jeszcze pługiem pomykam :geek:

Ale tam gdzie był puszek i szeroko było (tzn dało się zakręcać) to zajebiście było :D (aaa szkoda , ze taki mały kawałek tylko, bo się tam tylko raz wypitoliłam na pierwszym zakręcie, a potem było tylko ziuuuu) , a potem na ścieżce to co i rusz z uwagi na moje słabe hamowanie w zaspę na bok żem wpadała.

Tekst "Kaśka motyla noga, ale tam jest przecież prosto!" to chyba kilkanaście razy usłyszałam :lol: no kurde, ale trzecim razem zjadę bez wywrotki :D
No to tera jadę się uczyć jazdy równoległej hihi :D
I potrenować pług :twisted:


Hathor napisał(a):
piomic napisał(a):
Nie zazdraszczaj, każdy może posuwać foczki.

tylko nie wszystko na raz :evil: już i tak wpierdzielam tynk z ścian żeby na niektóre rzeczy kasy starczyło, a jakby miało jeszcze dojść foczenie to już w ogóle zostałabym bankrutem :mrgreen:


Ty mnie nie denerwuj, ilem ja sie na buty wykosztowała to szok :shock:

Autor:  Hathor [ Pn mar 08, 2010 11:20 pm ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
Ty mnie nie denerwuj, ilem ja sie na buty wykosztowała to szok

a ile :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  Kasia86 [ Pn mar 08, 2010 11:29 pm ]
Tytuł: 

Hathor napisał(a):
Kasia86 napisał(a):
Ty mnie nie denerwuj, ilem ja sie na buty wykosztowała to szok

a ile :mrgreen: :mrgreen:


Dużo :twisted:
Ale spisały się wyśmienicie :P
(więc nie żałuję kupna :twisted: )
Nawet z piepsem mi się w nich wygodnie biegało po "lawinisku" :P :P

Autor:  Łukasz T [ Wt mar 09, 2010 7:40 am ]
Tytuł: 

Hathor napisał(a):
już i tak wpierdzielam tynk z ścian żeby na niektóre rzeczy kasy starczyło


Wysłać paczkę żywnościową ? :lol: :wink:

P.s. Narciarze ....... Don znów w niedzielę mnie namawiał. Morderca :shock: :shock: :shock: ...... :lol: :wink:

Kasio oczywiście możemy liczyć na Twój medal w Soczi ? :D

Autor:  piomic [ Wt mar 09, 2010 7:48 am ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
ilem ja sie na buty wykosztowała to szok

A cóżeś wziena? Scarpa? Dynafit?

Autor:  baschovia [ Wt mar 09, 2010 8:15 am ]
Tytuł: 

Hathor napisał(a):
to można by o czymś wspólnym pomyśleć Very Happy

Jak najbardziej :)
Na dogadanie się mamy rok :D

Autor:  Kasia86 [ Wt mar 09, 2010 8:51 am ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Kasia86 napisał(a):
ilem ja sie na buty wykosztowała to szok

A cóżeś wziena? Scarpa? Dynafit?



Garmonty:

http://picasaweb.google.pl/kasiek555/Sk ... 2191913682


:mrgreen:

Autor:  keff79 [ Wt mar 09, 2010 10:46 am ]
Tytuł: 

Foki?, skitury? Eeee... - spróbuj kiedyś podchodzić na zjazdowych, oczywiście bez ściągania desek bo to nie honorne :devil2:

Autor:  macciej [ Wt mar 09, 2010 11:17 am ]
Tytuł: 

ja zjechałem z Grzesia na zjazdówkach. Zjazd nawet fajny, szczególnie w górnej częsci, ale wniesienie tego na górę.... lekko nie było :)

Autor:  piomic [ Wt mar 09, 2010 3:11 pm ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
Garmonty

Kasiek, ale one popsute, insertów nie mają... Jak Ci się znudzą kowadła to pod TLT będziesz musiała nowe kupować. :alien:

Autor:  Kasia86 [ Wt mar 09, 2010 3:28 pm ]
Tytuł: 

Czego nie mają???
Ej , a tam wyżej to pisze gdzieś, ze ja się dopiero zaczynam uczyć jeździć. W ogóle pierwsz raz narty miałam na nogach 3 tyg temu więc proszę mnie nie zasypywać od razu taką fachową terminologią :alien:


Aha, a kto powiedział, że ja narty mam ? :mrgreen:
Dopiero muszę się zacząć rozglądać za jakimiś używanymi, ale z moimi obecnymi funduszami to raczej wątpię czy cokolwiek upoluję...

Autor:  piomic [ Wt mar 09, 2010 3:37 pm ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
Czego nie mają???
Filmiki zobacz, takie inne wiązania, lżejsze. But musi mieć takie cuś jak tam widać to zapniesz go do wszystkiego - typowych Diamirów czy Silvek ale i lekkich TLT.

Autor:  Kasia86 [ Wt mar 09, 2010 3:43 pm ]
Tytuł: 

To ja chyba pozostanę przy tradycyjnych wiązaniach na razie :D

Autor:  KWAQ9 [ Wt mar 09, 2010 4:00 pm ]
Tytuł: 

Jasiu, Ty chyba naprawdę masz za wiele wolnego czasu... :mrgreen: ;)

Weź się do roboty, cooooo? :lol:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/