Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Heweliusz albo Albion po raz drugi
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9382
Strona 1 z 1

Autor:  Vespa [ So mar 27, 2010 9:30 pm ]
Tytuł:  Heweliusz albo Albion po raz drugi

Kolejny raz zdobywamy się na odwagę wysunąć nosy poza mur Hadriana. Wiadomo, im bardziej na południe, tym większa dzicz - podobno żyją tam jakieś cyklopy, smoki, Gustawy, skrzaty i inne baśniowe stworzenia. Czwartkowy seans Bravehearta, w ramach wprowadzania w Szkocję nowej koleżanki, także nie nastroił nas zachęcająco do Anglii i tambylców.
Mimo to, Lake District po raz drugi. Jesteśmy wszak waleczni. Pada na lokalny Giewont (w sensie frekwencji i rozpoznawalności u ludu), trzecie wzgórze Anglii, Helvellyna. Wynajduję w Trailu drogę ciekawszą niż ceprostrada.

Obrazek

Obrazek

Trzeci stały członek naszego klubu górskiego, Marcin, w stanie słusznej refleksji i zadumy:

Obrazek

Pierwszy widok na Helvellyna, którego Kuba uporczywie nazywa Heweliuszem (a czemu nie Hellmansem do kuźwy nędzy?):

Obrazek

Coś tam kombinuję z tyłu, WTF? :scratch::

Obrazek

Nasza grań wejściowa, Striding Edge. Nie będzie trudno ale chyba lepiej niż nudna ścieżka.

Obrazek

Obrazek

Jest łatwo, ale wiatr mną rzuca czego na graniówych bardzo nie lubię, a że nie chcę iść częściowo zakrytą ścieżką - omijanką, spowalnia mnie on nieco.

Obrazek

Obrazek

Jedyne trudniejsze miejsce:

Obrazek

Potem ostatnie podejście po świetnej skale:

Obrazek

Proszę zwrócić uwagę na bohatera czwartego planu, zaiste pięknie pozuje:

Obrazek

Zaraz potem plateau szczytowe...

Obrazek

... oraz zejście przez podobne klimatem przez Swirral Edge. Jest jednak trochę trudniej, bo gdzieniegdzie zalega śnieg i lód.

Obrazek

Potem spacerkiem do auta, rozzuć się, zanabyć browary, i do domu.
Outdoor taki jaki lubię: nie dreptanina, niemniej bez hardkorów, widokowo przyjemnie i trochę skały, a trasa na tyle krótka że jest czas na piwo, słowem nic spektakularnego ale tak fajnie spędziłam czas, że z przyjemnością się tym z wami dzielę.


:D

Autor:  antyqjon [ So mar 27, 2010 9:36 pm ]
Tytuł:  Re: Heweliusz albo Albion po raz drugi

Vespa napisał(a):
Czwartkowy seans Bravehearta

Czyli...
Vespa napisał(a):
Coś tam kombinuję z tyłu, WTF? :scratch::

FREEDOM!!!

Autor:  Vespa [ So mar 27, 2010 9:38 pm ]
Tytuł: 

Pozostając w moich klimatach, raczej "This is Sparta!!!" :mrgreen:

Autor:  kefir [ So mar 27, 2010 9:39 pm ]
Tytuł: 

Kurdę, jak Wy tam macie pięknie :shock: :D

Autor:  keff79 [ So mar 27, 2010 9:45 pm ]
Tytuł:  Re: Heweliusz albo Albion po raz drugi

Vespa napisał(a):
Wiadomo, im bardziej na południe, tym większa dzicz - podobno żyją tam jakieś cyklopy, smoki, Gustawy, skrzaty i inne baśniowe stworzenia...


a nawet StaryBocian...

ps. nasz Giewont ładniejszy - świeci.

Autor:  Basia Z. [ So mar 27, 2010 9:46 pm ]
Tytuł: 

Ładna trasa i taka jak ja też lubię - nie za trudna ale ciekawa.
Te góry nie przypominają żadnych jakie znam.

Jaką wysokość względną ma to wzgórze ?
Doczytałam że bezwzględną ponad 3000 stóp, ale nie wiem z jakiego poziomu się startuje.

B.

Autor:  keff79 [ So mar 27, 2010 9:47 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Pozostając w moich klimatach, raczej "This is Sparta!!!" :mrgreen:


Teraz rozumiem to zdjęcie

Obrazek

sprzedałaś kolesiowi buta :D

Autor:  Vespa [ So mar 27, 2010 9:52 pm ]
Tytuł:  Re: Heweliusz albo Albion po raz drugi

keff79 napisał(a):
a nawet StaryBocian...

Liczne emanacje boga Gustawa, tak najprościej :cyclopsani:

Basia Z. napisał(a):
Jaką wysokość względną ma to wzgórze ?
Doczytałam że bezwzględną ponad 3000 stóp, ale nie wiem z jakiego poziomu się startuje.

Bezwzględną 950, miasteczko Glenridding z którego się wychodzi leży na dwieście coś. Nie jest to zatem przesadnie forsowna wędrówka :)

Autor:  Vespa [ So mar 27, 2010 9:54 pm ]
Tytuł: 

keff79 napisał(a):
Teraz rozumiem to zdjęcie
...
sprzedałaś kolesiowi buta :D

No dobra, przyznaję, dlatego tak się na nim cieszę :oops:

Autor:  stan-61 [ Pn mar 29, 2010 8:45 am ]
Tytuł: 

No i fajnie. Trzeba łazić.

Autor:  Krabul [ Pn mar 29, 2010 9:07 am ]
Tytuł: 

Jak zwykle rewelka.

Autor:  Ivona [ Pn mar 29, 2010 11:31 am ]
Tytuł: 

No i wiosna Mocium Panie :wink:
znowu fajne graniówki!

Autor:  Basia Z. [ Pn mar 29, 2010 1:42 pm ]
Tytuł: 

Że się tak wetnę ze swoją filozofią:

Swoje wycieczki górskie podzielić mogę z grubsza na:

- takie, w czasie których klnę (przynajmniej w duchu), dostaję w tyłek, pytam się siebie "co ja tu robię", ale potem zawsze wypominam je rewelacyjnie. A chyba im bardziej dostałam w tyłek tym lepiej wspominam.

- takie (jest ich chyba mniejszość), w czasie których przez cały czas wędrowania odczuwam radość i przyjemność z wędrówki. Wspominam je też rewelacyjnie, nawet sam proces podejścia, słońce, wiatr, widoki - tym szersze im wyżej jestem. W danej chwili podejścia odczuwam radość że jestem akurat w tym miejscu.

Tak mi się wydaje ze Wasza wycieczka - to właśnie był ten drugi rodzaj wycieczki :-)

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Vespa [ Pn mar 29, 2010 6:30 pm ]
Tytuł: 

Ja identycznie klasyfikuję swoje wycieczki :) Z tym że niestety z przewagą pierwszego rodzaju - jak kiedyś człowiek jeździł w góry raz na ruski rok to były, z racji trudnej czasowo i logistycznie dostępności, zajebiste z wszystkimi niedogodnościami. Teraz, jak można bywać w nich regularnie i zapomniało się, jak to jest jak ich brakuje, zazwyczaj narzekam :lol:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/