Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Góry Muflonie i Śląski Olimp http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9491 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Krabul [ Pn kwi 19, 2010 2:25 pm ] |
Tytuł: | Góry Muflonie i Śląski Olimp |
Budzimy się z moją narzeczoną Alą w sobotę wczesnym rankiem. Warunki za oknem napawają optymizmem. To chyba pierwszy weekend od dwóch miesięcy kiedy pogoda nie jest pod psem. Szybko pakujemy się do samochodu i kierujemy się na południe, w stronę Gór Sowich. Po półtorej godziny lądujemy w wiosce Jugów u ich podnóża. Rozpoczynamy podejście żółtym szlakiem prowadzącym na główną grań tego potężnego masywu. Po pewnym okresie czasu gubimy słabo oznakowany szlak i walimy lasem jak leci zachowując mniej więcej kierunek. Wspinając się zboczem dostrzegliśmy grupkę zwierząt. Miały umaszczenie jak sarny, ale z wyglądu bardziej przypominały kozice. Dały podejść się trochę bliżej i wtedy przypomniałem sobie, że w Sudetach żyją muflony. Pierwszy raz widzieliśmy te zwierzaki. Szkoda, że w grupce nie było żadnego rogatego samca. Po jakimś czasie wychodzimy na grań na szczycie Propielaka. Widok ograniczony przez drzewa więc idziemy dalej. Na szlaku pustki – przez cały dzień może z 5 osób spotkaliśmy. Docieramy do szczytu Kalenicy. Wdrapujemy się na widokową wieżę. Widok bardzo interesujący. Na zachodzie majaczą śniegi Karkonoszy, na północy Ślęża. Widoczność fajna, słonko, wiaterek, puste szlaki po prostu bajka. Zastanawialiśmy się czy nie iść dalej granią do Wielkiej Sowy, ale odpuściliśmy bo miałem urodziny i trzeba było wracać urządzić jakąś imprezkę. Schodzimy przez Zygmuntówkę i Bukową Chatę, koło której na stoku szaleją pewnie ostatni w tym roku narciarze. Pierwszy raz od rekonstrukcji więzadła (niecałe 5 m-cy temu) wybrałem się w góry. Power jest, kolano ma się świetnie, myślę, że jestem gotowy na Tatry:) W niedzielę za to byliśmy na Ślęży. Pogoda była jeszcze lepsza, widoczność na szczycie od Wrocławia po Śnieżnik i Karkonosze. Gołym okiem było nawet widać wieżę na Wielkiej Sowie. Na górze została nawiązana łączność ze Skrzycznem (Kiełbasa, Kefir pozdro). Dużo osobników w łańcuchach na szyi oraz niewiast w mini na obcasach. Las pachniał pięknie i nie chciało się wracać. We Wrocławiu stwierdziłem, że mi mało i na małe dobicie przekręciłem 25 km rowerem po mieście. Stadion na Euro w powijakach:). Jestem bardzo zadowolony bo wreszcie weekend aktywny fizycznie no i górsko – Sudety to zawsze coś. A najbardziej jestem szczęśliwy z tego, że wracam do formy. |
Autor: | matragona [ Pn kwi 19, 2010 2:28 pm ] |
Tytuł: | |
Krabul napisał(a): A najbardziej jestem szczęśliwy z tego, że wracam do formy.
Super ![]() ![]() I zdrówka!!! A fotki dla wzrokowców będą? ![]() |
Autor: | istebna [ Pn kwi 19, 2010 4:34 pm ] |
Tytuł: | |
ja też czekam na focie.. ![]() |
Autor: | kefir [ Pn kwi 19, 2010 7:15 pm ] |
Tytuł: | |
Pozdro, pozdro, ale widoki to i tak mielismy lepsze bo z Małego Skrzycznego Kiełbasa już Kielce nawet widział ![]() Rozmowa rano po imprezie, gdzieś w okolicach Wadowic podczas kończenia pierwszego bronka: -Ile wyciągów wziąłeś? -10 -Ja 8 -to pasuje kupić jakieś ![]() "Bo najważniejszy jest styl" |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |