Forum portalu turystyka-gorska.pl

Piąta rano, dzień dobry. Jedziemy do Tenczynka gdzie spotykamy się z przyszłym Panem przewodnikiem i kierujemy się pod jego wodzą w dalszą drogę. U naszych sąsiadów wita nas ładna pogoda, która utrzymuje się jakieś 3 godziny. Droga do schroniska „przebiega” mozolnie ale docieramy w nawet nie wiem jakim czasie. Śnieg mokry i przepadający ale szło się dobrze pomijając moją kondycje. Na szczycie meldujemy się po 3 godzinach marszu i 2 odpoczywania. Po skończeniu podziwiania przepięknych widoków zasłoniętych mgłą zaczyna padać deszcz, który utrzymuje się prawie do końca naszej wycieczki. I to by było na tyle bo czas antenowy jest drogi.

Udział wzięli - Raffi79, Grzesiek, Explorer, ja.

Parę zdjęć. Prywatne to już każdy we własnym zakresie

To mówicie Panowie że z miesiąc będzie lato ?

_________________
Zamarzną dłonie, nie zamarznie Godność
www.staszek206.wordpress.com
www.lubczasopismo.salon24.pl/taternik.salon24.pl

No to i ja coś dorzucę z wejścia


Tuż pod wierzchołkiem



Wierzchołek



Panorama



ojjj ciężka praca mnie czeka



Reszta relacji u góry

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

ładna panoramka


i mój wierzchołek:)

Wiosna jak się patrzy

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

Ładnie. Tylko coś z pogodą się nie dogadaliście Gratulacje!

Ja w tym roku to w ogóle coś się z nią dogadać nie mogę ehh

może w długi łikend będzie łaskawsza:)

Przecież tam nie ma szlaku

Jakby nawet był to dopiero od 15.06 .

A swoją droga Słowacy planowali kilka nowych szlaków w Wysokich i nie wiem czy coś działają w tej materii, czy sprawa umarła śmiercią naturalną ?

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

Widzę, że tradycja "ujeżdżania" wierzchołka nie zgineła

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Przepraszamy

Nie mnie przepraszajcie, tylko świstaki, którym deptaliście po głowach.

A dlaczego nie zeszliście do Kieżmarskiej ?

Po 12 zaczął padać intensywnie deszcz i wróciliśmy ta sama trasa bez kombinowania

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Skoro nie mamy wpływu na deszcz, należy się do niego przyzwyczaić

Teraz to naprawdę trzeba przyzwyczaić bo ostatnio pogoda nie rozpieszcza

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Spoko Rohu, świstaczki jeszcze śpią hehe



najpierw barani róg, może kiedyś jakiś górski koń się trafi:)

Nieprawda, już wstały, sam widziałem.

Mówisz o tych, które ostatnio wyganialiśmy z nor dymem z pochodni?
Tych, które łapaliśmy na smalec znany z cudownych właściwości przeciwastmatycznych i osłaniających drogi oddechowe?
Trudno im się było nie obudzić jak się futerko od pochodni zajęło.
W norach było tak ciepło, że myślały, że to już wiosna.

Tak, właśnie o tych

P.S.
Uwierzył byś wcześniej że taki mały świstak, potrafi tak szybko biegać ?

Do głowy by mi to nigdy nie przyszło.
Dobrze, że był z nami mój przyjaciel z Mongolii, bo nie dalibyśmy sobie chyba rady:

No, ale ostatecznie nadszedł czas na "mądry wycof", bo jakoś tak populacja świstaków ostatnio mocno urosła w siłę:

Dobre dobre W Małej Zimnej Wodzie gwizdały jak podchodziliśmy do Terinki.

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

To jeszcze gorzej by było. Zakłóciliście im sen. Podświadomość im się pojebie.




No to jeden w sam raz na przeciwko bytuje

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Miła, letnia wycieczka i przystojni uczestnicy.

_________________
Warunki były ciężkie, a góry bardzo górzyste.

Kurde, jakbym wiedział, że świstaki już takim sprzętem dysponują, to bym nosa z domu nie wychylił.

Heh czyli widzę że nie mam co żałować że nie pojechałem z Tobą wtedy. Ale jak by nie było niezłą wycieczkę mieliście z wyjątkiem pogody.

_________________
Góra należy do ciebie dopiero gdy z niej zejdziesz. Przedtem Ty należysz do góry.

(Hans Kammerlander)

http://picasaweb.google.com/BogdanKrzysztyniak
http://picasaweb.google.com/BogdanKrzysztyniak2
http://picasaweb.google.com/BogdanKrzysztyniak3

do szczytu było naprawdę ok, niestety w czasie sesji się zaczęło :/