Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pn lip 01, 2024 12:55 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr cze 02, 2010 12:47 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Ekipa się wykruszyła - jedynie Tomek nie zawodzi. Umawiamy się na wyjazd w skały. Ponownie pada na Dolinę Kobylańską, gdyż trasa dość znana, a i skał nie brakuje. Głównym naszym zamysłem jest wspinaczka na własnej asekuracji, gdyż przed kursem trzeba poćwiczyć zakładanie kości i psychę, która w tej sytuacji wydaje się mieć kluczowe znaczenie.

Zaraz po nocnej zmianie pakuję się w pośpiechu. W międzyczasie dojeżdża do mnie Tomek. Ładujemy się do jednego samochodu w składzie: Tomek, Ramzes i ja. Po drodze zatrzymujemy się, aby zatankować trochę kofeiny i bezołowiowej. Trasa mija pod znakiem gawęd o motoryzacji. O godzinie 8:30 lądujemy na parkingu w Kobylanach. W oczekiwaniu na otwarcie sklepu wymyślnie deprawujemy ujadającego czworonoga, nie szczędząc fantazji o jego eksterminacji. Udajemy się pod typowo treningową skałę – Pieninki. Jest tutaj sporo bardzo łatwych dróg o charakterze TRAD. Słońce niemiłosiernie grzeje. Segregujemy sprzęt i się szpeimy. Nagle orientuje się, iż posiadam zbyt małą ilość kości: Co jest motyla noga grane? Miał być cały set, a są praktycznie trzy (nie licząc mikrokości). Przeszukując plecak, nie szczędzę epitetów pod swoim adresem. Nie mam. No to pojechaliśmy po rajtuzach. Na trzech kościach to trudno będzie jakąś drogę tutaj zrobić. Nagle Tomek wyciąga z plecaka cztery kości sporych rozmiarów. Uff, chociaż tyle. W sumie mamy ich siedem, więc nie powinno być źle.

Obrazek Obrazek


Pierwsza droga miała być trójkowa, ale coś na górze mnie przyćmiło. Ostatecznie wyszło Przez Różę Wprost (12c, IV). Ogólnie droga wydaje się banalna, ale przyznaję, że podwyższona adrenalina spowodowana osadzaniem własnych przelotów nie pozwalała mi się czuć pewnie. Zanim zdążyłem ziewnąć, Tomek zrobił powtórzenie.

Na temat wyboru kolejnej drogi długo dyskutowaliśmy. Miało być coś równie łatwego, ale ciekawego. Kilkakrotna analiza przewodnika, nie skutkowała jasnością mojego umysłu. W końcu poszedłem do góry z przekonaniem przejścia jakiegoś IV+. Początek pokrywał się z drogą poprzednią. Dochodzę do „skrzyżowania” i próbuję odbić w lewo. Wchodzę na półkę, zakładam przelot z kości i od razu czuję się lepiej. Następnie szukam chwytów wokół siebie. Niby wszędzie je znajduje, ale żaden wystarczająco dobry, aby pewnie się chwycić. Myślę, że to najtrudniejsze miejsce na tej drodze więc może być to jakieś IV+. W chodzę wyżej jakieś dwa metry nad przelot i rozglądam się za miejscem do założenia kolejnego. Miejsce wydaje mi się nieco kruche, więc próbuję wejść wyżej. Wcale nie wydaje mi się, aby było łatwiej – wręcz przeciwnie. Padają pierwsze bluźnierstwa, a zwieracze się zaciskają. Zaczynam kombinować: może nieco w prawo, może w lewo, tutaj nie bo się wszystko rusza. W końcu idę wprost. Wybujały krzak róży spod którego wychodziła coraz większa ilość czerwonych mrówek, również nie należał do przyjemności. Teren wydaje się być znacznie trudniejszy, a odległość od ostatniego przelotu coraz większa. Jeśli to jest IV+ to muszę być w wyjątkowo złej formie. Pokonuję kolejne dwa metry trudnego terenu po czym udaje mi się założyć w wątpliwym miejscu małą kość. Trochę czuję się lepiej, lecz adrenalina ciągle kipi. Kolejne 3 metry schodów pokonuję bez przelotu, chcąc mieć to już za sobą. Z ulgą wzdycham, kiedy po założeniu stanowiska wpinam auto. Na dole jeszcze raz próbuje przeanalizować w przewodniku zrobioną drogę. Wszystko staje się jasne. Droga, owszem, prowadzi prawą stroną filaru, ale jest wyceniona na V+ (12b. Droga Przez Różę). No! „Prawie”, czyni wielką różnicę. Tomek atakuje ją jeszcze ambitniej. Zaraz po półce, chcąc mieć to już za sobą, idzie bez osadzania przelotu.

Upał doskwiera, pies zajął się bulderami, a my tymczasem złoiliśmy jeszcze 12d (Graniastosłup Wprost, III+) z kontynuacją drogi 12 (Przez Różę, III+). Miła droga, częściowo obita, nie sprawiła nam żadnych problemów. Zaczęło się chmurzyć. Postanawiamy podejść bliżej samochodu w razie ulewy. Po drodze jednak zostajemy skuszeni Płetwą. Kumpel łoi na szybciocha jakieś obite V+ rysą i zaczyna padać. Pokujemy się i wartkim krokiem kierujemy się w stronę samochodu. Wiosenny deszczyk przechodzi w ulewę i gradobicie. Totalnie przemoczeni wsiadamy do samochodu na degustację krówki.

Ogólnie rzecz biorąc wypad, choć krótki to bardzo udany. W skałkach miałem do czynienia po raz pierwszy ze wspinaniem na własnej asekuracji. Bez wątpienia muszę stwierdzić, iż ma to swój urok. Drogi, choć nie były trudne pobudziły moją wyobraźnie. Brakowało mi tylko osadzania friendów.

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 02, 2010 12:55 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 2:55 pm
Posty: 745
Lokalizacja: Sewilla
'Krzysiek' napisał(a):
Pokujemy się i wartkim krokiem kierujemy się w stronę samochodu. Wiosenny deszczyk przechodzi w ulewę i gradobicie.

Niech zgadnę, w niedzielę byliście? Myśmy do Będkowskiej się wybrali i ten cholerny grad z deszczem również nas przegonił.

_________________
"Czego krzyczysz... co noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo. "(Józef Piłsudski)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 02, 2010 12:58 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Dokładnie, nie zostawił na nas suchej nitki. A na drogach to od razu potoki płynęły. :D

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 02, 2010 9:21 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr lip 30, 2008 9:06 am
Posty: 129
Lokalizacja: Kraków
my byliśmy w samym srodku jak zaczeło padać (wronia baszta) wiec o dobiegnieciu do auta nie było mowy. Przed gradem to trzeba było sie chować pod skałami zeby nie zostać poobijanym 8)

_________________
Śpieszmy się chodzić w góry, tak szybko szlaki zamykają.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 02, 2010 9:59 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2006 7:15 pm
Posty: 1270
Lokalizacja: Kraków
a w sobotę była taka dobra pogoda do wspinu ;)

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 03, 2010 12:37 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
GoAway napisał(a):
(wronia baszta)


to ciut dalej od nas - u Was też tak padało, nieźle :lol:

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 03, 2010 1:25 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2006 7:15 pm
Posty: 1270
Lokalizacja: Kraków
A swoją drogą to patrząc na aktualne topo i porównując z przewodnikowym z 2006 roku to kilka mniej popularnych skał takich jak Mnich, Skalny Mur,Podcięta Turnia, Menhir, Sępia i Szeroki Mur, Chorobliwa Grań, Dziurawa Turnia czy Gzylowe - zyskało albo nowe drogi, albo obicie starych DDSów, albo aktualizację starych asekuracji.

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 03, 2010 8:58 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr lip 30, 2008 9:06 am
Posty: 129
Lokalizacja: Kraków
a jakie to aktualne topo? jura I,II,III ?

_________________
Śpieszmy się chodzić w góry, tak szybko szlaki zamykają.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 04, 2010 5:24 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sty 24, 2007 7:07 am
Posty: 708
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Na Pieninkach też pojawiła się nowa droga i ringi zjazdowe

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL