Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Wt cze 25, 2024 7:54 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: N cze 13, 2010 12:08 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
... czyli jak to było...

Wstaję rano przed 2. Będę pierwszy raz jechał samochodem do Zakopca...wr. Samochod mojego kumpla nie napawa mnie optymizmem ale cóż, trza jechać. Przylepiam taśmą izolacyjną latarkę z zapalniczki obok deski rozdzielczej, żeby widzieć prędkościomierz i dawaj, jedziemy po Krzyśka GoAwaya.

Jakoś szczęśliwie dojeżdżamy do Zakopanego, a tam bierzemy Maćka z Magdą i bunkrujemy się w Kuźnicach.

Maciek z Magdą udają się w ustronne miejsce i także my z Krzyśkiem mamy podobne plany ;)


Obrazek


Około 8.30 zaczynamy naszą drogę, Środkowe Żebro Skrajnego Granatu. Na początek poprowadzi ją Krzysiek. Trawersuje poprzetykanym trawkami zboczem jakieś 55m liny. Po drodze widzimy stary hak.
Dalej ja kombinuję. Coś musieliśmy porąbać, myślę. Idę na wprost po pionowej ścince. Chwyty są dobre ale wyjście z niej nie napawa mnie optymizmem. Nikt tedy nie chodzi. Robi się trudniej i nie chcę się zapchać więc wracam, zdejmując przeloty. Idę na prawo przez mały kominek z zaklinowanym przewieszonym kamieniem. Okazuje się to dość proste. Dalej ostrzem i poźniej po płycie trawersując po lewej na spore siodełko. Lina strasznie się przesztywniła, znowu jakieś 55m. Ważne jednak, że jesteśmy już na tym cholernym żebrze.
Idę dalej ostrzem, później obok dwóch starych haków przełażę nad małym kamyczkiem w zacięciu i po płycie do kotwy. Wszytko spokojnie, bez napinki, bo przecież teren jest do III, więc główne trudności przed nami.
Lina się strasznie przesztywnia ale dochodzę do wniosku, ze przejdę jeszcze ten kominek, bo to co najwyżej III. Wciągam linę i jakoś włażę w komin i nim już na lekkie wyrównanie. Tam robię stanowisko z pętli, które tam są i z mojej jednej.
Gdy Krzysiek idzie, przezywam katusze wyciągając linę. Głównym problemem o dziwo nie jest przesztywnienie co moje Piu w połaczeniu z liną 10,3.
Gdy Krzysiek wpina sie do stanowiska pokazuje mu schemat i mówię:
"- Tu jesteśmy, w połowie, po trzecim wyciągu."
- To ile idziemy?"
"- Jakieś dwie godziny. To trochę się z tym pierd... No ale trochę żeśmy porąbali na początku."
Zaczynam prowadzic kolejny wyciąg.
"- Łatwy teren! Może przeniesiemy stanowisko?"
- Możemy. To idź dalej!"
Idę jeszcze parę metrów i staję jak wryty.
Żółty szlak, jakiś koleś pogina w sandałach.
Nie mogę uwierzyć.
Krzysiek patrzy na mnie i nie wie o co chodzi.
2h 15min tyle nam to zajęło, a przecież mieliśmy być w połowie i teren jakby wydawał się do III.
Ten komin to było IV, a ten zaklinowany kamyk to ten zapych V-? Dziwne. No niby był trudniejszy ale...
Dzwonię do Maćka i Roha ale nie odbierają. Gdzie myśmy byli? Może lewe żebro?
Jest 10.40 więc postanawiamy pójść na Skrajny Granat i później obadać tą Fajkę, co to ostatnio nie właziliśmy na nią.
Plecaki ciążą jak cholera. W sumie martwiłem się, że nie będziemy mieli pętli ale jak Maciek nam pożyczył, to okazało się, że taszczymy ich ze dwa razy za dużo.
Podejście i makabryczne słońce masakruje nas ale mimo to schodzimy nieprzyjemną granią na przełęcz pod Fajki. Po drodze znajdujemy pętle Maćka, którą zostawiliśmy w zimie do zjazdu ze Skrajnego. :)
Fajka stąd wygląda fantastycznie.
Okropny trawers pod Fajkami idziemy na sztywno. Krzysiek prowadzi go na grań i później ja sobie wchodzę. Międzyczasie dzwoni Rohu. Mówi, że trzy wyciągi to nie mogło być Środkowe Żebro, może to było lewe żebro. Ono jest krótsze i łatwiejsze. Tam chyba jest jakaś droga trójkowa.
to by się nawet zgadzało.

Dalej niesamowicie postrzepioną i niewiarygodnie eksponowaną poziomą granią pod czterometrową turniczkę. Powiem szczerze, że ekspozycja tym razem zrobiła na mnie wrażenie, bo wspinając się do góry człowiek jej nie widzi, a tutaj trzeba się patrzeć w dół. Ciekawym momentem jest wejscie na taki zaklinowany głaz w grani :)


Obrazek


Spod stóp turniczki ruszam do góry na nią. Wszystko jest oblepione takimi starymi porostami. Widać, ze nikt na nią tędy nie wchodzi. Nie jest trudno ale te porosty i dość dziwne chwyty trochę mnie deprymują. Pod koniec próbuję zarzucić pętle o szczyt jak lasso żeby zrobić sobie przelot ale nie bardzo mi się udaję. Włażę na szczyt, a tam... nic nie ma. Wypukły blok z lekka ryską. Jak stąd zjechać? Wybieram największą pętle i próbuję ją jakoś opasać szczyt, tak by zahaczyła o tą lekka ryskę ale nie wygląda to dobrze. Wpinam karabinek i Krzysiek mnie opuszcza na dół.
Teraz robię stanowisko z czterech punktów pod turniczką. Dwa stare chyba przedwojenne haki, pętla zarzucona o odpeknięcie i friend. Musi być mega pewne.
Krzysiek dochodzi do mnie wpina się i włazi też na turniczkę. Później powoli go opuszczam. Jest ode mnie wyższy więc gdy staje na półce, z której ja chciałem zarzucić petle, zdejmuję taz której zjeżdżał i powoli schodzi, na końcu zdejmując tez przelot.
Wracamy tą samą drogą.
Słońce po prostu zamiata. Gdy schowałem się pod skałą i mój łokieć wyszedł poza jej cień, poczułem jakby ktoś mi je opiekał.
Zejście piargiem jest tragiczne. Jedno z gorszych jakie widziałem. Kaski na głowach.
W schronisku się wypisuję i wpisuję, ze zrobiliśmy lewe żebro i faję.
Później mordercze zejście Jaworzynką ;) i poginamy do Krakowa.
Niestety we włoskim piekarniku psuje się rozrusznik i z po tym jak odstawiam Krzyśka muszę wracać autobusem do mieszkania. Nie mam drobnych na bilet i nikt nie ma rozmienić, ale dzięki miłym ludziom udaje mi się uzbierać na bilet.

A oto droga, którą przeszliśmy na Skrajnym Granacie:

Wariant Środkowego Zebra Granatu z dołu z trawersem, a w górze z zapychem V-.
http://img1.vpx.pl/up/20100613/3e2ea4a4960540.jpg


Ostatnio edytowano N cze 13, 2010 1:26 pm przez kilerus, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 12:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Ale dwa razy szliście? :wink:

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 12:22 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2009 5:05 pm
Posty: 929
Lokalizacja: Katowice
Wczoraj Mooliczek się mnie pyta: "Ciekawe co urobią KEGi? W tej pogodzie na pewno gdzieś poszli." 'Pewnie jakieś żebro Skrajnego Granata' odpowiadam... prorok ze mnie? :cheer:

Plus za akcję*. Tak trzymać!

*Nawet jeśli to nie to żebro...

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 12:24 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr wrz 23, 2009 4:25 pm
Posty: 116
Lokalizacja: Kopenhaga
Fajnie było was spotkać przed waszą drogą, i zobaczyć że ludzie którzy wspinają się po ścianach mają tak samo dwie ręce, dwie nogi i żadnych dodatkowych ewolucyjno-przetrwalnych udziwnień. Gratuluję przejścia

_________________
gg 2224466


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 12:38 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14899
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Piomic, drobny TIP - jak usuniesz w tamtym drugim wątku swój post to Kiler będzie mógł usunąć swojego i będzie porządek.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 12:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Już napisałem PW.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 1:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Nie da rady, Kub się dopisał...

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 5:10 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
jck napisał(a):
prorok ze mnie?

A jednak :)
Padł nawet pomysł, żeby do Was zadzwonić i zorganizować jakiś po-akcyjny melanż w terenie, ale zdążyliśmy wcześniej zasnąć w aucie, jak w trumnach ;)

Fajna akcja. Kiedy Słowacja? :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 5:16 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt maja 30, 2008 8:52 pm
Posty: 360
Lokalizacja: Z kątowni.
Fajna akcja w fajnych warunkach :)
Mooliczek napisał(a):
Padł nawet pomysł, żeby do Was zadzwonić

Właśnie! Dzwonić mieliśmy, aleśmy się po zejściu zmęczyli bardzo szybko ;)

_________________
http://summiter.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 6:39 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 18, 2009 5:05 pm
Posty: 929
Lokalizacja: Katowice
Mooliczek napisał(a):
Padł nawet pomysł, żeby do Was zadzwonić i zorganizować jakiś po-akcyjny melanż w terenie,



igi napisał(a):
Właśnie! Dzwonić mieliśmy, aleśmy się po zejściu zmęczyli bardzo szybko


Przecież ja jeszcze przed wyjazdem do Tesco napisałem do Maćka.

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 7:48 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 5:37 am
Posty: 795
jck napisał(a):
Przecież ja jeszcze przed wyjazdem do Tesco napisałem do Maćka.

A to nic nie mówiłeś :P


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 8:15 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Zmęczyliście się ;), a kto prowadził? :mrgreen:

Słowacja też jest w planach ale póki co parę tematów w Polsce jeszcze mamy do obadania.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N cze 13, 2010 8:33 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt maja 30, 2008 8:52 pm
Posty: 360
Lokalizacja: Z kątowni.
kilerus napisał(a):
a kto prowadził?

Z Popradzkiego Plesa do Smokowca - JA :)

_________________
http://summiter.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL