Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Żabki dwie...
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9821
Strona 1 z 1

Autor:  Explorer [ So cze 19, 2010 10:53 am ]
Tytuł:  Żabki dwie...

Sezon letni w końcu rozpoczęty i u nas!
(Fanatyk i Explorer---Michał i Marcin)

O 3:30 wpadam na Dworzec PKS w Krakowie. Po 5 min podjeżdża autopek, ale co z tego, nigdzie nie ma Michała :shock:
Dzwonię…i słyszę:
O kurfa!!! Chyba zaspałem! To co, 4:40? :evil:
W końcu dołączył Michał i jedziemy tym 4:40.

Z Palenicy ruszamy równo o 8.00.

Nad Czarnym Stawem krótka ocena sytuacji i decydujemy się iść żlebem, z obejściem progu.
Teren cholernie kruchy, skały zostają nam w rękach. Na dodatek jest tam kilka mniej uczęszczanych ścieżek, które mogą wprowadzić w błąd.
Tak, więc momentami decydujemy się dymać po grzędach skalnych, które są przynajmniej solidne.
Dalej droga jest już oczywista, aż do samej przełęczy. Daje także okazje, żeby podziwiać wspaniały blok szczytowy Żabiej Lalki,
ściany Żabiego Mnicha i Niżne Rysy.

Obrazek

Obrazek

Widoki z przełęczy:
Obrazek

Grań prowadząca na szczyt (I) :
Obrazek

Obrazek

Na przełęczy decydujemy, że na pierwszy ogień pójdzie "Zakonnik". Szybki łyk wody i jedziemy.
Graniówka jest bardzo przyjemna: świetne skały, fantastyczne chwyty. Po max 15min jesteśmy na szczycie.
Nie ma za wiele miejsca, ale za to jakie widoczki! :D
Robimy kilka fotek póki jeszcze chmury są w miarę wysoko.

Obrazek

Obrazek

Po ok. 20min zaczynamy zejście, które dzięki porządnej skale idzie bardzo sprawnie.

Na przełęczy zaczyna kropić deszcz:(
Decyzja może być tylko jedna, idziemy dalej!

Obrazek

A dalej zaczyna lać i to konkretnie, dobrze, że teren nie jest już tak dupiasty jak w żlebie.
Ze względu na zmniejszającą się widoczność i śliskie skały nie forsujemy też tempa, po za tym czas mamy dobry.
W pewnym momencie widzimy tuż przed nami W.S. Przełączkę, jesteśmy w domu.
A na przełączce... niespodzianka, stadko kozic z małymi. Tak blisko to jeszcze nigdy kozicy nie widziałem :D
Na szczyt wchodzimy prosto od przełączki, przez mały komin.
Długo nie siedzimy, bo widoczność zerowa i deszczem ..

Na Białczańskiej decydujemy, że nie będziemy wracać przez Słowację, sprawdzimy czy Mokra Wanta faktycznie jest mokra
(dziwne żeby po deszczu sucha była) :)
Droga się dłuży strasznie, lekki deszcz daje w dupę. Wanty też nie pomagają, skały wygłaskane i strasznie śliskie.
Ten odcinek daje nam trochę po palić.

Lekko ubabrani docieramy do stawu i potem szybko do Moka, żeby choć chwilę odetchnąć.

Do Palenicy wracamy na 17.45.

Autor:  prof.Kiełbasa [ So cze 19, 2010 11:12 am ]
Tytuł: 

ponoć gadaliśmy przez telefon:P

Autor:  Explorer [ So cze 19, 2010 12:35 pm ]
Tytuł: 

Ponoć upolowałeś kilka żubrów i chcesz nocować w terenie? hehe

Autor:  Kasia86 [ So cze 19, 2010 2:31 pm ]
Tytuł: 

Chyba całe stado....

Autor:  grubyilysy [ So cze 19, 2010 2:48 pm ]
Tytuł:  Re: Żabki dwie...

Explorer napisał(a):
...sprawdzimy czy Mokra Wanta faktycznie jest mokra
(dziwne żeby po deszczu sucha była) :)
Droga się dłuży strasznie, lekki deszcz daje w dupę. Wanty też nie pomagają, skały wygłaskane i strasznie śliskie.
Ten odcinek daje nam trochę po palić.

Bałbym się... :-)
Można obejść WHP 1119 tylko strasznie dookoła i w dodatku jak się nie zna to droga wcale nie taka znowu oczywista.

Autor:  Explorer [ So cze 19, 2010 4:12 pm ]
Tytuł: 

Po tych Wantach zaczął się żleb, w górnym odcinku bardzo nieprzyjemny był.
W związku z czym (całe) schodzenie zajęło nam podobną ilość czasu co podchodzenie.

Autor:  fanatyk [ So cze 19, 2010 7:34 pm ]
Tytuł: 

Zejście faktycznie dało nieźle w dupę. Dawno nie wracałem taki wypruty. Szkoda tylko, że pogoda nie wytrzymała trochę dłużej.

Autor:  rambler [ N cze 20, 2010 4:46 pm ]
Tytuł:  Re: Żabki dwie...

Takiej drogi to tylko pozazdrościć :)

Explorer napisał(a):
Na Białczańskiej decydujemy, że nie będziemy wracać przez Słowację, sprawdzimy czy Mokra Wanta faktycznie jest mokra


Próbuje zlokalizować jak dokładnie szliście, ale nie jestem do końca pewien. Zamierzaliście schodzić do Żabiej białczańskiej, czy do Ciężkiej? Zastanawia mnie właśnie jakieś dogodne zejście na drugą stronę.

pozdrawiam

Autor:  grubyilysy [ N cze 20, 2010 5:16 pm ]
Tytuł:  Re: Żabki dwie...

rambler napisał(a):
Zastanawia mnie właśnie jakieś dogodne zejście na drugą stronę.

Połowicznie z autopsji i najlogiczniej (także najładniej widokowo) chociaż lekko dookoła - na dno Spadowej, po czym przez Niżnią Spadową Przełączkę do Ciężkiej (0+).
Jeszcze bardziej nielegalny wariant chociaż bardziej "wprost" - stromymi trawkami z Białczańskiej Przełęczy Wyżniej na dno doliny i dalej w dół.

Autor:  Explorer [ N cze 20, 2010 7:21 pm ]
Tytuł: 

Właśnie nad tym drugim wariantem myśleliśmy, ale nie było aż tak źle żeby wprowadzać ten plan w życie.

Autor:  rambler [ N cze 20, 2010 9:16 pm ]
Tytuł:  Re: Żabki dwie...

grubyilysy napisał(a):
na dno Spadowej, po czym przez Niżnią Spadową Przełączkę do Ciężkiej (0+).


Ciekawe, ta Spadowa zawsze wydawała mi się bardzo niedostępna, ale dobrze wiedzieć że jest taka opcja.

A skoro już jesteśmy w tych rejonach - jest jakieś nietrudne wejście na Młynarza z Żabiej Białczańskiej?

Autor:  Jakub [ N cze 20, 2010 9:41 pm ]
Tytuł: 

Tak - wprost zachodnim zboczem. Łatwa jest też grań z Młynarzowej Przełęczy, chyba łatwo idzie wejść od zachodu również na Małego Młynarza, za to wejście na Młynarczyka to już wspinaczka.

Autor:  rambler [ N cze 20, 2010 10:17 pm ]
Tytuł: 

dzięki za informacje, oby się szybko przydały :)

Autor:  golanmac [ Pn cze 21, 2010 12:36 am ]
Tytuł: 

rambler napisał(a):
Ciekawe, ta Spadowa zawsze wydawała mi się bardzo niedostępna, ale dobrze wiedzieć że jest taka opcja.

Można zejść "jak puszcza" przez próg doliny, ale nie jest to zejście ani szybkie, ani przyjemne.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/