Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Po robocie przy sobocie
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9827
Strona 1 z 1

Autor:  Vespa [ N cze 20, 2010 2:42 pm ]
Tytuł:  Po robocie przy sobocie

Kolejny wolny weekend. Po pracy biorę prysznic, dopakowuję kilka gadżetów i wyruszamy. W Glenfinnan jesteśmy przed północą. Na zachodzie niebo wciąż jasne, ogólnie wygląda jak tuż przed zmierzchem, ale zdążyliśmy się (ja nie bez bólu) przyzwyczaić. Na parkingu pod Glenfinnan Monument w nocy parkować nie wolno, znajdujemy więc sobie zaciszne miejsce po drugiej stronie szosy. Wychodzimy, i już wiadomo - w głębszej dupie nas jeszcze nie było. Momentalnie otacza nas chmura midgesów. Nie chmura, CHMURA. Multirój. Nic dziwnego, jest ciepło i nie wieje, czyli warunki są idealne dla tego gówna. Gorączkowo szukamy antymidgesowych "skarpet". Namiot rozkładamy w tempie rekorodowym, i to pomimo faktu że przy szarówce i przez siatki widoczność jest nieco ograniczona. Wbijamy się do środka i przez najbliższe pół godziny zajmujemy się tłuczeniem tej szczęśliwszej we własnym mniemaniu części midgesów, której udało się wlecieć na zdobyczą. Gdy mamy dość, kładziemy się spać - nie zdejmując siatek z głów. Zaśnięcie utrudnia jednostajny szum, który z początku biorę za deszcz, a który okazuje się rezultatem smyrania o niamiot setek tysięcy malutkich skrzydełek.

Rano jest słonecznie i upalnie, wstajemy koło 9, pod Monumentem i na parkingu coraz więcej turystów. Zwijamy wałówę, szaleńczą jazdą wywiewamy midgesy z samochodu, znajdujemy właściwy parking i wyruszamy.

Sama trasa trochę rozczarowuje, scrambling jest bowiem opcjonalny - są miejsca trudne, a nawet bardzo, ale to taki bardziej bouldering. Żeby to jeszcze był munros a nie zaledwie corbett. Plus jest taki że mamy całą górę tylko dla siebie - w takich warunkach lud łoi popularniejsze cele. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co dzieje się w Glencoe i na Ben Nevisie. A u nas - pustka, moglibyśmy tam na zboczu bez ryzyka uprawiać kanibalizm, dziki seks albo wiązać się wzorem Valisa i Svirvira i pies z kulawą nogą by się nie napatoczył. Nawet owiec nie ma. To Ardgour, jeden z dzikszych kątów Szkocji. Przede wszystkim nie ma tu munrosów dzięki czemu rejon ten nigdy nie będzie zatłoczony.

Ale jest pięknie i o to chodzi. Wracamy pogryzieni przez midgesy i poparzeni słońcem, ale zadowoleni. Kilka fotek:

Elegancki kiczyk:

Obrazek

Glenfinnan Monument:

Obrazek

Loch Shiel:

Obrazek

Wiadukt znany z filmów o Harrym P:

Obrazek

Burdeling :twisted: :

Obrazek

Nevis Range:

Obrazek

I inne widoczki:

Obrazek

Obrazek

Zadupiaste Ardgour:

Obrazek

<applause mode on>:

Obrazek

Widoczki c.d.:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Misja na kolejny tydzień: poszukiwanie NIEZAWODNEGO środka na midgesy. Rozmawiałam z Isią ale nie jest zainteresowana. Chyba więc wrócimy do starego dobrego cuchnącego Jungle Formula :roll:

Autor:  kefir [ N cze 20, 2010 3:21 pm ]
Tytuł:  Re: Po robocie przy sobocie

Vespa napisał(a):
moglibyśmy tam na zboczu bez ryzyka uprawiać kanibalizm, dziki seks albo wiązać się wzorem Valisa i Svirvira

Ciekawa kolejność :lol:

Uwielbiam te Wasze relacje.

Autor:  mpik [ N cze 20, 2010 4:13 pm ]
Tytuł: 

kiczyk -> bajka :!: :brawo:
pozostałe - też niczego sobie... ;)
oby tak dalej

Autor:  Vespa [ N cze 20, 2010 5:21 pm ]
Tytuł:  Re: Po robocie przy sobocie

kefir napisał(a):
Vespa napisał(a):
moglibyśmy tam na zboczu bez ryzyka uprawiać kanibalizm, dziki seks albo wiązać się wzorem Valisa i Svirvira

Ciekawa kolejność :lol:

Przypadkowa. Próbowałam wymyślić rzeczy, na których nie chciałabym żeby mnie przyłapano, i napisałam to co przyszło mi do głowy jako pierwsze. I nie miałam bynajmniej intencji na serio obrażać wymienionych panów, do których żywię akurat całkiem sporo sympatii :mrgreen:

Autor:  matragona [ N cze 20, 2010 8:33 pm ]
Tytuł: 

:D fajnie,i jak inaczej ten krajobraz wygląda jak zeszły śniegi..
A te midgesy to bardziej uciążliwe niż komary??
:oops:

Autor:  Mazio [ N cze 20, 2010 10:58 pm ]
Tytuł: 

midgesy można porownać do komarow tak jak dziewczynę do teściowej

Autor:  Basia Z. [ Pn cze 21, 2010 7:20 am ]
Tytuł:  Re: Po robocie przy sobocie

Vespa napisał(a):
Żeby to jeszcze był munros a nie zaledwie corbett.


A możesz mi wyjaśnić różnicę pomiędzy jednym a drugim ?

Relacja i zdjęcia - jak zwykle rewelka.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Krabul [ Pn cze 21, 2010 7:54 am ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
bez ryzyka uprawiać dziki seks wzorem Valisa i Svirvira

:D

Autor:  matragona [ Pn cze 21, 2010 9:15 am ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
midgesy można porownać do komarow tak jak dziewczynę do teściowej

:mrgreen:

Autor:  piomic [ Pn cze 21, 2010 9:37 am ]
Tytuł: 

Mazio napisał(a):
midgesy do komarow = dziewczyna do teściowej
Znaczy midges=dziewczyna, komar=teściowa? To loozik...

A swoją drogą widoczki piękne.

Autor:  Vespa [ Pn cze 21, 2010 11:31 am ]
Tytuł:  Re: Po robocie przy sobocie

Basia Z. napisał(a):
Vespa napisał(a):
Żeby to jeszcze był munros a nie zaledwie corbett.


A możesz mi wyjaśnić różnicę pomiędzy jednym a drugim ?


Korbety (od pana Johna Rooke Corbetta, który najwyraźniej pozazdrościł idei panu Munro) mają pomiędzy 2500 - 2999 stóp. Są jeszcze listy odpowiednio niższych grahamów i donaldów, ale nie wiem czy ktokolwiek to zbiera :D
Nasza góra miała 849m npm czyli 2785 stóp.

Autor:  baschovia [ Pn cze 21, 2010 4:38 pm ]
Tytuł: 

Nie próżnujecie.. :)

Autor:  Mooliczek [ Pn cze 21, 2010 9:33 pm ]
Tytuł: 

Obrazek

Widzę, że już w stringach góry zdobywasz :mrgreen:

I znowu pozazdroszczę pogody... "wyspową" mieliśmy i w ten weekend, a u Was jak zwykle, lampa i Hawaje :roll:

Autor:  Vespa [ Pn cze 21, 2010 9:46 pm ]
Tytuł: 

Mooliczek napisał(a):
Widzę, że już w stringach góry zdobywasz :mrgreen:

:scratch:
Nie wiem co ty widzisz na tym zdjęciu ale to na pewno nie są stringi :D

Lampa i Hawaje są fajne, ale niestety midgesy też je bardzo lubią :x

Autor:  Sofia [ Pn cze 21, 2010 9:59 pm ]
Tytuł: 

Vespa napisał(a):
Zaśnięcie utrudnia jednostajny szum, który z początku biorę za deszcz, a który okazuje się rezultatem smyrania o niamiot setek tysięcy malutkich skrzydełek.

Nakręciłabym taki horror :lol: zakochana para wybiera się na piknik na odludzie i tam zostają zeżarci żywcem przez meszki.
Widoki sielanka.

Autor:  regedarek [ Śr cze 23, 2010 3:34 pm ]
Tytuł: 

Nie wiem czy Mazio i Vespa to widzieli?
Ale fajnie to wygląda.
http://www.youtube.com/watch?v=54AAbGVR ... _embedded#!

Autor:  Mazio [ Śr cze 23, 2010 10:06 pm ]
Tytuł: 

Piękne, ale nie na nasze umiejętności. W tym roku w zimę postaramy się o pierwsze przejścia ze sprzętem ale z pewnością wybierzemy łatwiejsze drogi na początek. A ogolnie Ben Nevisa od tej strony znamy już nie najgorzej - częściowo z widzenia, ale coś tam już robiliśmy. Tylko w letnich warunkach.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/