Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
1 300m. Wysoko, czy nie..? http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9910 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | K.C. [ So lip 03, 2010 7:34 pm ] |
Tytuł: | 1 300m. Wysoko, czy nie..? |
Góry... kiedy to ja ostatni raz w nich byłem? 2 lata temu? Chyba. W tym roku zapowiada się, że też nie będzie dobrze. Trzeba coś z tym fantem zrobić. Może by tak chociaż na 1300m? Ale jak? Pomysł się znalazł. - Kalafior! - Ratuję się! Wypinam! Odpalam! Ciągle pałęta mi się pogłowie.. Jak to było? W mordę.. Minuty lecą. - Co jest najważniejszą zasadą? - krzyczy przebijając się przez niemiłosierny huk. - Dobrze się ustawić? - odkrzykuje... cholera pojęcia nie mam. - LUUUUUUUZIK! Luz jest najważniejszy. Wysokościomierz wskazuje 1300... no to jestem. Widok? O cholera! Ustawiam się. Klepnięcie. Pęd powietrza próbuje przełożyć mnie na plecy. O ja pierniczę! Co za moc! Nie wiedzieć czemu zamykam oczy. Szarpnięcie. Otwieram oczy. Jest czasza! Jest dobrze! Oo.. nie do końca.. taśmy poskręcane.. tańczę na wysokości 1000m.. Udało się. Wszytko w porządku. Rozglądam się. Zapada cisza. Tylko wiatr jest w stanie ją przerwać. Latam! Nie to tylko wrażenie.. ciągle opadam jakieś 10m/s. Gdzie rękaw? Jest.. Kierunek? Dobra, działam. Ale zaczęło wiać… nie no zaraz trzepnę o beton. Jednak nie… wyrobię się. Ziemia zbliża się coraz szybciej. Spokój, nogi razem. Łup! Ajjj spieprzyłem lądowanie. Oczywiście wylądowałem na jednej nodze. Silny ból w kostce, ale dość szybko ustępuje. Będzie dobrze. No to po wszystkim… Nie mogę się doczekać, kiedy znowu wrócę na 1 300... |
Autor: | grubyilysy [ Pn lip 05, 2010 7:43 pm ] |
Tytuł: | Re: 1 300m. Wysoko, czy nie..? |
K.C. napisał(a): ...Ratuję się! Wypinam! Odpalam!...
Miałem koleżankę która się w to bawiła, to i załapałem. Mnie jakoś zupełnie do tego nie ciągnie. Z ciekawości - ćwiczenia (bo inaczej skąd ten drugi) czy autentyczna konieczność? |
Autor: | K.C. [ Wt lip 06, 2010 4:19 pm ] |
Tytuł: | |
Jeżeli chodzi o tego kalafiora, to tylko i wyłącznie ćwiczenia na zawieszonej uprzęży. Siedząc w samolocie przypominałem sobie w kółko jakie sytuacje awaryjne mogą mnie spotkać i jak trzeba zareagować. Mnie chyba wciągnie... Adrenalina jest niesamowita. Tylko ta kasa... :/ Chociaż muszę przyznać, że większego mam pietra stojąc na wysokości wpinki na jakiejś V+ niż stojąc w progu samolotu, który zasuwa 130km/h. |
Autor: | pewu [ Wt lip 06, 2010 4:26 pm ] |
Tytuł: | |
Ja już drugi rok się zbieram na skok w tandemie i ciągle coś wypada. |
Autor: | Gustaw [ Wt lip 06, 2010 4:35 pm ] |
Tytuł: | |
Ja na razie -3m ale pracuję nad tym ... ![]() Macie ludziska jaja ze stali ... no, no ... ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |