Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Przełecz Krowiarki-Babia Góra- Zawoja Markowa
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=9957
Strona 1 z 1

Autor:  Currara [ N lip 11, 2010 5:45 pm ]
Tytuł:  Przełecz Krowiarki-Babia Góra- Zawoja Markowa

Początek wyprawy rozpoczął się kolo godziny 1530 kiedy to wyruszyłem z siostra, która mnie podwiozła do głównej drogi lecącej od Ustronia w kierunku na Katowice. Pawłowice tak to tu zaczyna się moja przygoda. Jest to miejscowość która znajduje się na wylotówce w kierunku Pszczyny. Gdy tam przybyłem byłą godzina 1545, od razu ustawiłem się przy szosie i czekałem... i czekałem...:P (aż 5 minut). Kiedy dotarłem do Pszczyny, a trwało to stosunkowo krótko. Przyszła kolej na kolejna okazje tym razem do Bielska Białej. Kiedy dotarłem na miejsce "łapania" kolejnej okazji minęła godzina 16, słońce przypiekało dość intensywnie. Miałem tylko taka cichutka nadzieje ze kolejny mój "stop" będzie na tyle dobry, że będzie miał klimatyzację :P (miał). Do bielska dostałem się również w szybkim tempie. Na zegarze była już godzina 1630 gdy dotarłem. na miejscu postanowiłem kierować się na Żywiec, jednak to był mały błąd, gdyż obszedłem miasto po łuku zanim dotarłem na konkretny przystanek, z którego miałem już autobus prosto do Suchej Beskidzkiej. Byłą wtedy godzina 1740 autobus podjechał, udało się. Na miejscu byłem o 1920, z Suchej "stopem" trafiłem na sam początek Zawoi, dla nie wtajemniczonych jest to najdłuższa wieś w Polsce, nie chce przytaczać ile kilometrów dokładnie bo nie pamiętam:P Ale wracając do meritum. Kiedy wysiadłem z auta zmierzałem do celu niestety nikt nie chciał się zatrzymać po 30 minutach wędrówki po chodniku. Jakimś trafem jechał autobus, który akurat jechał tam gdzie zamierzyłem sobie na samym początku wyprawy. Zawoja Policzne, tak to był mój ostatni przystanek. Kiedy dojechałem na miejsce byłą już godzina 21 zaczynało się powoli ściemniać. Zdradzę wam tylko, ze nie miałem noclegu zagwarantowanego. I tak spałem gdzieś w jakiejś szopce przy drodze, która zmierzała do Przełęczy Krowiarki (miejsce rozpoczęcia podejścia pod Babią Górę). By nie było mi smutno podczas tej nocy rozmawiałem z moja kobieta, która w tym samym czasie była w Bieszczadach pod Połoninami na obozie harcerskim z małymi "Łobuzami" (dzieci w wieku od 5-10 lat) i tak przy ognisku i przy sluchawce telefonu położyłem się spać. Jednak mój sen został od razu przerwany bo z lasu dobiegały dziwne dźwięki. Spakowałem się szybko i poleciałem do cywilizacji tam gdzieś pod szopa rozłożyłem śpiwór i ułożyłem się na spokojnie do snu. Tym razem kolejna pobudka nastąpiła już rano, ranna higiena i czas w drogę, ku górze. Do przełęczy dotarłem również "stopem" była godzina 9 gdy tam dotarłem. Małe zakupy i już na szlaku, nie będę opisywał całego podejścia na szczyt, gdyż co tu wiele mówić, gdy dotarłem na punkt widokowy Sokolicy (1367m n.p.m). Pogoda była przecudowna widoki nie ziemskie. Dla ciekawostki szlak prowadzący na Sokolice to była niegdyś granica Niemiecko, Słowacka za czasów okupacji wojennej. Dalej już tylko na Babią Górę. Po drodze mijamy szczyt Kępa i piękny szczyt usypany z kamieni Gówniak. Im wyżej tym widoki coraz piękniejsze na PW, Beskid Sląski, na SE Tatry. Podobno przy pięknej pogodzie idzie zobaczyć na prawdę wiele, pięknych miejsc. I tak dotarłem do szczytu Babiej Góry (1725m n.p.m) była godzina 1240 gdy dotarłem. Odpoczynek dowody na zdobycie szczytu i powrót. Była godzina 14 kiedy schodziłem ze szczytu przez Perć Akademików. Ten odcinek, który ma zaledwie 2,5km w kierunku do Schroniska jest naprawdę wymagający, po pierwsze stromo w niektórych miejsca i bardzo wąsko wymijanie z innymi "wspinaczami" jest bardzo ciężkie. Godzina 15 gdy dotarłem do Schroniska pod Markowe-Szczawiny chwilowy odpoczynek i dalej w na szlak w kierunku Zawoi Markowa. Gdy dotarłem na miejsce byłą godzina 1550, niestety tym razem pomimo zaplanowanego powrotu autobusem do Suchej Beskidzkiej, spóźniłem się na autobus. I kolejny raz łapanie okazji po 20 minutach marszu zatrzymuje mi się dwóch miejscowych chłopaków, którzy szczęśliwym trafem, jadą właśnie do Suchej, 20 minut i jestem na miejscu. I tu niestety szczęście mnie opuszcza, pociąg do Bielska Białej nie jedzie, autobusy jak sprawdzałem po rozkładach też nie jeżdżą, no nic obieram kierunek Żywiec i idę, byłą wtedy godzina gdzieś koło 17. Idę...i idę i nic.... po Godzinie marszu zmęczenie daje się we znaki plecak tak przywarł do ramion, że ramiona zaczęły boleć, silniej i silniej powiedziałem dość, usiadłem i czekałem. po 10km marszu miałem na prawdę serdecznie dość tego wyjazdu. ale nagle zmieniłem zdanie, chwile później nadjechał autobus, który jak patrzyłem rzekomo miał nie jechać. 7 zł i po 1,5 godzinie jestem w Bielsku:D. Godzina 20 łapię "stopa" na wylotówce z Bielska w kierunku Pszczyny, 5 minut i jestem już w aucie, sympatyczny młody kolega, podwozi mnie do miejsca gdzie łapie kolejnego "stopa" i po chwili kolejny kolega podwozi tym razem już prosto do domu:) Nareszcie hehe :P Gdy dotarłem było już ciemno, kolo 2140 wszedłem do domu. I tak moja podróż, czy wędrówka jak kto woli dobiegła końca. Myślę ze nie przynudzałem.
Zapraszam na kolejne moje relacje z wypraw już niebawem....!!!

Autor:  Azyjka [ N lip 11, 2010 6:49 pm ]
Tytuł: 

Fajna wyprawa. ;) A jakieś fotki masz? Kiedy to byłeś na tej wyprawie?

Autor:  batmik [ N lip 11, 2010 6:53 pm ]
Tytuł:  Re: Przełecz Krowiarki-Babia Góra- Zawoja Markowa

Currara napisał(a):
Odpoczynek dowody na zdobycie szczytu i powrót.
To może podrzuć jakieś dowody :) Mam wrażenie, że temu wypadowi towarzyszył ciągły pech...

Autor:  Currara [ N lip 11, 2010 6:58 pm ]
Tytuł: 

Oczywiście że mam tylko muszę je zrzucić z aparatu, lada dzień będą. Od 9.07--10.07.2010..:) pisałem na ogłoszeniach ale nie było chętnych...

Autor:  Alleksia [ Pn lip 12, 2010 10:31 am ]
Tytuł: 

Currara napisał(a):
By nie było mi smutno podczas tej nocy rozmawiałem z moja kobieta,

To Ty namazałeś na kamieniach na podejściu od Krowiarek an Babią teksty typu "razem ale osobno" z datą "10.07.2010" ? :lol:

Autor:  Currara [ Pn lip 12, 2010 2:24 pm ]
Tytuł: 

:P hehe no zdarzylo mi sie :P a cos zlego zrobilem:D

Autor:  Alleksia [ Pn lip 12, 2010 2:41 pm ]
Tytuł: 

Currara napisał(a):
Razz hehe no zdarzylo mi sie Razz a cos zlego zrobilem:D

Nie, zachowałeś się tylko jak burak.

Autor:  Currara [ Wt lip 13, 2010 1:59 pm ]
Tytuł: 

miło mi jestem Łukasz :]

Autor:  Currara [ Wt lip 13, 2010 7:48 pm ]
Tytuł: 

Obrazek


Tak jak obiecalem dowody tez posiadam :)
Ja na szczycie:) 1725m n.p.m
Obrazek

Mój mały bałagan..:P

Obrazek

Widok Babiej z Sokolicy...

Obrazek

Kolejne widoki za moimi plecami ze szczytu...

Obrazek

Przy tak pięknej pogodzie widać nawet wyrazie Beskid Sląski....

Autor:  Azyjka [ Wt lip 13, 2010 8:18 pm ]
Tytuł: 

Haha fotki w sam raz na nk! Dewastatorze kamieni na Babiej jesteś cholernie podobny do kumpla mojego brata. :roll: :lol: 8)

Autor:  Currara [ Wt lip 13, 2010 8:49 pm ]
Tytuł: 

Dewastator powiadasz :D mrry dziekuje za komplemencik nie musialas:P
A co do wygladu no coz moze podobny nie wiem, albo mnie widzialas bo ost czest obywam w DG. pozdrawiam..:)

Autor:  Przewodnik1 [ Cz paź 28, 2010 11:54 am ]
Tytuł: 

Witam "zawodnika" z SJZ.

Autor:  kefir [ Cz paź 28, 2010 12:09 pm ]
Tytuł: 

Dabra Babia, nie jest zła

Autor:  KWAQ9 [ Cz paź 28, 2010 3:57 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Dabra Babia, nie jest zła


Pieprzysz! Każda Babia jest ZŁAAAAAAAA!!! :twisted:

Autor:  tatromaniak24 [ Cz paź 28, 2010 6:09 pm ]
Tytuł: 

Currara napisał(a):
hehe no zdarzylo mi sie Razz a cos zlego zrobilem:D

widze że powód do dumy masz, ale może nie wiedziałeś to powiem Ci że w Parku Narodowym byłeś i ZJEBA się należy co czynię

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/