Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 12:22 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 09, 2009 12:18 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Takich fenomenów jak J.K jest i było więcej.
Zawsze jestem ostrożny ( przy całej sympatii ) do takich bardzo entuzjastycznych ocen. Myslę ,że każdy kto jest w klubie zdobywców 14 ośmiotyszieczników jest fenomenem.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 10, 2009 7:50 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2005 9:18 am
Posty: 3112
Lokalizacja: z Manczy
Wicie, rozumicie. Najpierw w kwestii mojego brzuszka to " pocałujta w dupe wójta"
W kwestiach zdobyczy to mój dorobek jest nader skromny, a złożyło się tak , że byłem w kilku pasmach górskich.
Jeśli już poruszono wątek J.K. to koledzy, którzy się z nim wspinali, wspominają go jako wesołego kompana z duzym pociągiem do etosu ( koledzy też etosowcy). Predyspozycje? Otóz na początku swojej działalności górskiej Kukuczka, miał olbrzymie problemy aklimatyzacyjne. Nawet z tego powodu był sprowadzany niżej przez kolegow. Poźniej dopieo się niesamowicie rozwinął. Myślę , że zwiazane to było z "permamentną aklimatyzacją. Jak jest w innym wątku , aklimatyzacja się utrzymuje tak długo jak była zdobywana. Z medycznego punktu widzenia , może to prawda, ale jeszcze jest tzw, pamięć organizmu do wysokości i taka pamięć utrzymuje się do pół roku. Poprostu organizm szybciej się adaptuje do wysokości na której juz był.
Wspinanie Kukuczk było bardzo siłowe i "ręczne". Wcześniej uprawiał podnoszenie ciężarów i mial niesamowitą moc w rękach.
A góry zdobywa się " głową", tzn. wszystko jest w głowie. Trzba mieć ogromna determinacje do wejscia na szczyt. "Przeciez tam nic nie ma".

_________________
"Posekaj, posekaj"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 10, 2009 1:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Luka3350 napisał(a):
Takich fenomenów jak J.K jest i było więcej.
Zawsze jestem ostrożny ( przy całej sympatii ) do takich bardzo entuzjastycznych ocen. Myslę ,że każdy kto jest w klubie zdobywców 14 ośmiotyszieczników jest fenomenem.

O, można sobie pobić piany. :D.
Jak dla mnie - nasza ikona polskiego himalaizmu fenomenem jednak była i pozostanie. Rzecz w tym, że zgodnie ze wszelką logika medyczną i powszechnym doświadczeniem innych himalaistów "na oko" Kukuczka nie powinien był osiągnąć tego wszystkiego co osiągnął. Najlepsze i naturalne porównanie to oczywiście Reinhold Messner - lata sytego alpinizmu, morderczego treningu, ścisłej diety, dobrych wrodzonych warunków fizycznych i właściwie dopiero na koniec kariery alpinistycznej idea 14 ośmiotysięczników. To wszystko w wykonanie boskiego Reinholda dość oczywiście fenomenalne, ale jednak zrozumiałe i wytłumaczalne.
A Kukuczka? Palacz, grubas, nie stroniący od alkoholu, brak jakichś olśniewających sukcesów aplinistycznych, Jak napisał Don - poważne trudności z choroba wysokościową na początku kariery, jak napisała Mag_way, przeciętne - jak na sportowca - wyniki badań lekarskich.
I czternaście ośmiotysięczników trudnymi drogami większość bez tlenu.
To jest jednak fenomen, właśnie taki dość niepowtarzalny fenomen - bo naśladowanie Kukuczki należy zdecydowanie odradzać ;-).
Pamiętam Currana z "K2 triumf i Tragedia" - opisywał swoje wrażenia na temat Kukuczki: na pozór taki sobie grubasek jakich na kopy, ale po tygodniu wspinaczki południową ścianą K2, w tym po trzech dniach dupówy bez jedzenia i picia z noclegami w jamach śnieżnych, po zejściu do bazy wyglądał jakby dopiero miał wyruszyć w drogę. Coś było w tym dziwnego i nie ma sensu wnikać co, bo wyjdzie jak badanie geniusza mózgu Władymira Illicza :-).

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 10, 2009 9:31 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
Luka3350 napisał(a):
Obecnie jest komercja i wyprawa komercyjna wprowadza na szczyt w szybkim tempie wielu uczestników w sposób zorganizowany i w miarę możliwoiści bezpieczny i szybki.

Komercja, można powiedzieć to mało,
bezpieczny i szybki, nie zawsze, ale na pewno bardziej osiągalny niż kilkanaście lat temu i to z wielu czynników mających na to wpływ.

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 10, 2009 9:59 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
don napisał(a):
A góry zdobywa się " głową", tzn. wszystko jest w głowie. Trzba mieć ogromna determinacje do wejscia na szczyt. "Przeciez tam nic nie ma".


do wejścia i do zejścia... nie wystarczy tylko tam wejść, trzeba jeszcze powrócić... a to jest bardzo często trudniejsze do realizacji...

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 12:03 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt mar 06, 2007 1:02 am
Posty: 1854
Lokalizacja: Łódź
Cytuj:
Najlepsze i naturalne porównanie to oczywiście Reinhold Messner - lata sytego alpinizmu, morderczego treningu, ścisłej diety, dobrych wrodzonych warunków fizycznych i właściwie dopiero na koniec kariery alpinistycznej idea 14 ośmiotysięczników. To wszystko w wykonanie boskiego Reinholda dość oczywiście fenomenalne, ale jednak zrozumiałe i wytłumaczalne.


Może dlatego Massner nadal żyje!? Dla mnie największym fenomenem są właśnie wybitni himalaiści którzy dożyli końca kariery. Kukuczka osiągnął w himalajach chyba nawet więcej ale niestety nie udało mu się uniknąć śmierci.
Wielu innych Wielkich zginęło w ten sam sposób. Wiadomo że ryzyko jest zawsze tym bardziej w górach wysokich, zastanawia mnie jednak czy nawet ci najlepsi nie przekraczają granic do których nigdy nie powinni się zbliżać.
Presji osiągnięcia szczytu bardzo łatwo jest ulec i dotyczy to zarówno klientów komercyjnych wypraw jak i wybitnych wspinaczy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 7:03 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Spiochu napisał(a):
Może dlatego Massner nadal żyje!? Dla mnie największym fenomenem są właśnie wybitni himalaiści którzy dożyli końca kariery. Kukuczka osiągnął w himalajach chyba nawet więcej ale niestety nie udało mu się uniknąć śmierci.

To że Messner żyje, to po sporej części taki przypadek :-). On sam chyba tak wprost by tego nie przyznał, bo zawsze starał sie podkreślać znaczenie swojego przygotowania do wyzwań jakie podejmował.
No ale jak zinterpretować fragment opowiadania niemal z początku jego książki "Siódmy stopień" (po raz kolejny - gorąco polecam):
- "Czemu nie przyznasz że jesteś szalony? (...) Doświadczenie wskazuje, że nie może ci się to udawać wiecznie, może przez miesiąc, może przez jeden sezon..
- Być może.
- I nadal to robisz? (...) Dlaczego nie przyznasz że miałeś szczęście, dużo szczęścia?
Nic nie odpowiedziałem. Ale zobaczyłem kamienie osuwające się po zalodzonych stokach północnej ściany Les Droites tego popołudnia, kiedy podchodziłem do schroniska. Patrzyłem na stylisko młotka pozostałe w mej dłoni*, gdy wspinałem się drogą Soldy na Sassolungo.
Słyszałem wodospad w wyjściowym kuluarze Philippa-Flamma na Civetcie**. Widziałem spadające ciało mojego partnera na Baffelan*** i myślałem o tych wszystkowiedzących...(...)
Przypomniałem sobie jak wiele razy z trudem się utrzymałem i lewie nie odpadłem od ściany."

Ten fragment nie wyczerpuje oczywiście imponującej listy "nieudanych prób samobójczych" boskiego Reinholda.
-----
* (przyp.mój - młotek się złamał zostawiając Messnera bez możliwosci zołożenia jekiejkolwiek asekuracji w środku szóstkowej ściany)
** Solówka na szóstkowej ścianie poprowadzona od połowy w rzęsistym deszczu.
*** Messner był po przywiązany do drugiej strony liny na mocno niepewnym stanowisku.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 10:28 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt mar 06, 2007 1:02 am
Posty: 1854
Lokalizacja: Łódź
Oczywiście że miał szczęście, czytałem "siódmy stopień" więc wiem że przykładów było wiele. Ale jednak szczęście sprzyja lepszym, może gdyby do tych x sytuacji dołożył jeszcze kilka to by się nie udało. Staram się zwrócić uwagę że odpowiednie przygotowanie czy np. aklimatyzacja zmniejszają ryzyko i to znacznie, wiele osób jednak to lekceważy i nie mam na myśli tylko nowicjuszy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 11, 2009 10:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Spiochu napisał(a):
Staram się zwrócić uwagę że odpowiednie przygotowanie czy np. aklimatyzacja zmniejszają ryzyko i to znacznie

Słusznie i oczywiście. Gdyby nie trening i przygotowanie to Messner zabiłby się już gdzieś na starcie swojej kariery z całkowitą pewnością :-).

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Wspaniale
PostNapisane: Wt sty 13, 2009 9:20 pm 
Chciałabym też się temu całkowicie poświęcić,,, i zapomnieć...


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 13, 2009 10:14 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Dolina Krokusów nie ma przeciwskazań.
Jesli nie możesz w prawdziwych znajdź własne Himalaje.
Zawsze jest jeszcze pora.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 14, 2009 11:08 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
osmiotysięczniki Karakorum widoczne z wierzchołka Nanga Parbat. To zdjęcie zawsze robiło na mnie ogromne wrażenie. Odległość wynosi ponad 120 km :) Od lewej Szczyt Cesarzewicza Mikołaja, Broad Peek i Gasherbrumy

Obrazek

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 02, 2009 11:06 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 5:03 pm
Posty: 264
Lokalizacja: kraków
a propos Everestu - na Discovery World leci teraz seria "Everest: Beyond the Limit" - toż tam przy szczycie kolejki jak na Giewoncie :/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 02, 2009 11:34 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 3:24 pm
Posty: 182
Lokalizacja: Warszawa
taida napisał(a):
a propos Everestu - na Discovery World leci teraz seria "Everest: Beyond the Limit" - toż tam przy szczycie kolejki jak na Giewoncie :/

Gorzej... Jest to jedna z głównych przyczyn porażek. Czas w kolejce szybko ucieka.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL